kapitalizm ciągle upada. Jakim więc cudem jeszcze się trzyma?
majora Gagarina w kosmosie:
A naD Hamburgiem zapach paskudny,
W nozdrza majora uderzył,
To kapitalizm gnije od gruntu,
Dobrze tak dobrze cholerze.
Jakiś pop z brodą wołał z ambony:
Chwała Ci, o Gagarinie!
Kapitał zginie, reakcja zginie,
Lecz chwała Twoja nie minie!
I tylko szkoda, że późną nocą,
Ciągnąc za sobą kłąb spalin,
Nie cały "postęp" wyleciał w kosmos,
Lecz tylko major Gagarin.
Rozumiem, że nawet państwowe i komercyjne mass-media mają cenzurować wiadomości o kryzysie gospodarczym, żeby nie kojarzyły Ci się z "komuno"? No proszę, druga caryca Katarzyna się znalazła i chce potiomkinowskich wsi.
Choć racja, że z samego kryzysu trudno wyciągać wnioski o upadku kapitalizmu - na to się nie zanosi. Przyczyną jest brak politycznego zorganizowania społeczeństwa mogącego zrównoważyć, a potem przeważyć kapitał.
Żeby istniał ciągle musi być ratowany.
Przeciętny Niemiec zarabia w jeden DZIEŃ tyle na co w krajach socjalistycznych trzeba pracować CAŁY ROK. Teraz zarabiają 1% mniej. Rzeczywiście straszne, kapitalizm się wali!!! Niech żyje socjalizm!
W Niemczech zarabia lepiej niż w post-realsocjalistycznej Polsce m.in. dlatego, że neoliberalizm tam nie zrobił przez ponad 30 lat takich spustoszeń, jak u nas przez niespełna 20.
Za to w czasach, gdy Polska należala do obozu pokoju i postępu, zarabiało się w niej 100 razy więcej niż w kapitalistycznych Niemczech:)
Definiując "socjalistyczny" jak ci się zywnie podoba. Dla ciebie socjalistyczny jest PRL, ZSRR, Kuba, a nawet KRLD. A dla mnie na przykład socjalistyczne są kraje Skandynawii, a nawet Niemcy. W żadnym innym zaktaku świata nie ma takiego socjalu jak tam. Tam jest socjalizm, którego brakowało w PRL. Popełniasz błąd biorąc pod uwagę same nazwy i oficjlane programy. Z kolei twoi idole pokroju Gwiazdowskiego czy Mikkego za socjalizm uznali pomoc dla banków w USA. Generalnie wśród liberałków socjalizm to każda patologia, a kapitalizm jest jak komunizm. To Świeta Idea o którą trzeba walczyc. Jesteście żałośni :).
Niemieckiemu proletariatowi zdaje się być potrzeba partia robotnicza, dążąca nie tyle do zrównoważenia sił lecz do przejęcia pełnej władzy co będzie trudne do uzyskania na drodze parlamentarnej.
Choć jeżeli burżuazja "czule" pozwala się znaleźć już w parlamencie można to wykorzystać ale do głównego celu jakim jest propagowanie rozwiązań konsekwentnie antykapitalistycznych.
Równoważenie sił jest podstawą do często pewnych szkodliwych kompromisów a i samo w sobie jest trochę to naiwne, tak jakby to druga strona sporu poza posiadaniem kapitału, swoją siłą była gotów dowieść że jej oponenci klasowi są w mniejszości.
Sugerujesz, że obecna, coraz bardziej neoliberalna Polska prześcignęła zarówno socjalnie, jak i pod względem wytwórczości zarówno PRL, jak i chadecko-socjaldemokratyczne Niemcy?
Przyznaje że kapitaliści walczą w głównej mierze z...ludźmi pracy najemnej, gdy ci stoją im na przeszkodzie do dalszej eksploatacji sił wytwórczych i okradania ich z owoców swojej pracy.
Ludzie pokroju Mikkego czy Gwiazdowskiego to owszem twarze różnorakich manipulacji słownych, lecz to tylko pionki które potwierdzają że kapitalizm nie mógłby przeżyć długo w tej sferze polemicznej dotyczącej gospodarki na dłuższą metę gdyby nie to iż oni we własnym gronie za pomocą mediów organizują debaty "eksperckie" co ma dotrzeć do ludzi i nauczyć ich "właściwego przygotowania do gry wolno-rynkowej"...
partii robotniczych w Niemczech jest z 10. Tylko, że mają one łącznie tyluż (10) czlonków.
może nie jest partią robotniczą, ale jako reprezentacja lewicy na lewo od SPD ma ok. 60 czy 70 tys. członków. Nie jest też tajemnicą, że istnienie opcji "z lewa" (w składzie z taką niszową postacią jak niejako Lafontaine) mobilizuje SPD do większej wyrazistości. Proszę sobie przypomnieć, jaką histerię w liberalno-konserwatywnych mediach (u nas Lisicki dostał spazmów) wywołała postawa niemieckiego rządu wobec arogancji stawiającemu państwu niemieckiemu wygórowane żądania zarządowi koncernu Nokia.
jestem, co myśli Andrzej Kot o Die Linke.
Die Linke ma ciekawą przed sobą przyszłość.
Na pewno jest to partia bardziej na lewo...od wszystkich partii "lewicy" a nawet tzw. polskiej lewicy radykalnej, bojącej się głównie takich Lisickich by przypadkiem nie zostać pomówionym o nie przystosowalność do nowych, jakże "słodkich czasów"...
W tej partii znajdują się szczególnie radykalne doły, ludzie o wyrazistych poglądach w związku z czym sporadycznie przypominanie o w mediach polskich o niej często kończy się przyklejaniem tej formacji etykietek, "marksistowska", "komunistyczna".
Jest tam owszem skrzydło marksistowskie, komunistyczne.
Można nawet wiązać nadzieje na radykalizacje tej partii biorąc pod uwagę kryzys finansowy na świecie.
Ja sobie przypominam również jak bodajże w TVP-Info, gościł jakiś niemiecki przedstawiciel tamtejszych towarzystw ziemiańskich, dopominających się dziś zwrotu ziem, tudzież tego co powstało po wojnie na tych ziemiach, i na swoje nieszczęście palnął, że przeciwko ich pretensjom są "komuniści", "marksiści" "ignoranci" i "członkowie Stasi" z Die Linke.
Oczywiście dziennikarz polski próbował szybko ostudzić zapał w nagonce na Die Linke owego, reprezentanta posiadaczy ziemskich lecz tylko dlatego aby w ogóle ludzie nie usłyszeli że w Niemczech są jakieś siły niepopierające zamiarów tych byłych ziemian, tudzież są one marginalne.
PS.
Magdeburskie Die Linke ma u mnie plusa za krytykę, Józefa Piłsudskiego.
Przynajmniej jeśli chodzi o historię jest to partia w której spore grono ludzi nie boi się deklarować się otwarcie co sądzi o tzw. ponadklasowych bohaterach.
ba - Kuba, DDR, ZSRR. Dla jlibera socjalistyczne były tu kiedyś nawet same USA Debiliusza (jako rzecze Hyjdla).
odpadną mi epitety "Debiliusz" i "debilisze".
Ale... jak się Obama będzie źle "sprawował" zawsze go mogę wyzwać "postdebiliusz", albo "barak jankesolandzki", ew. "jankeski barak". Jak myślisz, przyjmie się?
(*_*)
> Ten kapitalizm ciągle upada. Jakim więc cudem jeszcze się trzyma?
Dzięki pomocy społecznej.
Bezrobotny kapitał siedział cały czs na giełdach, a teraz wylądował na socjalu :).
Popieram wersję z "Jankeskim Barakiem". Będzie jak ulał w przypadku np. protestów solidarnościowych ad aresztowań działaczy antywojennych ("nie dać się Jankesom wciągnąć do Baraku").
PS. Wojna baraka nie będzie z "terroryzmem" ani "podnoszącym łeb niedźwiedziem", ale np. z totalitarnymi dyktaturami, o oswobodzenie uchodźców itp. ecie pecie.
Do tego "socjalizmu" skandynawskiego sie powoli zbliżamy, w przyszlym roku zostana znacznie obnizone podatki (progi podwyzszone aby byly na podobnej wysokosci jak w krajach skandynawskich).
Bo współczesna lewica z socjalizmem ma niewiele wspólnego. Zachwyca się np. Szwecją, w której rozbudowany system opieki i świadczeń socjalnych był możliwy tylko dzięki pieniądzom wypracowanym przez zbrodniczy kapitalizm.
Czyli im więcej kapitalizmu, tym więcej środków na eksperymenty socjalne.
Znaczy takze sadzisz ze Pilsudski byl faszysta?
Dziwisz się, że kapitalizm nie może upaść, choć ciągle pada. A no nie może, bo mu pomagają. Teraz Pani Kanclerz chce, by dwudziestka na waszynktońskiej konfrencji wyposażyła go za państwowe pieniądze w inwalickie laseczki, by dzięki nim mógł się bedaczysko nadal choć trochę poruszać...Zawsze możni tego świata go jakoś ratują, oczywiście za krwawicę cięższko pracujących... Ale do czasu, do czasu... Przynajmniej taką mam nadzieję.
Jeśli na szczeblu centralnym rząd Szwecji dysponuje kilkunastoma limuzynami, a rząd Polski kilkoma tysiącami (TYSIĄCAMI), to o czym mówić? W żaden sposób się do nich nie zblizamy. Medialni ideolodzy liberalni skupiają wysiłek na samej wysokości podatków, a bardzo rzadko na takich "duperelach" jak planowanie strategiczne na poziomie państwa i efektywność wydawania pieniędzy przez państwo. Sam zaś "socjalizm" utożsamiają z wydatkami konsumpcyjnymi, biurokracją i brakiem wolności. Tymczasem prawdziwy socjalizm to inwestycja. Edukacja, transport publiczny, ratowanie przed dziedziczeniem bezrobocia - taki uratowany młody człowiek po 20 latach może się stać świetnie zarabiajacym specjalistą, który zwróci swój dług w podatkach, a niechby wysokich. wg. fanatyków z UPR to bezdyskusyjny haracz...I to wszytsko bez ograniczania wolności gospodarczej, bez orwelizacji w dziedzinie światopoglądu, bez nierobów wiszących na socjalu. Oczywiście wdrażanie tego socjalizmu udaje się raz lepiej, raz gorzej. Socjalizm to tylko idea która różni różnie rozumieją. Jak kapitalizm. Kapitalizm też jest bity bez sensu i też bez sensu jest idealizowany.
Socjalizm/kapitalizm to tylko strategie. STRATEGIE, a nie religie. Ktoś budujący czołg z supercięzkim pancerzem, ale słabiutka, lekka armatą postąpi głupio. Tak samo głupie jest promowanie czystych socjalistycznych albo kapitalistycznych potworków.
Oczywiście że urzędnicy mogą mniej lub bardziej zmarnować dobra przejęte przemocą od ludzi. W krajach skandynawskich stosunkowo mniej marnują niż w np w Polsce. Co nie zmienia faktu że przeciez można marnotrastwo wyeliminować w ogole przez wprowadzenie libertarianizmu. Innymi słowy, zamiast zastanawiać się nad tym jak najefektywniej wydać ukradzione lub wymuszone przemocą pieniądze (a samo zatrudnianie urzędników którzy je wydają to już marnotrastwo), po prostu nie kradnijmy i nie wymuszajmy.
ze wg danych jlibera skandynawowie zyja gorzej niz afroamerykanie w usa.