Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Artur Domosławski laureatem Nagrody im. Beaty Pawlak

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

.

"Domosławski rozprawia się z paszkwilem Maciej Stasińskiego na temat Hugo Cháveza. Po lekturze tego tekstu nie można mieć wątpliwości co do tego, że dla polskiej lewicy praca Artura Domosławskiego jest bezcenna."

Domosławski mógłby być rzeczywiście ideowym lewicowym publicystą, gdyby na łamach GW rozprawił się z planem Balcerowicza.

autor: RRRadykał, data nadania: 2008-11-15 15:55:22, suma postów tego autora: 1084

Jaki

bezcenny patron, taka lewica, która się na niego powołuje.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-15 15:57:18, suma postów tego autora: 20871

gratki

Gratuluję red. Domosławskiemu i czekam na kolejne świetne teksty.

autor: Crusty, data nadania: 2008-11-15 16:06:19, suma postów tego autora: 159

Kiedyś lewica

traktowała pracowników etatowych prasy burżuazyjno-neoliberalnej wyłącznie jako sprzedajnych pismaków. Dziś całuje ich po rękach. Oczywiście im bardziej "radykalna" i "niezależna" jest w gadce, tym szybciej przebiera nóżkami, żeby te ręce wycałować.

Przyłączam się też postulatu/opinii Rrradykała: skoro Domosławski jest taki lewicowy twardziel, to w Polsce mamy wystarczająco dużo tematów do opisania w kontrze do propagandy neoliberalnej. Że co, że tego mu nie wydrukują? To praca w "Wyborczej" jest przymusowa?

autor: Durango 95, data nadania: 2008-11-15 16:22:16, suma postów tego autora: 3848

Ciekawe,

dlaczego lewica, która dziś chwali Domosławskiego, na codzień wypiera się swoich związków z tzw. lewicową frakcją Gazety Wyborczej.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-15 16:24:29, suma postów tego autora: 20871

Tekst Stasińskiego

o Chavezie został wyśmiany na forum gazeta.pl przez jego użytkowników, ktorzy - jak można się domyślać - nie byli ani profesjonalnymi dziennikarzami, ani ekspertami od problematyki latynoamerykańskiej.
Domoławski, polemizując ze Stasińskim, wyważał więc drzwi otwarte.
Mamy tu próbkę minimalnej oryginalnośći - i równie nikłej niezależności i odwagi - publicystyki A.Domosławskiego.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-15 16:33:07, suma postów tego autora: 20871

Jakie teksty

opublikował A.Domosławski w pismie "Lewą Nogą"?

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-15 17:29:59, suma postów tego autora: 20871

Domosławski,

ubolewając nad niewolnikami w Brazylii, ignoruje położenie przeciętnego pracownika najemnego w Radomiu.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-15 17:47:43, suma postów tego autora: 20871

tekst Domosławskiego

o Chavezie w GW warto rzeczywiście przeczytać. Znakomity przykład hipokryzji - oto facet, który ze swoimi kamerdynerami z lewackich gazetek wrabiał innych manipulatorsko w sympatie faszystowskie, teraz skamle, że jego koleś z redakcji, niejaki Stasiński, za pomocą takich samych manipulacji przyprawia faszystowską gębę Chavezowi. I oto Domosławski jęczy, że nie można nadużywać oskarżeń o faszyzm, bo to "psuje język" debaty publicznej. Jest takie przysłowie: nie rób drugiemu, co tobie niemiłe.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-11-15 23:41:13, suma postów tego autora: 3848

heheheh

durango-umoralniający! nic bardziej ożywczego w ten ponury jesienny poranek.

autor: rote_fahne, data nadania: 2008-11-16 11:33:30, suma postów tego autora: 1805

Zauważyliście coś ciekawego?

Gdziekolwiek na lewicy coś się udaje osiągnąć, tam gdzie ktoś osiąga jakiś drobny sukces, gdzie kogoś dostrzegą, tam zjawia duet ABCD, Durango 95 i nawalają w to ile się da. :) Zazdrość i nienawiśc - zniszczyć, podeptać, opluć i oczernić gdzie się da...

autor: Thor, data nadania: 2008-11-16 12:58:07, suma postów tego autora: 990

Thor,

komuś na lewicy!?
Aerur Domoslawski jest etatowym dziennikarzem Gazety Wyborczej chyba od początku jej istnienia. Czy to pismo, głoszące skrajnie neoliberalne poglądy gospodarcze, ma cokowiek wspólnego z lewicą?
A może Domosławski jakimś cudem przemyca poglądy lewicowe na łamach Gazety Wyborczej? Byłoby to dziwne w pismie, które - kal wieśc niosła do redagowania, czyli cenzurowania i zmieniania, głosów czytelników w rubryce dla opinii publicznej zatrudniało trzech dziennikarzy, którzy tylko tym się zajmowali.
Wystarczy jednak zajrzeć do tekstów Domosławskiego. W artyukułach o ruchu alterglobalistycznym, twierdził on, że "alterglobalizm to swiatowy Jacek Kuroń". Widać więc, że starał się on wykastrować ideologię i praktykę alterglobalizmu z wsszystkich wątków, które - jak wskazywanie na konflikty klasowe czy eksploatację Południa przez Północ - mają sens faktycznie lewicowy. Redukował natomiast alterglobalizm do wezwań : spotkajmy się wszyscy razem i podyskutujmy, jak pomóc słabszym.
I na tym nie koniec. Domosławski niejednokrotnie podkreslał, że nie ma przekonań lewicowych. Podkręslał, iż zajmuje się od czasu do czasu ruchem alterglobalistycznym, ale to nie znaczy, że sam jest alterglobalistą. Recenzując pismo "Lewą Nogą", wychwalał tych ludzi z jego środowiska, którzy - jak to określał - "nawrócili się na aprobatę dla gospodarki rynkowej".
Taki to i "lewicowiec".

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 13:28:36, suma postów tego autora: 20871

Co do mnie,

to życzyłbym Arturowi Domosławskiemu, żeby codziennie otrzymywał on popłatną nagrodę. Żywot komercyjnego i politycznie dyspozycyjnego dziennikarza jest tak straszny, że należy mu się choć taka pociecha.
Przeraża mnie natomiast oportunizm tych grup na lewicy, które tworzą orszak funkcjonariusza neolibaralnego aparatu propagandowego, jakim jest Gazeta Wyborcza.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 13:32:08, suma postów tego autora: 20871

rote_fahne,

w tej chwili, z niechęci do Durango, bronisz Domosławskiego i jego quasi-lewicowych zwolenników.
Durango krytykuje również plan prywatyzacji służby zdrowia. Czy - aby mu zrobić na złość - zaczniesz głosić, że prywatny szpital jest zawsze lepszy od państwowego?

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 13:52:57, suma postów tego autora: 20871

abcd

w życiu ani jednego tekstu domosławskiego nie czytałem, ale pewnie sięgnę niedługo. a co do durango, to rozbawił mnie ten fragment, gdzie pisze o hipokryzji środowisk...

autor: rote_fahne, data nadania: 2008-11-16 14:45:30, suma postów tego autora: 1805

Thor,

dobrze wiedzieć, że zdaniem twoim i twego środowiska "Gazeta Wyborcza" i jej płatni pismacy to lewica.

A co do "oczerniania" itd., to chętnie sporządzę listę donosów i paszkwili rozsyłanych przez twoje środowisko w Polsce i zagranicą. Łącznie z datami ich rozesłania. Zobaczymy, kto tu oczernia i szczuje, no i od kiedy.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-11-16 15:06:53, suma postów tego autora: 3848

ABCD

Życzyłbyś sobie mieć 0,5% popularności Domosławskiego. Wtedy na lewicę.pl nie miałbyś po prostu czasu. A tak...no, cóż. Gdzieś trzeba zaistnieć, prawda?

autor: szerszeń, data nadania: 2008-11-16 15:59:46, suma postów tego autora: 1073

Szerszeń,

znaczy się, że Doda i Fakt mają rację, bo są bardzo popularni?

Rzeczywiście, Domosławski jest bardziej popularny niż ABCD. Takie są właśnie realia, że pismak neoliberalnej gazety, wciskający głodne kawałki o egzotycznych sprawach, żeby drobnomieszczanie i burżuje mogli uronić łezkę wrażliwości społecznej, jest popularniejszy od publicystów lewicowych.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-11-16 16:45:37, suma postów tego autora: 3848

Swoją

drogą trudno uwierzyć że tekst Stasińskiego został napisany z głupoty. Nazywanie go "dezinformacją" (Domosławski) to eufemizm.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-11-16 16:49:13, suma postów tego autora: 1199

errata

powinno być: termin "dezinformacja"

autor: sal paradise, data nadania: 2008-11-16 16:51:30, suma postów tego autora: 1199

A swoją drogą,

to sympatycy Chaveza powinni, z dwojga złego, preferować jawnego wroga (Stasiński) niż obłudnego adwokata (Domosławski).
A co, jeśli krytyczny czytelnik "GW" pomyśli: ten Chavez to taki "antyimperialista", jak polscy podopieczni Domosławskiego?

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 17:14:47, suma postów tego autora: 20871

salu,

myślę, że przywiązujesz zbyt wielką wagę do publikacji o Chavezie, które pojawiają się w polskim tabloidzie z pretensjami.
Ot, dwóch dziennikarzy, Stasiński i Domosławski, różniących się obłudą na niekorzyść tego drugiego, w ramach imitowania pluralizmu się trochę pokłóciło.
Pisałem już zrestą o tym, że anonimowi dyskutanci gazety.pl polemizowali ze Stasiskim dużo ostrzej i trafniej niż Domosławski. Pozwala to postawić pytanie, czy "oświecanie" przez Domosławskiego jest komukolwiek u nas potrzebne.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 17:24:00, suma postów tego autora: 20871

jakoś nie rozumiem sensu tej informacji na lewica.pl

czy od tej pory lewica.pl będzie także kroniką towarzyską powiedzmy awansów biskupich a nawet o obdarzeniu jakiegoś prałata prawem do noszenia rokiety, pasa i mantoletu? A może też będziemy stale informowani o laureatach nagrody literackiej Mackiewicza? To może interesująca ewolucja portalu, nie mam jednak pojęcia, czy społeczność portalu do niej już dojrzała?

autor: altstettiner, data nadania: 2008-11-16 18:02:00, suma postów tego autora: 1512

LITOŚCI!

Ludzie, litości! Jak można z takiego mdłego i asekuranckiego postękiwania, jakie sprawił w swoim artykule o Wenezueli Domosławski, robić narzędzie lewicowej publicystyki politycznej?! Facet najpierw wzdycha za "standardami debaty publicznej", którą ludzie nieodpowiedzialni "psują", a potem mrużąc porozumiewawczo do pracodawcy najpierw niby to odżegnuje się od medialnej matrycy Chavez = Stalino-Hitler, by następnie "bronić" robiąc z niego małpę, a ściślej - skrzyżowanie Marquezowskich pułkowników Aurelianów Buendiów z c.-k. generałami od Szwejka. A mienia na c... takaja żurnalistika? że tak spytam jak Czapajew.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-16 18:14:35, suma postów tego autora: 4409

Dyskusja pod Stasińskim

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=904&w=86977223&v=2&s=0

No faktycznie, tekst Domosławskiego jest poziomu niższego niż większość komentarzy (pomijam ze dwóch uwoli i kilku zabłąkanych korwinowców).



autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-16 18:51:27, suma postów tego autora: 4409

ABCD

Wyrażenie "tabloid z pretensjami" spapugowałeś jak zwykle. Określiłem tu kiedyś w taki sposób Dziennik. Odbijanie piłeczki jest niefortunne, gdyż Wyborcza co by nie powiedzieć nie jest tabloidem z pretensjami. Ma lepszej jakości Dziennikarzy niż Dziennik, nawet jeśli trzeba ubolewać nad tym faktem. Co najwyżej Świąteczna jest gorsza i bardziej tendencyjna od Europy.
Z tym co piszecie można by się nawet zgodzić. Pozostaje tylko pytanie po co to piszecie. Czy np. Wierzejski ma poglądy i dokonania więcej warte od Domosławskiego? Itd.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-11-16 19:30:38, suma postów tego autora: 1199

Stasiński -

gazetowowyborcza wersja posła Górskiego:):)
Red. Stasiński też widzi zagrożenie dla "cywilizacji białego człowieka" w osobach Chaveza i tego wstrętnego "indiańca" Moralesa?:)

autor: Getzz, data nadania: 2008-11-16 19:33:59, suma postów tego autora: 3554

P.S.

faktycznie tekst Domosławskiego jest bardzo delikatny. W tym kontekście przyczynia się więc do tworzenia "wyważonej" pseudoopinii. Można więc sądzić, że gdyby pozostawiono taki tekst Stasińskiego bez repliki, łatwiej przyczyniłby się do kompromitacji GW. Ale to mniej więcej taka argumentacja, jak "lepiej żeby wygrał MC Cain", czyli im gorzej, tym lepiej. Poza tym GW jako zjawisko jest istotna. Ma taką pozycję na rynku, że może ona pleść ile w lezie w nieskończoność i jej czytelnictwo nie musi spadać - ciągle pierze mózgi setkom tysięcy ludzi i formatuje inteligencję. Więc trudno jednoznacznie oceniać postępowanie Domosławskiego. Poza tym w końcu posiedział trochę nad tymi książkami, czytanymi przecież przez młodzież, nie?

autor: sal paradise, data nadania: 2008-11-16 19:47:27, suma postów tego autora: 1199

Salu,

IMHO w tym wypadku należy rozróżnić materialną sferę (polityki, gospodarki itd.) od ideologii i "dyskursu".

W tej pierwszej sukcesy ew. "progresywnych demokratów" są pod pewnymi względami lepsze: z jednej strony pozwalają później lewicy atakować Barry'ego O. za hipokryzję i niespełnienie obietnic itp., z drugiej - zmuszają lewicę do analizy mechanizmów systemu władzy kapitału, który wysyła do rządzenia swoich także takich właśnie luzackich reprezentantów jak Barry zamiast pokrzykiwania sloganów o teksańskich bigoteryjnych ćwokach, z trzeciej - pozwalają na odcedzenie "pianki" czyli zdrajców lub po prostu udających lewicę burżujów, którzy bez skrupułów przykleją się do Obamów czy Clintonów. Tak samo IMHO lepiej, gdy decyzje gospodarcze podejmuje chadek (których u nas jak na lekarstwo) lub socjaldemokrata (zjawisko prawie w ogóle w Polsce nie występujące) niż Balcer, a generalnie lepiej jak jest rozwój na poziomie czysto materialnym (mimo przegięć i negatywów w postaci konsumpcjonizmu, wycofania się do obszaru grilla w ogródku itp.) niż kryzys, który uderza najbardziej w najbiedniejszych.


Natomiast w przypadku przekaziorów i ich "dyskursu" jest dokładnie inaczej - przecież istota mass-merdiów i ich manipulacji nie polega na wmawianiu, że "A" jest złe a "B" dobre, tylko zakreślaniu przestrzeni masowej percepcji i "ogólnie przyjętych rozwiązań".

W praktyce wygląda to tak, że masz "pluralizm": albo Chavez to Stalino-Hitler i trzeba natychmiast "coś z nim zrobić" (co oznaczać może np. przygotowanie mentalne na potencjalny atak na Wenezuelę), albo to taka bardziej śmieszna niż straszna, groteskowa postać, która znalazła się na swojej pozycji dzięki "nierozwadze" i "braku profesjonalizmu" waszyngtońskich strategów geopolityki (co w przypadku ew. interwencji budzi zdystansowaną refleksję w rodzaju takich, że "różni fanatycy" i "groteskowe postacie", "ekstrema" się "wzajemnie przyciągają", a trzeba trzymać dystans z uprzywilejowanej pozycji czytelnika porannej prasy w autobusie do pracy albo kawiarni).


Już z dwojga złego wolałbym otwartą agresję (bo z jednej strony przygotuje grunt pod akceptację wojny u niektórych, ale z drugiej może mobilizować innych do sprzeciwu) niż takie "wrażliwe na problemy" rozmiękczanie, które autentycznie palące sprawy neutralizuje.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-16 20:16:49, suma postów tego autora: 4409

Aby nie było wątpliwości

zdaję sobie sprawę, z czego wynikają takie granice "pluralizmu opinii" - z interesów wydawców i sponsorów.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-16 20:18:03, suma postów tego autora: 4409

salu,

myślę, że pozycja Gazety Wyborczej jest zdecydowanie wyolbrzymiona przez Twoje środowisko. Pismo to nadal ma spory (choć spadający) nakład. Po aferze Rywina, bezkrytycznej obronie Wałęsy itd. straciło jednak autorytet. Może nie w kręgach lewicowych, ale one tworzą nikły procent opinii.
Nie zauważając tych zmian, projektujesz poglądy swojego środowiska na całą mentalność społeczną, czy wręcz na rzeczywistość. I wtedy powstają takie średnio realistyczne konstrukty jak ten, od którego zacząłeś: w GW ukazał się niebezpieczny artykuł Domosławskiego, ale na szczęście "nasz Pan Artur to trochę wyprostował". Bo inaczej, kto wie, może Amerykanie interweniowaliby w Wenezueli. Bo skoro "Adam`s newspaper" to zaleca?
Kult Wyborczej sprowadza też aktywność tej części lewicy intelektualnej, o której mówię, do bezproduktywnego kibicowania rozgrywkom między lewicową a prawicową frakcją jej redakcji. Nad publikacją prawicową w GW się płacze, a publikacji lewicowej - bije brawo. Za maksimum sukcesu uważa się, że "byla o nas wzmianka w Wyborczej". A tymczasem znam wiele pism lewicowych, które były reklamowane w Gazecie Wyborczej, ale ich sprzedaż nie wzrosła od tego ani o egzemplarz. Większości z nich nie ma już zresztą na rynku.
Dodam, że Wierzejskiego uważam za postać bliźniaczą do - powiedzmy - pp.Wandy Nowickiej i Barbary Stanosz. Obydwiema stronami tego sporu nie warto się bliżej interesować. Co nie znaczy, że wyżej należy cenić "centrowego" i "wyważonego" Domosławskiego.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 20:45:39, suma postów tego autora: 20871

errata

...niebezpieczny artykul Stasińskiego, oczywiście.
Dodam, że szacunek może budzić tylko środowisko, które jest niezależne.
I turaj warto uczyć się od prawicowego diabła. Pisma prawicowe - nawet gdy miały niszowy nakład - zdobywały pewien respekt i zainteresowanie. Natomiast prasą lewicową mało kto się interesowal, bo natychmiast było widać, że toczy się tam treningowy mecz rezerw Gazety Wyborczej.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 20:55:13, suma postów tego autora: 20871

ABCD i Michał

Spin tak cię przeżarł, że nie możesz już pisać normalnie? Prawda jest taka, że to ty projektujesz sobie wrogów, żeby kopiować w niszy establishmentowy konflikt na linii PO-PiS. Po to podkręcasz wątek i pokrzykujesz o Domosławskim.
Jest to tak nudne, że nie wiem jakim cudem was to jeszcze kręci.

Śmieszne są te spekulacje na temat "mojego środowiska". Akurat w moim "środowisku" przeważają tak zwani ludzie apolityczni wychowani na GW, dla których Domosławski jest już trochę zbyt "lewacki" albo umiarkowani (mało lewicowi) przeciwnicy GW, czasem proPiSowscy.

Śmieszne jest też twierdzenie, że największy krajowy dziennik (oprócz tabloidu faktu), który ma więcej czytelników niż pozostałe razem wzięte, ma niewielki wpływ na społeczeństwo i elity.

Z tym Wierzejskim miałem na myśli coś innego, ale nie chce mi się o tym pisać.

Chyba EOT.

Michał: to interesujące co piszesz ale chyba jak zwykle niuansujesz ponad miarę.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-11-16 21:53:50, suma postów tego autora: 1199

i ode mnie trzy grosiki

Znamienne, że dyskusja skupia się na tym kto prawdziwy lewicowiec, a kto sprzedajny pismak (Durango, co niby czyni z ABCD publicystę lewicowego? Twoje słowo?), a jakimś dziwnym trafem niespecjalnie dużo towarzycho ma do powiedzenia o samej książce Domosławskiego. Ja byłam nią jednak nieco rozczarowana. Większość rozmówców w "Ameryce zbuntowanej" to niespecjalnie antysystemowi myśliciele, a i fakt, że to w większości intelektualiści-akademicy, a nie przynajmniej w części ludzie ruchu związkowego albo działacze antykapitalistyczni młodszego pokolenia, mocno ją, moim zdaniem, zubaża. Wyróżniają się oczywiście Chomsky czy Zinn, ciekawy jest też wywiad z socjologiem Wacquantem. Za poważną wadę uważam seksistowski dobór rozmówców (ani jednej kobiety!), na co zresztą Autorowi zwracano uwagę. Ogólnie jednak mając świadomość powszechności dewastującego mitu Ameryki w naszej części świata, myślę, że to dobrze iż taka książka-odtrutka się ukazała. To że została nagrodzona i będzie o niej nieco głośniej to tym lepiej.

Chłopaki, zamiast wylewać tu swe frustracje - wiem że to tragedia dla ambitnego chłopca, gdy jego "Mieszanka wybuchowa" kurzy się w składach taniej książki w cenie 5 złotych - lepiej róbcie te swoje "prawdziwe lewice". Ocenimy ich prawdziwość w swoim czasie, ocenimy.

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-11-16 22:05:54, suma postów tego autora: 487

salu,

dyskusja dotyczy nie moich projekcji, tylko konkretnego newsa z komentarzem.
Jest on n-tą z pozycji - utrzymanych w tym samym duchu - na temat Domosławskiego, które ukazały się w mediach środowiska ideowo-politycznego, którego poglądy reprodukujesz w tych dyskusjach.
Do tych dwóch zjawisk się ustosunkowałem.
Też EOT.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 23:03:01, suma postów tego autora: 20871

Skądinąd to prawda, salu,

po skompromitowaniu się aferą Rywina, po wyjściu
na jaw przeszłości takich idoli Gazety Wyborczej, jak ks. Michał Czajkowski czy biskup
Józef Życiński, Gazeta Wyborcza ma niewielki wpływ na elity (poza lewicą).
A "społeczeństwo", które kupuje ją dla ogłoszeń, naprawdę nie interesuje się tym, co Stasiński i Domosławski mają do powiedzenia o Wenezueli.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 23:12:04, suma postów tego autora: 20871

bombo,

obawiam się, że zainteresowanie twoim ocenianiem będzie takie samo, jak twoimi postami, czyli średnie.
Przedstawianie krytyki problematycznych postaw jako przejawu frustracji jest tak starym chwytem establishmentowej publicystyki, że nie ma do czego się ustosunkować.
Mimo wszystko, frustracja jest realnym zjawiskiem psychologicznym. Występuje ona na przykład wówczas, gdy na swoje wystąpienia na dość poczytnych łamach ma się tyle - i takich reakcji - jak tutaj:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?=933&w=86171997&a=86417778

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-16 23:32:56, suma postów tego autora: 20871

errata

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=933&w=86171997&v=2&s=0

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-17 00:53:03, suma postów tego autora: 20871

A kiedy wręczenie nagrody "Kapitalisty Roku"?

Czy kapituła Fundacji im. Elżbiety Batory dokonała już wyboru?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-11-17 10:09:59, suma postów tego autora: 6199

Bez tytulu

Goraczka Latynoamerykanska - rewelacja
Ameryka Zbuntowana - rowniez rewelacja

Nie interesuje mnie kto co mysli na temat osoby Domoslawskiego oraz jego chlebodawcow z GW. Ksiazki, ktore pisze POZERAM!

autor: czarna_galicja, data nadania: 2008-11-20 23:37:58, suma postów tego autora: 14

Dodaj komentarz