Śmierć burżujom i kapitalizmowi!
Tutaj trochę o innej akcji
http://cia.bzzz.net/solidarity_with_rebels_in_greece_pikieta_solidarnosciowa_w_poznaniu
"płonąca grecja" to nie tylko zadymy z policją - warto o tym pamiętać. rewolucji z tego raczej nie będzie, jest to jednak protest wobec którego społeczeństwo, ani władze nie mogą pozostać obojętnymi...
SZACUN
To, co dzieje się w Grecji to sytuacja, z którą solidaryzowanie się jest kwestią jak najbardziej chlubną.
Pytam jednak - jakie wnioski wyciągną z ich patowej sytuacji Polacy? Nasz kraj również dąży do radykalnych zmian w systemie szkolnictwa wyższego - dowodem na to jest rozdzielenie studiów magisterskich na licencjackie i magisterskie (nieobowiązkowe).
Na studia przyjmowanych jest ogromnie dużo studentów, coraz rzadziej się z nich wyrzuca, bo kadrze zależy na każdej osobie (w końcu pieniądze, jakimi operuje uczelnia zależa od liczby osób). Przez to spada znacząco poziom polskich szkół wyższych.
Może moja propozycja ma wady, któych nie da się ominąć, ale postawię ją dlatego własnie pod rozwagę.
Zmienić coś trzeba, bo uczelnie to istne pożeracze pieniedzy państwa. Może więc zamiast czekać aż dojdzie do greckiej tragedii, zmieniać i reformować. Czy nie byłoy mądrym rozwiazaniem ograniczyć liczbę studentów przyjmowanych na studia?
Mała ilość obecnych studiujących to osoby inteligentne i zainteresowane swoją dziedziną wiedzy, wiec nie oszukujmy się, że takie ich liczby wpływają na rozwój nauki.
Co więcej, poziom dopasowuje się jednak do przeciętnego studenta, a ten, niestety, zbyt wysoki nie jest.
Poza tym, utrudnia to też sytuację na rynku pracy, bo quasi-inteligentów po studiach mamy wielu, pracy dla nich nie ma, a poza swoim wyuczonym zawodem niewiel potrafią zrobić. Zawody techniczne, praca fizyczna i wiele innych gałęzi zatrudnienia ma za to niedobory w ludziach.
To moje argumenty za.
Czekam na te przeciw, by dyskusja się rozwijała.
Tam to maja kiboli - nie to co nasi.
Rozumiem: "wół roboczy" - w Polsce gatunek dominujący), "strój roboczy" - w Polsce organizowany własnym sumptem "woła roboczego"...
Se tak myślę,że o wiek produkcyjny chodziło, no nie?
.
masz sporo racji, ale temat jest szerszy niż sam tyklko problem / poziom edukacji.. studia na wyższej uczelni sa rzeczą jak najbardziej chwalebną - podobnie jak wszelkie inne formy zdobywania wiedzy i umiejętnośći.. problem właśnie w tym, że te "wszelkie inne formy" w polsce kuleją wobec czego szary kowalski staje przed dylematem: albo studia albo robienie za chama.. być może gdyby zrobić więcej szkół pomaturalnych, kółek zainteresowań, centrów szkolenia, domów kultury etc etc lawinowo przyrastające w polsce wyższe szkoły bansu i lansu nie były by potrzebne, a państwowe uczelnie nie czując konkurencji z ich strony nie pomnażałyby w nieskończoność liczby przyjmowanych adeptów nauk. efekt tej dziwacznej koniunktury jest taki, że mamy masę magistrów podających zapiekanki lub deski na budowie nie wspominając o ludziach którzy w jednej ręce trzymają sztachetę, w drugiej dyplom uczelni wyższej...
a rozbicie studiów na licencjackie plus magisterskie uważam za bardzo dobre rozwiązanie...
Świetny pomysł. To ważne byśmy naszym przyjaciołom walczącym o demokrację i sprawiedliwość społeczną okazywali wsparcie. A swoją drogą słyszałem następujące określenie wydarzeń w Grecji "Wielka Socjalistyczna Rewolucja Grudniowa". Co o tym sądzicie?
Gdyby nie to zadęcie u Piotrusia - to ja jestem za - bez zadęcia było by lepiej - nawet z "woek".
Może Cisza i twoja grupa oraz inne małe warszawskie grupki anarchizujące zamiast odległą Grecja z silnym ruchem anarchistycznym i radykalnie lewicowym zająłbyś się represjami i zwolnieniami w twoim związku zawodowym IP dla którego do tej nic nie zrobiłeś.
Dzięki za rade , Wujku Dobra Rada. Masz poczytaj sobie , a potem sie zastanów czy warto pisać głupoty:
http://www.la.org.pl/content/view/96/36/
http://lewica.pl/index.php?id=15703