i tak go wezmą za świętego...
.
tytułu wspomnianej tu sztuki Rolfa Hochhutha nie wydaje się najwłaściwsze. Lepszym odpowiednikiem "Der Stellvertreter", aniżeli "Namiestnik" byłby (bardziej neutralny) "Zastępca" albo "Przedstawiciel". W przekładzie angielskim jest "Deputy".
Po co myśleć za widza lub czytelnika?
.
Oto najnowsze doniesienia nt. Piusa XII:
http://wiadomosci.onet.pl/1846502,12,item.html
"Being a lover of freedom, when the revolution came in Germany, I looked to the universities to defend it, knowing that they had always boasted of their devotion to the cause of truth; but, no, the universities immediately were silenced. Then I looked to the great editors of the newspapers whose flaming editorials in days gone by had proclaimed their love of freedom; but they, like the universities, were silenced in a few short weeks...
Only the Church stood squarely across the path of Hitler's campaign for suppressing truth. I never had any special interest in the Church before, but now I feel a great affection and admiration because the Church alone has had the courage and persistence to stand for intellectual truth and moral freedom. I am forced thus to confess that what I once despised I now praise unreservedly."
A.Einstein, agnostyk pochodzenia żydowskiego.
Bardzo nieuczciwy tekst. Autor wspomnial tylko JEDNOKROTNIE o korzystnym dla Piusa XII zrodle, po czym autorytatywnie napisal, ze "znacznie powazniej wygladaja opinie negatywne o Piusie XII". Czu autor czytalm np. encyklike Piusa XII z 20.101939 wprost wymierzona w narodowy socjalizm, czy roznych wypowiedzi radiowych? Czy zna sprawe rekacji biskupow holenderskich na przesaldowania Zydow?
Jest tego troche i tekst jest przerazliwie jednostronny.