Brawo. Ale gdzie jest ta siła, która to wprowadzi?
Lubie go.Gdyby polscy liberałowie to usłyszeli to by chyba zendleli
Szkoda, że to tylko postulaty.
chcą, i to po obu stronach rzekomej barkady, je tylko obniżać albo liniować i nie martwi ich wcale, że w tym roku przybyło miljarderów i nędzarzy, w skutek czego piramida społeczna rośnie a jednocześnie jej szczyt szczupleje, co może spowodować jej zawalenie z katastrofalnymi nastepstwami dla wszystkich. Może za przykładem sąsiada choćniektórzy otrzeźwieją?
otrzezwieja? przeciez to szwab, a wiec nazista w rozumieniu naszego kochanego motlochu.
Jakby to bylo zza wschodniej granicy, no to rusek-komuch.
Od poludnia, to bylby Czech, wiec z natury glupi, bo w koncu smiesznym jezykiem mowi.
bo naprawdę bogaci wytransferują zyski i przeniosą swoje interesy za granicę do krajów o niższych podatkach (nawet do Polski, nie mówiąc już o krajach niemieckojęzycznych jak np. Liechtenstein czy niektóre kantony szwajcarskie). Jak dla mnie 40% podatku dla najbogatszych to maksimum w dzisiejszym otoczeniu krajami z niższymi podatkami. Natomiast jest sensowne i bardzo celowe zachęcanie najbogatszych do przeznaczania części swojego majątku na działalność charytatywną np. poprzez ulgi podatkowe czy też wytworzenie społecznej dumy z pomocy ubozszym (zapewniam, że są ludzie dumni z zaangażowania charytatywnego). Nie mówiąc już o oszczędnościach kryjących się w przerośniętym aparacie urzędniczym (w Niemczech istnieją szkodliwe urzędy jak np. jugendanty, z którymi problemy mają nie tylko Polacy). Choć należę do najuboższych to widząc realia (otoczenie konkurencyjnymi gospodarkami) uważam, że podwyżka podatków powinna być ostatnia w kolejności. Najpierw należy zmniejszyć koszty funkcjonowania państwa, ograniczyć ilość urzędów (widzimy nasz ZUS, który budował sobie wystawne siedziby, ale nie zdołał dokonać operacji wymiany komputerów i teraz zamawia dyskietki, czym wywołuje grymas śmiechu), służb kontrolujących obywateli (skuteczniejsze są bardziej skonsolidowane służby, które ze sobą nie konkurują, pokazuje to choćby przykład polski, gdzie rozmaitych służb jest za dużo). Jesli cięcia w administracji i uszczelnienie tego systemu nie pomoże to można mówić o pewnych podwyżkach podatków, koniecznie z jednoczesnym obniżeniem podatków uboższym, którym na pewien czas niestety przybędzie w związku z kryzysem (zwolnienia). Jednocześnie trzeba też stymulować promocję własnej działalności gospodarczej, bo dla wielu to będzie jedyna szansa na pracę.
Tyle komentarza
Chartatywność obdarowanych upakarza. Jej istota sprowadza się do tego, że najpierw ich kradnę np jako praracodawca zatrudniając ich za bardzo niskie wynagrodzenia a następnie ich obdarowuję nadstawiając swą pierś do podziwiania. To jest po prostu niemoralne. Każdy powinień mieć pracę i każdy powinień na siebie zarabiać. I wtedy będzie OK. /Oczywiście z wyjątkiem tych, którzy ze względu na swój stan zdrowia paracować nie mogą. Oni powinni być pod opieka organów państwa a nie jakiś tam łaskawców kierujących sie swoim widzimisię!/
Od czego powinny zależeć płace. I kiedy są one niskie, a kiedy wysokie? Wytłumacz mi, w którym momencie dochodzi do kradzieży, kiedy ja zatrudniam kobietę do sprzątania mego domu. I ile jej ukradłem. Płacę jej 10 zł za godzinę.
Zauważ również, że państwo aby komuś dać pieniądze musi je najpierw ukraść (podatki, opłaty - zawsze przymusowe, nigdy dobrowolne). Z tą jedną różnicą, że większą cześć ukradzionych pieniędzy zostawia sobie.
ale dobrze, przynajmniej widać kto pomysłowi przyklaskuje, a kto ma choć odrobinę zdrowego rozsądku.
To takie proste. Skoro zatrudniasz, to znaczy że zarabiasz. Marks ten zarobek nazwał wartością dodatkwą, czyli źrodłem wielkich bogactw. Jeżeli odasz z niej część państwu, nawet pod przymusem, to znaczy, że podzielisz się z nim tym, czego nie dopłaciłeś temu, kogo zatrudniałeś. Państwo dokona wtórnego podziału, co sprawi, że wartość twojej krazieży się zmniejszy, bo jakaś tam część z niej wróci do współziomków w różnej postaci. Ostatecznie oni mają takie same prawa do korzystania z zasobów ziemi, na której razem żyjecie jak ty. A państwo powinno dbać o to, by tak sie działo. Szwadzi to stosują z dobrym rezultatem dla całej ich społeczności. Może kiedyś zechcą to robić również Polacy?
więc nie wiem co tu ma do rzeczy "socjalistyczny populizm".
10 zł. za godzinę, to płaca bardzo niska nawet w warunkach pracy ciągłej. Ale Pan ją zatrudnia dorywczo, wiec jej miesięczny dochód nie wystarczy na utrzymanie rodziny nawet
wtedy gdyby pracowała u kilku takich pracodawców jak Pan.
I na tym polega to złodziejstwo.
Pięknie, o to właśnie chodzi. Świetny przykład dla nas od naszych niemieckich sąsiadów