zgadzam się z panem Biedroniem:
"Z mojego prywatnego rozeznania wynika, że większość gejów i lesbijek nie wybiera partii politycznej tylko dlatego, że jest bardziej otwarta na rozwiązywanie ich problemów."
Tak więc SdPl która celebruje urodziny "króla-geja" jest śmieszna i traktowana z przymrużeniem oka nie tylko przez "homofobów" ale samych homoseksualistów.
ciekawe czemu Niemiec i Biedron tak sie roznia? Niemiec jest chyba wiekszym pesymista, a Biedron twierdzi, ze w Polsce jest jednak lepiej...
> Żadna z lewicowych partii na polskiej scenie politycznej nie ma liderów gotowych stać się prawdziwym przywódcą nowoczesnej lewicy.
A Ty, Robercie?
przyznał, że geje i lesbijki nie popierają środowisk politycznych, deklarujących zamiar ich "emancypowania".
zakłada z góry, że homoseksualiści nie popierają partii programowo walczących o ich prawa (np. małżenstwa jednopłciowe), ponieważ "zinternalizowali homofobię", a więc uważają się za gorszych, którym prawa się nie należą.
A może homoseksualiści doszli do wniosku, że nieźle dają sobie radę w obecnej sytuacji prawnej, wobec czego nie zależy im na jej zmianie.
masz racje,ale tylko jeśli chodzi o tych gejów, którzy są aktywni ekonomicznie i politycznie. Niektórzy sobie radzą całkiem znośnie - istnieje spora infrastruktura gejowska, kluby, wydawnictwa,stowarzyszenia i wprawdzie mogłoby to działać lepiej i zapewne szczerze działacze do tego dążą, ale w tej sytuacji na więcej ich nie stać, gdyż środowisko jest aktywne w małym swym procencie.
Sukcesem KPH i wszystkich innych organizacji gejowskich było w ostatnich latach postawienie - chwilami - kwestii gejowskiej w centrum debaty publicznej. Wprawdzie wiele tu zawdzięczają i Giertychowi i Rydzykowi, ale i tak zasługa to niemała. Brak jest za to koncepcji uczynienia dalszego kroku, nie ma pomysłu co robić dalej. Od czasu inicjatywy ustawodawczej senator Szyszkowskiej o związkach partnerskich nie ma żadnego pomysłu spajającego środowisko i czyniącego zeń element walki politycznej.
> Od czasu inicjatywy ustawodawczej senator Szyszkowskiej o związkach partnerskich nie ma żadnego pomysłu spajającego środowisko i czyniącego zeń element walki politycznej.
Obawiam się, że Twój osąd jest zbyt optymistyczny. Inicjatywu ustawodawcza dot. związków partnerskich NIE spajała środowiska. Większość gejów nie chce rejestrować prawnie swojego związku.
Spora i coraz większa część - szczególnie młodszych pokoleniowo - par heteroseksualnych też nie chce prawnie rejestrować swego związku.
prawdą jest że PO i PiS to dwie strony tego samego medalu, a SLD czy SDPL nie uzdrowią sytuacji na lewicy bo nie mają zadnej idei, lata konformizmu i hipokryzji zrobiły swoje
Ciekawe, kiedy dojdziemy do sytuacji, w której to heterycy będą dyskryminowani. Że tak będzie, jestem przekonany, tylko zastanawiam się, kiedy...
"To tylko ładniejsze opakowanie tej samej prawicowej, zaściankowej i zakompleksionej konserwy. "
Natomiast srodowisko LGTB dalo dobry przyklad dalekowzrocznosci, spokoju i porozumienia ponad podzialami klocac sie kiedy mial byc wystawiony pomnik homoseksualistom ofiarom Auschwitz... idea byla sluszna ale wiadomo, ze "nawet jak jest twoja racja to moja jest najmojsza"
W calym tym sporze popieram Niemca. Nie jest moze tak medialny, ale mu nie chodzi o to, zeby sie wypromowac. Biedron natomiast nie dosc ze chce cos ciagle ugrac dla siebie to jeszcze glupio sie zachowuje. Pamietam program gdzie byl zaproszony on i Wierzejski. Wierzejski wg mnie wypadl o niebo lepiej bo przynajmniej sie przygotowal do dyskusji. Natomiast Biedron wyszedl na ignoranta. Jak nie chce sie z kims dyskutowac to po co brac udzial w takich programach? No ale liczy sie zaistnienie...