Sprawienie, by służba zdrowia działała efektywnie, szybko, by była dostępna dla jak najszerszych rzesz (przy dzisiejszych kosztach)to, obawiam się, kwadratury koła. Nie całkiem podzielam w tym względzie poglądy prezydenta RP. A PO sama sprawiła (pamiętam zdania o "kręceniu lodów"), że jej plany są podejrzliwe. Będziemy więc świadkami bardzo niefortunnej walki politycznej.
ja mam pytanie o ten byt skoro Racja i MS (Racja wchodzi w skład KPL) przygotowują komietet Racja i Socjaliści?
Twoja partia znalazła się w izolacji.
Zapraszam na mój blog: http://krzysztofmroz.blog.onet.pl
Prosze o ewentualne i ,jezeli to mozliwe, inteligentne komentarze.
zadałem sobie trud odwiedzenia Pana bloga i muszę z przykrością stwierdzić, że jest pan fantastą. Pozwolę sobie zacytować fragment Pana ostatniego wpisu:
"Jestem przeciwnikiem wspólnej listy lewicy, w której brałby udział SLD, do czasu, aż SLD uzna, że pozaparlamentarne partie lewicy mają prawo do 50% pierwszych, drugich i trzecich miejsc na liście."
Ostre wymagania, Panie Krzysztofie. Obawiam się jednak, że podobne postulaty pozostają w obszarze snów i marzeń. Dlaczego SLD miałoby płacić tak wysoką cenę za poparcie partii (Racja, Młodzi Socjaliści, PPS i może jeszcze ktoś tam, PPP nie liczę, bo na bank będą startować osobno), które może uciułałyby z trudem 1/2 procenta? Prawdę mówiąc, nawet PPP jesteście potrzebni jak piąte koło u wozu, skoro Racja próbuje podgryzać ich pozycję na każdym kroku.
o ile wiem, Racja nie "podgryza" PPP. Domagała się tylko wykluczenia tej partii z koalicji o nazwie Porozumienie Lewicy, bo - jak sama nazwa wskazuje - do tej koalicji mogą należeć tylko partie i ugrupowania, których tradycja, przeszlość i metody działania wiążą je z lewicą, a nie z diametralnie przeciwstawną orientacją ideowo-polityczną.
to wyklucz też RAcje z tego porozumienia, ponieważ programy gospodarcze jeszcze Antyklerykalnej Parti Postępu były bardziej liberalne jak UW. Zapomina sz, też kogho sam reprezentujesz niszę z która nikt nie rozmaiwa... a co do lewicowości twojej saooborny to zobacz ostatnie deklaracje byłychd działaczy tej organizacji - że są prawicowcami.
Siedzi takie facet w domu nikt, go nie lubi jest w Warszawie pośmiewiskiem, a swoje żale wylewa w internecie
Witaj JRA. Zgadzam sie z Toba, że SLD nie da lewicy pozaparlamentarnej 50% takich miejsc jakie sa zaproponowane na blogu. A wiec nie ma co startowac z list SLD poniewaz nikt z lewicy parlamentarnej nie dostanie sie, starujac z dalekich miejsc, czy to do PE, samorzadow cz Parlamentu Kajowego. Dostana sie tam zwolennicy wojny w Iraku i Afanistanie, farbowani antyklerykalowie itp. Sadze, ze zaakceptowanie przez SLD mojej(RACJI PL) sugestii podziału miejsc spowodowaloby , że do glosowania poszliby ci wyborcy lewicy ktorzy przestali glosowac, tak jak ja, na tzw. mniejsze zło. To wcale nie oznacza , że SLD nie wprowadzilby do wymienionych instytucji wielu swoich kandydatow o ile tak postanowili wyborcy lewicy. Rzecz w tym , że wyborcy lewicy mieliby wybór. Co wiecej na liste lewicy glosowaloby, w moim przekonaniu, od kilku do kilkunastu procent wiecej zwolenników lewicy, ktorzy dotychczas pozostawali w domu.
nie zauważyłem, żebym wylewał żale.
Stwierdzam tylko, że Sierpień 80 i PPP praktycznie nie mają już partnerów na lewicy.
Pośrednio świadczą o tym próby B.Ziętka, żeby schronić się pod parasolem NSZZ "Solidarność".
"Solidarność" nie odpowiada na apele Ziętka. Sierpień 80 zaczął jednak współpracować z jeszcze bardziej prawicowymi od "Solidarności" związkami niszowymi typu "Solidarność 80".
Zapewne jest to początek ewolucji Sierpnia 80 - a tym samym PPP - w stronę populistycznej, antyeuropejskiej prawicy. A raczej - powrotu na pozycje, które liderzy Sierpnia i PPP już kiedyś zajmowali, tworząc koalicję wyborczą Alternatywa z ugrupowaniami prawicowo-nacjonalistycznymi i należąc do komitetu wyborczego kandydata na prezydenta RP w roku 2000, generała Tadeusza Wileckiego.
Przeczytajcie sobie te wpisy i blog... ja na miejscu SLD dałby,m im jedynkina przykład na podkarpacium, gdzie na bank nie zdobęda mandatu lub an Pomorzu :-)
Zakąłdajac, że slad zdobędzie około 10 %
Daje im to od 4 do 5 mandatów i podziła jest dość prosty:
1. Pewny Mandat to jest okręg zachodniopomorskie - lbuskie (tutaj SLD zawsze zbiera powyżej średnuiej krajowej)
2. Drugi mandat to jest Gierek
3. Na pewno jeden mandat nagrają w Warszaiwe
4. zapewnie łódź
5. Ppołudniowa Wielkopolska będą ca bastionem Siwca
i koniec i nawet jak gdzieś Mróz z Barańskim dostaną 1 w innych okręgach na liscie SLD mają zerowe szanse. A prawdziwego działącza charakteryzuje to, że umie wejśc z dalszych miejsc. Niestety pseudo politycy z okolic Kongfrecu,a przede wszstkim Racji wierzą w magię miejsca na liście. Ja znam ludzi, którzy z dalekich miejsc robią pierwszy wynik...
Racja ma martwe struktury, a przy okazji rozjadą ich znowu Piotrowski w TV i będzie po herbacie. W doatku nie zdają sobie sprawy, ze ktoś nimi gra...
można zmienić, przechodząc w efekcie na lewo.
Natomiast wykluczają z lewicy: współpraca polityczna z ekstremistami prawicowymi, antydemokratyczna struktura wewnętrzna, neototalitarne posługiwanie się manipulacją i kamuflażem (polegające m.in. na występowaniu pod szyldem rzekomo niezależnych komitetów i stowarzyszeń), nieuczciwe metody konkurencji wyborczej (np. umieszczanie na listach kandydatów o nazwiskach identycznych z nazwiskami popularnych liderów innych partii - Borowski, Ziobro itd. - co pozwala przechwytywać głosy w intencji oddawane na zupełnie inne partie, a przez to kamuflować brak nawet niszowego poparcia).
Dlatego Racja (której zresztą nie popieram) jest partią lewicową, a PPP - nie.
jeśli Samoobrona jest prawicowa, to dlaczego PPP przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi miała z nią zaawansowane rozmowy na temat startu swoich kandydatów z jej list?
Dodajmy do listy "metod" nieustające pisanie kłamliwych donosów / paszkwili na wszelkie grupy lewicy...
przypomnijmy, że "na podkarpacium", w wyborach uzupelniających do Senatu, kandydat PPP zdobył najmniejszą ze wszystkich kandydatów, śladową ilość głosów.
czy ty bieżesz jakieś lekarstwa? PPP od pocżatku prowadziła politykę wystawienia włąsnych list... DO Samooborny garnęły się nieudaczniki nie potrafiące stworzyć na tyle silnej organizacji, aby móc to zrobić.
I wboj sobie w końcu do głowy, że nei jestem członkiem PPP - czy takak informacja przekracza twoją możliwośc pojmowania !
masz rację, Kubo, że polityk z prawdziwego zdarzenia potrafi wygrać wybory, startując z dalszego miejsca na liście.
Ikonowicz wchodził niejednokrotnie do Sejmu, mimo że SLD umieszczał jego i innych kandydatów PPS za swoimi partyjnymi kandydatami.
A np. Podrzycki i Ziętek zawsze startowali z pierwszego miejsca. Bez powodzenia.
A postulat jej mentora dotyczący swego czasu podatku liniowego? A ciągłe i nagminne popieranie członków aparatu przymusu z okresu stanu wojennego?
Kol. A.Warzecho. RACJA PL nigdy nie opowiadała sie za podatkiem liniowym. Redaktor naczelny FiM ma w wielu przypadkach odmienne poglądy ,zwlaszcza ekonomiczne, od RACJI PL. Wspolnym mianownikiem RACJI PL i FiM sa sprawy światopogladowe. RACJA PL nie odcina sie od PRL. Z jej pozytywami ale tez sprawami bolesnymi. Ci ktorzy popełnli przestepstwa niech za nie odpowiadaja ale bez zbiorowej odpowiedzialności. Co wiecej. Gdyby powstał Instytut ktory bada przestepstwa KK i jego akolitów to tych przestepstw nie bylo mniej.
bez żadnego "podglebia" ideowego ani programowego to jej powolne samobójstwo (nie mówię o ezeld'upe i borowikach niejadalnych - ci niech się nawet pozabijają...).
Jednak rozbawiła mnie sugestia Kuby, że wyroczniami w kwestii oblicza ideowego "Samoobrony" są jej BYLI członkowie.
Pozostanę jednak przy swoim - tożsamość SO określają jej dokumenty programowe, uchwały i rezolucje przyjęte na zjazdach partyjnych oraz deklaracje Leppera i pozostałych członków kierownictwa.
To w końcu jak z tym Wileckim? Czy w ciągu ostatnich 7 lat Lepper w jakiś sposób po raz kolejny z nim paktował, bo niczego takiego nie znalazłem (a z tamtego bloku też guzik wyszło - przecież w 2000 r. Lepper i Wilecki startowali osobno w wyborach prezydenckich).
przekonywali, że "Gazeta Wyborcza" nie promuje Sierpnia 80 i PPP, bo Kalukin napisał brzydki artykuł o nich. No to jedziemy z kolejnym wagonem koksu:
Wtedy zaczęłaś działać w Polskiej Partii Pracy?
W Komitecie Pomocy i Obrony Represjonowanych Pracowników, czyli w KPiORP-ie, ale poznałam też ludzi z Polskiej Partii Pracy założonej przez związek zawodowy Sierpień '80. To podobny krąg osób. Trafiłam do nich przez Florka, mojego chłopaka, który jest lewicowym działaczem. Jednak wcześniej, w czasie kampanii przedwyborczej w 2005 roku, zobaczyłam spot jakiejś partii, która bardzo otwarcie wypowiadała się na temat równouprawnienia mniejszości seksualnych. Ki diabeł? - pomyślałam. Jakaś partia gej-les się zawiązała bez mojej wiedzy, czy co? Kiedy się okazało, że to górnicy ze Śląska, mało nie padłam. Więc przyszłam do ich siedziby w Warszawie i poznałam Bogusława Ziętka, lidera PPP, faceta, który jest z wykształcenia hutnikiem, od 17. roku życia w związkach zawodowych i który prezentuje taką świadomość feministyczną, jakby był po kursie genderowym. Dla niego postulat równouprawnienia kobiet, mniejszości seksualnych jest tak oczywisty jak dla mnie. Doszliśmy do tych samych wniosków, tylko zupełnie innymi drogami.
Całość:
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53662,5817465,Polska_to_ja_.html?as=5&ias=5&startsz=x
my jesteśmy młode wilki":)
ta wypowiedx raczej nie jest zgodna z koncepcją PPP wiec ravzej szkodzi niz pomaga
jest związaną z "Wysokimi Obcasami" od lat, na długo zanim poznała Ziętka. Ten wywiad ukazał się z powodu jej bliskiej znajomości ze Szczuką, Dunin itd., a nie z powodu lansowania S'80 przez "GW" (trudno o bardziej chorą tezę, ale zdążyłem się już przyzwyczaić do bujnej wyobraźni co po niektórych dyskutantów).
mnie stan twojej wyobraźni nie interesuje, natomiast w rzeczonej kwestii fakty są faktami: to kolejna z wielu laurek na cześć Sierpnia 80 zamieszczona w neoliberalnej "Wyborczej". Jakoś tego typu "przypadki" nie dotyczą np. Samoobrony, o której liberalne mendy nie napiszą przypadkiem nawet ćwierć dobrego słowa. Ciekawe, skąd ta różnica.
mimowolnie ujawniłeś, z kim są środowiskowo związani warszawscy sympatycy Sierpnia 80.
zastanówmy się. Z jednej strony - "demaskatorski reportaż w Dużym Formacie, z załączonymi podejrzeniami o donoszenie na UB, ukrywane skrajnie prawicowe poglądy i żerowanie na biednych robotnikach, którzy w obecnym systemie nie mają prawa na nic narzekać; z drugiej strony - ośmiostronicowy wywiad z feministką, która na ostatniej stronie wspomniała coś o swojej współpracy z S'80.
Nie wspomnę już o iluśtam kąśliwych notkach pod adresem Ziętka i spółki, które "GW" zamieszczała przy okazji Budryka, demonstracji w Warszawie itd.
A teraz czas na podsumowanie. Tak, "GW" lansuje Sierpień 80 przy każdej możliwej okazji. Fakt. Podobnie jak lansowała PiS wówczas, gdy zamieściła wywiad z Kazikiem Staszewskim, w którym ten przyznaje się do głosowania na Kaczyńskiego i jeździ po Tuksu. Rozgryźliście ich.
kaśliwego w notkach GW o udziale Sierpnia w demonstracjach anty-Giertych i pro-aborcyjnych?
dobrze wiesz, że nie chodzi o jedną wzmiankę w jednym wywiadzie, lecz o dużą ilość pozytywnych wzmianek (Tesco, Białe Miasteczko, Wałbrzych, Manify itd.), którym można przeciwstawić zaledwie jeden tekst w DF i kilka wzmianek ws. Budryka. A przede wszystkim wystarczy, że odpowiesz mi na już postawione pytanie:
Dlaczego pozytywne wzmianki w neoliberalnej GW nie dotyczą np. owej zdradzieckiej, prawicowej, prorynkowej Samoobrony, a dotyczą konsekwentnie lewicowego, bojowego i niesprzedajnego Sierpnia 80?
że jak na razie Ziętek nie zgwałcił żadnej kobiety? Nie związał i nie pobił wraz z przyboczną hołotą żadnego człowieka? Nie groził nikomu śmiercią? Nie wysypywał cudzego zboża na tory i nie unikał rozpraw, zasłaniając się lipnymi zwolnieniami? Sam mi powiedz, mój konserwatywny rozmówco.
rodem z TVN-u i Wyborczej to nie do mnie proszę. Ja w każdym razie zostawiam neoliberałom takim jak ty użalanie się nad "pobitym" komornikiem (licytującym zadłużone gospodarstwo, które zbankrutowało wskutek "reform" Balcerowicza), nad wysypanym zbożem czołowego magnata agrobiznesu w Polsce, nad stróżami prawa i porządku prześladowanymi przez "hołotę" (czytaj mniej dzieł zebranych Geremka, bo nawet jego nienawistny język przejąłeś). Mało mnie też interesują opinie o gwałtach, bo my cywilizowani ludzie nie wydajemy wyroków na podstawie histerii brukowców, lecz czekamy na werdykt sądu. Ale ogólnie dziękuję za twój ostatni komentarz, bo dobrze obnaża mentalność zwolenników PPP oraz wyjaśnia, dlaczego ta "radykalna" partyjka jest narzędziem neoliberalnej oligarchii.
komornik zawinił, że Balcerowicz zafundował ludziom wysokie stopy procentowe, więc można go bić i poniżać. A jeśli Kali ukraść komuś krowę, tzn. ciebie ktoś pobije za Balcerowicza, to też wszystko będzie ok? Ostatnio krytykowałeś europejskich drobnomieszczańskich studencików z '68, którzy bili policjantów, a teraz nagle okazuje się, że gwałt to walka z systemem. Naprawdę wierzysz, że te wszystkie kobiety pozmyślały, że Lepper je mobbował?
Studenciki atakowały policję z drobnomieszczańskich nudów. Rolnicy bronili się przed komornikiem, który chciał jednemu z nich zabrać dorobek całego życia. Nie ma różnicy? Oczywiście wolałbym, żeby rolnicy spuścili manto Balcerowiczowi, ale wówczas tacy jak ty piszczeliby z oburzenia 10 razy głośniej niż obecnie.
Nie wiem, czy Lepper kogoś "mobbował", bo mnie przy tym nie było. Wiem natomiast, że pani, która go oskarżyła o zrobienie dziecka, okazała się mitomanką w przynajmniej tej kwestii. Dlatego pozwolę sobie poczekać na werdykt sądu. Tym bardziej, że z zasady nie ufam nagonkom neoliberalnych mediów, podobnie jak ich pochwałom :-)
nawet gdyby Lepper okazał się "mobberem", to w niczym nie zmienia to faktu, że sprawa ma 2 lata, a neoliberalna "Wyborcza" wylewała kubły pomyj na Samoobronę przez wiele lat, nie pisząc o niej ćwierć dobrego słowa. Dokładnie odwrotnie niż w przypadku PPP, którą głównie promuje, a z rzadka skrytykuje.