Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Żukowski: Realny kapitalizm, czyli "Szalone lata dziewięćdziesiąte"

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Z

tej recenzji wynika, że książka Stiglitza zawiera oczywistości, o których wiedzą czytelnicy gazet codziennych. Chyba nie za takie rewelacje Stiglitz dostal Nobla?

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-17 12:43:57, suma postów tego autora: 20871

Argumentem

przeciw Enronowi mas być to, że jego poczynania negatywnie ocenil Bank Światowy.
A ja czytałem w gazetach lewicowych, ze Bank Światowy jest źródłem nędzy i patriarchatu w Trzecim Świecie.
Jakim cudem stał się on wiarygodnym sędzią?

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-17 12:54:57, suma postów tego autora: 20871

Balcerowicz, haha

Libertarianie mają dużo większe powody aby nienawidzić Balcerowicza, Adama Smitha i ogólnie cały (pseudo)liberalny (neo)klasyczny mainstream ekonomiczny.

Pamiętajmy że to Adam Smith wrzucił rozwój ekonomii na błędny tor na całe stulecie odgrzewając prehistorycznego trupa teorii wartości opartej na pracy. Nawet późni średniowieczni scholastycy już ją uważali za bzdurę, nie mówiąc o poprzedzających Smitha włoskich czy francuskich ekonomistach XVII czy XVIII wieku, jak Thurgot, Say czy Cantillon.

To Adam Smith stworzył potworka marksizmu, razem z Ricardo.

Oczywiście na tym sie nie skończyło, klasycy (przede wszystkim Mill) wymyślili różne cudaki z innego świata jak np założenia o "racjonalności" człowieka, aby im się fajniej pisało matematyczne równania długodystansowych ekwilibriów nie mających żadnego związku z rzeczywistością. Do dzisiaj 99% czym zajmują się neoklasycznim mainstreamowi ekonomiści to sny na jawie. Socjaliści zajmują się zaś wytrwale wytykaniem im od 150 lat tych samych oczywistych błędnych założeń, tylko po to aby wierzyć w jeszcze bardziej cudaczne teorie, w dodatku ciągle oparte na kompletnych bzdurach Adama Smitha.

Ironia historii. Cyrk na kółkach. Bzdura wszechczasów która trwa do dzisiaj.

Polecam http://www.mises.pl/60/

autor: jliber, data nadania: 2008-11-17 22:25:28, suma postów tego autora: 4329

jliber,

to ciekawe, co piszesz o późnych scholastykach. Skąd niby wyprowadzali oni wartość, jeśli nie z pracy?

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-17 23:24:43, suma postów tego autora: 20871

Z wyceny rynkowej ?

Luis de Molina w traktacie "De iustitia et iure" faktycznie twierdził , że cena jakiegoś towaru ma prawo być różna w zależności od kraju , prowincji ,czy regionu i w tym wypadku pozostaje ona "ceną sprawiedliwą " , jeśli tylko nie jest efektem oszustwa, czy monopolu . Ale czy jest to twierdzenie radykalnie polemiczne w stosunku do znanej tezy Dunsa Szkota, że z ceną sprawiedliwą mamy do czynienia wtedy , kiedy odpowiada z grubsza kosztowi produkcji powiększonemu o rozsądny zysk ? Miałbym poważne wątpliwości , czy poglądy Moliny można w ten sposób interpretować . Ach ta jezuicka przewrotność ; zawsze tylko sieją za tylko zamęt i nie wiadomo, o co im tak naprawdę chodzi . :)

autor: osman, data nadania: 2008-11-18 00:59:25, suma postów tego autora: 72

ABCD

Wartość czegokolwiek wynika z subiektywnych skali wartości konsumentów.

autor: jliber, data nadania: 2008-11-18 14:22:05, suma postów tego autora: 4329

Książszki nie przeczytałem i pewnie jej nie przeczytam.

Recenzja, jak wierzę, zawiera jej główne tezy i opnie. Wynika z nich, że o wadach kapitalizmu żadnych odkryć nie zawiera. Napewno natomiast potwierdza to, co o nich z własnego doświadczenia i obserwacji już wiedziałem i wiem. Przekonanie to niestety nie jest powszechne, więc wartość książki choćby za to, że je upowszechnia, zasługuje na uznanie, co nagroda Nobla już uczyniła. Co zaś do tych wad, to najbardziej dokuczliwymi społecznie niewątpliwie są: gigantyczne, bo społecznie bezużyteczne, marnotrastwo zasobów naszej planety, nierówności społeczne w korzystaniu z nich powodowane głownie ślepym, wręcz szleńczym dążeniem do zysku. Rezultay, które sam widzę i sam doświadczam. Pustostany mieszkaniowe i bezdomni albo gnieżdżący się kilkoma pokoleniami w klitkach, głodni i tysiące hektarów ugorów, ciągłe przebrażowianie i niszczenie w skutek tego materiałow itd, itd Zresztą recenzaj powołując się na książkę zawiera lepsze przkłdy...

autor: steff, data nadania: 2008-11-23 13:01:29, suma postów tego autora: 6626

Steff,

a ja bym Ci radził jednak przeczytać. To moim zdaniem jedna z najlepszych książek Stiglitza - na pewno najlepsza z tych, które wydano w Polsce. Recenzja natomiast jest właśnie mało odkrywcza (poza tym, że troszeczkę spóźniona - a noblista już doskonale znany wcześniej, więc nie wiem, jak tłumaczyć to opóźnienie), ale to już nie wina Stiglitza.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 17:53:15, suma postów tego autora: 4409

Dodaj komentarz