Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Warszawa: Okupacja biura poselskiego Donalda Tuska zakończona

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Duża kultura...

Premier poinformował o zmienie siedziby swego biura poselskiego, nie podał jednak jej adresu. Wręczyli go w tym związkowcy. Świadczy to niewątpliwie o ich kulturze i życzliwości wobec interesantów posła Tuska, którym zaoszczędzili trudu poszukiwań jego biura. Na wyspę napewno nie pojadą ale przynajmniej nie będą błąkać się po Warszawie

autor: steff, data nadania: 2008-11-14 11:49:18, suma postów tego autora: 6626

Bardzo dobra wiadomość

dla Wałęsy i FRycha.

autor: Ebdon, data nadania: 2008-11-14 12:04:23, suma postów tego autora: 13

Jaka jest przyczyna

odwołania protestu? Bo okazał się bezpłodny? Czy może skończył się czas przeznaczony na reklamę Sierpnia 80? Bo nie widzę, żeby coś wywalczono.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-11-14 12:13:01, suma postów tego autora: 3848

A jednak Durango

osmieszono Tuska który zamiast rozmawiać zwiał.

autor: red spider 666, data nadania: 2008-11-14 12:42:43, suma postów tego autora: 1549

Biuro Poselskie Tuska Donalda godz 9:00 Warszawa

foty link. http://pl.fotoalbum.eu/fotokrzycho/a180124 .. foto z dnia 14-11-2008

autor: browar, data nadania: 2008-11-14 13:24:03, suma postów tego autora: 104

Durango

Durango, jedni kończą protest by zebrać siły w perspektywie długofalowej walki klasowej, inni zaś by zgarnąć kasę od korporacji i kręcić interes na "konserwatywnym antyglobalizmie". Mówi ci to coś?

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-11-14 14:21:51, suma postów tego autora: 487

red spider,

Tusk nie zwiał, bo od dawna nie używał tego biura.
A żeby zmusić Tuska do rozmów, trzeba znacznie większych kozaków niż działacze niewielkiego związku.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-14 14:24:48, suma postów tego autora: 20871

Dutango - najbardziej skuteczne było "białe miasteczko", bo utworzono je po podwyżkach dla pielęgnia

rek.
Poseł Tusk po raz kolejny pokazał, gdzie ten rząd ma ludzi pracy.
Przypomnijcie sobie Pawlaka, który uciekał przed konfrontacją z żonami górników z "Budryka".

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-11-14 14:43:15, suma postów tego autora: 6199

przeciez to nie ma sensu

co ma sens... chyba tylko walka, a niewinne ofiary, a czy prokapitalisci mysla o niewinnych ofiarach, nigdy, dla nich to tylko zombi. Walesa mowi, mamy demokracje, w demokracji walczy sie srodkami demokratycznymi, a co to za srodki panie eks. zwiazkowiec, koncesjonowane na wszelkie sposoby massmedia, skumulowany kapital, lobby, "autorytety" za kesz takie jak pan... zepsute organizacje zwiazkowe... otake pluralistyczna polske walczyles ?

autor: dyzma_, data nadania: 2008-11-14 14:58:18, suma postów tego autora: 2960

bomba,

nie wystarczy napisać frazes "długofalowa walka klasowa", żeby faktycznie reprezentować jakąkolwiek klasę.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-14 15:17:39, suma postów tego autora: 20871

bomba

wśród tych wymienionych są tacy, którzy "kręcą biznes" społecznie i za frajer oraz tacy, którzy są "radykalnymi bojownikami" na związkowej pensji w wysokości dwie średnie krajowe od wielu lat. Mówi ci to coś?

autor: Durango 95, data nadania: 2008-11-14 15:23:51, suma postów tego autora: 3848

Ziętek próbuje wyjść z twarzą...

zapowiadając na 8 grudnia strajk generalny zorganizowany przy udziale innych central związkowych. Z góry wiadomo, że taki strajk się nie odbędzie, bo ani NSZZ Solidarność, ani OPZZ na to nie pójdą. Zwłaszcza, że likwidacja większości emerytur pomostowych jest pomysłem słusznym. Z góry widać, że akcja Solidarności 80 była nieprzemyślana, a radykalizm uczestników obrócił się przeciwko nim - z góry uznano ich za partnera nie wartego rozmowy. No i Tusk przerobił Ziętka, nie dopuszczając w ogóle do starcia. Czy to pomoże PPP w sondażach? Wątpię.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-11-14 16:17:01, suma postów tego autora: 2157

Paweł Kończyk

Piszesz: Zwłaszcza, że likwidacja większości emerytur pomostowych jest pomysłem słusznym. i pielęgniarki zarabijące rzekomo po 3 tys. zł.
Czy nie przechodzisz przypadkiem na pozycje liberalne? Byłoby to, w dzisiejszych czasach, delikatnie mówiąc dziwactwo.

autor: V.C., data nadania: 2008-11-14 16:21:11, suma postów tego autora: 1136

Errata

"Sierpień 80", a nie "Solidarność 80" oczywiście.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-11-14 16:23:21, suma postów tego autora: 2157

V.C.

Pielęgniarki po prostu tyle zarabiają. Nie wiem co ma wspólnego z pozycjami liberalnymi stwierdzenie faktu na podstawie dokumentów wystawionych przez kilka różnych szpitali, które widziałem.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-11-14 16:28:52, suma postów tego autora: 2157

Paweł Kończyk

Dziewczynom marzącym o zawodzie modelki czy prawniczki nie pozostaje nic innego jak tylko zostać pielęgniarkami. Czyżby? A ile z tego dostają na rękę? za ile nadgodzin? Rozumiem, że w w stolicy zarabiają pewnie po 5 tys. i więcej?
Ja z kolei widziałem np. kwitki z pensji początkującej prawniczki po studiach, pracującej w sądzie w dużym, byłym mieście wojewódzkim. Nie zarabiała więcej od Twoich pielęgniarek. Po co się męczyć latami i studiować medycynę czy prawo, skoro po liceum pielęgniarskim można tyle zarabiać?

autor: V.C., data nadania: 2008-11-14 16:32:43, suma postów tego autora: 1136

V.C.

uzasadniony sprzeciw wobec neoliberalizmu nie polega na obronie wszystkich przywilejów branżowych, które jaruzelska "wrona" rozdawała, żeby przekupywać grupy zawodowe, których się obawiała.
Nie ma też sensu popieranie wszystkich żądań powyżek płac - również takich, z którymi występują grupy brażowe, które (jak pielęgniarki) mają się porównawczo lepiej niż większość innych.
Absurdalne jest wreszcie sprowadzanie swego programu do mantry "państwo powinno zapewnić" (wszystkim, cokolwiek chcą, bez różnicy).
Neoliberalizmowi nie szkodzi też praktyka polityczno-związkowa, której przewodzi hasło "warto dymić" (wszystko jedno, gdzie i po co).

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-14 16:33:11, suma postów tego autora: 20871

Hasłem:

"Dymię, więc jestem", posługuje się gracz polityczny, a nie socjalista.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-14 16:35:15, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Znacie się z Pawłem? Od kogo to pielęgniarki mają lepiej? Od salowych i sprzątaczek? Czy ich postulaty podwyżek i ewentualny strajk byś w końcu poparł?

autor: V.C., data nadania: 2008-11-14 16:36:24, suma postów tego autora: 1136

V.C.

I na co ci to ironizowanie? 3 tys. złotych dla początkującej prawniczki to całkiem nieźle. Pielęgniarka już nie będzie zarabiać dużo więcej, a prawniczka i owszem. Zwłaszcza jeśli zrobi aplikację adwokacką lub radcowską. A swoją szosą trudno jest realizować się lewicowo, jeśli nie ma się pojęcia o sytuacji różnych grup społecznych lub zawodowych. W Radomiu, mieście 20 proc. bezrobocia, w branży budowlanej płacą osobie bez kwalifikacji na wejściu 2 tys. zł netto. Pracownik budowlany z doświadczeniem zarabia 3-4 tys. zł netto, a i tak zatrudniciele mają problemy ze skompletowaniem zespołu pracowników, bowiem wiele osób wypada np. za pijaństwo. Na drugim końcu kija są młode kobiety z tytułem licencjata lub magistra ekonomii i pokrewnych kierunków, które nie mogą znaleźć pracy innej niż w hipermarkecie lub za pensję minimalną. Rynek pracy (zaraz mi się pewnie dostanie za to stwierdzenie) ma różne końce, ale bardzo często zupełnie różne niż tu się głosi. A wy wolicie się modlić do bonzów związkowych, którzy na brak środków do życia nie narzekają.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-11-14 16:51:01, suma postów tego autora: 2157

Paweł

Drogi Pawle, pochodzę z rodziny robotniczej. I wiem ile zarabiali i zarabiają moi rodzice. Jeśli zaś chodzi o mnie, to po studiach i 12 latach pracy w instytucji publicznej zarabiam na rękę nieco więcej już Twoje pielęgniarki. Czy Ty również jestreś uczulony na tego jednego bonza? Bo zarabia 5 tys.?

autor: V.C., data nadania: 2008-11-14 16:58:43, suma postów tego autora: 1136

Ależ skąd

Gratuluję 5 tys. zł pensji w instytucji publicznej.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-11-14 17:05:37, suma postów tego autora: 2157

dyzma

Tak. Dokładnie tak. Ten knur, drobny kapuś i kukiełka burżuazji, walczył dokładnie "otake Polskie".

autor: Bury, data nadania: 2008-11-14 17:17:48, suma postów tego autora: 5751

V.C.

Paweł Kończyk wcale NIE PRZECHODZI na pozycje wrogów ludzkości.

autor: Bury, data nadania: 2008-11-14 18:43:19, suma postów tego autora: 5751

Paweł Kończyk

"Na drugim końcu kija są młode kobity z tytułem licencjata lub magistra ekonomii i pokrewnych kierunków, które nie mogą znaleźć pracy innej niż w hipermarkecie"

No, Szanowny Panie Pawle, powyższa praca jest chyba najodpowiedniejsza do tak dogłębnego "wykształcenia".

autor: Bury, data nadania: 2008-11-14 18:49:36, suma postów tego autora: 5751

Do wroga ludu jeszcze mi daleko

Cieszę się, że zostałem łagodnie potraktowany. Na razie, zdaniem moich czcigodnych dyskutantów, przechodzę na pozycje donkowsko-liberalne. To jest, mimo wszystko, mniejszego kalibru przestępstwo niż bycie naziolem i agentem kaczystów. ;)

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-11-14 19:16:23, suma postów tego autora: 2157

V.C.

Dziękuję za rzeczową polemikę.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-14 19:38:37, suma postów tego autora: 20871

Pawle Kończyku

Najwięksi wrogowie ludzkości to moim zdaniem dziś właśnie neoliberałowie. Źle skojarzyłeś z dość wyświechtanych, acz zupełnie słusznym określeniem "wróg ludu" sprzed kilkudziesiąciu laty.

autor: Bury, data nadania: 2008-11-14 20:18:27, suma postów tego autora: 5751

Pawle Kończyku

Jeszcze jedno - na marginesie. Co ty określasz jakże wyszukanym mianem "pipidówy"? Jedlnię czy Radom?

autor: Bury, data nadania: 2008-11-14 21:00:43, suma postów tego autora: 5751

Bury

Niech zatem będzie: wróg ludzkości. Czy największymi wrogami ludzkości są neoliberałowie? Być może. Pamiętam jednak, że swego czasu największymi wrogami ludzkości byli agenci PiS-u we własnych szeregach, czyli tzw. wrogowie wewnętrzni.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-11-15 00:40:20, suma postów tego autora: 2157

czy tak trudno uznać, że protest skończył się klapą?

po dwu dniach protestu okupanci biura Tuska uprowadzili tabliczkę na Śląsk. Nie przypominam sobie by to był zasadniczy postulat protestujących, ba, by był to w ogóle jakiś postulat!

Teraz można deklamować sobie, że dalej będziemy walczyć o emerytury, najlepiej przy pomocy strajku generalnego. Problem w tym,że nikt rozsądny nie uwierzy w to, że gdy jakakolwiek siła polityczna jest w stanie przeprowadzić skuteczny strajk, zwłaszcza generalny, rozpoczynałaby działanie od tandetnego strzelania z kapiszonów, jakim była ta okupacja.

Samą okupację dałoby się pociągnąć, dodać trochę nowych Sierpniowców i sojuszników, rozpocząć głodówkę. Ale widać sił i pomysłów w Sierpniu było mniej niż się z zewnątrz wydawało. Stąd groteskowa rejterada okraszona buńczucznymi, mało wiarygodnymi w tym kontekście wywiadami.

autor: altstettiner, data nadania: 2008-11-16 09:11:37, suma postów tego autora: 1512

Altstettiner

myślę, że protest skończył się nie z braku pomysłów. Po prostu przed jego rozpoczęciem Ziętek nie przewidział, że skończyła się polityka miłości wobec białych i czarnych miasteczek i że teraz nie będzie już herosem, lecz chłopcem do bicia w liberalnych mediach. A media jak to media - lubią ciekawostki i zaczęły węszyć w kwestii przeszłości Ziętka i Sierpnia. Więc lepiej było się zwinąć do domu i wyciszyć temat.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-11-16 15:10:15, suma postów tego autora: 3848

Dodaj komentarz