był wybitnym dramaturgiem i wspaniałym człowiekiem. Imponowało u niego, że potrafił bronić spraw niepoprawnych politycznie na zachodniej lewicy, gdzie mógl znajdować sojuszników dla swojej krytyki USA. Probował np. zorganizować komitet solidarności z postawionym przed trybunałem w Hadze, przywódcą jugosłowiańskim, Slobodanem Miloszeviczem, którego większość europejskich goszystów uważała za "szowinistę" i "kata mniejszości".
No tu akurat goszysci mieli racje.
a kim byl dla ciebie slobodan milosevic?
był przywódcą państwa jugosłowiańskiego, który starał się zapobiec jego rozpadowi, prowokowanemu z początku głównie przez Niemcy, potem przez USA.
Właśnie tak. Dokładnie tak. Bronił przed rozpadem państwo, które ze względu i na ustrój społeczno-gospodarczy, i na próbę realizacji najpiękniejszej idei - zjednoczenia Słowian, było solą w oku możnych tego świata.
odpowiada konkretna osoba np. Mladica.
postac slobodana ani mnie grzeje, ani ziebi, a kolokwialnie rzecz ujmujac "mial dobre pociagniecia".. jednak z ta wiekszoscia twoich ulubionych goszystow abcd chyba troche przesadzasz. po jego smierci na michniczo-goszystowskim portalu lewica.pl zawisla sonda z ocena postaci - negatywnych glosow bylo ok 30% - tak wiec uwazaj z deklaracjami, moze sie okazac, ze przemawiasz tym samym glosem co instytut wydawniczy ksiazka i prasa [w swoich publikacjach od poczatku krytyczny wobec natowskiej inwazji na jugoslawie]
a w Serbii jest instytut, który popierał interwencję NATO w celu "wyzwolenia" Kosowa, zajmując równocześnie krytyczne stanowisko wobec reform gospodarczych w Polsce.
masz na myśli takie publikacje?
http://www.iwkip.org/lewanoga/13/index.php?id=3
Bardzo, ale to bardzo smutna wiadomość...