w tym czasie i w tym temacie mówi wszystko o słynnej niezawisłości i politycznej niezależności amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Obama zapowiada zmiany wobec tego gułagu, więc sędzia już je wyprzedza. Mimo to załuguje na podziw, bo ułatwia likwidację tego, co jest hańbą naszej zachodniej cywilizacji. Nich więcej pojawi sie takich nakazów. Obamie łatwiej bedzie wykonywać swoje humanistyczne, bądź co bądź, zamierzenia.