To juz 25 lat, a pamietam dzienniki telewizyjne ze zdjeciami z ataku na wysepke.
został obalony przez ideologicznych wieszczów, zarzucających mu, że jest za mało marksistowski i rewolucyjny.
zlikwidował wszystkie partie polityczne poza własną.
Czlonkowie jego partii (NJM) składali przysięgę na wierność marksizmowi.
Bishop powołał też "armię ludową", ktora zajmowała się głównie represjonowaniem jego przeciwników politycznych.
To wobec powyższych nalezy chyba byc ostroznym w "antyimperialstycznej" krytyce USA za ta agresje.
w partiach politycznych niech sobie slubuja na co sobie chca, chocby i pasterska fujarke - nic nam do tego...
a ja ze swojej strony stawiam wniosek o przeniesienie redaktora ciszewskiego do sekcji historyczno-miedzynarodowej: nabierze wiecej zyciowego optymizmu, wywola historyczne dyskusje, a po trzecie i najwazniejsze - przestanie kasac!
Nadmienię że o wojnie w Grenadzie oraz szkoleniu amerykańskich Marins oraz o stosunku młodej kadry dowódczej do starych weteranów powstał film z Clintem Estwodem w roli głównej pod wszystko mówiącym tytułem „Wzgórze Rozdartych Serc”
Film nie ma wymowy imperialistycznej tylko martyrologiczną a więc każdy lewicowiec może spokojnie obejrzeć bez obawy utraty lub zmiany poglądów.
Nie mógł zlikwidować innych partii bo już przed przejęciem przez niego władzy legalna była tylko partia rządząca. Armia ludowa faktycznie zajęła się likwidowaniem przeciwników, ale po przejęciu władzy przez wojskowych. Wcześniej było to zbędne z jednej głównej przyczyny - ogromna większość społeczeństwa popierała władze Bishopa.
P.S. Obecnie na Grenadzie pamięć Bishopa jest bardzo szanowana. Ma swoje pomniki i ulice. Rząd Grenady wystawił też niedawno pomnik poległym Kubańczykom
P.S. Na Grenadzie poza partią premiera Gairiego i opozycją z New Jewel (sojusz kilkunastu partii i organizacji) nie było żadnych znaczących sił politycznych. Gdy Gairy został obalony delegalizacja "wszystkich innych partii" o której piszesz oznaczała więc delegalizację partii byłego dyktatora.
ABCD - doczytaj sobie o historii Grenady, zamiast powtarzać slogany z waszyngtońskiej propagandy.
Nawet dziś wielopartyjność Grenady polega na tym, że istnieją tam aż... cztery partie - konserwatywna, liberalna, lewicowa i populistyczna.
Piotrze napisałeś bardzo dobry merytoryczny tekst oparty na faktach, a nie propagandzie. Zamierzam dać do niego link na moim blogu http://antykapitalista19171959.salon24.pl/index.html. Właśnie dlatego, wykazując związki historii ze współczesnością każdy z nas piszących działaczy powinien pisać takie teksty, przypominając nieznane epizody i fakty, jak też mówić całą złożoną prawdę także o tych znanych niezależnie od tego czy jest popularna. Jak powiedział kiedyś słusznie znany pisarz Aldous Huxley : "Nawet jeśli wszyscy są tego samego zdania, może być tak, że nikt nie ma racji". Pozdrawiam i mam nadzieję że ukażesz kolejne takie nieznane epizody i fakty w następnych artykułach. Pozdrawiam przednoworocznie. Dawid Jakubowski