Pan Kolodko to kreatywny ekonomista: jako pierwszy na swiecie walczyl z inflacja poprzez obnizke stop procentowych.
Kto i gdzie go wygrzebal?
w 2001 r. obejmował stanowisko wicepremiera i ministra finansów zapowiadał, że w 2002 r. PKB Polski wzrośnie o 3,5%, a w r. 2003 o 5,0%, to wówczas "lyberalni" ekonomiści z ekspertem SB Zytą G. i członkiem KC PZPR tow. Leszkiem B. na czele, oblewali go przysłowiowymi "kubłami pomyj". Ich zawartość można ogólnie streścić słowami: to dureń.
Po sprawdzeniu się prognoz Pana Profesora nikt nie zdobył się na słowo: przepraszam.
Ale to nie dziwi, ponieważ od dawna wiadomo, że neoliberałowie honoru nie mają. Mają tylko portfel. Wszystko co go pogrubia, jest dobre i moralne. Dlatego jak im zapłacą, to są gotowi powiedzieć każdą bzdurę.
Szkoda tylko, że są jeszcze ludzie powtarzający neoliberalne bzdety bez zapłaty.
No! Chyba, że za pisanie komentarzy na lewica.pl "kasę" dostają.
Widze Radek, ze przeczytales juz swoja pierwsza ksiazke Hayka :)
Ta pomyslowosc neoliberalnego neofity jest zaiste pocieszna. Tylko to wszystko co piszesz, to takie jest pozbawione wyobrazni.
ps
Sprawdz dokladnie co tam Kolodko robil z tymi z stopami, a nastepnie wroc i przeczytaj jeszcze raz ten wywiad. Dobrze ci to zrobi, Radziu.
Otorz to cetes, otorz to. Aczkolwiek pamietam raz w "Linii Specjalnej" Tuska, jak na zlosliwa uwage prowadzacej, ze ten Kolodko w ostatecznosci jednak mial racje, przypominajac rowniez, ze jest on najczesciej cytowanym polskim ekonomista, odpowiedzial, ze go to wcale nie dziwi, bo to wszak wybitny ekonomista jest. Donaldinio podkreslil tez, ze on - wlasnie on - nigdy zlego slowa na prof. Kolodke nie powiedzial, co bylo wyraznym zdystansowaniem sie od Gylowskiej, ktora niedlugo pozniej usunal z partii.
To nie kryzys neoliberalizmu, ale kapitalizmu jako takiego... Neoliberalizm tylko ten kryzys przyśpieszył, który w kapitaliźmie prędzej czy później musiał nastąpić. Wizjonerem był tu jednak Marks...
W każdym bądź razie serdecznie i z pełnym przekonaniem mu tego życzę. A zaś najbardziej w jego wywiadzie podobała mi sie troska o najsłabszych i propozycja rozwiązań motywowana głównie ich interesem. Ten facet ma naprawdę lewicowe przekonania. A tak przy okazji. Kto go pozbawił funkcji wicepremierw w lewicowym rządzie? Już nie pamietam. Ale chyba L. Miller z A. Kwaśniewskim. Tak, tak. Bo woleli liberała, który potem stabilizował Irak. To smutniejsza część lewicowej historii z ostatnich lat, niestety.
.
Stef pisze: "A zaś najbardziej w jego wywiadzie podobała mi sie troska o najsłabszych i propozycja rozwiązań motywowana głównie ich interesem. Ten facet ma naprawdę lewicowe przekonania."
Stef, on tak mówi, bo jest w opozycji. Tylko patrz jak kiedyś jego opcja wróci na stołki, a prof. Kołodko zapomni o socjalistycznych mrzonkach, gadaniu o biednych i zostawi je Ikonowiczowi. SLD(SDPL) widzi przecież, że PiS robi furorę na "socjalnej" demagogii to dlaczego SLD nie ma jej trochę pouprawiać?
Reasumując - nie wierzę im wszystkim jak psom. PO przynajmniej uczciwie mówi, że reprezentuje tylko Lewiatana. SLD wije się jak żmija i przez to jest politycznym trupem, bez poparcia żadnej grupy społecznej w Polsce(pracownicy wolą PiS, bo przynajmniej cokolwiek dla nich zrobił, pracodawcy wolą fundamentalistów z PO a dawni esbecy i byli aparatczycy PZPR, czyli ostatnia ostoja wyborcza SLD(SDPL) odchodzą w związku z uwarunkowaniami biologicznymi. Nie ma pomału komu głosować na SLD..
Dopiero powstaje prawdziwa lewica, która będzie prowadzić politykę opartą o potrzeby mas i będzie gardzić tymi, którzy ją nazwą populistyczną. Ale SLD(SDPL) nie będzie tu miał nic do rzeczy. Lewica to jedna sprawa, SLD(SDPL) to druga.
>Widze Radek, ze przeczytales juz swoja pierwsza ksiazke
>Hayka :)
>Ta pomyslowosc neoliberalnego neofity jest zaiste
>pocieszna. Tylko to wszystko co piszesz, to takie jest
>pozbawione wyobrazni.
Wiesz, jeslibys napisal jakakolwiek sensowna uwage, to moglbym podyskutowac. Rownie dobrze moglbym sie z Ciebie nasmiewasz bo masz niebieskie buty.
Co do pana Kolodko: jego osiagnieciem bylo tzw. "strategia dla Polski", ktora nie zostala zrealizowana. Co zas do szcucunku dla niego jako ekonomisty... Przypomina mi sie teoria eteru, ktora tlumaczyla zachowanie fal elektromagnetycznych. Tak samo powstaja rozmaite modele tlumaczace zachowania rynkow. Niemniej jednak nie ma modelu opisujacego moja decyzje czy kupic lizaka corce czy nie.
Bogaci martwia sie o dole i niedole biednych, martwie sie o zdrowie psychiczne bogatych;), przyjechal do nas cyrk, "Wielki dzień wszystkie dzieci bawią się, Biały klaun woła mnie, A ja klaunów boję się, bardzo boję się. Wielki dzień i wielka chwila, wrzawa śmiechów lęk ukryła, Pędzą mali na rowerach, pędzą mali w karuzelach, Kolorowe baloniki, sztuczne kwiaty na strzelnicy.....Wielki dzień wszystkie dzieci cieszą się, Krzywe lustro straszy mnie, Diabły taty boją się, Bardzo boją się..."
mam Was dosc, jestescie jak nawiedzeni pracownicy prosektorium, analizujecie zachowanie trupa i probujecie wskrzesic metodami dr. frankensteina..., uzywajac terminologi medycznej, powiem tak, nieech peknie ten wrzod na ciele spolecznym, zalac spirytusem, niech sie parzy i skwierczy, posmarowac oksykortem, bedzie strup, w koncu odpadnie, niewielka zostanie blizna, a tak karmicie wrzoda ktory puchnie i puchnie, niedlugo wiekszy bedzie od ciala na ktorym rosnie.
@ radek, corka i kupno lizaka. Model ekonomiczny.
Pewnie dla tego, ze Kolodko zajmuje sie makroekonomia :)
To przecież powinieneś wiedzieć: ona ma krótkoterminowe preferencje czasowe!
Libertarianinowi mam to tłumaczyć?
i z pewnością ma rację, nie wiem tylko czy Polska z tej racji skorzysta.
Wydaje się, że nie było lepszego min. finansów w Polsce po transformacji i że to on mógłby dobrze pokierować naszymi finansami dopóki prawdziwa lewica nie
obali kapitalizmu :-).