to teraz on i jego kumpel Kaczaszwili powinni trafić do celi trybunału w Hadze
może i powinni.
A co byś powiedział, gdyby ktoś do Hagi wysłał
Castro za jego napady na Angolę i Etiopię?
Albo żyjących jeszcze przywodców chińskich z roku 1979, którzy napadli na Wietnam?
Rozumiem Twoje apele o obiektywizm, choć w pierwszej chwili zabrzmiały mi jak "a uwas murzynów...". Jedno "ale". Nasze mainstreamowe media w ocenie sytuacji geopolitycznej są bardzo nieobiektywne i to wielu prowokuje do lekkiej kontry. Ja np. nie widzę już sensu w krytyce Rosji, Chin czy Iranu. Sowicie opłacani redaktorzy pozamiatali więcej niż było trzeba. Za to tematów niewygodnych dla swoich sponsorów nie ruszają. Sakaszwili jest takim tematem.
PS. piszę za siebie, bo redakcja lewicy.pl może mieć inne motywy.
Z tym wysyłaniem do Hagi to dobry pomysł. Domyślam się, że to ma być tak, jak Milosevica wysłano do Hagi za bombardowanie Jugosławii.
Sraakę, to przyzna się nie tylko do zielonego światła od Kondomlajzy, ale i do zamachu na "przyjaciela", bo ten strasznie bohaterem chce zostać i pędzi do Gruzji jak ino Michił gwizdnie...
.
pod posterunki /a była noc czyli warunki dobre / i sprawdzić czy żołnierze będą strzelali czy nie. Niepotrzebnie narażali dziennikarzy. Swoją drogą to co ten Sakaszwili teraz ma mówić innego niż że to była jego suwerenna decyzja. Oczywistą oczywistością zaś jest że miał wsparcie USA a nasz pisdent otrzymał polecenie popierania tej awantury.
Nie łudź się. Srako, Kondomłajza i mordercy Miloszewicia grają w jednym teamie. Jeśliby Gruzina - niczym małpę w klatce - przywieźni do Moskwy, to może by coś z tego było. A tak rozejdzie się po kościach. Robotę co prawda spartolił jak nikt dotąd, ale to w końcu swój, nicht wahr?
Jak dowódcy powstania Warszawskiego ( a pisałem dość często o przywódcach tego powstania). Bo trzeba mieć tupet, żeby próbować odzyskać utracone ziemie (niekoniecznie z ludnością ją zamieszkującą) i będąc daleko od sojusznika i granicząc z przeciwnikiem w dodatku tak 25 razy od ciebie silniejszym. Biorąc po uwagę ostatnie moje zdanie mam go za człowieka niezrównoważonego, kierującego się interesem swego kraju w sposób tak ostry, że aż zaprzepaścił szansę na odnowienie Gruzji w granicach sprzed 1993.
...w serialu "Jak rozpętałem III wojnę światową".
Tyle że produkcji amerykańskiej, bo wszystko to przypomina niesławną historię z tą US-mańską żołnierką, która dostała się do niewoli Irakijczyków a tamtejszy Czerwony Półksiężyc chciał ją odwieźć Amerykanom. Ci natomiast tak spanikowali, że ostrzelali samochód z tą kobitką. Potem opowiedzieli światu bajeczkę, jak to dzielna Amerykanka z nożem w zębach broniła się do ostatniego naboju, potem zaś była poniżana i prawie gwałcona, a następnie odbita przez Delta Force.
Po kilku miesiącach zrezygnowano jednak z tej superprodukcji, bo dziewczyna nie trzymała się scenariusza i opowiadała takie brednie, że amerykańscy dziennikarze ujawnili w końcu, jak było naprawdę.
Tym razem film miał być w koprodukcji amerykańsko-gruzińskiej z udziałem sław polskiej sceny - tyle że politycznej: skocznego Lecha i wiecznie spoconego szefa jego kancelarii.
Wygląda na to, że osetyjscy żołnierze rzeczywiście nie widzieli tej kolumny z prezydentami. Twierdzą, że do ich posterunku podjechały Jeepy, z których jeden nagle się zbliżył, więc oddali ostrzegawcze strzały.
Tymczasem w kolumnie, w której jechali Saako z Lechem, na przedzie był mikrobus z dziennikarzami...
Wygląda więc na to, że zatrzymano ich na całkiem innym posterunku - tym gruzińskim, ustawionym kilka kilometrów wcześniej.
Saakaszwili, który miał wystąpić w roli głównej, nie chciał korzystać z dublera i przesadził z inscenizacją. No to koproducent zerwał umowę, a Saako całą plajtę bierze na siebi. To warunek kontraktu, który daje mu szansę wyjść z tego cało.
Pięcioczęściowy.
Wersja rosyjskojęzyczna
http://pl.youtube.com/watch?v=sOUYkAY3hgg&fmt=18
Wersja anglojęzyczna
http://pl.youtube.com/watch?v=szUPl0H082E&fmt=18
Wykorzystano w nim m. in. materiały z komórek tych idiotów, którzy poszli na Cchinwali. Dokument jest całkiem przyzwoicie zrobiony - Rosjanie w końcu ruszyli tyłkiem i nadrabiają propagandowe straty z minionych 4 miesięcy.
Taka piękna data!!! Taki piękny tytuł!!! I tak spierdolić scenariusz!!!
Miał być blickrig i oskar, jest "powtórka z rozrywki" z niziołkiem w roli głównej i nominacja dla półgłówka roku.
(*_*)
Hyjdla, powstrzymaj się, proszę od wulgaryznów, bo to nie przystoi wśród kulturalnych i światłych wypowiedzi ludzi Lewicy.
Już nie wspominając, że to grzech jak skurwysyn i że Bozia może Ci za to języczek upierdolić!
gdzie nikt nic nie wie, a śmiechu kupa. Ostrzegawczo strzelali Osetyńcy, zatrzymali "przyjaciół" Gruzini, a dalej było jak w wicu Sumieńcia (cyt.:)
Sraakaszwili mówi do Kaczyńskiego: "Kryj się strzelają!". Kaczyński: "Gdzie?". Sraakaszwili: "O psiakrew, zegarek mi się spieszy!"...
kriku, więc nawet Sumień przejrzał na oczy i już na "russkich" nie zwala (*_*) Nawet on śmieje się z tej tragifarsy, gdzie Sraaka nie jest cwanym Grzegorzem BRZĘCZYSZCZYKIEWICZEM z Chrząszczłewoszyc, a Niziołek na szczęście ARCYKSIĘCIEM Franciszkiem FERDYNANDEM Habsburgiem (*_*)
Nie te czasy, nie ci ludzie, nie te plenery...
(A propos Ferdynanda - nie uchodził za zbyt inteligentnego i posiadał chaotyczne wykształcenie, jednak jego taktyka polityczna w części społeczeństwa cieszyła się poważaniem, czyli tak jak w przypadku Niziołka).
(*_*)
na który jestem narażana przez naszych czubów narodowych. Jakoś muszę se radzić, a ponieważ ostatnio nie piję "Dębowego", które było odtrutką na debilność polskich elit, więc wulgaryzmy są jego erzacem (chlapnę se dopiero 13 grudnia - za zdrowie Jaruzela).
Zresztą, ja wcale nie jestem kulturalna i światła!!! O, jakby Al-facet zaklął, to byś go mógł besztać!!!
Ale masz rację, damie nie uchodzi... Ale jak tu damą być? No, nie da się, Andrzejku... A Bozia to mi może na pukiel skoczyć...
(*_*)
Przyznał się do czegoś co jest oczywiste nawet dla większości dzieci.Zresztą to nic nowego, już po ataku wspominał, iż wydał rozkaz przywrócenia konstytucyjnego porządku.