Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

PIP: Większa aktywność w 2009 roku

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Przydałoby się wiecej kontroli oraz surowe kary

A najlepiej sądy 24godzinne dla pracodawców którzy łamią kodeks pracy

autor: Czerwony Adam, data nadania: 2008-12-22 16:02:17, suma postów tego autora: 1003

Na szczeście sędziowie wywalczyli 1000 zł podwyżki od stycznia 2009 i mogą nawet pracodawców

skazywać w sądach 24-godzinnych.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-22 16:18:19, suma postów tego autora: 6195

Lepiej późno niż wcale.

Nareszcie PIP oświadczyła publicznie, że włączy się skuteczniej w egzekwowanie prawa pracy, oczywiście głownie od pracodawców. A jest ono rzeczywiście nagminnie przez nich łamane przede wszystkim w zakresie czasu pracy i terminów wypłaty wynagrodzeń. Co nieco na ten temat wiem z praktyki zawodowej.W PRL-u w takiej sakli nie było to jednak możliwe. A przecież prawa pracownicze w stosunku do tamtych czasów znakomicie zostały uszczuplone. A mimo to łapczywość determinowana przez zysk nie pozwala się zaspokoić.

autor: steff, data nadania: 2008-12-22 17:15:22, suma postów tego autora: 6626

Czy nie lepiej byłoby zlikwidować przyczyny łamania prawa pracy, zamiast walczyć ze skutkami tegoż?

Jak wyżej.

autor: Partyjny beton, data nadania: 2008-12-22 18:26:22, suma postów tego autora: 185

Kapitalizm bohatersko walczy z problemami niewystępującymi w normalnym systemie.

.

autor: Partyjny beton, data nadania: 2008-12-22 18:30:21, suma postów tego autora: 185

steff

Przypominam, że za PRL-u sobota była dniem pracującym. Przypominam również, że płace w PRl-u były żenująco niskie. Warunki pracy o niebo gorsze niż obecnie. No może za komuny nie wylano pracownika jak przyszedł pijany do roboty. Teraz pokażą mu bramę.

autor: kwak, data nadania: 2008-12-22 19:04:19, suma postów tego autora: 1207

Steff

Za komuny prawem pracy były decyzje partii. Jak partia chciała kogoś wylać z roboty, to to robiła. Przypadków takich znam setki.

autor: kwak, data nadania: 2008-12-22 19:06:34, suma postów tego autora: 1207

Partyjny beton

A jakie problemy rozwiązał socjalizm? Nawet nie był wstanie papieru toaletowego zabezpieczyć w odpowiedniej ilości. A cytrusy sprowadzane przez państwo gniły na redzie w Gdańsku. Za komuny za zaopatrzenie wewnętrzne odpowiadało całe ministerstwo, ze sztabem naukowców, ekonomistów, modelami matematycznymi itp. I cały ten sztab ludzi nie był wstanie zapewnić cytrusów na święta i papieru na co dzień. Dzisiaj kobieta bez wykształcenia, mająca stragan na targowisku w środku nocy pod dom przywiezie mi tyle bananów, ile będę chciał, a papierem toaletowym wypełni mi cały garaż. I to papierem we fiołki i o fiołkowym zapachu. Całe ministerstwa nie były wstanie za komuny zrobić tyle, ile teraz robi właściciel małego sklepiku.

autor: kwak, data nadania: 2008-12-22 19:12:34, suma postów tego autora: 1207

kwak

Co masz na myśli mówiąc o "warunkach o niebo gorszych"? Jeśli to, że pracownicy nie dysponowlai służbowymi telefonami komórkowymi, laptopami i GPS", to masz świętą rację. Tyle, że w latach 70., a nwet 80. nie dsyponowali nimi nawet pracwonicy najlepszych firm w raju jUSej. Za pensję w PRL każdy był w stanie przeżyć do pierwszego i nie musiał brać kredytów.

autor: V.C., data nadania: 2008-12-22 19:13:02, suma postów tego autora: 1123

kwak

Przeżyłem kupę lat za PRL. Pochodzę ze zwykłej robotniczej rodziny, ale w naszym domu nigdy nie brakowało papieru toaletowego. Za Gierka w Polsce można było kupić bez większego problemu owoce cytrusowe. Mój ojciec pracował w latach 80. w Czechosłowacji. Tam zaopatrzenie sklepów było znacznie lepsze niż u nas. Ojciec przywoził owoce, których nazw nawet nie znałem i ktore są u nas w hipermarketach dopiero od niedawna. Dało się to osiągnąć w kraju, w którym - w przeciwieństwie do naszego - nie było w ogóle prywatnego sektora. Ciekawe dlaczego?

autor: V.C., data nadania: 2008-12-22 19:20:08, suma postów tego autora: 1123

faszyzujący kolibery

to zakała świata,mordercy milionów ludzi

autor: czerwony93, data nadania: 2008-12-22 19:23:26, suma postów tego autora: 2714

kwak

Tyle, że socjalizmu jeszcze nigdy i nigdzie nie udało się wprowadzić w życie :) Polecam książkę "Zdradzona rewolucja" (zagadka - kto jest jej autorem?).

autor: Partyjny beton, data nadania: 2008-12-22 19:37:52, suma postów tego autora: 185

V.C

Weź pod uwagę, każdy rodzaj pracy. Szwaczki - maszyny o wiele wydajniejsze bardziej ergonomiczne, urzędników - w bardzo wielu urzędach jest klimatyzacja, znana od lat 40 XX wieku; mechaników samochodowych - chociażby nowe środki czystości, znane na zachodzie nieznane za komuny, sprzątaczki - nawet w tym zawodzie pracownica nie biega już z wiadrem i miotłą owiniętą szmatą, ale ma specjalistyczne urządzenia ułatwiające pracę - urządzenia znane już dawno na zachodzie, sprzedawców. Przedstawiciele tego ostatniego zawodu, teraz faktycznie maja gorzej. Muszą uwijać się jak w ukropie. Za komuny stali za ladą na tle pustych półek.

Kredytów, za komuny faktycznie ludzie nie mieli, bo po co. Skoro nic za nie nie można by kupić.

Proponuję abyś pooglądał stare kroniki filmowe. Zobaczysz tam ludzi idących ulicami, mających zawieszoną na szyi kolię z papieru toaletowego. Jak myślisz, dlaczego? Bo musiał kupić 10 rolek? Czy może kupił tyle, bo akurat rzucili i nie było wiadomo kiedy rzucą następny raz.

autor: kwak, data nadania: 2008-12-22 20:08:15, suma postów tego autora: 1207

V.C

Faktycznie ciekawe. Może nieudolność urzędników? Przyjmijmy, ze tak, że system był O.K tylko urzędnicy bee. Ale co to za system, który powoduje, że za niekompetencje urzędników płacą ludzie - wszyscy obywatele i to przez dziesiątki lat. W kapitalizmie, kiedy jeden przedsiębiorca się nam nie podoba, to idziemy do innego. W socjalizmie tak nie było. Jeśli nie lubiliśmy sprzętu Polaru, to kicha, nie moglibyśmy się zainteresować innym, bo nie było.

autor: kwak, data nadania: 2008-12-22 20:12:46, suma postów tego autora: 1207

KONTRAKTY

tylko one moga uratowac pracownikow.zawiera sie taki z pracodawca i tam jest wszystko wyszczegolnione,nie podoba sie to ok.znajde lepszego.nie przestrzega norm i warunkow -do sadu.trzeba rozbudowac sady pracy i tak jak jest w anglii doradztwo,tam pracownicy ponizani wygrywaja miliony.

autor: messiah, data nadania: 2008-12-23 02:42:27, suma postów tego autora: 2

Kwak

Kwaku lubić to ja mogę psa lub kota, rocka i jointa... Ale Polar? Współczuję Ci jeśli na tym polega wg Ciebie szczęście ze w końcu możesz sie uścisnąć ze swym wymarzonym Boshem. No właśnie rzecz w tym że w tym zastanym PRLu było wiecej szczęśliwych ludzi. Nawet jeśli rzekomo był tylko Polar. Choć to gowno prawda. Ja miałem w domu radziecka Wiatke. Ale kogo to obchodziło biedaku? To tylko pralka. Nie życie sie w niej kręci lecz brudne ciuchy. A życie było gdzie indziej. W szkolnym SKS. Na modelarni. Młodzieżowym klubie. Na zbiórce harcerskiej ze tylko wspomnę o kilku rzeczach które były udziałem mojego dzieciństwa. A wszystkie dla każdego dostępne i to całkowicie za darmo. Ale wątpię by czlowiek który marzy o takich pierdolach jak marka pralki czy zapach srajtasmy, potrafił docenić coś innego. Jeszcze raz wyrazy współczucia kwaku

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2008-12-23 03:34:08, suma postów tego autora: 6205

Nie jest prawdą, że...

...nie pożądaliśmy w PRL zachodnich dóbr materialnych. Owszem, mieliśmy dużo więcej czasu dla siebie i na realizację naszego hobby, tudzież nocne Polaków rozmowy. Ale pamiętam też jak duże zrobił na mnie wrażenie film "Gwiezdne Wojny - Imperium kontratakuje" obejrzany w kinie w 1985 roku czy klocki LEGO kupione w Pewexie w 1988.

Sęk w tym, że dzisiaj człowiek został sprowadzony do wymiaru homo consumentus. Przed świętami dostałem kilkadziesiąt niechcianych esemesów reklamowych tylko i wyłącznie dlatego, że posiadam telefon komórkowy. O e-mailowym spamie nie wspomnę. Nie mogę spokojnie przeczytać wiadomości na portalu internetowym, bo co i rusz atakuje mnie jakaś natrętna reklama, która nie chce się zamknąć. "Kup to lub tamto, spraw swojej przyjaciółce prezent, weź kredyt w banku, a dostaniesz mp3, wyślij pustego esemesa za darmo..." Głowa od tego boli. Nie kupiłem, nie wziąłem, nie wysłałem, ale i tak dalej będę bombardowany.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-12-23 08:21:19, suma postów tego autora: 2157

Świąteczne Polaków akcje i rozmowy

Wczoraj na wiodących portalach internetowych pojawiły się dramatyczne apele: "Handlowcy, zamknijcie w Wigilię wcześniej sklepy. Pozwólcie swoim pracownicom przygotować Wigilię". Jedna z pracownic TESCO skarży się na forum: "TESCO otwarte są w Wigilię do godz. 17.00. To znaczy, że z pracy wyjdziemy dopiero po 18.00. A przecież niektóre z nas dojeżdżają do pracy kilkadziesiąt km. Jak tu zdążyć na dzielenie się opłatkiem z rodziną?". Na to jeden z dyskutantów: "I bardzo dobrze. Pracować, nie narzekać, bo ja dopiero w środę po południu będę mógł zrobić zakupy! A Wigilię zawsze możesz zrobić z rodziną w Boże Narodzenie rano".

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-12-23 08:30:00, suma postów tego autora: 2157

kwaku - wystarczyło, że USA wprowadziło sankcje za wprowadzenie stanu wojennego, a w sklepach został

ocet. Tak silna była polska gospodarka, którą ekipa Gierka rzuciła na kolana. Ekipa Jaruzelskiego rozliczyła winnych, m.in. Jaroszewicza, którym zajął się Trybunał Stanu. Uratowała go tradycyjna amnestia, ale Sejm PRL uznał, że Jaroszewicz i kilku innych ministrów dopuściło się rażącej niegospodarności.
21 miliardów dolarów w 1980 r. to była kupa forsy, pamiętajmy ile zarabiał statystyczny Polak.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-23 09:55:44, suma postów tego autora: 6195

Paweł Kończyk - prawdziwa lewica nigdy nie będzie uznawać świąt wymyślonych przez katabaserię

Zawsze mnie zastanawiało, jak goszystowscy antyklerykałowie obchodza święta? Szerokim łukiem, czy jednak łamią się opłatkiem, zakupionym u kiecuchów?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-23 10:26:56, suma postów tego autora: 6195

SN

Może tutaj uda się znaleźć odpowiedź na twoje pytanie:

http://www.youtube.com/watch?v=xZXzkRb6m88&feature=related

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-12-23 10:57:48, suma postów tego autora: 2157

Paweł Kończyk - wychwalanie PRL za antykonsumpcjonizm trąci Mrożkiem.

Czy głodujące dzieci w Etopii też są bohaterami, bo walczą z konsumpcjonizmem i macdonaldyzacją świata?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-23 12:39:58, suma postów tego autora: 6195

kwaku,

jeśli winą za braki w sklepach pierwszą połową lat 80. obarczasz "socjalizm", to co w takim razie powiesz o CSRS, WRL czy NRD tamtych lat?

autor: Bury, data nadania: 2008-12-23 12:41:17, suma postów tego autora: 5751

Masz rację, Bury - to po prostu Gierek i Jaruzelski byli gospodarczymi nieudacznikami, socjalizm

nie ma nic do tego.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-23 12:59:30, suma postów tego autora: 6195

kwak

Zechciej przyjąć do wiadomości, że Kodeks pracy, po dziesiątkach zmian, obowiązuje od 1.01.1075 a kwestie nim objęte regulowane przed nim były przez ustawę z 1919 r o czasie pracy, przez ustawę z 1924 o pracy młodocianych i przez rozporządzenia Prezydenta RP z 1928 o umowach o pracę i przez wiele innych aktów prawnych. A więc nie regulowały ich decyzje partyjne, podobnie jak dziś nie regulują ich decyzje biskupów. Trochę dystansu do tych spraw uzdrowiłoby twój obraz otaczającego cię świata, który jest i który był. Życzę ci tego z okazji nadchodzącego nowego roku.

autor: steff, data nadania: 2008-12-23 13:15:35, suma postów tego autora: 6626

kwak i steff - nadmieniam, że sobota nigdy nie była dniem USTAWOWO wolnym od pracy

(także teraz).

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2008-12-23 14:07:42, suma postów tego autora: 6195

kwak

kapitalizm moze dostarczyc wszystkiego w odpowiedniej ilosci, ale w najwiekszej dostarczy biedakow ktorych nie bedzie na to wszystko stac.

autor: dyzma_, data nadania: 2008-12-23 21:06:41, suma postów tego autora: 2960

Partyjny betonie

W jaki sposób zamierzasz odburaczyć polskich pracodawców?

autor: minorka, data nadania: 2008-12-24 08:30:55, suma postów tego autora: 108

CZARNY HUMOR!

PIP - Tak naprawdę nie robi nic...
Chętnych zapraszam do lektur statystycznych ich działań i kierowanych do nich skarg. A bardziej wnikliwych do zapoznawania się z poszczególnymi sytuacjami - kpina !
(Pomijam ulotki i statystyki w dziennikach)

autor: Dracul, data nadania: 2008-12-25 21:27:56, suma postów tego autora: 341

Dodaj komentarz