Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
W zasadzie ten rząd nawet mi się podobał, czy lepiej powiedzieć nie wzbudzał reakcji wymiotnej jak poprzedni. Ale mniej więcej od konfliktu z PZPN-enem, który jako żywo przypominał stylem działania PiS-u moja opinia się zmienia, na niekorzyść. PO się po prostu do PiS-u upodabnia i to coraz szybciej, łącznie z zniżeniem się do poziomu prezydenta w konflikcie o samolot. Może Tuskowi po prostu odbiła władza, b chyba jeszcze żaden rząd nie miał za sobą takich silnych mediów (proporcjonalnie, bo jednak TV Trwam to nie Super stacja) ani tylu publicystów. Nie znam się na strukturze SB, ale chyba nie całe zajmowało się zwalczaniem opozycji, zwolnienie z obniżenia emerytury ma dotyczyć tych, którzy pomagali opozycji (jakby nie patrzeć działali wbrew swojemu zawodowi, czy politycy PO chcieli by mieć takich ludzi u siebie zatrudnionych. Nikt by chyba nie chciał), odbierze się im wyższe emerytury, na tym się zapewne nie skończy. Ale najdziwniejsze, że dotyczy to też ludzi, którzy przeszli weryfikację, tego pojąć nie mogę, to jest nie tylko działanie antypaństwowe, ale z historycznego punktu widzenia może być samobójcze. Na tym się nie skończy bo są inne grupy zawodowe wykonujące ten zawód i za Polski Ludowej (PRL chyba już nabrał odcienia pejoratywnego) czyli np. prokuratorzy i klawisze, kto wie czym im też nie będą odbierać emerytur. Żeby było śmieszniej Czuma, mówił coś o nienaliczaniu emerytur za okres pracy w Polsce Ludowej. Są to zawody niewdzięczne, ale z punktu widzenia państwa niezbędne, i dlatego przyznaje się tym ludziom wyższe emerytury i jeszcze za pracę dla państwa. Nawiązuje się tym samym pewna umowa dająca przywileje ludzi, którzy nie poszli np. w Biznes ale oddali swe usługi państwu właśnie. Teraz to zaniknie. I jeszcze, żeby było śmieszniej (nie wiem czy jest to świadome) mówi się o "przywilejach emerytalnych" Sb-eków i tak samo jak o zawodach pozwalających przejść na wcześniejszą emeryturę, tak samo mówi się o tym "przywileje emerytalne", ciekawe, czy ta stygmatyzacja jest do końca świadoma. Ludzie protestowali przeciwko przywilejom partii, protestują przeciwko przywilejom polityków, kościoła, a ponieważ te nie zostaną zlikwidowane (nie zlikwiduje ich władza, przez samych ludzi wybrana) to zlikwidujemy przywileje wyżej wymienionym grupom. Czyż to nie szczyt ironii? I jeszcze się obłudnie wylicza ile nas to kosztuje, czyli przechodzący na wcześniejsze emerytury w domyśle to nie są "my", tylko jacyś "oni". Jeśli kiedyś państwa będą przestawać istnieć w dotychczasowej formie (jakaś forma władzy centralnej zawsze pozostaje) to Polska będzie jednym z pierwszych państw, które spotka taki los. Ale ostatecznie wiemy, że nie państwo, ale naród jest najważniejszy, że można szkodzić państwu, ale działał dla dobra narodu itd. Ostatecznie naród Polski nie musi żyć w państwie Polskim, już to przerabialiśmy. A jedyne czego projekty polskiej prawicy nauczą służących państwu jest trwoga już nie tylko o stanowiska podczas zmian ekip rządowych, ale tez o swoją emeryturę w przyszłości. Chyba, że to jest jakiś plan na napędzanie dodatkowych klientów OFE.
"Pod wpływem ostatnich wydarzeń na polskiej scenie politycznej wielu komentatorów zaczęło bronić tezy, że żyjemy w epoce postpolitycznej, w której nikt już nie zwraca uwagi na realne różnice programowe"
wydaje mi się, że postpolityka polega na tym, że nie ma programów... A więc tym bardziej nie ma różnić programowych...
Wszystko jest dziś post oprócz neoliberalizmu- on jest wciąż świeżutki ( choc mi pachnie starym darwinizmem społecznym)
Pospolityka służy do znieczulenia społeczeństwa- PO odrzuciło nawet SLD- owski nader umiarkowany postulat by zagwarantowac, że do szpitali przekształconych w spółki będą przyjmowane osoby z zagrożeniem życia...
Powoli przyzwyczają nas do wszystkiego, przyzwyczaili do żebraków na ulicach, do bezrobocia, do sponsoringu, do staruszków nie mogących wykupic lekarstw.
Teraz przyszła pora na utowarowienie samego wyboru między życiem i śmiercią....
P.S Czy ktoś oprócz mnie zauważył polityczny deal polegający na tym , że PIS zgodzi się na prywatyzacje szpitali, w zamian za obniżkę emerytur SB-ekom?
To jest super pospolityka- polityka odwracania uwagi od planowanej likwidacji niedochodowych szpitali...
że żadna partia, może z wyjątkiem PSL, nie idetentyfokuje się z określoną klasą społeczną. Każda chce być ogólnonarodowa. Rezultat jest zaś taki, że szeregi każdej z nich są rzadziudkie, że żadna nie potrafi poderwać na organizowanym przez siebie zgromadzeniu kilkudziesięciu, czy choćby kilkunastu tysięcy ludzi, jak to jest w innych ktrajach. A jeszcze gorzej jest podczas wyborów. Większość zostaje w domach. Organy władzy i administracji nie mają niezbędnego do rządzenia autorytetu i społecznego poparcia. Nikt się o nie nie kłóci, niewielu je popiera. I tak będzie dopóty, dopóki któraś z nich nie zacznie wyrażać interesów określonej klasy. Społeczeństwao jest klasowe. Od tego faktu nie da się uciec.
gdzie i kiedy PiS zgodził się na prywatyzację szpitali?
Oficjalnie PIS występuje przeciwko prywatyzacji szpitali ale w terenie jego działacze prywatyzują bez żadnych hamulców, dobrym przykładem jest Kostrzyn nad Odrą gdzie rok temu wicestarosta z PIS Grzegorz Tomczak wspólnie z PSL sprywatyzował miejscowy szpital - prywatna firma Know How ma 90 % udziałów i ten działacz PISw lokalnych mediach strasznie się tym chwali.
o rozwiązaniach ustawowych w skali ogólnokrajowej.