Odpowiedzi jeszcze lepsze. A że jedno i drugie zmusza do smutku... Cóż począć, skoro w takiej żyjemy rzeczywistości i uwielbiamy, oczywiście bez wzajemości, tych skłóconych przyjaciół.
Polityka naszego wschodniego sąsiada jest nieprzewidywalna. Nie jest to też pierwsza informacja o tym jak reklamowany w Polsce czołowy demokrata ukraiński chętnie sięga po autorytarne metody.Niezmienia to faktu, że wielu naszych polityków chciałoby ten kraj widzieć w biało - czarnych kolorach. Ostatni pobyt prezydenta RP w Gruzji również staje się bardziej zrozumiały w świetle ciągu wzajemnych wydarzeń osi Polska-Ukraina-Gruzja.Koalicji tej niestety przyświeca tylko jednen, absurdalny z punktu widzenia naszego państwa cel - antyrosyjskość.Być może trudniej jest szukać pozytywnych rozwiązań.Przy tej okazji dzięki "Trybunie" i "Lewicy.pl" za dostęp do obiektywnych informacji, które nieraz trudno znaleźć w innych mediach.