Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Włochy: Berlusconi obwinia za kryzys lewicę

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

...

Lewica jak zwykle chłopcem do bicia. Berlusconi chyba nie ma aktualnych informacji, kryzysowi jest winna neoliberalna Ameryka, na czele z neoliberałem Greenspanem, który otwarcie to przyznał.

autor: ancymon, data nadania: 2008-11-23 12:31:45, suma postów tego autora: 621

Czy ten pan nie nalezal kiedys do PZPR?

Tak kiedys uwazano w tej partii. Z tych wypowiedzi mozna odniesc wrazenie, ze ten pan uwaza, ze jak sie o czyms nie mowi to tego nie ma. W pewnym sensie ma racje. Jesli np. u nas media nie mowia o lewicy, to tej lewicy nie ma, a raczej trudno zeby zaistniala, bo jej rzeczywiscie praktycznie nie ma. Ale inna sytuacja jest jesli nie mowi sie o faktach, bo dla faktow nie ma to zadnego znaczenia, bo one przeciez sa. W koncowce dekady Gierka spoleczenstwu nie mowiono o zadluzeniu. Ale czy z tego powodu zadluzenie zniklo? Czy nie mowiac o kryzysie, kryzys zniknie? Oj cienko z nimi, oj boja sie jak diabli totalnego krachu, ktory nieublaganie nadciaga. Stad takie nerwowe i bezdennie glupie wypowiedzi. PZPR miala do tego instrumenty by cos zachowywac w tajemnicy. Pan Berlusconi, mimo tego, ze jest medialnym potentatem, takich instrumentów nie ma. Ale teskni za czyms takim. Moze to jakis przedsmak schodzenia na totalitarne pozycje neoliberalnej prawicy? Racje miala Klein na wykladzie na UW mowiac, ze neoliberalizm nie jest immanentnie zwiazany z demokracja i wolnoscia. Przykldaem sa tu Chiny. Okazuje sie, że gospodarka kapitalistyczna dziala najlepiej wlasnie tam, gdzie nie ma zadnej demokracji. Wniosek - nie ma zadnej korelacji miedzy demokracja i neoliberalizmem. Oj teskni ten pan za czyms takim.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2008-11-23 12:31:58, suma postów tego autora: 6205

...

jak śpiewają kibice Livorno na meczach z Milanem: Berlusconi pezzo di merda czyli kupa gówna!

autor: Bartek, data nadania: 2008-11-23 13:16:31, suma postów tego autora: 2550

Berlusconi

myli się o tyle, ze gadaniny skrajnej lewicy o upadku zgniłego kapitalizmu nikt nie traktuje poważnie.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-23 13:48:07, suma postów tego autora: 20871

A to numer

A więc kryzys spowodowali bezrobotni, bezdomni, bezrolni, wyzyskiwani, głodni, nie zaś ci, którzy konsumują dla próżności a nie dla zaspokojenia zwykłych ludzkich potrzeb. Bo jacht o wyporności kikunastu tysięcy ton, jaki budowany jest na zamówienie rosyjskiego kapitalisty, czy właśnie nie jego próżność ma zaspakajać? A pałace pana premiera Włoch? A pałace i apartamenty innych panów tego świata, czy nie potwierdzją marnotrastwa i rozrzutności na niebywałą skale? Więcej równości wobec dóbr, o co walczy od zawsze lewica, i kryzysów takich, jak ten nie będzie. Ale pan premier i jego koledzy już wymyślili sposób na kryzysy: drukuja więcej pieniędzy, czym nierówności zwiekszają a przyczyny kryzsu poglębają.

autor: steff, data nadania: 2008-11-23 13:59:21, suma postów tego autora: 6626

Kryzys roznie sie tlumaczy

Steff masz racje kryzys mogli spowodowac "bezrobotni, bezdomni, bezrolni, wyzyskiwani, głodni...", ale ja sluyszalem o jeszcze lepszym wyjasnieniu.
Mam znajomego w USA, zagorzałego liberała. Sam siebie okresla jako anarchokapitaliste czy innego libertarianina. Podesłał mi ostatnio link do jakiejs amerykanskiej prawicowej strony, gdzie przeczytalem o niezwykle kuriozalnym wyjasnieniu tego kryzysu. Otóz kryzys to wina czarnych. Ponoc kilka lat temu w USA wprowadzono ustawodastwo, z gatunku tych które maja zapobiegac dyskryminacji. Zmusilo to banki do dawania kredytow czarnej biedocie, bez jakichkolwiek zabezpieczen, bo w przeciwnym razie moglyby byc oskarzane o rasizm :). No i czarni brali kredyty z bankow bez zadnych mozliwosci ich splaty. Kiedy przyszlo do splacania - system sie zawalil :)) Jakie to proste! :)
Z tego oczywiscie tez wynika, ze zrodlem kryzysu sa regulacje panstwa:).

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2008-11-23 14:33:21, suma postów tego autora: 6205

Berlusconi assasini

CZemu włosi ciagle na niego głosują ?przecież on się nadaje tylko do cyrku

autor: Czerwony Adam, data nadania: 2008-11-23 14:46:36, suma postów tego autora: 1003

Silvio

to taki miękki faszyzm naszych czasów - forsa dla patrycjuszy, ochłapy dla pracowników, żeby siedzieli cicho a po robocie odmóżdżająca sieczka z należącej do Berlusconiego tiwi dla zagłuszenia wątpliwości.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 18:48:55, suma postów tego autora: 4409

Michał,

bez przesady.
Silvio nikogo nie represjonuje.
Włosi mają wolność, rozwój gospodarczy i dobrobyt. Jak komu nie odpowiada telezwizja, to możer pojść na plaże, na zabytkowy rynek albo do La Scali.
A jeszcze niedawno we Włoszech walczyly o władze prokremlowska PCI i goszystowskie Brigatte Rosse, z jednej strony, oraz faszyści z MSI i loży P2, z drugiej.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-23 19:07:44, suma postów tego autora: 20871

Toteż pisałem

o MIĘKKIM faszyzmie.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 19:26:26, suma postów tego autora: 4409

Akurat we Włoszech

rozwój i dobrobyt nie zawdzięczają Berlusconiemu, tylko chadekom i starym socjalistom z pierwszych dekad po wojnie (a w dalszej kolejności - ówczesnej sile radykalnej lewicy, kóra była realnym postrachem).

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 19:29:34, suma postów tego autora: 4409

Ciekawostka z bloga Wyszkowskiego

Nocny stróż bez płaszcza

Dlaczego rząd liberalno-chłopski, pomimo wszelkich znaków na ziemi i niebie, nadal tkwi w ślepym uporze udawania, że kryzys światowy nie dotyczy Polski? Ze strachu. Premier Donald Tusk, najinteligentniejszy członek tego rządu, jest człowiekiem niedojrzałym intelektualnie, społecznie i politycznie. Jego wizja nowoczesnego państwa, jako „nocnego stróża", to mit tak naiwny, że już kompromitujący. Rząd stoi oko w oko z rzeczywistością, której nie jest w stanie zrozumieć. Gdy wydarzenia przekraczają możliwości pojęciowe, pozostaje ucieczka w tępe zapewnianie, że nam nic się stać nie może. Ten optymizm wkrótce okaże się tylko drugą stroną paniki.

Polska, jak cały świat, potrzebuje teraz nie pustych bajań liberalnych wesołków, a jak najpoważniejszego zastanowienia się nad stanem rzeczy. Wysiłek analityczny i prognostyczny musi być jak najdalej idący, nawet gdyby okazało się, że kryzys nie doprowadzi do globalnej katastrofy porównywalnej z tą, która zaczęła się w r. 1929. Już tylko to, co się stało dotychczas, musi wytworzyć konsekwencje zmieniające zasadniczo obecną postać nie tylko gospodarki, ale również kultury, obyczajów, relacji społecznych i, oczywiście, polityki.

dalej na:

http://wyszkowski.eu/index.php/artykuy/26/376-nocny-stro-bez-paszcza

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 19:31:21, suma postów tego autora: 4409

Przy tym, żeby była jasność

NIE ZGADZAM się ani z antylewicowym (zwł., że w gruncie rzeczy między nim a Klein w tym wypadku nie ma wielkich różnic), ani antyrosyjskim ani anty-ekstremistycznym odjazdem autora. Ale hipoteza główna jest IMHO zastanawiająca.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 19:33:05, suma postów tego autora: 4409

...

oczywiście: która :-)

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 19:37:00, suma postów tego autora: 4409

Michał,

sytuacja jest o tyle bezpieczna, że nikt już nie zaufa ekstremistom obydwu skrzydeł.
Ekstremiści poza muzealną symboliką (18, 1917) nic zresztą nie proponują.
Dyskusja może sie toczyć wokół kwestii technicznych: 0,5% z budżetu więcej na to czy na tamto.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-23 19:44:46, suma postów tego autora: 20871

Chyba inaczej

interpretujemy główną tezę Wyszkowskiego. Wydaje mi się, że brzmi ona tak - reakcją na kryzys będzie "odgórny" postfaszystowski korporacjonizm, którą zrealizują najsprawniej goście sytuujący się dokładnie pomiędzy wielkim biznesem a polityką (czyli mający nie tylko stanowiska prezydentów. premierów itp. ale i realną władzę z uwagi na usytuowanie się blisko wielkiego kapitału). Natomiast Donku, jako chłopiec na posyłki ponadnarodowych koncernów, który potrafi tylko przygotować majątek na wyprzedaż, do tej roli się nie nadaje, dlatego stracimy więcej niż Włosi czy Francuzi.

Zabawne, bo gdyby Wyszkowski miał zaproponować jakąś konstruktywną alternatywę, musiałby się przynajmniej częściowo zgodzić z Klein (abstrahuję od jej zachwytów nad Obamą). Przynajmniej część tez Klein (czy w ogóle anty/alter-globalistów) i Wyszkowskiego się komponuje. Ale trzeba by pójść jeszcze dalej. Hmmm.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 20:08:36, suma postów tego autora: 4409

Michał,

wszystko lepsze niż wieszcze zbawiające świat kosztem ludzi.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-23 20:13:01, suma postów tego autora: 20871

:-)

To w takim razie jesteś bardziej centrowy mainstreamowy itp. od Wyszkowskiego, który mimo antylewicowych i anty-ekstremistycznych odlotów dostrzega, jak wnoszę z jego tekstu, niesprawiedliwość tego "kapitalizmu pokryzysowego". Dostrzega też, że pytanie o strategię polityki gospodarczej wobec kryzysu jest fundamentalne (a nie sprowadzone do "kwestii technicznych", choć rzecz jasna je obejmujące).

Swoja droga, proces norymberski też był kosztem (niektórych) ludzi (nazistów, znaczy się). Polityka lub gospodarka z zasady dzięki temu istnieją, że coś się dzieje kosztem kogoś lub czegoś.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-23 20:25:38, suma postów tego autora: 4409

Dlatego

też, Michale, potrzebujemy wymiaru ponadpolitycznego.
Noli folas ire, in te redi, in interiorem hominem habitat veritas.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-23 21:01:03, suma postów tego autora: 20871

Michale

Jesli dobrze interpetuje slowa ABCD,mysle, ze chodzilo mi to to, ze we wspolczesnych Wloszech wybor dokonuje sie pomiedzy tymi, co proponuja nieco wiecej wydatkow budzetowych na cel A, a tymi co chca te wydatki budzetowe przeznaczyc na cel B. Nie jest to wybor - jak niegdys - pomiedzy np. zniesieniem wlasnosci prywatnej a budowa obozow koncentracyjnych. Stad tez i koniec ideologii i koniec wiazania wielkich nadziei z wloska lewica, jak tez uznawania Berlusconiego za drugiego Mussoliniego.

autor: wojtas, data nadania: 2008-11-24 08:55:24, suma postów tego autora: 4863

Wojtas

nie zmienia to faktu, że wybór: wydatki na (sensowną) rozbudowę sfery publicznej, rozwój edukacji i lecznictwa vs. wsparcie dla największych koncernów i konsorcjów finansowych nie jest IMHO kwestią wyłącznie techniczną. Przeciwnie - o to rozchodzi się dzisiaj spór między opcją probiznesową a prosocjalną, spór rozmywający nie tylko dychotomię lewica/prawica ale nawet obóz liberalny/socjalny, bo na dotacjach w jakimś stopniu skorzystają przecież i pracownicy najemni zatrudnieni w tych firmach. Wyszkowski w tej sterowanej odgórnie umowie społecznej dostrzega zamykanie dzioba pracownikom (co dobrze świadczy o jego niewygasłych instynktach związkowych) i _PEWNE PODOBIEŃSTWA_ do faszystowskiego korporacjonizmu. Jasne, że kreowanie nowych wodzów, obozów (no chyba, że dla gasterbeiterów do zbiórki plonów) itd. nam nie grozi.

Jednak ten kryzys, choć nie przyniesie "sam z siebie" zmiany struktury społecznej (wręcz przeciwnie, może ją spetryfikować jeszcze bardziej, o czym wyżej), być może całkowicie przeora struktury pojęciowe, jakimi operuje się dziś w dyskusjach gospodarczych i to także po "naszej" stronie. Dostrzega to mający piękną przeszłość, ale obecnie między nami mówiąc proamerykański chadek Wyszkowski - czemu nie ma dostrzegać "czerwona" lewica?

Swoją drogą zabawne, że Wyszkowski wbrew swoim własnym intencjom być może, napisał coś w swoich konsekwencjach już nawet nie alterglobalistycznego, prosocjalnego czy lewicowego, ale po prostu DE FACTO marksistowskiego. A przynajmniej - do (jakiejś postaci) marksizmu prowadzącego.

Heglowska chytrość rozumu zwyciężyła fałszywe uprzedzenia symboliczne i historyczne.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-24 22:10:25, suma postów tego autora: 4409

Michale,

Niestety, pięknych idei, które głosisz, nie realizowaliby ludzie podobni do Ciebie. Zabrałby się do tego ktoś w rodzaju Ceausescu.

autor: ABCD, data nadania: 2008-11-25 08:39:01, suma postów tego autora: 20871

Michal

Zgoda. Ale przyznasz jednak, ze konsensus pomiedzy najwazniejszymi obozami politycznymi dotyczy znacznie szerszej sfery, niz wczesniej. Przed wojna mogles wybierac pomiedzy skrajnie odmiennymi i na dodatek calosciowymi wizjami spoleczenstwa. Teraz nikt, obojetnie czy wloscy komunisci, czy Le Pen nie podwazaja demokracji liberalnej, ani nawet tak naprawde wolnego rynku.

A to, ze kwestia wyboru modelu gospodarczego nadal jest nieslychanie istotna, i nadal w tej kwestii mamy do czynienia z czyms w rodzju walki klas. Ale to nie ten sam wybor co kiedys.

Natomiast co do kryzyzu to nie bylbym takim optymista. Zalezy na jaki spadek produkcji i bezrobocie sie on przelozy. Popatrz na kryzys lat 30-ych - zmiana polityki gospodarczej byla konieczna w powodu gigantycznego bezrobocia nie do zaakceptowania przez wyborcow. W tym momencie jeszcze zaden kraj nie odnotowal wiekszych spadkow zatrudnienia, wiec wiekszej rewolucji (na razei) nie bedzie.

autor: wojtas, data nadania: 2008-11-25 08:51:54, suma postów tego autora: 4863

Wojtas

Recesja i masowe zwolnienia już są prognozowane. Oczywiście wcale nie musi to doprowadzić do rewolucji. Wcześniej musi zmusić lewicę do myślenia i krystalizacji przekazu programowego.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-11-26 23:19:29, suma postów tego autora: 4409

nic

nowego pan Berlusconi nie wymyślił.
Przecież od dawna wiadomo że każde zło jest związane z lewicą.Kryzys też nie jest wynikiem neoliberalnej retoryki i działań.Populistyczna prawica włoska i jej guru magnat Berlusconi górą!

autor: lewebierki, data nadania: 2008-12-07 20:03:59, suma postów tego autora: 10

Dodaj komentarz