zawsze Ziuganowak.
ABCD zawasze się pojawi, żeby dać pstyczka lewicowcowi.
przykład twardogłowego socjaldemokraty w stylu Arciszewskiego czy dwójkarza Zaremby;)
ABeCeD-ak
Widocznie im dobrze w swojej niszy, całkiem jak niektórym u nas :-)
dla przykładu - balcerowicz, to ten sam od 1989 roku?
Frazes na frazesie. Czy jak ja z koleżankami ogłosimy jutro, że będziemy walczyć o komunizm Marksa i Lenina to Lewica.pl zamieści informację na ten temat? W ogóle po co zajmować się komunistami od Ziuganowa na lewicowym portalu? A czy przypadkiem to nie m.in. z tej partii deputowani mieli jakieś wybryki antysemickie w Dumie? Oj coś tam było...
"A czy przypadkiem to nie m.in. z tej partii deputowani mieli jakieś wybryki antysemickie w Dumie? Oj coś tam było..."
Bomba, nie wiem, czy się zgrywasz, czy mówisz na serio? Nawet jeśli były takie - jak nazwałaś - wybryki, to co z tego??? Na świecie bywają różne "anty". Jest dla przykładu antyamerykanizm, antyislamizm, antykomunizm i dziesiątki innych. Nie czyńmy zatem problemu z jednego z nich.
Niezla sprzecznoscia jest powolywanie sie na Marksa i twierdzenie, ze kapitalizm na katastrofalny wplyw na przemysl.
hm!!! jeśli dla lewicy antysemityzm to nie problem...to nic innego, jak się poważnie nad taką "lewicą" zastanowić. są postawy, które z definicji nie mieszczą się w ramach lewicy. nie ma nawet nad czym dyskutować. antysemita nie może być człowiekiem lewicy! dziwie się, że można w to wątpić???
Jeśli chodzi o sytuację w Rosji z transformacji za Jelcyna to akurat prawda.
tak, Balcerowicz jest dokładnie taki sam począwszy od 1989 roku. Beton odporny na empiryzm. Gdy w '89 Jeffrey Sachs na zlecenie MFW zalecał wszystko i byle jak prywatyzować, znosić ochronę rynków przed zalewem tanich towarów z Chin itp. - Balcerowicz mu przytakiwał. Gdy w kilka lat później Sachs zmienił poglądy na bardziej keynesowskie i zrozumiał, że pomógł zniszczyć polską gospodarkę - Balcerowicz zwyzywał go od zdrajców wolnego rynku itd. A jeszcze parę miesięcy temu łaził po różnych redakcjach i opowiadał, że nie ma żadnego kryzysu, bo przecież wolny rynek się nigdy nie myli (ostatnio powrócił do klasycznego repertuaru - kryzys jest, ale jak zawsze jest to wina interwencji państwa, które zapewne kazało bankom manipulować przy tworzeniu bezwartościowych instrumentów pochodnych, a agencjom ratingowym wystawiać im najwyższe oceny, bez patrzenia na ich realną wartość)
Pewnie, ze prawda, ale ja akurat nie o tym pisalem.
Domyślam się, że chodziło Ci o burżuazję wprowadzającą postęp techniczny, burzącą struktury feudalno-arystokratycznego świata itd. Tylko co z tego, skoro neoliberalny kapitalizm uderzył już w uprzemysłowioną Rosję postsowiecką. Przecież Ziuganow wypowiada się tu jako współczesny rosyjski polityk a nie historyk idei i cywilizacji okresu XIX w.
Swoją drogą, w "Doktrynie szoku" Klein otwarcie broni Ruckoja, Chasbułatowa i "komunofaszystów" z rozpędzonego przez Borię parlamentu.
Chasbułatow i jego kumple chcieli robić to samo, co Jelcyn, tylko w innej ekipie.
Nie twierdzę, że byli to (wyłącznie czy nawet w większości) lewicowcy czy rewolucjoniści, znane były i są np. ciągoty Ruckoja, którego zresztą do polityki wciągnął Boria, do monarchizmu. Faktem jest jednak, że doprowadzili do odwołania rządu Gajdara - rosyjskiego Balcerowicza do potęgi.
Charles Bukowski (którego bardzo lubię) podobno był antysemitą i lewicowcem. Ale to podobno...
Zresztą przeczytałem to w GW, więc tamtejsi giganci intelektu mogli wywnioskować, że Bukowski był antysemitą tylko dlatego że lubił Celina (który rzeczywiście był antysemitą).
Dokladnie tak. Po prostu zastanowilo mnie w jednym tchem wymienianie oparcie sie na Marksie i katastroficzny wplyw kapitalizmu na gospodarke. Makrs NIGDY nie napisale ani slowa o tym, ze kapitalizm rujnuje gospodarke, wrecz odwrotnie.
bukowski był antysemitą? tzn.? co konkretnie miałoby świadczyć o jego antysemityzmie? pytam, bo pierwsze słyszę, a w jego książkach tego nie zauważyłem...
A James Petras?
no właśnie ja też nie zauważyłem. Ale to GW, więc ciężko traktować poważnie:):)
Już prędzej był mizoginem co też mu zarzucili:)
Naser powiedział, że antysemitą nie jest ten, kto nie lubi Żydów ale ten, kogo nie lubią Żydzi ;).
Naser nie usłyszał tego dowcipu od kombatantów z Schutz Staffeln, ktorych chętnie zatrudniał?
W liście z Algierii do córki Jenny (jakoś w ostatnim roku życia) Marks przyznał autochtonom prawo do wypędzenia niewiernych, czyli odrzucenia przez społeczeństwo tkwiące w feudalizmie dyktatu kolonialnego ze strony państwa tkwiącego już w kapitalizmie. Oczywiście u samego Marksa dominuje tendencja przeciwna, ale już w "Akumulacji kapitału" Luksemburg jest krytyka także materialno-cywilizacyjnych strat poniesionych przez społeczeństw zacofanych na skutek wciągnięcia ich do wymiany handlowej z kapitalistyczną Anglią. Z szeroko pojętym dziedzictwem marksistowskim wiąże się część wyników badań teorii zależności. Są w końcu studia Lenina (na którego też powołuje się Ziuganow) o imperializmie i teoria rozwoju kombinowanego u Trockiego.
W każdym razie możliwość zrujnowania "bazy" przez kapitał funkcjonuje w szeroko pojętym dziedzictwie marksistowskim dość mocno. Nie mówiąc już o obserwacji empirycznej, którą Marks i marksiści też zalecali :-)
W każdym razie zarzut do Ziuganowa o niezgodność jego stwierdzenia z dorobkiem Marksa ma taki sam cieżar gatunkowy, co, bo ja wiem, oskarżanie marksistowskich przeciwników polskiej obecności w Afganistanie o hipokryzję na tej podstawie, że Marks popierał postulat niepodległości Polski a dajmy na to wobec tego trzeba Polskę obronić przed terroryzmem.
ABCD, czy w służbach państwowych Nasera pracowało więcej hitlerowców niż w administracji państwowej, polityce i biznesie RFN albo styku wojska, służb i badań naukowych w Stanach? A spotkali się czasem z Otto Skorzennym?
Nie znoszę autentycznego żydożerstwa, ale tłumaczenie historii Żydami, antysemitami i walką z tymi ostatnimi jest poza tym, że nudne to i jałowe poznawczo. Za parę miechów dojdziesz do konstatacji, że teksty o kryzysie gospodarczym albo sprzeciw wobec prywatyzacji szpitali mają antysemickie podteksty (finansjera, lekarze i ich spisek...).
a dlaczego na wqciągnięcie ich do wymiany handlowej z kapitalistami nie skarżą się tygrysy dalekowschodnie? A Japonia?
Bądźmy drugą Japonią, a nie pierwszą Jojczarnią.
Pisałem o tym kilkanaście razy, prawie zawsze w dyskusjach z Tobą, ale mogę jeszcze raz: protekcjonizm marchewki i kija, czyli mądrego wsparcia (nie tylko finansowego) kapitału krajowego i polityka celna. Tygrysy wygrywały, gdy stosowały tą taktykę, a przegrywały podczas "otwarć na zachodni kapitał" czyli gangsterskiego półkolonializmu, gł. ze strony Anglii.
A teraz wracamy do Rosji Jelcyna (i porównujemy choćby z Putinem). Czy Ziuganow (i nie tylko on przecież) nie ma racji?
Ale serio nadal nie wiem, co z tym liberalizmem i "prywatyzatorstwem" partii z większości ostatniej kadencji rosyjskiej Rady Najwyższej.
unijnych nie da się tego tak "skopiować", zwł. jeśli chodzi o politykę celną.
Właśnie na tym polega haczyk: w krajach starej EWG pompowano niesamowite fortuny w zwł. przemysł maszynowy, ciężki, stoczniowy żeby w warunkach ujednolicania wspólnych polityk UE zapewnić jak najlepsze funkcjonowanie w tych realiach. Polskie rządy zastanawiały się nad czymś dokładnie odwrotnym - od stoczni po podległe ministerstwom instytuty naukowo-badawcze, rozpirzane przez Syryjczyków, Wąsaczów itp. bandyterkę.
Jakie stosunki miala RFN z Izraelem? Nie słyszałem, zeby prowadziła z nim wojny albo dążyła do jego zniszczenia.
Nie pisalem nic o Luksemburg, ani Lenina, tylko i wylacznie o Marksie. W gruncie rzeczy to nawet nie byl zarzut. Po prostu mam wrazenie, ze to "posilkowanie sie Marksem" to zupelna sciema, nie sadze, zeby tam ktokolwiek w KPFR na serio rozczytywal sie w Marksie, jak juz to we Wlodzimierzu Iliczu.
Natomiast zgadzam sie co do ekipy Jelcyna. To byla najgorsza ze wszystkim mozliwych opcji w Rosji na poczatku lat 90-ych. To oni uczynili z Rosjan zebrakow.
Daleko mi do bycia fanem KPFR, zgadzam się, że ich ideowość a zwłaszcza lewicowa jest wątpliwej próby. Ale ta krytyka nie ma sensu.
O Leninie nie pisałeś, ale wymienił go Ziuganow na równi z Marksem. Wg mnie oddala to Twój zarzut, że nie można "wymieniać jednym tchem" i oskarżeń kapitalizmu o niszczenie rosyjskiego przemysłu. IMHO można, gdyż:
- koresponduje to z teorią imperializmu Lenina, którego wprost wymienia Ziuganow,
- Marks nie mógł opisać zachodzącego pod koniec XX w. procesu rozpadu państw i gospodarek socjalizmu realnego - do czego odnosi się wprost Ziuganow,
- wypowiedź Ziuganowa pochodzi ze zjazdu partyjnego rosyjskich komunistów w 2008 r. a nie seminarium pt. "Marks a XIX-wieczne przemiany społeczne".
Ziuganow po prostu podczepia się pod ideologiczną interpretację skutków Pierestrojki i Jelcyna, o których piszesz. Geniuszem ani ideowcem to on nie jest, ale czy my nie możemy zestawić jednego z drugim, tylko "wszystko widzieć oddzielnie"?
Namieszałem: "TAKA krytyka (jak we wpisach Wojtasa z tego wątku) nie ma sensu".