Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Żebrowski: Kapitalizm nie działa

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Andrzej

>>Widzimy rzeczy, które wydawały się niemożliwe
>>jeszcze kilka tygodni temu

Podobnych kryzysów od czasu powstania banków centralnych, czyli od około 200 lat, było co najmniej kilkadziesiąt, jak nie kilkaset. Niezmiennie poprzedzane są one przez boomy, spowodowane inflacją podaży pieniądza przez banki centralne, czyli nie przez kapitalizm, ale państwowy interwencjonizm właśnie. Polecam jakąś historię bankowości poczytać. Pamiętajmy że Wielki Kryzys to nie tyle samo pęknięcie bańki w roku 29, która byłaby dawno zapomniana (jak np podobnej skali spadki giełdowe początku lat 20) gdyby kryzys nie był podtrzymywany przez interwencjonizm państwa administracji Hoovera/Roosvelta, przy którym dzisiejsze nacjonalizacje pojedyńczych firm to pikuś, wtedy Roosvelt na wzór faszystowskich włoch kartelizował pod nadzorem państwa całe branże, oraz przy wsparciu samego dużego biznesu próbował zapobiec spadkowi płac doprowadzając do masowego bezrobocia. Ówczesna fascynacja amerykańskich elit rozwiązaniami socjalizmu (zarówno faszystowskich jak i komunistycznych państw) i próby ich wdrażania w USA doprowadziła do stagnacji trwającej aż do II Wojny Światowej (pod koniec lat 30tych było podobne bezrobocie co na ich początku).

autor: jliber, data nadania: 2008-11-08 10:56:43, suma postów tego autora: 4329

Polska dla idiotów...

"komunistyczne państwa"...
Banki Centralne to natomiast "uspołecznione" instytucje finansowe...
I poczytaj książki...

A w "Radzie Mędrców"...Lech Wałęsa.

autor: Andrzej Kot, data nadania: 2008-11-08 11:54:38, suma postów tego autora: 800

Keynes...

...mówił: "walka klas zastanie mnie po stronie wykształconej burżuazji"...

A niemieccy liberałowie popierali Hitlera... nie wiem więc o jaki faszystowski socjalizm ci chodzi, chyba o faszystowski liberalizm...

autor: LO, data nadania: 2008-11-08 12:15:28, suma postów tego autora: 142

LO

Narodowy socjalizm różni się od marksistowskiego tylko estetyką. W pierwszym co prawda są pozostawione formalne resztki własności prywatnej (jeżeli nie zostało jeszcze znacjonalizowane albo skartelizowane pod okiem urzędników), ale i tak decydują o wszystkim urzędnicy ("od kolyski po grób"). W obu rodzajach socjalizmu mamy ekstremalny państwowy interwencjonizm w gospodarce czyli efektywnie wszystko jest własnością prywatną urzędników. Oczywiście żaden z nich nie wymyślił niczego nowego, ich pierwowzorem był komunizm religijny.

autor: jliber, data nadania: 2008-11-08 13:09:13, suma postów tego autora: 4329

"Kapitalizm nie działa" -

powiedział marksista, stojąc w kolejce po wykup kartkowego przydzialu wyrobu czekoladopodobnego. Potem, na szczęście dla niego, się przebudził i poszedł do osiedlowego sklepiku, gdzie mial wybór między kilkudziesięcioma gatunkami czekolady.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-08 13:13:17, suma postów tego autora: 20871

LO

Jeżeli niemieccy liberałowie popierali ekstremalny interwencjonizm gospodarczy socjalizmu narodowego, to tacy byli z nich liberałowie jak nasz Miller jest socjalistą, "nawet" on popiera podatek liniowy ;)

Pamiętaj że pomiędzy latami 1900-1970 prawdziwych liberałów na całym świecie można było policzyć na palcach, taka była siła fascynacji ideami lewicy. Obecnie szkoła austriacka, libertarianie, to miliony ludzi, więc raczej w tym wieku nie powtórzymy socjalistycznej autarkii gospodarczej, załamania międzynarodowego handlu i wynikających z nich wojen światowych jak w XX wieku. Choć wybór Obamy jest na pewno w tym kierunku solidnym krokiem.

autor: jliber, data nadania: 2008-11-08 13:15:28, suma postów tego autora: 4329

Bezczelność stosowana

No tak...Obama...to "socjalista" a w najgorszym wypadku "komunista"...
I wojna światowa to skądinąd "socjalistyczna" konsekwencja, polityki prowadzonej w istocie przez kapitalistów...czy już się śmiać czy jednak płakać.
W ogóle w III Rzeszy, to pewnie kapitaliści nie docenili liberalnych "ekspertów od ekonomii" , z obawy przed..."komunistyczną zarazą".
Kapitaliści chcieli..."socjalizmu"...rozbrajające.

autor: Andrzej Kot, data nadania: 2008-11-08 14:10:01, suma postów tego autora: 800

Andrzeju Kocie,

jaki przyrost członkow odnotowała podczas kryzysu KP USA?
Ilu czytelników zyskało pismo Worker`s Vanguard?
Ilu Amerykanów uciekło ostatnio na robotniczą Kubę?

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-08 15:11:11, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Węgierska Republika Ludowa (dla przykładu) nie była krajem kapitalistycznym, a mimo to wybór czekolad, tak w sklepikach osiedlowych, jak i obiektach typu Skála Áruház, Csemege, ABC czy inne, też był niemały. Tak że chyba nie jest to dobra przypowieść.

autor: Bury, data nadania: 2008-11-08 18:09:05, suma postów tego autora: 5751

ABCD,

a na jaką cholerę ludzie dotknięci kryzysem mają zapisywać się do partii która nie neguje podstaw kapitalistycznych albo kupować gazetę która mówi w 80% o innych marginalnych grupach trockistowskich (wg. WV pseudotrockistowskich).

Rola polityczna KP USA może wzrosnąć ale w wyniku nie kryzysu tylko w wyniku tego że "ich kandydat" wygrał. Choć nie będzie to wzrost znaczenia poważny i co najwyżej KP USA może zająć rolę Zielonych.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2008-11-08 19:01:47, suma postów tego autora: 2743

...

Socjalizm też

autor: Lutmann, data nadania: 2008-11-08 19:28:23, suma postów tego autora: 128

Na temat

Na temat obecnego kryzysu proponuje przeczytać ten tekst:http://www.mises.pl/863

autor: kwak, data nadania: 2008-11-08 20:21:03, suma postów tego autora: 1207

kwak,

przytoczony przez ciebie artykuł zawiera tak wiele wydumanych sądów, że doprawdy wstyd nawet z nim polemizować, ale wyjątkowo zniżę się do poziomu neoliberalnego populizmu:

1) Ustawa o CRA nigdzie nie "nakazuje", by banki udzielały kredytów ubogim społecznościom lokalnym, ponieważ kongres nie ma mocy zmuszania kogokolwiek do takich transakcji. Zresztą autor artykułu sam sobie przeczy, pisząc kilka linijek dalej o "zachętach" dla banków, a więc nie o jakimkolwiek przymusie.

2) Autor krytykuje pozwolenie Freddie Mac i Fannie Mae wejście na rynek ryzykownych pożyczek i ubolewa, że kongres nie wziął ich zawczasu "w ryzy". Zaraz zaraz - dlaczego ktoś miałby kogoś brać w ryzy? Przecież wolny rynek sam rozwiązuje wszystkie problemy, więc od wejścia dwóch hipotecznych gigantów na kolejny rynek może nam wszystkim tylko przybyć pieniędzy w portfelach. Dlaczego tak się więc nie stało? Coś mi tu pachnie schizofrenią.

3) Czy naprawdę mamy uwierzyć, że banki zostały "zmuszone" do udzielania kredytów ludziom bez dochodów i oszczędności? Przecież swego czasu świetnie na tym zarabiały, a nikt nie spodziewał się rychłego pęknięcia bańki na rynku nieruchomości. Dlaczego bankierzy mieliby odmawiać sobie zarobku, zwłaszcza, że teraz nikt nie odbierze im tłustych premii?

4)Artykuł zakłada na podstawie własnego widzimisię, że za kilka lat biedne rodziny mogłyby wziąć mniej ryzykowny kredyt na tańsze lokum, tak jakby klasa średnia w USA się zwiększała, podczas gdy od lat sukcesywnie się zmniejsza. Stwierdzenie to świadczy ponadto na niekorzyść banków - skoro mogły one przewidywać spadek cen nieruchomości, tym bardziej zależało im na tym, by udzielać nań wysokich kredytów jeszcze wtedy, gdy ceny były nadmuchane, byle komu i byle jak - oby tylko z wielkim zyskiem. Bankom łatwiej było przewidzieć przyszły spadek cen niż prostym rodzinom.

5)Autor ma rację w jednym - plan Paulsona ratuje bogatych kosztem biednych, a wielkie korporacje żerują na społeczeństwie. Skąd tylko u niego pewność, że zniesienie wszystkich regulacji na rynku osłabi wielkie korporacje? Czym innym jest odebranie im przywileji, dotacji rządowych itd., a czym innym dalsze deregulowanie rynku, które dotychczas tylko wzmacniało gigantów. Interwencja państwa, którą było np. podzielenie giganta telekomunikacyjnego AT&T, pomogła rynkowi. A na rynku pozbawionym regulacji więksi łączą się z większymi w celu zgniatania mniejszych. Neoliberałowie zalecają więc zimne lody na leczenie anginy.

autor: jra, data nadania: 2008-11-08 23:00:50, suma postów tego autora: 540

jra

Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś poleconego przeze mnie tekstu. Ale to jeszcze nic dziwnego. Ty go po prostu uważnie nie przeczytałeś. Twoje uwagi są nie maja odzwierciedlenia w treści tego artykułu:

Ad1. Ustawa CRA nakazuje. Tak jak każda ustawa. Ustawa jest zbiorem regulacji, a te są zakazami i nakazami. Weź jakąkolwiek ustawą, a zobaczysz ile w niej zakazów i nakazów. Trudna sytuacja ekonomiczna, nie jest tym samym co brak wiarygodności kredytowej. Poza tym, CRA mówi o wszystkich bankach, natomiast zachęty miały dotyczyć F&F. Jeśli dalej nie rozumiesz, to łopatologicznie ci to wytłumaczę: kodeks drogowy nakazuje, aby małe dziecko przewożone było w foteliku, ale jednocześnie państwo może dopłacać do zakupu takiego fotelika (zachęta). Mamy więc nakaz i jednocześnie zachętę. Czy jest w tym sprzeczność? Nie nie ma.

Ad.2 To państwo stworzyło bodźce, które spowodowały, że kredyty udzielano wszystkim. Zgodnie z zamierzeniem państwa F&F zareagował. Odpowiednio zareagował na pojawiające się bodźce. Tak więc, aby reakcja na nie była ograniczona, to państwo musi zastosować inne bodźce, aby zwolnić akcję kredytową. Tego nie zrobiło. Nie ma tu żadnej schizofrenii. Jest bodziec jest reakcja. F&F dawały kredyty bez opamiętania, bo miały gwarancje państwa, że gdyby się wszystko zawaliło to podatnicy i tak zapłacą i nie dopuszczą do upadku F&F. I tak też się stało.

Ad3. Tak macie uwierzyć. Gdybyś wiedział, że niezależnie jak ryzykowne będą twoje działania, to i tak państwo ci pomoże i nie dopuści abyś upadł, to takie działania być podejmował. Banki wiedziały, że nawet jak się wszystko sypnie to państwo nie pozwoli im upaść. I tak też się stało. Aby ratować system, podatnicy "wybecalowali" miliardy dolarów, podobnie jest w europie. Czy coś się stało bankowi ING, AIG, że działał ryzykownie. Nie, dostał od podatników prezent. Banki miały następującą wiedzę, wiedzę którą przekazały mu państwowe instytucje: dawajcie kredyty każdemu, kto chce je wziąć, a nawet tym, którzy nie chcą, a jak się sytuacja sypnie to my wam pomożemy. Mając taką wiedzę tylko głupi by nie rozdawał pieniędzy na lewo i prawo.

Ad4. Autor artykułu nie zakłada na bazie "widzimisię". Najlepiej na przykładzie spróbuję to wytłumaczyć. Załóżmy, że chcę zmienić samochód. Bank udziela mi bardzo atrakcyjnego kredytu. Biorę go i kupuje dużą furę. Kredyty jest preferencyjny, więc dlaczego mam ie kopić dużego samochodu. Niestety nie stać mnie na ten samochód, bo on muszę zapłacić wysokie ubezpieczenie, a i paliwa więcej moja nowa fura potrzebuje. Koszty już są tak duże, że nie jestem w stanie spłacać rat. To przykład na patologiczną sytuację. Teraz jakby to wyglądało normalnie. Chcę kupić samochód. Bank sprawdza moją wiarygodność kredytową i mówi: przy obecnych zarobkach możemy udzielić kredytu w takiej wysokości. Niestety kredyt nie wystarcza na wymarzony samochód. rezygnuję i zaczynam oszczędzać. Za rok znowu idę do banku. Bank bada moja sytuację i mówi: możemy udzielić kredyty w wysokości "x", bo taki kredyt jest pan w stanie spłacić. Biorę więc taki kredyt, dokładam oszczędności i kupuję samochód. Może nie taki wielki jak w poprzednim przypadku, ale bezpieczniejszy, bo jestem w stanie go spłacić. Tak to niej więcej wygląda.

Ad5. Tutaj pełna zgoda.

autor: kwak, data nadania: 2008-11-09 14:26:47, suma postów tego autora: 1207

towarzysz Żebrowski ma rację

kapitalizm ginie, gnije i rozpada się, natomiast Pracownicza Demokracja rośnie w siłę i już niedługo pod jej przewodem masy ,,zakołyszą się i ruszą do przodu jak wielkie stalowe okręty''

Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle, beee;)

autor: Postsocjalista, data nadania: 2008-11-10 11:30:45, suma postów tego autora: 1953

Oj, działa, działa...

Gdyby nie działał, Obama nie zostałby Prezydentem a nasz słynny z prawicowości poseł nie trząsłby portkami z obawy, że działać właśnie przestanie.

autor: steff, data nadania: 2008-11-10 16:45:12, suma postów tego autora: 6626

Dodaj komentarz