W Polsce już prawie nie ma lewicy, ale za to jest lewicowy prezydent.
"Lewicowy prezydent" popierający napastnicze wojny USA?
Ciekawe w takim razie, co powiesz za dwa lata, gdy liberalna żuleria prawdopodobnie będzie miała wszystko.
Niech żyje. Niech żyje. Niech żyje. Mój ci On dziś. Nie był w Gruzji, i zawetował. Z każdej mądrej (moim zdaniem) decyzji się cieszę. Ma dziś plus.pl.
Nie zaprzeczam, że prezydent jest obecnie najważniejszym "elementem" powstrzymywania liberałów.
Pytam jedynie, na jakiej podstawie ABCD nazywa lewicowcem człowieka wspierającego napastnicze wojny USA.
szczęśliwie zawetowane ustawy, nieszczęsliwie niektórzy bywalcy forum będą teraz wychwalać "socjalny PIS";-)
tyvodarze: A nie jest to powod do wychwalania PiSu?
Rrradykale: nasz racje, ale chyba nie zauwazyles, zeby ktokolwiek tutaj bronil podejscia Kaczynskiego do Iraku i w ogole jego wizji stosunkow z USA?
ideałów nie ma.
istnieją, to rzecz dyskusyjna - na pewno istniała i istnieje lewica, którą Kaczor zdecydowanie nie jest (i trudno czynić mu z tego powodu pretensje). Jest natomiast chadecką prawicą i z tej perspektywy podejmuje z punktu widzenia społecznego decyzje z całą pewnością słuszne.
Jak słusznie zauważyli przedmówcy- gdy tylko Kaczka nie wyzwala Gruzji ani nie snuje nieświeżych już nawet w głównym nurcie refleksji o "amerykańsko-polskim braterstwie broni", to mówi ludzkim głosem - i trzeba to wykorzystać, bo po następnych wyborach może naprawdę spotkać nas odwleczona w czasie katastrofa w postaci "Donku prezydentu".
Do czego do doszło: prezydent Lech Kaczyński broni założeń rządu Donalda Tuska (wygłoszone rok temu w expose) przed Donaldem Tuskiem.
@ABCD, a ja twierdzę, że w tym kraju nie ma prawicy, jest tylko lewica, ale dziwna, boniektórzy boją się do tego przyznać (PiS), inni mają schizy i zapominają, jaką doktrynę prowadzą (PO), a jeszcze inni zapominają, gdzie się otwarcie deklarują (SLD).
"Donku prezydentu", Michale, bo Donku już był "prawie prezydentu" i styknie.
Donku premieru Poloki spuszczą już niedługo do hasioka. I choćby nawet Donku bardzo chciał i musiał być prezydentu, to będzie tym prezydentu jak Hyjdla miss Polonia. Aż takie durne Poloki nie są...
(*_*)
wtedy tamte billboardy i hasła przyniosły odwrotny skutek od zamierzonego przez sponsorów kampanii PO. Elektoraty nie były do końca dotarte a taka ostentacyjna, ekspansywna i megalomańska kampania wywołała raczej pytania i domysły skąd na to wszystko wzięli. Medialne seanse nienawiści (teraz głównie przeciw - zresztą często strzelającemu sobie w stopę głupkowatym politykierstwem i licytowaniem się z platfusami - PiS, w stylu: "Kaczory przez swoje ambicje wszystkich skłócają", wcześniej także przeciw Samoobronie) z jednej strony, marketing polityczny w stulu takiego grajdołkowo-grillowego swojskiego "pop" z drugiej utrzymują na razie trend z ostatnich wyborów.
Pocieszające są nasilające się od lata spadki notowań rządu. Przyznam, że mnie pokrzepiłaś na duchu tym komentarzem :-)