społeczne zainteresowanie dla inicjatyw typu parady równości.
Ono nigdy nie było specjalnie duże. Podziały wynikające ze stosunku do marszów i rzekoma polaryzacja społeczeństwa to wymysł publicystów z jednej i drugiej strony. Obie strony żyją tu zresztą w symbiozie. Gdyby któraś przestała działać, druga także straciłaby na popularności i zabrakłoby jej tematu. W LA robiliśmy swego czasu w związku z tym wlepki o treści "LPR - Nasz program ekonomiczny - nienawiść do gejów".
dyskryminacji młodzieży z środowisko byłych pracowników PGR ze względu na pochodzenie zawodowe rodziców i ich biedę a jest to o wiele większy problem niż "dyskryminacja ze względu na płeć czy pochodzenie narodowe".
Ciekawe czemu? Bo Michnik uważa że taka jak w/w dyskryminacja nie występuje.
To jest myśl. A może powinniśmy pójść kiedyś na taka imprę pod czerwonym sztandarem z hasłem protestując przeciw dyskryminacji biednych!!! Jak równość to równość. Ciekawe co by powiedzieli?
A jaka tym razem lista sponsorów?
Czy chodzi o równość w sensie społecznym? A z tą tolerancją to zgoda. Tolerować oznacza cierpliwie znosić coś przykrego, nieprzyjemnego, ohydnego. Takie hece są inspirowane przez burżuazję, by odciągać od rzeczywistych problemów.
A nie widzisz że pewnie w tym roku jest to Nike i Adidas?:)
nad przemarszem czuwalo dwa razy tyle policjantow, ciekawe ile to kosztowalo, o ile spadlo bezpieczenstwo, super droga zabawa dla bogatych gejow i les, warto pokazac sie, wepchnac publicznie dlon pod spodniczke jedenj z uczestniczek, paparazi sprytnie zlapia, "ploretariacki" pudelek zamiesci... lewica opisze :)
Dyskryminowany ze wzgledu na plec, to cos jak ja, ale mnie ten marsz nie dotyczyl, jaka szkoda.
:-)