Do zobaczenia !!! papapapapap !! bandyci . Wracajcie szczęśliwie do kraju , przemocy terroru , burdeli , złodziei .
do miast wzrosłych na ścierwie, do ziemi sytej padliną.
zolnierze radzieccy w NRD. Mieszkalem tam i widzialem sluzalczosc Niemcow wobec Sawietskijej Armii. Slowo komendanta garnizonu w 30 tysiecznym miasteczku bylo wazniejsze niz komendanta policji. Tylko, ze fakt faktem ZSRR tereny niemieckie podbilo, czy zdobylo jak kto woli w 1945 r. Kiedy amerykance zdobyli nas????
Kiedy? Podczas kontrewolucji 1989 roku.
Ja by tego nie nazwał kontrrewolucją, tylko rewolucją burżuazyjną w kraju, w którym nie było burżuazji. Coś jak w ZSRR w latach 20 i 30- kraj był w dużej mierze rolniczy, więc trzeba było stworzyć wielkomiejski proletariat od podstaw, i stworzono. I tak jak tam budowano go za pomocą odgórnych, poprzez wielkie roboty, tak u nas zbudowano burżuazję.
Co za brdury ! W 1989 roku $olidaruchowa kontr-rewolucja kapitalistyczna zniszczyła polskie zdeformowane państwo robotnicze. I żadne podejrzane teoryjki nie zmienią tego faktu. Jak i tego, że pseudolewicowi lokaje imperializmu i zimnowojenni "socjaliści" wiwatowali tej kontr-rewolucji. Wieczna im hańba za to !
Prawdziwe "solidaruchy" jak Wyszkowski, Gwiazdowie i inni po 89 nadal siedzieli w "podziemiu", Solidarność miała postulaty lewicowe, natomiast to co wylazło po 89 to solidarnoność koncesjonowana z takimi tuzami jak ex-staliniści, ex-trockiści i inni. Cała ta koncesjonowana solidarność to zwykli TW, którzy dogadali się z władzą. Stąd masz michnikowskie "człowiek honoru" na temat Kiszczaka, grube kreski, wódeczkę w Magdalence itp.
Dzieci PRLowskich aparatczyków uczyły się angielskiego, wybrani studenci jeździli na zachód na stypendia, gdzie kształcono ich do wdrażania neoliberalnej polityki. Już w latach 80.
Po 89 nie było żadnej kontrrewolucji. Jak można być tak naiwnym i twierdzić, ze "dobrotliwy" i "socjalistyczny" (tam gdzie strzeloano do robotników, a ludzie uciekali do Szwecji) PRL zmiażdzyły $olidaruchy! Naiwność granicząca z betonem!
to co mówisz jest zupełnie oczywiste, zresztą dla wnikliwszego obserwatora takie było już nawet w owym 1989 roku. Czy natomiast ja powiedziałem, że tej kontrewolucji dokonała Solidarność?
O $olidarności napisał wprost Roux, a Twój post wydał mi się z tym zbieżny. Nie znam osób piszacych tutaj tak dobrze by wiedzieć o co dokładnie chodzi, a dosć czesto teksty są hasłowe, występują skróty myślowe, odbicia jednej z setek idei. Np. Roux napisał o PRL, że to państwo "robotnicze", ale "zdeformowane". Zaraz rzuciło mi się w oczy owo "robotnicze" i bardziej byłem skłonny uznać wypowiedź za obronę PRL niż krytykę. Z resztą spora część lewicy skażona jest obroną PRL, ZSRR i tym podobnych pseudo(anty)socjalistycznych potworków. Czasem imputuję ten poglądom niepodzielającym go, wychodząc z założenia, że jest masowy na lewicy. Jeżeli ktokolwiek myśli inaczej niż to zinterpretowałem, to przepraszam.
Jednak rok podałeś konkretny. Fakt - oficjalna zmiana nastąpiła po 89, ale przedtem długo pracowano na tą zmianę, choćby przez chowanie elitki "stypendystów". Lud uczył się o socjaliźnmie, ćwiczył w szkole "bukwy", a oni w tym samym czsie szlifowali angielski w konwersacjach z oficerami zachodnich wywiadów, przedstawicielami zachodnich think-tanków i macherami od oglobalnej ekonomii.
Poza tym tzw. obóz państw socjalistycznych nigdy nie był od zachodu niezależny. Importowano technologie, dobra luksusowe, a nawet żywność. ZSRR "konkurując" z USA dawał pretekst i tym samym pompował amerykański imperializm. Dla mnie to wszystko w zarodku było kontrewolucyjne. Najpewniej przez przypadek, ale nie można wykluczyć, że jacyś ludzie temu przypadkowi pomagali.