najpierw zajadłe plucie na "Solidarność" przy każdej okazji, a teraz - gdy już wiadomo, że Ziętek i jego związek pozostaną marginesem - apele o współpracę. Niech się ten plankton nie przykleja do okrętu i nie wrzeszczy "płyniemy". Tym bardziej, że rok temu wolał sojusz nie z "Solidarnością", lecz z prywatyzatorami z OZZL i jego szefem, UPR-owcem Bukielem.
partia AWS nigdy nie prowadziła wrogiej WZZ "Sierpień 80" propagandy. Nigdy, tylko WZZ takie wredne.
kiedy "S" zauważyła Sierpień?
Zwłaszcza Krzaklewski nie oskarżał Sierpnia 80 o branie pieniędzy od ruskich.
czasy
pamiętam, że to nie Solidarność pierwsza atakowała Sierpień, lecz odwrotnie. I było to zanim w ogóle powstał AWS. A później przez lata Solidarność niemal nie zajmowała się Sierpniem, za to Sierpień przy byle okazji pyskował przeciwko Solidarności. Część tej krytyki była zresztą słuszna, ale druga część była głupia i wynikała z politykierskich bieżących interesików liderów Sierpnia.
Ale po co w ogóle Solidarność miałaby współpracować z Sierpniem? Partnerem dla Solidarności może być OPZZ i FZZ, gdy tego będzie wymagał interes pracowników najemnych. A Sierpień jest po pierwsze za mały, a po drugie zorganizowany głównie tam, gdzie inne związki też istnieją, więc żaden z niego partner dla największej centrali związkowej w Polsce.
cała ta dyskusja pokazuje poziom myślenia i nienawisci prezentowany przez dwóch osobników... W Polsce zagrożone jest jakies 500 tys. miejsc pracy w związku z polityką KE,a mali ludzie nie umieją wyjsc ponad swoje urazy... DLa nich ważniejsze jest napisac komentarz przeciw Sierpniowi 80 nż merytoryka. W sumei mnei to cieszy, bo im bardziej ci dwaj panowie nas atakują tym wiecej ludzi groamdzi się w okół tej oruganziacji. Żle ich widać przeszkoono w PR
wpływ Sierpnia 80 na losy tych 500 tysięcy ludzi jest równy zeru. Zarówno dlatego, że jesteście niszowym i nieporadnym związkiem, jak i dlatego, że wasza wieloletnia chamska polityka nagonek, pomówień i donosów przyniosła jedynie taki efekt, że nikt poważny z wami nie współpracuje. Solidarność was jak najbardziej słusznie oleje, bo z wami nie ma sensu współpracować ani ze względów taktycznych, ani z - nazwijmy to - estetycznych.
pośrednio potwierdziłeś, że Sierpień 80 działa w małej skali. Jeśli internetowe wpisy dwóch komentatorów mają jakiś uchwytny wpływ na liczbę członków Sierpnia...
Zastanów się, czy ktoś traktowałby poważnie Śniadka, gdyby powiedział on, że do Solidarności przychodzi coraz więcej ludzi, bo skrytykowali ją Durango i ABCD.
Sierpień 80 posiada mega wiekszy wpływ na to niż niszowe środowiska, które reprezentujecie - a do waszej wiadomosci obecnie uczestniczy w wielu rokowaniach i rozmowach na szczeblu rządowym, prezydenckim i unijnym w tak ważnych tematach, jak rybołówstwo, stocznie, emisja C02....
Czemu tam nikt nie zaprasza dóch ekspertów od wszystkiego?
A wasze komentarze zjadliwe i czesto bez sensu (wynikajace z nieodinformowania) przysparzaja nam zwolenników tutaj na tym forum i to mnie bardzo cieszy
wpuścili was na trzy nasiadówki, żebyście sobie pogadali przy kawusi? No no, to wielki sukces. Podobny do liczby członków waszego związku i do sprzedaży waszej gazetki - najbardziej niszowego tygodnika ogólnokrajowego na świecie. Lepiej nam powiedz, czemu od lat nie możecie przekroczyć bariery 1% w wyborach, albo dlaczego nie jesteście reprezentatywną centralą związkową i dlaczego poza państwowymi kopalniami prawie w żadnej branży nie macie większych struktur.
Inna sprawa, że nawet jeśli Sierpień 80 czasem gdzieś tam coś znaczy, to nie dzięki tobie, świeży działaczu, lecz dzięki temu, że Podrzycki kilkanaście lat temu zrobił rozłam w antykomunistycznym związku Jurczyka, a później przejął częśc struktur prawicowego KPN-u. Bez tych zagrywek bylibyście sektą zupełnie bez znaczenia.
Oszczędzę ci biedaku wywodów o tym, z kim my się spotykamy, kogo znamy i z kim współpracujemy. Po pierwsze dlatego, że nie robimy tego po to, żeby się chwalić. Po drugie, bo bardzo lubię patrzeć, jak rózni mitomani roją sobie o swej potędze, a później się muszą ocknąć i zejść na ziemię.
tato by mi zabronił latać po okolicznych polach, wspinać się na drzewa i oczywiście szlaban na jazdę rowerem dożywotnio! ...że o klęczeniu na grochu nie wspomnę.
a ja widzę co innego. W czasach KPiORP czy białego miasteczka spora część radykalnej lewicy wiązała nadzieje z Sierpniem. Oczywiście, odzwierciedlało się to i na tym forum. I wówczas komentarze ABCD i Durango były głosem mniejszości.
Teraz sytuacja się odwrociła. Tak jak my ocenia merytoryczną jakość oświadczeń Sierpnia i PPP - oraz organizacyjną efektywność akcji tych ugrupowań - zdecydowana większość. A popierają je bez zastrzeżeń już tylko Kuba P. i PaKo.
wkleił mi się komentarz nie tam gdzie trzeba...:) [oki, powinien być pod blogiem ikonowicza...]
"większość radykalnej" lewicy też pewni poparła by Twoje wywody o tym jak sprzeciw wobec zniesienia ograniczeń giełdowych to "powrót do czasów Borewicza".
i ja bez zastrzezen i ja!:-)Cos Ty abecaku bardzo uprzejmie , wątle i w ogóle jakby w innym stylu krytykujesz Sierpien. Coż się stalo? Jakieś odmienne zalecenia, dyrektywy czy coś?:-)
Jak PPP się udaje montowanie koalicji z innymi ugrupowaniami lewicowymi?
Wybory do europarlamentu coraz bliżej...
jako lewicowiec, oszczędzam grupy słabe.
Błedna przesłanka abcd , bo i taki z Ciebie lewicowiec:-)
Znam takie przypadki, że ludzie zapisują się do Solidarności ze względu na to, że jest to związek duży i w ich mniemaniu daje im większe gwarancje pewności zatrudnienia, pomimo tego, że jego działalność i liderów(wliczając tych lokalnych, zakładowych) oceniają co najmniej krytycznie. Zwracają m. in. uwagę na zbytnią uległość związku, karierowiczostwo liderów, intryganctwo i na koniec konkludują, że na specjalną obronę nie mają co liczyć, a już zupełnie będą jej pozbawieni gdy ich stosunki z "szychami" związkowymi nie będą się układać najlepiej. Natomiast Sierpnia się boją, bo przynależność do tego związku często wiąże się z szykanami ze strony kierownictwa. Pojawiają się też plotki, że bywają one inspirowane m.in. przez działaczy "S", ale nie wiem ile w tym prawdy.
To są wieści od ludzi, którymi kieruje zwyczajny pragmatyzm, niezainteresowanymi działalnością polityczną. Ja też nie jestem osobiście zainteresowany obroną Sierpnia, powtarzam tylko opinie realnych ludzi, którzy mają bezpośredni kontakt z przyziemnym związkowym życiem. Te relacje pozwalają mi przypuszczać, że istnieje tam iście "wychodkowa atmosfera” ;-))
zapewne kierownictwu łatwiej szykanować dzialaczy związku niszowego niż silnego. Ale bym nie uogólniał. Bywa podobno, że i niszowy zwiazek potrafi mieć układy z dyrekcją czy strukturami branżowymi. Potrafi też poddawać kierownictwo pewnym naciskom, którym ono ustępuje na zasadzie: po co mi ta mucha ma brzęczeć koło nosa?
Do zwiazków niszowych mogą też zniechęcać właściwy im przerost formy nad treścią oraz agresywnie promowane akcje, z których niewiele wynika.
Generalnie, w niszy czesto bywa podobnie jak w mainstreamie, tylko gorzej.
PPP wystawi listy natomniast twoja niszowa organizacja, co najwyżej wystartuje z list sponsorowanych przez podatnika niemieckiego, albo z coraz bardziej faszyzująca Samoobroną...
W wyborach parlam,entarnych puszyłeś się, że wspólnie z olegami stworzyliście komietet wyboerczy Ikonowicza i pokarzecie.. i pokazaliscie... więc pytania o wybory ludzi nie zdolnych do rejestrowanialist są lekko nie na miejscu (i ne gadaj o jednym proicencie bo wy nawet podpisów nie umiecie w okręsgu zebrać, więc przy was ten 1 % to i tak gigantyczna potęga). Osoby, które umieją tylko siedzieć po forach i krytykować, co najwużej znwou bedą póbowąły się wtulić w Leppera, albo gdzieś indziej.
o oświecenie mnie, na czym polega rzekome "faszyzowanie" tej partii. I wciąż dostaję w najlepszym razie tylko te same smutne kawałki o Piskorskim sprzed 10 laty (!). Nie przeszkadza to wrogom najbardziej lewicowej spośród partii głównego nurtu polskiej polityki nie tylko powtarzać, ale wręcz intensyfikować swoich oskarżeń. Samoobrona "faszyzuje coraz bardziej"? A kiedy w ogóle zaczęła i na czym polega wzrost?
Ty na lewicy? Myślałem, że po Samoobronie już w PiSie twkisz...
listy jest sens wystawiać, jeśli skutecznie się walczy o miejsca radnych i posłów. A wystawić, żeby dostać 1%... Szkoda howoryty, jak mawiał Chmielnicki.
że treścią tego newsa o dwu oświadczeniach Sierpnia jest radykalna zmiana retoryki Bogusława Ziętka.
Jeszcze nie tak dawno Sierpień walczył o wszystko, o całą pulę, a przynajmniej o status związku reprezentatywnego pod buńczucznym hasłem "stare związki na Powązki" czy jakoś tak.
Teraz dość nagle, po wpływem - jak sądzę jakichś dramatycznych dyskusji i przemyśleń - zmieniono taktykę. Nieznane są przemyślenia wodzów Sierpnia 80, brak jest wyrażonej publicznie oceny sensu i skuteczności poprzedniej taktyki, jednak zwrot jest na tyle wyraźny i głęboki, iż należy mniemać, że ten okres nie przyniósł związkowi zawodowemu znaczącego sukcesu przynajmniej w kilku najważniejszych aspektach analizowanej działalności, to jest w aspekcie członkowskim, finansowym, dyscypliny struktur i autorytetu kierownictwa.
Nowy kurs oznacza przede wszystkim oddzielenie działalności związkowej od partyjnej i zawieszenie - przynajmniej na jakiś czas - związkowych snów o potędze, o związkowej reprezentatywności. Ogłoszono więc rozejm z Solidarnością, podobnie chyba będzie też w stosunku do OPZZ. Oznacza to, że kierownictwo Sierpnia siłę związku i sponsorowanej przez związek partii oceniają jaką niewielką, narażoną na wyczerpanie w nadchodzącym czasie. Oczekiwany jesienno-zimowy okres walk społecznych w ich ocenie Sierpień 80 musi przetrwać w szerokim sojuszu, w którym wprawdzie niewiele ugra, ale też niewiele może stracić.
popoulizm jaki siejesz jest zastraszajacy - nie wystawimy list bonei amy szans 0 - wy nawet jednego okręgu niejesteśćie w stanie zarejestrować i to jest prawdziwy powód i dlatego przełykacie faszystoskich przyjaciól Samooborny bo wyjścia nie ma...
napisał kiedyś (w kontekście przemian, o których pisze altstettiner, wręcz proroczo):
"I tak Prometeusz ze swoich snów o potędze obudził się jako Kafkowski Gregor Samsa".
Zgadza się ABCD, mały związek musi być nieco agresywniejszy aby w ogóle zaistnieć i dzięki temu też udaje mu się czasem coś ugrać, to naturalne. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy duży związek nie wypełnia swoich zadań, a jednocześnie "odbiera" członków innym związkom głównie ze względu na swą historię(zresztą też nie do końca uczciwie) oraz wielkość(wynikającą w dużej mierze z poprzedniego)? Z tego co się orientuję bywa tak, że Sierpień i inne mniejsze związki zajmuje się sprawami, które "S" omija, bo jak kuriozalnie jest to określane kieruje się zdrowym rozsądkiem, a innymi słowy liderzy mają "układ" zapewniający w miarę wygodne życie sobie i wszystkim "dobrze ułożonym".
Dla przykładu w jednym zakładzie dotyczy to fatalnych warunków BHP, w których pracownicy nauczyli się w miarę bezpiecznie działać, a "w zamian" za to kierownictwo przymyka oko na ich zamiłowanie do alkoholu. Pech jednak chciał, że oba te czynniki(BHP i alkohol) doprowadziły do bardzo poważnego wypadku. W tej sytuacji nadzór robił wszystko co możliwe by sprawę zatuszować, a przedstawiciele Solidarności pomagali w tym jak mogli. Myślę, że warto dodać, że pijani majstrowie są tam na porządku dziennym. Prywatnie koledzy związkowych bonzów. Czy w takiej sytuacji może dziwić to, że mały związek >agresywnie brzęczy
w sytuacji, którą opisaleś, trudno się dziwić dzialaniom niszowego związku.
Rzecz w tym, że są też inne, znacznie bardziej wątpliwe sytuacje.
Chociażby Budryk, gdzie związki niszowe uparły się przy strajku, popieranym przez niewielką część załogi. Górnicy z wymienionej kopalni na tym strajku mało co zyskali.
ale zyskali, co sam przyznałeś - a Solidarnosc gasiłą strajk bo inaczej szef tej struktury wyleciał by z przezesury klubu Siatkarskiego, gdzie kasuje niezłe pieniązki...
Najbadzije zabawane w atakach dówch facetów na PPP i Sierpień 80 jest to, ze dzieki temu newsy dotyczące tych organizacji sa najbardziej popularne na tym serwisie (co powtierdza ilosc wpisów) :)
był taki, że pracownicy dostali MNIEJSZE podwyżki niż proponowano im przed strajkiem. Tak się wychodzi na popieraniu Sierpnia 80.
Są tacy, ktorzy twierdzą, że górnicy w Budryku stracili na strajku, bo Solidarność wcześniej wynegocjowała dla niech większą podwyżkę.
Kubo, zbierają głosy wyborcze.
Innym zostają wpisy.
no oba Panowie oczywiwscie sa również fachowcami od grónictwa i maja pełny dostęp do porzumienia... Takie sianie kłamst i porpooagndy mogą tylo dwaj ludzie bez odrovbiny honoru.
gdyż głosi chwałę kursu Sierpnia, który właśnie ten związek - głosem Ziętka - odrzucił. Gdyby było tak świetnie - jak uparcie głoszą apologeci - to Sierpień dawno wstąpiłby do Komisji Trójstronnej, a Śniadek i Guz błąkaliby się w workach pokutnych przed katowicką siedzibą Sierpnia "80, prosząc Ziętka o przebaczenie i posłuchanie, zbierając przy okazji związkowe legitymacje Solidarności i OPZZ, które masowo rzucaliby związkowcy, tłumnie przechodzący do Ziętka. Ziętek, a raczej jego koledzy - związkowcy w porę to zauważyli i przykrócili kosztowne ekscesy KPiORP i złudzenia co do budowania w przez Sierpień alternatywnego bieguna w ruchu związkowym.
Trudno, ale nawet będąc apologetą trzeba pilnować, czy chwali się obecny czy już nieaktualny kurs Wielkiego Przewodniczącego. Z chwalenia nieaktualnych, odrzuconych pomysłów Przewodniczącego mogą być same kłopoty, niełaska czy wręcz oskarżenie o frondę.
zasady podwyżek zaproponowane górnikom Budryka przed strajkiem są powszechnie znane dzięki mediom. Wystarczy je porównać z tym, co "wywalczyliście". Są one lepsze - tj. stawki wyższe - niż efekty waszego strajku. I choćby napisał jeszcze 1000 razy to samo, to twardych faktów i liczb nie zmienisz.
jak byś koleś nie wiedzial, że Jastrzębska Spólka Węglowa wynajęła firmę PR-owską... a ty dajesz sie łapac na proste sztuczki.
Nawet tak nieprzychylna Sierpniowi 80 pisze wszedzie, ze warunki były lepsze od tych sprzed strajku. Ale dwóch facetów powtórzy każde kłamstwo PR-owców, aby rzucić błotem - nikt już niw wierzy, ze robice to z podbudek idieowych !
informacje o wynegocjowanych podwyżkach, wyższych niż te "wywalczone" przez Sierpień 80, pochodzą sprzed podpisania kontraktu z tą firmą. Takie bajki to możesz opowiadać frajerom.
To w końcu czy Samoobrona "faszyzuje" (mocniej/słabiej i w jakim przyroście punktów procentowych) czy też ma "faszyzujących przyjaciół" (jakich?)? Czy Ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, że każda taka Twoja uwaga to zwykłe oszczerstwo?
oszczerstwo wobec partii, która w historii polskiej oficjalnej polityki poszła najdalej w podważeniu wszystkich neoliberalnych i neokonserwatywnych dogmatów gospodarczych i politycznych. My tu wszyscy razem wzięci nie mamy ułamka takiego dorobku w ukazywaniu mechanizmów łupieżczego kapitalizmu co Lepper i żadne zaklęcia tego nie zmienią.
tworzyła krótkotrwały sojusz z Sierpniem 80 i Wileckim w postaci Bloku Ludowo-Narodowego, to wtedy Ziętkowi i spółce nie przeszkadzało jej "faszyzowanie", a wręcz zachwycali się tym w "Kurierze Związkowym". Po kilku latach, gdy w działaniach Samoobrony nie widać żadnych istotnych oznak skrętu w prawo, nagle działacze Sierpnia 80 zrobili się wrażliwi na "faszyzowanie" Samoobrony. A może to nie Samoobrona "faszyzuje", lecz nieudacznicy z Sierpnia 80 postanowili nagle zostać najskrajniejszą lewicą, gdy nie udało im się dorwać do koryta na głoszeniu haseł ultraprawicowych?
sojusze z niszową prawicą radykalną jak i lewicą radykalną były podyktowane chęcią stołków. Natomiast odrzucenie propozycji AWS i SLD było czym?
Gdyby ktoś chciał stołków i tylko stołków to nie zawracał by sobie gitary i okolic jakimiś radykalnymi lewicami czy prawicami tylko poszedł ad hoc do centrum albo liberałów tudzież post"komunistów".
Oskarżenia samoobrony o "faszyzowanie" są istotnie żałosne.
Pisalem do pana bys ujawnil szczegoly nt. przekazania przez PO 20 tys. zl "Trybunie Robotniczej". Milczysz pan, wiec rozumiem ze klamiesz jak zwykle...
Lewicowy ponoc magazyn "Obywatel" jest promowany przez skrajnie prawicowa "Gazete Polska". Panie naczelny "O", czekamy na wyjasnienia!!!
chętnie się dowiem, czemu Sierpień 80 był wielokrotnie promowany przez neoliberalną "Gazetę Wyborczą".
A gdzie napisałem, że gazetka wydawana przez was dostała od PO 20 tysięcy? Pisałem, że te 20 tysięcy dostała od PO gazetka sympatyzująca z wami. Rozejrzyj się po waszych przyjaciołach i zainteresuj ich źródłami finansowania. Takim jak ty nie udzielam informacji za darmo.
Poza z tym niczego nie tłumaczę się współpracownikom Le Pena.
Szczególnie Sierpień 80 był promowany w "GW" tekście w "Dużym Formacie"... Zaiste:))) Odpowiadając Twoim stylem, nie tłumaczę się z niczego współpracownikom PiS-u!!!
Po prostu zmyślasz naczelny prawicowego "Obywatela" (promowanego przez Gazete Polska). Piszesz jedno, ale jak ktos zada dowodow na te bajdurzenia to nagle zmieniasz optyke. Jestes niepowazny, albo...
był artykuł Kalukina na temat tego związku. Rekomendował on wszystkim czytelnikom wstąpienie do związku.
Czy Gazeta Wyborcza pisała prawdę o Sierpniu, twierdząc że jest to związek alterglobalistyczny i feministyczny, który broni pielęgniarek z pracowniczego i prospołecznego strajku w białym miasteczku, które prześladowane są przez policję?
Jeśli pisała prawdę wtedy, to dlaczego odmawiać wiary informacjom podanym przez Kalukina w Dużym formacie?
jest jeszcze jedna ewentualność - ty nie potrafisz czytać.
Na jeden tekst Kalukina przypadło z 10 takich, w których promowano waleczny Sierpień 80 i jego boje w Tesco, na Manifach, w Białym Miasteczku itd.
z punktu widzenia szeregowego działacza zapewne masz rację. Ale nie z punktu widzenia waszych wodzusiów. Liberałowie by ich nie chcieli, bo po co im ktoś, kto obściskiwał się z Le Penem albo oskarżał Buzka o współpracę z SB. A w SLD może i by was chcieli, ale w roli chłopców na posyłki lub co najwyżej regionalnych baronów. A wodzusiowie polubili rolę wodzusiów, którą zawodowo pełnią od kilkunastu lat, czerpiąc z tego profity realne i symboliczne - w SLD byliby natomiast nie wodzusiami, lecz najwyżej II ligą.
powiedz no, kiedy Ziętek planuje znowu wystąpić w znanym lewicowym radiu o. Rydzyka, które go tak chętnie promuje.
reklam Frondy w "Obywatelu" zgoda?
Aha i jeszcze raz nadmienię że nazywanie konsekwetnie lewicowego Mateusza Piskorskiego faszystą to polityczna łobuzeria.
Z ekologicznego punktu widzenia, i limity emisji CO2, i limity połowowe, są potrzebne! To my musimy się przestawić na odnawialne źrodła energii i śledzie oraz szproty!
Sierpień 80% zajmuje stanowisko populistyczne!
proszę uprzejmie: przecież to nie ja jestem histerykiem spod znaku wytykania wszystkim, że otarli się o prawicowca w autobusie. Ja wam jedynie odpowiadam na wasze zarzuty tego typu. Na przykład dziś jest w "Naszym Dzienniku" pozytywny njusik o Sierpniu 80. Co pan PaKo na to? Bo ja na to nic, mnie to ani ziębi, ani grzeje.
zwolennikami PPP (Kuba, Pako), a jego przeciwnikami (ABCD, Durango) są bezproduktywne.
I szczerze mówiąc już mocno nudne. To najeżdzanie na PPP bardzo mi się nie podoba, najeżdzanie w odwecie na NL i Ikonowicza nie podoba mi się jeszcze bardziej. Ja od jakiegoś czasu kibicuję Nowej Lewicy i Ikonowiczowi, ale właściwie jeśli chodzi o różnice programowe to między NL, a PPP są one znikome. Może możnaby w niektórych sprawach współpracować? Po prostu sprawy personalne są tu najważniejsze. Mam rację czy sie mylę?
a takim jak ja udzieliłbys odpowiedzi? Naprawdę jestem ciekaw jaka to gazeta dostała kasę od PO, a w "środowisku" znajomych nie mam, więc nie mam się od kogo dowiedzieć.
Mówie poważnie, bez ironii, kto tę dotację dostał? Jak możesz i chcesz powiedzieć to powiedz. Chyba nie LMD??????
niestety chodzi tu o różnice - i to ostrożnie mówiąc - bardzo zasadnicze.
Sprowadzają się one, być może, do takiego pytania: czy partia ma reprezentować klasę lub warstwę społeczną, z którą się utożsamia (stanowisko NL) czy też ma traktować swoje zaploecze w sposób instrumentalny i manipulatorski (druga z partii, któe wymieniłeś.
zasadniczej wynika stosunek do głoszonych haseł.
To samo środowisko w PPP, które niedawno posługiwało się retoryką oderwanego od rzeczywistości internacjonalizmu (rozbić najsłabsze ogniwo systemu internacjonalistycznego, jakim miała być Polska, kierując się zasadami strategicznymi północnowietnamskiego generała Tran Van Tra) dziś sięga po ideologię eurosceptycyzmu.
Nic dziwnego, że zyskuje pozytywne recenzje w Naszym Dzienniku.
...systemu imperialistycznego...
dodajmy pewne różnice szczegółowe:
- orientacja na socjalizm przyszłości, wyciągający wnioski tyleż z doświadczeń przeszłości, co aktualnego układu sił ekonomiczno-politycznych przeciw naiwnemu identyfikowaniu własnego lidera z Chavezem I Guevarą oraz eksploatowaniu dyktowanej motywami życiorysowymi nostalgii części swoich zwolenników do późnej PRL (porucznik Borewicz)
- klasowa analiza sytuacji gospodarczej i podziałów społecznych przeciw sentymentalnej demagogii
- demokracja wewnątrz ruchu przeciw pojmowaniu wlasnej partii jako piramidy, na której szczycie znajduje się lider
populistyczne? ojejku!