Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

"Obywatel": Walczmy o Żeromskiego!

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Poparcie

i szacun

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 01:06:08, suma postów tego autora: 20871

To

jest właśnie kluczowa kwestia: bronić poziomu i jakości edukacji humanistycznej w szkołach.
A nie przejmować się bzdetami typu Giertych-minister, fartuszki, autorytarni nauczyciele itd.
Teraz byłby czas na powołanie Inicjatywy Uczniowskiej.
Ale czy to będzie możliwe, skoro Gazeta Wyborcza nie poprze już - inaczej niż za czasów Giertycha - takiego przedsięwzięcia?

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 01:17:24, suma postów tego autora: 20871

Popieram!

Słuszna inicjatywa!

autor: Teutonic, data nadania: 2008-12-09 01:59:05, suma postów tego autora: 333

Słusznie

warto z tego zrobić jakąś szerszą kampanię.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-09 02:36:22, suma postów tego autora: 4409

ABCD

Nie fartuszki tylko mundurki. Jak widać, sposób nazwania problemu (tu: kwestii ujednolicenia wierzchniego okrycia szkolnego uczniów) ustawia sens tego problemu. W przypadku mundurków chodziło raczej o wykreowanie elitarnych tradycji na modłę brytyjską niż o egalitaryzm. Fartuszki, znane z PRL, miały inną funkcję.

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-12-09 03:51:08, suma postów tego autora: 487

ABCD

Czy to troche nie zalosne, ze sam wydales to oswiadczenie i sam siebie popierasz? :) Inna rzecz, ze sprawa jest sluszna.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2008-12-09 04:14:48, suma postów tego autora: 6205

a dzieci i tak czytają streszczenia...

Popieram ideę usunięcia Żeromskiego z listy lektur. Nie ma nic gorszego dla autora, niż dołączenie jego dzieł do kanonu lektur szkolnych. Wtedy masz pewność, że nikt do tego nie zajrzy.
A Żeromski był dobrym pisarzem więc należy się mu szacunek.
Miejcie dla niego litość...

autor: syndykalista, data nadania: 2008-12-09 08:33:21, suma postów tego autora: 181

Jakich ja czasów dożyłam...

Przecież to jest nienormalne. Już kształci się pokolenia debili i analfabetów. Młodzież nie zna podstawowego kanonu lektur, pewnych słów-kluczy, tekstów-kluczy, gdzie ktoś zacznie mówić, inny chwyta w lot, gdzie ludzie jako tako wykształceni wiedzą o co chodzi...
Pewnie tych wypierdków ministerialnych mierziły "szklane domy". Jasne, "hołota" ma lądować pod mostem, wyjadać resztki ze śmietników, a nie mieć marzenia i czytać o nich...
Chciałoby się rzec - "miałeś chamie złoty róg" i życzyć tym gnojom, by sami sobie wkrótce sznur na własnych byczych karczychach okręcili i zawisnęli jak ścierwa...
Chyba redakcja nie puści, ale mi ulżyło...
(_*_)

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-12-09 08:59:49, suma postów tego autora: 5956

A czy jak Gość Niedzielny ogłosi protest przeciwko upadkowi ducha katolickiego w narodzie

to też dowiemy się o tym z lewica.pl?
Żeromski Żeromskim, ale nie dajmy sobie narzucać przez przeciwników politycznych tematów dyskusji. Akurat ci mają swój portal, ostatnio nawet dwa, tam niech sobie apelują, IMHO.

autor: west, data nadania: 2008-12-09 09:17:02, suma postów tego autora: 6717

..

No wlasnie. Gdzie jest Inicjatywa Uczniowska?

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-09 09:25:31, suma postów tego autora: 4863

Po co protestować, skoro Giertych już nie jest ministrem?

Pani Minister Hall to bardzo przystojna kobieta - jak będzie chciała skreślić z listy lektur Mickiewicza to wykształciuchy i tak będą się cieszyć, że nie ma Giertycha.
Bo ludziom czerpiącym inteligencję wyłącznie z papierka zaświadczającego ukończenie studiów, chodzi tylko o to by nie rządzili ludzie znienawidzeni przez Michnika i Waltera.
Czwarta władza robi swoje ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-09 09:36:48, suma postów tego autora: 6199

wescie

Dokladnie. Bo przeciez wiadomo, ze Zeromski ma sie do lewicy dokladnie tak jak Gosc Niedzielny.

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-09 09:43:23, suma postów tego autora: 4863

sierpie,

nie jestem członkiem redakcji Obywatela.
Ale cieszę się, że popierasz to oświadczenie.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 09:51:55, suma postów tego autora: 20871

bomba,

rzecziwiście, MEN za Giewrtycha mówił o mundurkach a nie fartuszkach. Jednak pomiędzy tymi terminami nie ma wielkiej różnicy rzeczowej.
Natomiast Twoja interpretacja wydaje mi się niedorzeczna. Jak niby zamierzano wykreować ELITARNĄ tradycję, ubierając WSZYSTKICH uczniów w mundurki?

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 09:58:15, suma postów tego autora: 20871

west,

Co innego, gdyby Twój autorytet ekonomiczno-socjalny, Korwin, ogłosił w Najwyższym czasie oświadczenie w obronie swego dawnego opiekuna, Kiszczaka.
Wtedy byś wołał: Popierajmy!

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 10:00:14, suma postów tego autora: 20871

Obywatel-

trzeba uważać na to środowisko, bo oni mają ciągoty narodowo-socjalistyczne (socjalizm tak, ale tylko dla czystych Polaków- a nie np. dla tych, co w jakimkolwiek stopniu współpracowali z PRL, tzn. z SB). W tym apelu też pojawiają się prawicowe hasła "historia", "patriotyzm", "naród"...

autor: Luke, data nadania: 2008-12-09 10:04:34, suma postów tego autora: 1782

Luke,

Powiem więcej. Jest dużo gorzej. Jest bardzo źle.
W tym oświadczeniu pojawia się słowo "polityka". Używane nieraz przez Dmowskiego. Na przykład, w tytule książki "Polityka polska i odbudowa państwa".
A przecież wszyscy wiemy, kto to był Dmowski...
Ratunku!!!

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 10:08:53, suma postów tego autora: 20871

Koń trojański

"Znamy tylko jedną naukę: naukę historii" - pisali Marks i Engels w Ideologii niemieckiej.
A "historia" - ustalił Luke - to słowo prawicowe...
Wnioski?

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 10:12:11, suma postów tego autora: 20871

ABCD,

może to nie jest najlepszy argument, ale Amerykanom brak znajomości historii nie przeszkadza w byciu światową potęgą... Są ważniejsze nauki od historii- ekonomia, socjologia, psychologia, wszystkie nauki techniczne, itp... Szkoda, że tych Polakom brakuje, a historię to raczej mają dobrze opanowaną...

autor: Luke, data nadania: 2008-12-09 10:18:11, suma postów tego autora: 1782

Autorytarni, sadystyczni, niekompetentni

nauczyciele to nie żaden bzdet jak na przykład mundurki.
To problem równie poważny jak ten z oświadczenia.

autor: Getzz, data nadania: 2008-12-09 10:46:47, suma postów tego autora: 3554

ABCD

Wzory mundurków miały sobie ustalać poszczególne szkoły. W czasach, gdy pogłębia się podział na szkoły "lepsze" i "gorsze", łatwo sobie wyobrazić, że mundurki byłyby wyrazem różnicy klasowej. Nie bądź naiwny.

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-12-09 10:51:59, suma postów tego autora: 487

Luke,

Amerykanin może nie wiedzieć, gdzie leży Francja, ale nazwiska i dokonania prezydentów swojego kraju zna na pamięć.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 10:57:56, suma postów tego autora: 20871

bomba,

czyli mundurki byłyby wyrazem różnicy klasowej, ale drogie stroje, którymi w szkołach popisują się dzieci "elity",nimi nie są:)))

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 11:00:00, suma postów tego autora: 20871

Luke


Mylisz się. Ekonomia, socjologia, psychologia, nauki techniczne - wszystko to może z czasem zmienić się wręcz fundamentalnie. Jedynie historia, acz różnie przedstawiana, bo to nie latopis, do tego jest to nauka klasowa, a więc pisana zawsze z pozycji tej bądź innej klasy - pozostanie z nami, dokąd mamy jeszcze świadomość.
Amerykanie mają dość krótką historię, więc nie dziwota, że nie jest dla nich najważniejsza. Choć i to nie do końca prawda - dzieje wojny wyzwoleńczej i secesyjnej muszą w szkole znać na pamięć.

autor: krik, data nadania: 2008-12-09 11:02:11, suma postów tego autora: 1649

Proroctwo


Spotkali się w święto o piątej przed kinem
Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem.

Tutejsza idiotko! - rzekł kretyn miejscowy -
Czy pragniesz pójść ze mną na film przebojowy?

Miejscowa kretynka odrzekła - Z ochotą,
Albowiem cię kocham, tutejszy idioto.

Więc kretyn miejscowy uśmiechnął się słodko
I poszedł do kina z tutejsza idiotką.

Na miłym macaniu spłynęła godzinka
I była szczęśliwa miejscowa kretynka.

Aż wreszcie szepnęła: - kretynie tutejszy!
Ten film, mam wrażenie, jest coraz nudniejszy.

Więc poszli na sznycel, na melbe, na winko,
Miejscowy idiota z tutejszą kretynką.

Następnie się zwarli w uścisku zmysłowym
Tutejsza idiotka z kretynem miejscowym.

W ten sposób dorobią się córki lub syna:
Idioty, idiotki, kretynki, kretyna.

By znowu się mogli spotykać przed kinem
Tutejsza idiotka z miejscowym kretynem.

(Karta z dziejów ludzkości - Julian Tuwim)

autor: krik, data nadania: 2008-12-09 11:04:28, suma postów tego autora: 1649

ABCD,

swoją drogą to rzeczywiście, Polacy powinni wiedzieć na przykład, kto (a raczej- jaka ideologia) stoi za zbrodniczym pomysłem zorganizowania Powstania Warszawskiego, itd itp... Taka wiedza historyczna by się na pewno przydała.

autor: Luke, data nadania: 2008-12-09 11:12:45, suma postów tego autora: 1782

Zdaniem Kasi Szumlewicz, popieranie lektur Żeromskiego jest prawicowe, a Gombrowicza

było lewicowe (chyba tylko z uwagi na jego orientację seksualną). Stosując logikę pani Kasi nalezy popierać lektury sufrażystek takich jak Zapolska i Gojawiczyńska, a także Marię Dąbrowską, która stanowczo sprzeciwiała się heteronormatywnemu paradygmatowi.

Pani Kasiu: gdy dojdzie pani do wniosku, że Sienkiewicz jest w szkole zbędny, bo promuje militaryzm i nacjonalizm, niech Pani napisze list do minister Hall - parę podpisów na pewno uda się zebrać.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-09 11:34:49, suma postów tego autora: 6199

Sumienie,

z tą antyheteronormatywnością Dąbrowskiej - to chyba wymysł krytyków literackich Krypola.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 11:42:47, suma postów tego autora: 20871

do red. lewica.pl

a jak chłopaki ze "szczerbca" pierdną jakąś niby-społeczną akcją, to portal lewica.pl też będzie ją reklamował? drodzy redaktorzy lewica.pl, trochę więcej myślenia w kategoriach politycznych, bo póki co zaczynacie robić za "użytecznego idiotę" dla prawicy, która robi was na szaro, czy też raczej na brunatnie!

autor: rote_fahne, data nadania: 2008-12-09 11:43:35, suma postów tego autora: 1805

Kasiu,

bronię Żeromskiego, bo Żeromski był człowiekiem lewicy, o czym uczą nawet w podstawówkach. A to, że czynię to na łamach pism "skrajnej prawicy" wynika z prostej przyczyny - pisma i portale twojej "lewicy" wolą promować ultraliberałkę Środę albo ex-neoliberała Żakowskiego, ewentualnie bandziora Jaruzelskiego czy Kiszczaka niż Żeromskiego.

P.S. Gdybyś mój tekst o Żeromskim z "44" znała z lektury, a nie z własnych stereotypowych domysłów, to byś wiedziała, że stwierdzenie o "prawdziwym Polaku" w tytule tegoż tekstu jest kpiną z prawicowości i nacjonalizmu.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-12-09 11:47:34, suma postów tego autora: 3848

Tekst Okraski

o Żeromskim nosi tytuł "Opowieść o prawdziwym Polaku". Każdy, kto ma minimalny choć zasób skojarzeń literackich, zauważy tam pastiszowe odniesienie do słynnego kiedyś u tworu pisarza radzieckiego, Borysa Polewoja "Opowieść o prawdziwym człowieku".
Okraska odwołuje się więc ironicznie do kategorii oficjalnie uznanego wzorca osobowego. I następnie wykazuje, że Stefan Żeromski był konsekwentnym socjalistą oraz surowym krytykiem egoizmu i zaborczości polskich elit. Stawia więc czytelników "Czwórek" przed taką alternatywą. Jeśli Żeromski był "prawdziwym Polakiem", to powinniście tak, jak on, być antyelitarystycznymi demokratycznymi socjalistami. A jeżeli wolicie liberalizm gospodarczy i konserwatyzm światopoglądowy, to nie macie nic wspólnego z Żeromskim.
W sumie, artykuł Okraski jest tyleż ciekawą sylwetką Żeromskiego, co gruntowną krytyką mentalności polskiej prawicy.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 11:57:07, suma postów tego autora: 20871

Czy z Iwaszkiewicza i Gombrowicza to też Krypol zrobił gejów?

A może Szymanowski był metroseksualny?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-09 12:05:53, suma postów tego autora: 6199

Nie należę

do środowiska "44", ale - w imię prawdy - dwie uwagi.
Chrześcijański mesjanizm, do którego nawiązuje to pismo, niewiele ma wspólnego z nacjonalizmem. Prędzej już jest jego zaprzeczeniem, jako iż prognozuje upadek istniejących struktur świata historyczno-społecznego (w tym również narodów i państwa narodowych).
W jakim sensie autorskie pismo pewnej grupy publicystów jest "organem skrajnej prawicy"?
Przypomnijmy, że kiedy w dyskusjach padały sugestie, że np. Krypol jest organem postpezetperowskiej lewicy (bo finansuje go SLD), jego tutejsi fani odpowiadali z oburzeniem: ależ skąd, Krypol jest niezależny!

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 12:13:54, suma postów tego autora: 20871

.

Że Żeromski znajdzie się na lumpenliberalnym celowniku, było tylko kwestią czasu. Po prostu wyzierające z jego dzieł idealizm i humanizm, wyczucie na krzywdę społeczną, a nawet samo piękno języka jest kompletnie nie na rękę restauratorom kapitalizmu. To najważniejszy powód. Drugi jest z kategorii ogólnej - w interesie władzy leży durnota swych poddanych, takimi bowiem łatwiej rządzić.


(@ wojtas: chodzi o władzę nie nominalną, lecz faktyczną).

autor: Bury, data nadania: 2008-12-09 12:18:57, suma postów tego autora: 5751

ABCD

Tak redaktorze Zychowicz nie nalezysz do redakcji Obywatela. Oczywiscie to wiemy, a na stronie Obywatela lza jak psy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2008-12-09 12:19:24, suma postów tego autora: 6205

zresztą

zarzucanie Okrasce, że opublikował tekst w "44" jest śmieszne, gdy występuje z nim środowisko, które swoje seminarium o Foucault organizuje w siedzibie pisma, które blisko współpracuje z fanatycznym antykomunistą Wildsztejnem i poidżegaczem wojennym Sikorskim.
Z obrzeży zaprzyjaźnionego z prawicą Krypola nie da się artykułować hasła "nie podamy prawicy nawet małego palca".

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 12:20:57, suma postów tego autora: 20871

sierpie,

łatwo sprawdzić na stronie Obywatela (gdzie starają się pisać prawdę i zwykle to im wychodzi) że nie jestem członkiem redakcji, tylko stałym współpracownikiem Obywatela.
Oświadczenie o Żeromskim popieram, nie naleząc do grona jego autorów.
Is it clear?

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 12:36:21, suma postów tego autora: 20871

Dziś w redakcji "Krytyki Politycznej"

spotkanko z rosyjskim pisarzem, na co dzień działaczem partii nacjonalbolszewickiej, która skrajną prawicowość a la "lewe skrzydło" hitleryzmu łączy nie z lewicowością a la Żeromski, lecz a la Stalin. Ciekawe, że promowanie kogoś takiego nie oburza naszych lewicowych i antyfaszystowskich wrażliwców.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-12-09 12:37:54, suma postów tego autora: 3848

uprzejmie uprasza się

panią redaktor Szumlewicz o wydanie oświadczenia, w którym autorytatywnie i bez zbędnych wątpliwości objawi ludowi kryteria, wedle których "Obywatel" lewicą nie jest, nigdy nie był i nie będzie a taki redaktor Domosławski do lewicy przynależy.
Czekający w bezgranicznym zdumieniu, z rozdziawioną gębą i kornie gniotący czapki w dłoni czytelnicy lewica.pl

autor: altstettiner, data nadania: 2008-12-09 12:38:28, suma postów tego autora: 1512

żenada

kolejny raz red. ciszewski w swoim komentarzu wykazał się zwykłą głupotą; no może nie zwykłą, bo tą można wybaczyć, wykazał się głupotą polityczną. gdy obóz prawicowców z "obywatela" opluwa jego towarzyszy z redakcji lewica.pl, to on ...w nagrodę broni ich w swoim komentarzu, w dodatku naiwnie wierząc w jakieś pozapolityczne cele tej inicjatywy. trzeba mieć naprawdę krótką pamięć, żeby zapomnieć jak kończy się polityczna współpraca z prawicą spod znaku okraski, czy tomasiewicza. widać idea "sojuszu ekstremów" wiecznie żywa! tym razem na haczyk dała się złapać niby to lewicowa i anarchizująca organizacja z jej liderem red. ciszą. żenada.

autor: rote_fahne, data nadania: 2008-12-09 12:39:51, suma postów tego autora: 1805

Na złość babci...


Cisza - w komentarzu redakcyjnym - ma rację. Oczywiście, można postępować w myśl hasła "Na złość babci, odmrożę sobie uszy!", ale to nieco niehumanitarne. I głupie.

Kimkolwiek byłby ten, który powie, że 2 + 2 = 4 - ma rację.

autor: krik, data nadania: 2008-12-09 12:50:33, suma postów tego autora: 1649

rote_fahne,

nie masz wrażenia, że ze swoimi uprzedzeniami jesteś już calkowicie osamotniony?

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 12:52:50, suma postów tego autora: 20871

altstettiner

Myślałam, że jesteś rozsądniejszy. Grasz tak żenującą kartą, że wypada tylko spytać: A REALNIE do kogo Ci bliżej?

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-12-09 12:55:55, suma postów tego autora: 487

rote

Od kiedy to poparcie czyjejś akcji musi oznaczać poparcie polityczne? Swego czasu LA wspólnie z PSLowcami protestowała przeciwko reprywatyzacji lasów. Czy oznacza to, że jesteśmy dziś tajną częścią koalicji rządowej? W sprawach lokatorskich współpracujemy z NLem, czy oznacza to że także startowaliśmy z list samoobrony? Polityczne koncepcje "Obywatela" są wg mnie błędne, ale nie są też skrajnie prawicowe (NOPowcy czy ONRowcy uważają ich dla odmiany za lewaków). Mityczny sojusz ekstremów, którym niektórzy nas straszą, to pomysł kilku osób, który nigdy nie wyszedł i nie wyjdzie poza teoretyczne rozważania.

P.S. Znamienny jest też fakt, że cała dyskusja pod tym newsem toczy się nie nad samą obroną Żeromskiego, ale tym kim tak na prawdę są ci, którzy go bronią. To jeden z symptomów rozkładu lewicy. Zamiast rzeczowo odnosić się do różnych kwestii woli personalne wojenki.

autor: Cisza_, data nadania: 2008-12-09 12:56:12, suma postów tego autora: 2083

bomba,

wiem, że tobie bliżej do A.Domosławskiego.
Dlatego też Twoje przekonania, które określasz - zdaje mi się - jako "komunistyczne" są takie tylko na poziomie Wysokich obcasów.
Co do mnie, to coraz mi dalej do działaczy i publicystów, nawiązujących do takich postaci z historii lewicy, jak Durrutti albo Guevara, ale nawet nie mieściłyby mi się w głowie wątpliwości, do kogo mi bliżej: do nich czy do A.Domosławskiego? Jasne, że do nich, a nie do propagandzisty neoliberalnego koncernu prasowego.
Wartościowanie to wynika choćby stąd, że gdyby w Polsce jakimś cudem doszło do protestów społecznych przeciw oligarchii, to czytelnicy Obywatela spotkaliby się w jednym szeregu z anarchistami, trockistami, komunistami wolnościowymi etc. I nie miałoby znaczenia, że my niekoniecznie kochamy ich faworytów historycznych, a im w naszych sądach nie wszystko musi się podobać.
Natomiast Domoslawski, Orliński i redaktorzy Krypola nie mogliby się doczekać, aż policja obroni państwo prawa przed protestującą "hołotą".

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 13:06:15, suma postów tego autora: 20871

Pełna zgoda

z Burym i Altstettinerem. Rzeczywiście, prawie nic o Żeromskim, za to chore wojenki personalno-środowiskowe, w dodatku symulujące jakąś tam niby politykę (a może politykierstwo?).

Inicjatywa słuszna (na dwóch płaszczyznach: Żeromski i jakość publicznej edukacji)i to powinno być w tym momencie najważniejsze.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-09 13:06:24, suma postów tego autora: 4409

no to będzie ad rem

Cisza, skoro chcesz o "obronie Żeromskiego" to proszę. Otóż "Obywatel" nie broni Żeromskiego tylko "prawdziwego Polaka Żeromskiego". Widzisz różnicę, anarchisto?

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-12-09 13:09:16, suma postów tego autora: 487

Ponadto

dlaczego miałybyśmy popierać tę akcję skoro jej inicjatorom wcale nie zależy na pozyskaniu szerokiego frontu sojuszników? Uderzają w obrońców Gombrowicza i pozują na patriotów-choć-lewicowców. Ta akcja to bardzo zgrabny pomysł na uprawomocnienie się. A ja i moje przyjaciółki odrzucamy to uprawomocnienie. Kurcze, co ja tu mam popierać? Czego bronić? Cisza, przerzuć się na obronę bardziej tego godnych spraw.

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-12-09 13:13:51, suma postów tego autora: 487

bombo,

powyżej wyjaśniłem, jaki sens u Okraski ma pastiszowa konstrukcja "prawdziwy Polak". Zdecydowanie antynacjonalistyczny i antyprawicowy.
To samo mniej więcej wytłumaczył Durango.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 13:15:03, suma postów tego autora: 20871

bombo,

Czego? A raczej kogo? Żeromskiego. Warto.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 13:15:52, suma postów tego autora: 20871

W oświadczeniu,

obrońcy Gombrowicza są mobilizowani do obrony Żeromskiego.
Nie wyklucza się ich, tylko próbuje "wkluczyć".

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 13:17:15, suma postów tego autora: 20871

No właśnie,

zaraz się okaże, że bronić pisarstwa Gombrowicza (swoją drogą - typowego liberała, mającego mało wspólnego z lewicą) mogą np. tylko geje. Narcyzy Żmichowskiej - tylko kobiety, itd.

Zamiast wyszukiwać na siłę idoli w Ameryce Południowej czy na paryskich uniwersytetach, warto byłoby czasem przypomnieć sobie o tych, którzy tu, w tym kraju próbowali oddolnie budować społeczne struktury, zmieniać społeczeństwo i walczyć o jego prawa. O animatorach ruchu spółdzielczego, feministkach czy bojownikach o prawa pracownicze. Dorobek tych ludzi pozostaje niezmienny, bez względu na to, kto i jak bardzo lewicowy walczy o ich miejsce w historii i kulturze. Wyrywanie sobie z rąk Żeromskiego, którym nikt nie posłużył się przecież do walki o cokolwiek prawicowego, to przejaw sekciarstwa.

Dlatego też pełne poparcie dla "Obywatela" w tym konkretnym działaniu.

autor: jra, data nadania: 2008-12-09 13:27:49, suma postów tego autora: 540

..

Nie no masakra. Rozumiem, ze mozna nie lubic Obywatela, ale komentarz K. Szumlewicz jest po prostu niesamowity! Dawno czegos takiego nie czytalem. Mniejsza zreszta o to, bo tu i tak nie ma za bardzo co komentowac...zaciekawil mnie za to po raz kolejny Luke ze swoimi koncepcjami o prawicowych pomyslach jak "historia", "narod", "patriotyzm". Coz...o historii napisal juz ABCD.

Marks, Dwa przemówienia w sprawie polskiej: "Rewolucja krakowska dała całej Europie piękny przykład, utożsamiając sprawę narodową ze sprawą demokracji i z wyzwoleniem klasy uciśnionej."

albo: "Polska znowu podjęła inicjatywę, ale nie jest to już Polska feudalna, lecz Polska demokratyczna i od tej chwili wyzwolenie jej staje się kwestią honoru dla wszystkich demokratów europejskich."

Gdybys Luke co-nieco poczytal, to bys wiedzial, ze pojecia patriotyzmu i narodu jako nieodlacznie zwiazane z rewolucja francuska od zarania zwiazane byly raczej z lewa strona sceny politycznej. Konserwatysci propagowali raczej dynastyczny monarchizm nie zwiazany w ogole z narodowoscia, dlatego tez wazniejsza byla lojalnosc miedzy wladcami, niz sprawy narodu.

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-09 13:31:41, suma postów tego autora: 4863

ABCD - czy uważasz, że Dostojewski jako syn posiadacza ziemskiego też powinien zniknąć

z listy lektur szkolnych?

Ja uważam, że jak najbardziej, bo polska szkoła powinna być neutralna światopoglądowo i nie powinna promować prawicowych potworów.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-09 13:34:17, suma postów tego autora: 6199

Sumie Narodowy,

a to pytranie - w związku z czym?
Zresztą z ojca Dostojewskiego był taki posiadacz, jak z krowy - zwierzę pociągowe do karety. To raczej bankrut "wysadzony z siodła".

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 13:46:24, suma postów tego autora: 20871

jra,

rzadko się zgadzamy, ale gratuluję klasy.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 13:46:58, suma postów tego autora: 20871

abcd

nie widzę nic złego w czytaniu Domosławskiego ale z tym: Natomiast Domoslawski, Orliński i redaktorzy Krypola nie mogliby się doczekać, aż policja obroni państwo prawa przed protestującą "hołotą". się zgodzę

autor: yoda, data nadania: 2008-12-09 13:58:53, suma postów tego autora: 141

bombo,

nie znam cię, ale jakoś mi smutno, gdy kogoś rozczaruję.

Ale właśnie moje rozczarowania innymi(i innych mną - bez wątpienia) uodporniły mnie na takie pytania. Nie sprowadzajmy rozumienia rzeczywistości do koteryjnych afiliacji, do twojego subtelnego pytania - do kogo Ci bliżej, z kim trzymasz, do której grupy towarzyskiej się zapisujesz? Dlatego moje pytanie jest zupełnie serio. Nie pytam o ludzi, pytam o kryteria ich oceny. Wedle jasnych kryteriów oceniajmy ludzi, ich rozwój, ich wielkość, ich małość, a niekiedy zdradę.

Mam tyle lat, że mam świadomość swojej własnej drogi i obserwowałem zmiany innych. I trzymam się swoich kryteriów, może błędnych, niekiedy je rewiduję, pytam innych o ich zasady i albo się dogadamy, albo nie. Moje ideowe związki z ludźmi były długie, mocne, a rozstania - smutne i bolesne dla mnie. Natomiast z góry odrzucam propozycję "bądź naszym człowiekiem", gdyż tego typu oferty mogą zgłaszać podmioty klasy ideowej Wołomina lub Pruszkowa.

Z ABCD mogę - na przykład - nie się zgadzać z oceną sporu Lukacsa z Brechtem. Wedle niego bezapelacyjnie przegrał Lukacs. Ja nie widzę tego zwycięstwa Brechta. Jak widać - końca sporu nie widać.
Dziwi mnie jego ostatni zachwyt potęgą konserwatyzmu, ale niekłamana sympatia do prostych, wyzyskiwanych ludzi łagodzi jego nienawistne oceny pseudolewicowych intelektualistów. Ja nie mam w sobie takiej nienawiści, wkurzaj mnie też, ale mam w sobie takie - może nieuzasadnione - wewnętrzne przekonanie, że są oni wewnętrznie okaleczeni, rozpięci między swą małością a pożądaniem wielkości, akceptacji, sławy, między dążeniem do absolutu a upodobaniem do imitacji. To niedorastanie, ten rozziew pojmuję jako kalectwo, a z tego nie wypada się natrząsać, trzeba współczuć.

Nie widzę tematu, który mógłby połączyć mnie z Domosławskim. Jego bezgraniczne zdziwienie czerwonymi sztandarami w Ameryce Łacińskiej jakoś mnie nie zachęca do wymiany myśli z tym gentlemanem. Niewiele jest do wymiany.

Polska lewica intelektualna jest mimo wszystko na bardzo wczesnym etapie rozwoju/regresu. Jak pamiętasz Gramsci wskazywał etap zerwania jako konieczny warunek ukonstytuowania się lewicy jako podmiotu zdolnego walczyć o hegemonię. Ani środowisko "Obywatela", ani środowisko KiP-u, ani tym bardziej Krytyki Politycznej takiego zerwania nie ogłosiło. I im bardziej nie ogłosiło - tym bardziej praktykuje zerwanie z innymi podmiotami, prowadząc walkę o coraz większy udział w coraz bardziej kurczącym się rynku lub dostosowując się do mainstreamu. To są uwarunkowania egzystencjalne, proza życia.

autor: altstettiner, data nadania: 2008-12-09 14:00:31, suma postów tego autora: 1512

bomba

W ktorym miejscu osiwadczenia Obywatela uzasadnia sie obrone Żeromskiego racjami prawicowymi? Prosze konkretnie.

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-09 14:16:33, suma postów tego autora: 4863

Żeromski o muerte!

A jak nie będzie Żeromskiego to ministerstwo wykreuje nam edukacyjne 'szklane domy' ...

autor: wentylson, data nadania: 2008-12-09 14:47:52, suma postów tego autora: 38

Tak na marginesie:

na ostatnim Festiwalu Obywatela Piotr Ikonowicz powiedział coś mniej więcej takiego: ideowiec cieszy się, gdy jakiś podmiot choć częściowo zgodzi się z nim, bo to oznacza triumf jego idei. Natomiast sekciarz wręcz przeciwnie - jemu taka częściowa zgoda wyłącznie przeszkadza. Przykładowo, ja się mogę nie zgadzać z Krytyką Polityczną czy Sierpniem 80, ale autentycznie cieszę się, że KP wydała kilka niezłych książek i chętnie zamieszczam ich recenzje, podobnie jak zdarzało się mi/nam chwalić niektóre akcje Sierpnia 80. Tymczasem sekciarze zaczęliby klepać swoją mantrę o "faszyzmie" i "skrajnej prawicowości" nawet wtedy, gdyby "Obywatel" wydał oświadczenie z wyrazami uwielbienia dla Marksa, Kuronia i Guevary. I to jest ta subtelna różnica między nami - różnica bynajmniej nie polityczna.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-12-09 14:53:56, suma postów tego autora: 3848

przypomniały mi się dawne czasy

dawno, dawno temu, chyba w 1992 roku z programu szkoły podstawowej, ze śpiewnika usuwano piosenki Bułata Okudżawy. Miałem wtedy przyjemność opublikować w niszowym piśmie jedyny głos sprzeciwu. Oczywiście 'Wyborcza" słowem się nie zająknęła, mimo, że Okudżawa tak pięknie śpiewał i o Adamie i o Agnieszce.

Proszę tylko nie pytać, do kogo mi bliżej...

autor: altstettiner, data nadania: 2008-12-09 14:58:21, suma postów tego autora: 1512

wojtas

Racje prawicowe są strukturalnie wpisane w ideologię "Obywatela", jako pismo i środowisko upowszechniające idee konserwatywne i nacjonalistyczne.

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-12-09 14:58:57, suma postów tego autora: 487

cisza

wiesz, to skądinąd zabawne, jak niektórzy dają się łapać w tą samą pułapkę od lat - przecież z tego "obywatelskiego" oświadczenia pisanego w duchu opozycji do michnicy-czytającej-gombrowicza-i-walczącej-z-giertychem wynika jasno, kto i co jest problemem, kto jest cacy, a kto nie jest; i powiem ci, że performatywnie wnioski są średnio lewicowe, a żeromski jest tylko tłem. zresztą to widać jak na dłoni.

autor: rote_fahne, data nadania: 2008-12-09 15:00:21, suma postów tego autora: 1805

Proste rozwiązanie- własna akcja/apel lewica.pl

niezależnie od Obywatela, z innych pobudek, z innym uzasadnieniem- lewicowym, socjalistycznym, a nie narodowo-pseudo-socjalistycznym (bo narodowy socjalizm to pseudosocjalizm, bo tam zawsze będzie jednak "interes narodowy" brał górę nad człowiekiem).

autor: Luke, data nadania: 2008-12-09 15:03:55, suma postów tego autora: 1782

gdzieś umyka Żeromski

nie czytam 44,ani Obywatela,przyznaje się czytywałem Fronde,choć poza sojuszem ekstremów wychwalali KONSERWATYWNO-LIBERALNEGO DYKTATORA PINOCHETA czy Łotewską Waffen-SS.

Ale to gdzie ukazał się artykół w obronie Żeromskiego,kto z kim jakie ma powiązania a jakie animozje ma znikome znaczenie,ważny jest problem i to że ktoś nim się zajął,pełne poparcia.

autor: czerwony93, data nadania: 2008-12-09 15:11:24, suma postów tego autora: 2776

altstettiner,

moim zdaniem, Obywatel takie zerwanie ogłosił. Chociażby w Manifeście populistycznym.
A walka z innymi podmiotami? Jest takie rewolucyjne hasło: Wojna wojnie!
Zresztą, gdyby nie obsesyjne zacietrzewienie tamtej strony, może byśmy sobie tę wojenkę dawno odpuścili.
Ale... Rozumiałbym jeszcze, gdyby oni krytykowali inicjatywę na rzecz lewicy socjalnej bez wątków obyczajowych.
Jeżeli jednak próbują sabotować obronę Żeromskiego w lekturach szkolnych...

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 15:13:03, suma postów tego autora: 20871

altstettiner

Dzięki za odpowiedź i obszerny wywód. Jednego tylko nie rozumiem. Piszesz, że "O" czy "KP" nie dokonały zerwania a jednocześnie praktykują zerwanie "z innymi podmiotami". Głupia nie jestem, ale tej konstrukcji teoretycznej nie chwytam.

A moje pytanie było głównie prowokujące. Bo powiem Ci, że nawet jeśli instytucjonalne "osadzenie" red. Domosławskiego jest takie jakie jest (czyli w redakcji burżuazyjnego dziennika będącego jednym z głównych polskich ośrodków propagandowych kapitalizmu ostatnich 20 lat) to obiektywnie może ów redaktor wnosić do dyskursu publicznego treści pozostające w co najmniej ambiwalentnej relacji z dzisiejszymi ideologiami kapitalizmu. Oczywiście, to samo można powiedzieć o publicystach "Obywatela", jednak ostatecznie wolę zaufać komuś, kto próbuje zrozumieć nowy alterglobalistyczny internacjonalizm, nawet jeśli wykazuje pewną ostrożność (wg mnie jednak D. ewoluował znacznie od czasu "Świata nie na sprzedaż"), niż komuś, kto w imię krytyki "globalizacji" wzdycha do zgrzebności świata tradycyjnych wspólnot opartych na pochodzeniu i arbitralnie definiowanej kulturze. Dynamiczny i wyczulony na zmiany komunitaryzm może być całkiem niezłym narzędziem oporu chociażby przeciwko neoliberalnej atomizacji. Jednak nie widzę tego wolnościowego elementu w propozycji redakcji "Obywatela" (jakkolwiek NIE uważam, że absolutnie wszystko, co na łamach tego periodyku się pojawia, jest bezwartościowe i konserwatywne).
Powyższa ocena to, rzecz jasna, mój obecny etyczny i ideologiczny wybór. To wcale NIE oznacza, że po drodze mi z "Wyborką" (choć pewnie ABCD już mnie wtłoczył w ramki swojego obrazka "michnicy") oraz że nigdy przenigdy nie napiszę nic pozytywnego o "Obywatelu", zwłaszcza gdy zobaczę, że coś tam się zmienia (bo byłaby to postawa idiotyczna, podobnie jak anty-"goszystowska" obsesja ABCD czy Durango).

Ale wracając do pytania z początku postu, o co Ci biega z tym zerwaniem i niezerwaniem? :)

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-12-09 15:26:14, suma postów tego autora: 487

Pozytywne zmiany

polegają na tym, że pomijając pojedyncze głosy ze środowisk (Wysokie obcasy, Recykling idei, KiP, jednoosobowa partia komunikatora gadu-gadu), ktorych - chociażby ze względu na ich towarzysko-materialne uwikłania - nie da się przekonać, większość jest za tym, zeby nie ulegać miedzygrupowym fdobiom i obsesjom, a ważne akcje (np. w obronie Żeromskiego) prowadzić wspólnie.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 16:13:36, suma postów tego autora: 20871

..

Bomba: nadzwyczaj watpliwa teza. Pytalem o kierunek swiatopogladowy (lewica-prawica), a otrzymalem odpowiedz odnosnie doktryn politycznych, z ktorych ta druga (nacjonalizm) akurat z lewica nie jest sprzeczna, bo nacjonalizmu lewicowe sa nadzwyczaj powszechne. po drugie - szczerze mowiac nie zauwazylem ZADNEGO nacjonalizmu na lamach obywatela, pismo to niemal w ogole nie posluguje sie pojeciem narodu, a jesli - to w tym samym znaczeniu socjologicznym, w jakim poslugiwal sie nim. np. J. Wiatr.
W sumie to wyraznie wyciagasz na sile w Obywatela to co Ci nie pasuje i na sile doczepiasz do nielubianych przez siebie pogladow. Meritum sprawy - Zeromski - w ogole Cie nie interesuje.

Luke: W jakiz to niby sposob w apelu Obywatela sa uzasadnienia prawicowe i narodowe? Bardzo prosze Cie o konkretna odpowiedz. Calosc tekstu masz tutaj: http://obywatel.salon24.pl/

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-09 16:16:13, suma postów tego autora: 4863

bombo,

może nie wyraziłem tego jasno, ale chodzi mi o to, że problemem jest to, że te podmioty (powiedzmy "Obywatel", KiP czy KP) nie dokonały zerwania z kapitalizmem jako systemem ucisku i wyzysku (to moje postulowane miejsce zerwania) za to chętnie budują fosy czy barykady między sobą.
Moim zdaniem wynika to z tego powodu, że uznały się nawzajem za reprezentantów/podpory istniejącego systemu. Nie jest to prawdą, gdyż nie "OBYWATEL" jest ostoją polskiego kołtuństwa, a odcięcie finansowania KP nie spowoduje tragedii ideowej polskiego neoliberalizmu, zaś nawet zniknięcie KiP nie spowoduje nawrócenia się polskiej młodzieży na realną walkę z systemem miast weekendowego wielbienia Che i doszukiwania się go w Ziętku (powtarzam sprymitywizowane zarzuty wymieniane w międzyśrodowiskowej polemice).
Tak więc zerwania są, ale nie tam, gdzie trzeba. Nie postuluję żadnego "kochajmy się", ale o odrobinę wzajemnego zrozumienia. Co do Domosławskiego pozwalam sobie na odmienny pogląd - może i ciut zmądrzał, ale to i tak nie ma znaczenia, gdyż nie pojmuję tego świata jako agory (pardon za wszelkie skojarzenia)na której dyskursy walczą o dominację/równouprawnienie. W takiej rywalizacyjnodyskursowej optyce Domosławski miałby znaczenie, jednak gdy - jak ja - trzymamy się klasowo-hegemonicznej wizji tego świata to taki soft-alterglobalista utknięty między reklamami proszków do prania i kremów na cellulitis.
A Okraska i Zychowicz - cóż, oni płacą za to, co robią, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale zgadzać się z nimi ani utożsamiać nie trzeba. Każdy z nas ma chyba przywiązanie do oryginalności swoich sądów, nie tylko ABCD czy Durango. A Domosławskiemu raczej płaci się za to, co robi.
Dlatego bliskie jest mi stanowisko Ciszewskiego - jak coś jest do zrobienia w realu razem, to wolno, nawet trzeba. Niezrobienie czegoś razem z powodów imputacji intencji ("to jest zgrabny sposób na uprawomocnienie")albo że ktoś tam a priori jest w ogóle be, bo jest strukturalnie coś tam, to zwykłe sekciarstwo. Trzeba to zrobić, najchętniej razem, bo nie wyobrażam sobie trzech czy pięciu odrębnych list w tej sprawie!!!

A tak poza wszystkim, to Żeromskiego trzeba bronić w lekturach, by można także było ze zrozumieniem czytać także Bruna "Stefana Żeromskiego tragedię pomyłek", który to tekst też warto ponownie wydać. Ogłaszam konkurs - może z nagrodami - o to, kto to teraz po latach wyda. KiP, "Obywatel" czy KP?

autor: altstettiner, data nadania: 2008-12-09 16:40:27, suma postów tego autora: 1512

Bomba,

twoje wywody byłyby nawet ciekawe, gdyby nie jeden problem - wynika z nich w sposób oczywisty, że czego jak czego, ale "Obywatela" to ty na pewno nie czytałaś (no, może raz przekartkowałaś w Empiku), a opinie o nim nie tyle formułujesz, co powtarzasz za sloganami z gazetek swego środowiska. Szczególnie zabawne jest przeciwstawienie dobrego Domosławskiego, który ponoć stara się zrozumieć ruch alterglobalistyczny (już z 7 lat tak się stara, coś wolno mu to idzie) złemu "Obywatelowi", który tenże ruch rozumiał od samego jego początku - to my wydaliśmy głośną książkę Kortena w Polsce, to u nas były wywiady z Heleną Norberg-Hodge i Satishem Kumarem, to my jesteśmy od lat głównym dystrybutorem książki Jose Bove i F. Doufoura. I tak dalej. Cały problem w dyskusjach z wami polega właśnie na tym, że o ile ja się nie zgadzam z linią programową np. "Krytyki Politycznej" czy "Bez Dogmatu", o tyle czytam te gazety regularnie - cała natomiast wasza "krytyka" Obywatela świadczy o tym, że go nie czytacie. Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś nas krytykuje i się z nami nie zgadza, a wręcz za ciekawą, porządną krytykę bym podziękował, bo można się z niej czegoś nauczyć. Natomiast ględzenie twoje o naszym rzekomym konserwatyzmie, wywody Kasi, że tekst o Żeromskim promuje "prawdziwego Polaka", nie wspominając już o przypinaniu nam łatki nacjonalistów (czyli ideologii, którą całe życie uważałem i uważam do dziś za jedną z głupszych, jakie wymyślono), to nie jest żadna krytyka, to są dziecinne zagrywki.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-12-09 16:51:25, suma postów tego autora: 3848

w sumie to obrona Żeromskiego i tak jest bez sensu,

bo przecież Żeromski był w lekturach obowiązkowych i co z tego? Ludzie wychowani m.in. na tych lekturach dzisiaj głosują na neoliberałów-konserwatystów...

Słowem, nie w tym rzecz. Problem z polską edukacją, z rozwojem intelektualnym, świadomości społecznej i politycznej polskiego społeczeństwa jest znacznie głębszy. O tym lewica powina rozmawiać, pracować nad programem poprawy, domagać się jego realizacji, demonstrować przeciwko pogłębianiu polskiego ciemniactwa intelektualnego.

autor: Luke, data nadania: 2008-12-09 17:06:44, suma postów tego autora: 1782

altstettiner,

a nie masz wrażenia, że zerwanie z kapitalizmem jest w obecnych realiach tylko pustym gestem?
Znam niejednego z działających u nas antykapitalistycznych "wodzu". Wszyscy oni, rzeczywiście, zerwali z hegemonicznym dyskursem antykolonialnym w Boliwii. Z kultem pieniądza, ubrania, tajlandzko-argentyńskich rekreacji, wyborkowo-seeldowsko-sikorskich znajomości itd. zerwał mało kto.
Więc co to za zerwanie?

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 17:36:05, suma postów tego autora: 20871

obywatel

jakiś czas temu, jak wszyscy pamiętamy były problemy z Gombrowiczem. To Gombrowicz przez osobę ministra Giertycha był "pase", dziś nie modny jest Żeromski. Zajrzałem nawet do "obywatela" http://www.obywatel.org.pl/ gdzie znalazłem wspomniany artykuł w obronie pisarza:

Redakcja „Obywatela” wyraża zaniepokojenie zmianami w liście lektur szkolnych, planowanymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Nie do zaakceptowania jest zwłaszcza nieuwzględnienie w szkolnym minimum żadnych dzieł Stefana Żeromskiego
-czytamy

Żeromski ma w tym sporze być pisarzem lewicowym, ja osobiście nie wiem:
jaka jest percepcja starszej literatury,
i czy młodzież ją czyta,
oraz czy jest jej potrzebna.

Sam ze względu na skromny budżet ograniczam się do czytanek internetowych, np. poezji polskiej http://www.poezja-polska.art.pl/fusion/main.php
a zaczytuje się tym:
http://www.ithink.pl/artykuly/kultura/teatr/walerian-lukasinski/
co jest dla ciekawsze w dzisiejszych czasach niż stary, wysłużony Żeromski.

Ciekawa refleksja, na ile podział lewicowy [?] Gmbrowicz prawicowy/Żeromski jest uzasadniony
Ali

autor: tonni1, data nadania: 2008-12-09 17:43:03, suma postów tego autora: 2

Altstettiner

Wydaje mi się, że wymowa większości tekstów z tego pisma, zwł. tych dotyczących szeroko rozumianej "bazy", jest antykapitalistyczna. To, że ten antykapitalizm niekoniecznie jest tam odmieniany przez wszystkie przypadki, ma mniejsze znaczenie - jeśli jesteśmy materialistami (w sensie filozoficznym, nie potocznym), to takie postawienie sprawy wydaje mi się sensowniejsze niż jakieś rytualne gesty.

Inna sprawa, że argument ABCD (fakt, iż ktoś głosi werbalnie antykapitalizm a sam lubi luksusowe życie) jest tak sobie silny. Na dobrą sprawę można w ten sposób "obalić" każde stwierdzenie, teorię czy światopogląd.

Co do Domosławskiego i rozróżnienia płacenia za opinie i opinii za pieniądze, pełna zgoda. Jeden żurnalista obwieści, że Wenezuela ma swojego Hitlera i "trzeba coś z tym zrobić", drugi powzdycha, że "taka tam jest sytuacja" i "trzeba próbować ich zrozumieć", a niektórzy lewicowcy roztrząsają, o ile centymetrów "dyskurs" przesunął się na lewo. I śmieszno, i straszno.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-09 18:38:27, suma postów tego autora: 4409

Luke

kwestia jakości polskiego systemu edukacyjnego wyraźnie się w tekście apelu redakcji pisma pojawia.

Twoje teorie o "narodowo-socjalistycznej lustracji" są - niezależnie od wszystkiego - na dodatek nie mają nawet minimalnego związku z tematem.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-09 18:53:43, suma postów tego autora: 4409

masakra

K. Szumlewicz i spolka doprowadzili dyskusje juz do tego poziomu, ze jeden z forumowiczow pare postow wyzej na serio sie zastanawia czy Żermomski byl prawicowy a Gombrowicz lewicowy (!!!)

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-09 19:00:02, suma postów tego autora: 4863

Michał,

spłycasz mój argument.
Wiemy od klasyków, że byt określa świadomość.
I teraz rozważmy dwie możliwości:
1. Antykapitalistyczny "wodzu" obala system za pieniądze rodziców. Jest to dosyć infantylne.
2. Inny taki "wodzu" cały rok ustawia się w atrakcyjnych finansowo strukturach medialno-stypendialnych, a 1 Maja woła: chodźcie ze mną na pochód!
Tylko nie idźcie do konkurencyjnego "wodzu", bo tamten nie jest antykapitalistyczny.
Jest to dosyć nieuczciwe.
Tertium non datur.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 19:05:16, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Cóż, Marks żył na koszt m.in. Engelsa-fabrykanta...W PUBLICZNYCH stypendiach naukowych nie widzę problemu (w tym sensie, że wartość tych prac jest różna, ale samo wystąpienie o nie nie podważa wiarygodności takiego naukowca jako działacza politycznego, jeśli też nim jest).


Natomiast jeśli ktoś jest podwieszony pod jakieś komercyjne układy a w nich pracuje na stałych etatach "propagandowych", zw. z transmisją jakichś treści par excellence politycznych to zgoda, że tu kolizja prawie na pewno może zachodzić (dyskutowane tu często wątki Agory, Springera itp.). I zdecydowanie trzeba o tym mówić.


W Polsce chyba żadnego z jakichś poważniejszych działaczy radykalnie lewicowych (nie mówię o publikujących autorach) nie da się podczepić pod te wzorce, o których piszesz. Mówię o ich własnych działaniach, bo przecież za własną rodzinę człowiek nie odpowiada (vide: KPN-owcy z rodzin PZPR-owskich, nazi-skinheadzi z PPS-owskich itp.)

Nie zmienia to faktu, że nadal nie podważałoby to treści, które by głosili. Upieram się, że to "argument" z tej półki, co ulubiona zagrywka mediów od "Polityki" na lewo wobec "pampersów": zakłamani, bo biorą pieniądze i robią sobie nawzajem skandale obyczajowe. Aby była jasność pampersów nie trawię, ale za co innego i nie przyszłoby mi do głowy używać tego w dyskusji o np. tożsamości narodowej czy tradycjach kulturowych.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-09 19:31:47, suma postów tego autora: 4409

_michal_

"kwestia jakości polskiego systemu edukacyjnego wyraźnie się w tekście apelu redakcji pisma pojawia."-

a jak Obywatel ocenia poziom edukcji?- stopniem indoktrynacji narodowej uczniów...

autor: Luke, data nadania: 2008-12-09 19:57:47, suma postów tego autora: 1782

Rote,

podziel się mrożącymi krew w żyłach szczegółami jak na współpracy z "tomasiewiczem" wyszedł np. lubiany przez ciebie "Nowy Robotnik"? :)
A poziom "dyskusji" - jak można się było spodziewać - żenujący. Polskie piekiełko.
Szkoda gadać.

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-12-09 20:31:56, suma postów tego autora: 3102

Luke,

stawiając tezę, należy ją udokumentować (najlepiej cytatem).

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-09 20:36:35, suma postów tego autora: 20871

Luke

W tekście jest krytyka zmniejszania ilości obowiązkowych lektur i "mechanicznego" podejścia do omawiania ich treści. Nie ma narzucania jakiejś ich interpretacji, więc gdzie tu indoktrynację widzisz?

Odnośnie jednego z wcześniejszych Twoich postów - masz niewątpliwie rację, wiedza o ideowo-politycznych orientacjach polskich ruchów wyzwoleńczych i powstańczych jest potrzebna. Wzbogaceni o tą wiedzę są np. świadomi tego, że sprzeciw wobec powstań narodowych w ogóle, a skierowanych przeciw Rosji w szczególności wywodził się m.in. z kręgów narodowców.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-09 21:41:26, suma postów tego autora: 4409

PS.

Oczywiście byli też lewicowi przeciwnicy decyzji o Powstaniu Warszawskim jak np. Pużak.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-09 21:49:16, suma postów tego autora: 4409

angka

w życiu w rękach "nowego robotnika" nie miałem, ale chętnie posłucham jak na współpracy z "tomasiewiczem" - jak sam piszesz - wyszła redakcja tego pisma i samo pismo. dawaj, zamieniam się w słuch.

autor: rote_fahne, data nadania: 2008-12-09 22:01:42, suma postów tego autora: 1805

nie taki on znów prawak

Pamiętam czasy,kiedy Remigiusz Okraska określał się w rozmowach jako prawicowiec,co nie przeszkadzało mu wypowiadać się z szacunkiem o Piotrze Ikonowiczu,popierać pracowników walczących o swoje prawa i zamieszczać w "Obywatelu"teksty ludzi lewicy.Obecnie twierdzi on raczej ,że ma poglądy ogólnie lewicowe...Generalnie obywatel jest pismem wymykającym się takim szufladkowaniom,co wynika z zajmownia się zjawiskami zbyt skomplikowanymi aby traktować je w kategoriach lewicowości i prawicowości.Jeśli ktoś jest ateistycznym i skosmopolityzowanym prokorporacyjnym neoliberałem,a któs inny wierzącym działaczem związkowym walczącym o prawa pracownicze i socjalne,tudzież sprzeciwiającym się imperialistycznej wojnie,a przy tym mającym silne poczucie przynależności do konkretnego obszaru geograficznego i kulturowego,który można umownie nazwac ojczyzną,to który z nich właściwie jest bardziej na prawo,który bardziej na lewo?

autor: cyklista, data nadania: 2008-12-09 22:14:46, suma postów tego autora: 139

Cyklista,

nie sądzę, żebym kiedykolwiek składał deklaracje, iż jestem prawicowcem, bo akurat kimś takim się nigdy nie czułem. Być może mówiłem o sympatiach wobec konserwatyzmu, bo takowe posiadam do dzisiaj i zdarza mi się je deklarować - tyle, że zawsze z zastrzeżeniem, o jakiego rodzaju konserwatyzm chodzi, a bynajmniej nie jest to ten spod znaku jankesofilii, westchnień za królami, obsesyjnej bigoterii, tropienia "obcych" itp. Jestem konserwatystą, a nawet reakcjonistą welfare state z lat 60-tych :-)

autor: Durango 95, data nadania: 2008-12-09 22:48:15, suma postów tego autora: 3848

Rote,

pytaj w redakcji :).

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-12-09 23:01:16, suma postów tego autora: 3102

O Matko i Córko!

Żeromski nie dość, że kiepski pisarz(jego jedyna powieść w kanonie lektur to robienie z rewolucjonisty kretyna w dość kiepskim stylu literackim), to jeszcze prawak. ;-)

Poza tym- od kiedy lewicowy portal ogłasza inicjatywy prawackich mediów? Może zaczniecie newsy robić z wpisów Korwina, na jego blogu? Może zamiast beznadziejnego Żeromskiego, antysemity Krasińskiego czy kretyna Sienkiewicza do kanonu lektur weszliby autorzy bardziej zasłużeni i utalentowani np. Konopnicka(z powieściami, a nie bajkami dla dzieci!) czy Tuwim z wierszami zaangażowanymi.

autor: Ruskie, data nadania: 2008-12-09 23:19:28, suma postów tego autora: 76

angka

chętnie zapytał bym redakcji, ale tak się składa, że nikogo z redakcji "nowego robotnika" nie znam osobiście. co zrobić. no trudno.

autor: rote_fahne, data nadania: 2008-12-10 00:01:22, suma postów tego autora: 1805

Ruskie,

no cóż, bez wątpienia jesteś wielkim autorytetem w kwestii literaturoznawstwa oraz myśli lewicowej, ale jeszcze musisz nam wytłumaczyć, czemu tego prawaka i grafomana Żeromskiego cenili tacy ludzie, jak - tylko cztery przykłady, każdy z innej bajki - Zaremba (PPS), Brun (KPP), Dąbrowska (lewicowa inteligencja) czy Boy-Żeleński (ówczesna "obyczajówka"). Czekam z niecierpliwością.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-12-10 00:02:27, suma postów tego autora: 3848

Ruskie

wydawcą Żeromskiego był przez jakiś czas nie kto inny jak Marchlewski

autor: yoda, data nadania: 2008-12-10 03:06:36, suma postów tego autora: 141

Żeromski

i jego biografia powinny być w programie szkolnym, żeby ludzie nie pisali takich absurdalnych opinii, jak ta wpisana przez Ruskie.

autor: Cisza_, data nadania: 2008-12-10 09:32:06, suma postów tego autora: 2083

Ruskie,

nie ma żadnych powieści Konopnickiej.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-10 10:06:33, suma postów tego autora: 20871

Cyklista

Aleś sobie wymyślił. No nie mogę!
"Jeśli ktoś jest ateistycznym i skosmopolityzowanym prokorporacyjnym neoliberałem,a któs inny wierzącym działaczem związkowym walczącym o prawa pracownicze i socjalne,tudzież sprzeciwiającym się imperialistycznej wojnie,a przy tym mającym silne poczucie przynależności do konkretnego obszaru geograficznego i kulturowego,który można umownie nazwac ojczyzną,to który z nich właściwie jest bardziej na prawo,który bardziej na lewo?"

Niezła alternatywa, podałeś w zasadzie totalny wachlarz postaw - klasyfikację całkowicie wyczerpującą i rozłączną. Bo przecież pomiędzy "skosmopolityzowanym-prokorporacyjnym-neoliberałem" (zapomniałeś dodać dla rymu i pełniejszego obrazu: skosmopolityzowanym - zjudaizowanym/sfeminizowanym; prokorporacyjnym - proaborcyjnym; neoliberałem - pedałem) a "wierzącym-działaczem-związkowym-walczącym-o-prawa-pracownicze-i-socjalne-tudzież-sprzeciwiającym-się-imperialistycznej-wojnie-a-przy-tym-mającym-silne-poczucie-przynależności-do-konkretnego-obszaru-geograficznego-i-kulturowego-który-można-umownie-nazwać-ojczyzną" nie ma nic. Świat wygląda właśnie tak, jak piszesz. Nic dodać nic ująć.

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2008-12-10 11:58:32, suma postów tego autora: 487

Ruskie

Masz na mysli te sama, ceniona przez endecje, Konopnicka, autorke "Roty"? ;-)

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-10 12:52:11, suma postów tego autora: 4863

ABCD


Dzięki tobie wróciła mi wiara w moją pamięć. A już - głupi - podejrzewałem, że ją tracę, bo nijak nie mogłem sobie przypomnieć jakiejkolwiek powieści Konopnickiej. Już nawet myślałem, że którąś z jej nowel wedle nowomodnych reguł przekwalifikowano na powieść a jako że zwykle nie idę na lep modnych prądów (konserwatyzm?) - jakoś mi to umknęło.

Pamiętam jednak, że rzeczona Maria poczytywana była nie tylko za feministkę, lecz również za patriotkę. Co więcej, wspierał ją w jej literackich początkach Sienkiewicz (faszystka?).

autor: krik, data nadania: 2008-12-10 11:13:08, suma postów tego autora: 1649

Ruskie

Grafomanami to jest wielu współczesnych pisarzy (a raczej - "pisarzy").

autor: Bury, data nadania: 2008-12-10 13:51:34, suma postów tego autora: 5751

Wieczny powrót tego samego

Niestety ale już z nagłówka widać, że to Żeromski promuje Obywatela, a nie Obywatel Żeromskiego. Taktyka jak zwykle - atakować i krzyczeć, że się jest atakowanym.

No ale przynajmniej są jakieś emocje na portalu...

autor: sal paradise, data nadania: 2008-12-10 13:54:32, suma postów tego autora: 1199

Wieczny powrót i rytuały

mam wrażenie, że te newsy z przeciwstanwymi opiniami a potem tasiemcowe komentarze o "O" to coś w rodzaju stałego zbiorowego rytuału na lewica.pl. Efektem jest 1) wciąż powracająca jatka wokół tematu tego pisma i 2) potwierdzenie odwiecznego dualizmu w redakcji lewica.pl. Jest to, że tak powiem, "zjawisko na użytek wewnętrzny", coś w rodzaju systematycznego odreagowania, które należałoby chyba opisywać głównie w kategoriach procesów i patologii psychicznych.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-12-10 14:34:10, suma postów tego autora: 1199

salu,

a Tobie tylko wirtualne konflikty w głowie!

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-10 14:35:53, suma postów tego autora: 20871

Science fiction

Jak byłem mały oglądałem taki film science fiction, w którym bohater znajduje na ulicy okulary, przez które widać prawdziwą łopatologiczną treść komunikatów reklamowych ("Rozmnażajcie się!" zamiast roznegliżowanej panienki na bilbordzie itp). Gdyby mieć takie okulary i przeczytać w nich tego newsa, wyglądałby mniej więcej tak:

"Słuchajcie ludzie! Oto jest pismo Obywatel. W swej działalności kieruje się prawdziwymi wartościami, które wszyscy pamiętamy i podzielamy. W PRZECIWIEŃSTWIE do lewicy obyczajowej, która jest moralnie podejrzana i do tego dwulicowa".

autor: sal paradise, data nadania: 2008-12-10 14:49:44, suma postów tego autora: 1199

wpadła bomba do piwnicy

Po pierwsze,bądż łaskaw nie insynuować mi,gdzieś między wersami, jakiejś żydofobii,homofobii i obsesji na punkcie embrionów.Na temat swojego osobistego stosunku do kosmopolityzmu też nic nie powiedziałem.
Po drugie nie twierdzę,że nie ma nic pomiędzy tymi postawami.A zapewniam Cię,że takie a moze i dziwniejsze dla Ciebie połączenia występuja realnie i to wcale nie rzadko.Co tylko potwierdza moją podstawową tezę,że tradydyjne pojęcia lewicy i prawicy nie zawsze się nadają do opisywania współczesnej rzeczywistości.Nie zmienia to faktu,że ja osobiście skłaniam się na lewo,w miejscu pracy uchodzę nawet z lewicowego ektremistę,co nie zmusza mnie bynajmniej do bezkrytycznego akceptowania wszystkich lewicowych idei tylko dlatego,że są lewicowe i totalnego odrzucania wszelkich pojęć mogących kojarzyć się z prawicą w imię spójności poglądów i czystości ideowej.

autor: cyklista, data nadania: 2008-12-10 15:24:13, suma postów tego autora: 139

Sal

wyluzuj. Te "okulary" sam wyprodukowałeś - jeśli na własny użytek, to Twoje dobre prawo, ale nie wywieraj na innych presji, żeby zakładali okulary z innym wzorkiem, ale na tej samej matrycy.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-10 15:36:48, suma postów tego autora: 4409

Michele

Jestem wyluzowany na maksa. Okulary może i ja wyprodukowałem. Jednak matrycę wyprodukowali autorzy newsa. Skoro taki z Ciebie spec od matryc, sam powinieneś to dostrzec.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-12-10 15:42:23, suma postów tego autora: 1199

sal paradise

- bezstronny arbiter:)

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-10 15:45:00, suma postów tego autora: 20871

salu,

czy jeśli Le monde Diplo objął patronat nad książką Domosławskiego, to czy nie nadał tym samym takiego komunikatu (który dałby się odczytać przez odpowiednie okulary):
Nie mamy czytelników, ale mamy pewne znajomości. Organizatorzy paneli! Zaproście nas od czasu do czasu...

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-10 15:48:13, suma postów tego autora: 20871

salu,

niezależnie od oświadczenia.
Akcje anty-Giertych były wyłącznie narzędziem do walki propagandowej z autorytarno-populistycznym rządem PiS.
Dlatego obrońcy Gombrowicza w lekturach i różnorodnych ubrań milczą na temat zubożania programów edukacyjnych w szkolnictwie średnim.
I nie dziwota.
Swoje pociechy kształcą przecież w szkołach prywatnych.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-10 15:54:59, suma postów tego autora: 20871

Sal

przeczytaj njusa na spokojnie. 2/3 to obrona Żeromskiego i krytyka liberalnych pomysłów na edukację, 1/3 krytyczna uwaga wobec totalnego zaangażowania w spektakl pt. "Anty-giertych" i (mniemany) brak reakcji na sprawę Żeromskiego. W sytuacji, gdy oświadczenie powstało a wiele osób na tym portalu przyznało słuszność obronie Żeromskiego 9a temat sympatii/antypatii względem "Obywatela" olało, jako nieistotny) ten ostatni wątek oświadczenia ROZWIĄZAŁ SIĘ SAM.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-10 16:00:10, suma postów tego autora: 4409

Michał,

ten ostatni wątek by się rozwiązał, gdyby powstała Inicjatywa Pro-Żeromski z Leszczyńskim, Szczuką, Żakowskim i górnikami z Sierpnia do ochrony jej demonstracji.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-10 16:08:00, suma postów tego autora: 20871

Żeromski is a message

Michale. Gdyby to jeszcze był to przypadek odosobniony, to ok, byłaby zgoda, ale nie jest, oj nie jest.

Tragizm sytuacji polega na tym, że marketing symboliczny to domena polityki prawicy. Na lewicy to się nie sprawdza, bo mentalność, kultura polityczna, potrzeby są po prostu inne(przepraszam jeśli Cię uraziłem tą przywoływaniem tej nudnej i przestarzałej opozycji). Nawet jeśli w jakimś sensie dziś "wszyscy jesteśmy konserwatystami".

autor: sal paradise, data nadania: 2008-12-10 22:52:21, suma postów tego autora: 1199

Ruskie?

A jak Organizacja Lewicy Socjalistycznej dojdzie do władzy to co będzie w kanonie lektur?

Robienie z Sienkiewicza przygłupa który pisał tylko o szabelkach i o kindersztubie pana Zagłoby (czyli linia środowiska KP, Szczuki i innych) nie trzyma poziomu. Ogniem i Mieczem, Potopy itp. to z założenia utwory które nie mają nieśc bardzo głębokiego przesłania miały byc ciekawe, wciagajace dla mlodziezy i spowodowac zainteresowanie czasami wielkosci Polski, "ku pokrzepieniu serc" jesli ktos chce ideologii u Sienkiewicza to niech siegnie po "Wiry" nie rozpatruje wszystkiego przez pryzmat kilku dziel bo to prostacka krytyka- krytykanctwo inaczej.

Zarzut prawicowosci u Zeromskiego jest zalosny- nie skomentuje.

Zeromski jest o niebo bardziej wazny przesłaniowo dla lewicy niz pupy i miny Gombrowicza.

Nie podzielam tez powszechnego uwielbienia u czesci lewicy dla Schultza. Czytalem "Sklepy Cynanomonowe" dosc dawno poza tym mialem kontakt z osoba zafascynowna autorem i naprawde raz przerost formy nad trescia ("klawiatura zeberek") raz tresci nad formą. Jedyne co ciekawsze to ojciec narratora i ciekawe analogie.

Co do Zeromskiego natomiast pewne utwory ("Przedwiosnie" moze niekoniecznie) jak "Słowo o bandosie", "Sen o szpadzie", "RÓŻA" !!! to otwarcie lewicowe utwory opiewające rewolucję 1905. Zarzut prawicowosci jest zenujacy.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2008-12-10 22:54:20, suma postów tego autora: 2743

Aha i dodam że popierałem wywalenie Gombrowicza z lektur

i niektore nowe lektury proponowane przez niego jak Dobraczynski owszem.

Polityka kulturalna na czesci lewicy jest zenujaca. Jak nie krytyka Prusa za "antysemityzm" a facet opisal w lekki sposob powstawanie kapitalizmu w Polsce a w historii literatury ma taka role jak mlody werter u niemiec.

Aha i ze Zeromski byl socjalista to nie jest fakt powszechnie znany w szkolach za takie stwierdzenie w liceum w wypracowaniu kiedys dostalem dwojke i podpis "Zeromski byl patriota nie socjalista".

A lewica wobec takich manipulacji i dominacji prawicy, otwiera kolejna edycje sporu miedzy KiP a O.

Smutne.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2008-12-10 23:01:00, suma postów tego autora: 2743

A.Warzecho,

a ja zdecydowanie bronię Gombrowicza. Był to naprawdę wielki pisarz.
Tyle, ze powinien być w lekturach obok tak Żeromskiego, jak Sienkiewicza.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-11 00:54:39, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Inna sprawa, ze nie pamietam, zeby ktokolwiek w liceum zrozumial cokolwiek i chociaz przeczytal Gombrowicza. To chyba zbyt powazna lektura, w odroznieniu wlasnie od Zeromskiego.

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-11 10:58:34, suma postów tego autora: 4863

Durango 95

Albo Cię wtedy niewłaściwie zrozumiałem,albo kóremuś z nas pamięć szwankuje.Dobrze w każdym razie pamiętam,albo tylko mi się tak wydaje,Twoją krytykę zarówno neoliberlizmu jak i niektórych przynajmniej nurtów lewicowych.Tak czy inaczej miłym zaskoczeniem jest dla mnie fakt,że się na tym forum udzielasz.Pozdr.

autor: cyklista, data nadania: 2008-12-11 11:32:56, suma postów tego autora: 139

wojtas,

w mojej klasie matematyczno-fizycznej większość zachwycała się Ferdydurke (zwlaszcza satyrą na szkołę, oczywiście). Inna sprawa, że byl to jeszcze owoc zakazany, a nie lektura obowiązkowa.

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-11 11:40:58, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Wez pod uwage roznice pokoleniowa.

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-11 12:52:06, suma postów tego autora: 4863

tradycyjnie już, miesza się kilka spraw

Gombro w kanonie lektur i tzw. kultury humanistycznej (także na poziomie licealnym) być powinien - także i po to, by jakiś odzew miały ewentualne polemiczne debaty o aktualności jego postulatów w obecnej sytuacji kultury wyczerpania, ponowoczesności itd.

Inna sprawa, że rzeczywiście już w późnych latach 80., po pierwszym wydaniu krajowym i debitowym pod patronatem Błońskiego (z ocenzurowanymi "Dziennikami", wycięto coś o PRL zdaje się) owoc nie był zakazany, a w chwilę potem sam stał się obowiązkiem. Stąd mniejsze zainteresowanie, które z pokolenia na pokolenie pewnie się obniża.

Ale argument pt. "uczniowie by woleli co innego" jest kiepski - całek i pochodnych też wielu nie kocha. Zwł., że od strony czysto językowej Gombro trudny nie jest, gorzej z intepretacją, dlatego lepiej zostać przy Ferdydurke niż pakować do lektur np. Kosmos.


Najważniejsze, że miejsce w kanonie lektur powinno być spokojnie dla Sienkiewicza, Gombrowicza i Żeromskiego. Zwłaszcza, że niewątpliwie ten ostatni miał najwięcej wspólnego z lewicą.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-12 03:20:13, suma postów tego autora: 4409

Michal

Zauwaz, ze nie argumentowalem ze wywaleniem Gombrowicza z kanonu lektur, ale zauwazylem, ze tego typu posuniecie mialoby jakies uzasadnienie (klopoty z interpretacja wsrod uczniow) w odroznieniu od Zeromskiego.

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-12 11:25:34, suma postów tego autora: 4863

Sal, wojtas

sal paradise: przepraszam, jakoś mi przeleciał Twój wpis. Nadal uważam, że przesadzasz. Ostatecznie, o wielu innych organizacjach czy środowiskach pisze się tu równie często albo częściej. A przy każdej informacji o tym, że ktoś wydał oświadczenie w/s tarczy, Kosowa albo szpitali i przychodni (a w tym wypadku Żeromskiego wyrzucanego z listy lektur) odrobina jakiejś "promocji marki" jest nieuchronna. Ważne, żeby nie przesadzano w takich sytuacjach z krytyką konkretnych bratnich lub pokrewnych organizacji czy pism (gdyby np. w oświadczeniu były nazwane po imieniu jakieś grupy, którym "nie wolno kalać Żeromskiego" albo coś w tym stylu. Na szczęście czegoś takiego nie ma.

wojtas: rozumiem, chodziło mi o to, że edukacja w ogóle, a ta do 18-ego roku życia zwłaszcza nie powinna "równać w dół". Jak pisałem wyżej, z rachunkiem różniczkowym czy anatomią gadów też wielu uczniów ma kłopoty.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-12 13:04:19, suma postów tego autora: 4409

swego czasu michnica

wzywała aby lektura szkolną był Malowany Ptak,Kosińskiego


ochydna sado-masochistyczna pornografia,bez zadnej wartości

cenzura PRL miała racje ze tą miernote zakazała drukować

autor: czerwony93, data nadania: 2008-12-12 14:23:09, suma postów tego autora: 2776

Michal

Coz, to smutna prawda. I to wlasnie robi Hallowa. W sytuacji, kiedy nalezy ZMUSIC (tak tak jestem totalitarysta) uczniow do czytania czegokolwiek dluzszego, niz smsy, ta obcina lektury ponizej minimum. To chyba zamierzone dzialanie, zeby obnizyc poziom edukacji publicznej i uatrakcyjnic nauczanie prywatne.

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-12 14:55:00, suma postów tego autora: 4863

Michale

nie chodziło mi o marketing w ogóle. Chodziło o konkretną strategię marketingową, której news jest tylko przejawem, polegającą na bezustannym wysuwaniu na pierwszy plan "Wartości".

autor: sal paradise, data nadania: 2008-12-12 15:16:38, suma postów tego autora: 1199

...

Sal: biega Ci o coś w stylu: "bronimy polityki historycznej lewicy"? Jak na moje oko, średnio co pół tygodnia jest o tym jakiś njus albo publicystyka, często też dyskusje schodzą na takie tory (często z pożytkiem, czasem niestety tylko z obopólnym biciem piany). Tu wyszła druga opcja, ale wtedy wróci sakramentalne: "kto zaczął?". Zgadzam się o tyle, że pluralistyczny duet komentarzy z odpowiednio spolaryzowanych pozycji był kiepskim (w tej sytuacji, a w złym, na siłę "medialnym" guście w ogóle) pomysłem - ale nie wyszło to przecież ze strony pisma.

Tak więc jeszcze raz - bez przesady.

Wojtas: no właśnie.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-12 16:10:19, suma postów tego autora: 4409

Wojtas, a jak coś jest dłuższe to zaraz bardziej wartościowe?

To może jednak trzeba wrócić do Dobraczyńskiego? :-)
Chyba jednak na początek należałoby ustalić czemu ma służyć kanon lektur. Moim zdaniem, można sobie wyobrazić ważniejsze cele niż krzewienie zaściankowego nacjonalizmu. To zostawmy red. Okrasce.

autor: west, data nadania: 2008-12-12 23:54:37, suma postów tego autora: 6717

Nie

Chodzi mi o całościową strategię wizerunkową, której nawet samo pismo (!) jest tylko elementem. I też tylko częściowo o kwestie "polityki historycznej". Łapiesz?

autor: sal paradise, data nadania: 2008-12-13 02:04:05, suma postów tego autora: 1199

west,

Żeromski był zaściankowym nacjonalistą?
Gdzie i od kogo dostałeś maturę?

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-13 13:37:28, suma postów tego autora: 20871

Abecadło, nie poradziłeś sobie z moim postem, co mnie dziwi

W końcu był krótki i prosty. Spróbuj jeszcze raz.

autor: west, data nadania: 2008-12-13 17:08:15, suma postów tego autora: 6717

west

Juz sam nie wiem co powiedziec :-)))))))

autor: wojtas, data nadania: 2008-12-13 17:13:55, suma postów tego autora: 4863

...

West: na moje oko, to właśnie krytyka reformatołeckich pomysłów Hallowej jest głosem za naprawdę nowoczesnym systemem edukacyjnym a przeciwko zaściankowi, jakim dopiero grożą rządy liberalnej żulii w szkolnictwie.

Sal: odpadam. Naprawdę już nie chwytam.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-13 17:59:49, suma postów tego autora: 4409

PS.

Właściwie to przede wszystkim wymiękam, ale w pewnym sensie też i odpadam wczytując się w teorię (czy raczej jej zalążek) Sala.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-12-13 18:01:35, suma postów tego autora: 4409

_Michal_, moim zdaniem w oświadczeniu nie chodzi o nic więcej

niż o reklamę środowiska Obywatela, i tyle. Dlatego starałem się nie zabierać głosu w dyskusji. Ale skoro już masz wątpliwości co do mojego wpisu - to proponuję wyobrazić sobie model edukacji matematycznej czy muzycznej zgodny z postulatami Obywatela odnośnie celów edukacji ogólnokształcącej.
Na temat Żeromskiego nie wypowiedziałem się w tym wątku (ani chyba w żadnym innym) ani razu, i nie zamierzam. Powiem tylko tyle, że moim zdaniem, do wrażliwości dzisiejszych nastolatków bardziej przemówi literatura bardziej nowoczesna, także w warstwie językowej.

autor: west, data nadania: 2008-12-13 18:30:52, suma postów tego autora: 6717

Michał

Kiedyś, jak będzie okazja, to Ci o tym opowiem.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-12-13 21:24:46, suma postów tego autora: 1199

salu,

Si tacuisses...

autor: ABCD, data nadania: 2008-12-13 23:39:55, suma postów tego autora: 20871

Dodaj komentarz