Nie pozwolą sobie odebrać suwerenności narodowej waluty wysokiego socjalu oraz aby bruksela za nich o wszystkim decydowała
Norwegia!
Obrzydliwi kseonofobowie. Pewnie karta praw podstawowych im sie nie podoba.
"Północy prastara, ożywcza jak zdrój"
Hail to Norway!
większośc z nich odżegnuje się od tradycji Quislinga więc nie można mowic w tonie podziwu dla rasy nordyckiej czy innych tam takich bzdur. Poza tym jest to faktycznie głos lewicowy. Natomiast ci nieliczni, którzy też jak ostatni komentujący mieliby ochotę zakrzykną "heil!" dodaliby zaraz mniej więcej w ten sposób " ale ty nie masz prawa mowic heil bo jestes tylko jævla polakk". Więc się marku nie ma co jarac tak norweskim naziolstwem, które jak już wspomniałem jest równie małe jak i bezsensowne.
kiedy obywatele francji odrzucili w referendum konstytucję europejską w duchu (nie na głos w obawie przed nieprawidłową wymową) krzyczałem "vive la france!" czy to też "fascynacja naziolstwem"?
a tak poza tym krytyka unii europejskiej z lewej flanki to coś czego brakuje na naszym poletku...
Ja owego "Heia Norge" (w obu wariantach) użyłem w znaczeniu "niech żyje Norwegia", "brawo Norwedzy" itp. Bez żadnego podtekstu faszystowskiego. Zresztą nie znając ani norweskiego, ani Norwegii, nie jestem do końca pewien, czy "heia" ma znaczenie podobne do niem. "Heil".
Myślę też, że nie ma się co dziwić Germanom, że nie życzą sobie, by obcy używali ich pozdrowienia. Czy np. nam, Słowianom, byłoby w smak, gdyby Niesłowianie pozdrawiali się Sławą?
Slávme slávne slávu Slávov slávnych.
"heil" zabrzmiało dla mnie troche podejrzanie, wi€c taka moja reakcja. Natomiast krytyka UE z lewa jak najbardziej porządana
"W tym wypadku można posądzać Norwegów o nacjonalizm i ksenofobiczną niechęć do integracji".
Można posądzać. Ale czy to ma jakikolwiek sens?