Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Więc takie żeczy będą się powtarzać izrael jest poprostu bezkarny i tyle ma plecy(usa)
Za wszelką cenę panowac. A wszystko po to, by miec dosęp do surowców tamtego regionu świata. Obrzydliwsza jest jednak publiczna motywacja tych czynów, czyli obrona demokracji i wolności, w co już chyba naprawdę niewielu wierzy. A mimo to jest głoszona i przez dobrze wynagradzane media powtarzana. W tym kontekście liczba zabitych i rannych ludzi nic nie znaczy.
Nieomal codzienie Palestynczycy ostrzeliwuja Izrael i dziwnym trafem lewicy to nie przeszkadza.
Jak się wynosi do władzy terrorystów, a ci kontynuują swój zbrodniczy proceder skierowany przeciwko sąsiadom, to nie należy się spodziewać że sąsiedzi będą siedzieć z założonymi rękami.
Co gimnazjalista to w arafatce! Tylko tępe łychy nie wiedzą co noszą.
west
jasne. Palestyńczycy są sami sobie winni powinni spokojnie pozwolić się wyżynać i zamykać w getcie. A i powinni demokrację pojmować właściwie, czyli w uczciwych wyborach głosować na "właściwych" kandydatów, a nie na co im strzeliło do głowy.
A jeśli usiłują się w jakikolwiek sposób sprzeciwiać i bronić, powinni pamiętać, że nie mają do tego prawa, bo to "Izrael ma prawo do OBRONY". "Obrona" w tym przypadku to coś zupełnie innego niż potocznie używane pojęcie, które miałoby zastosowanie w odniesieniu do Palestyńczyków. "Obrona", do której Izrael ma prawo, to samo słówko, które występuje w nazwie sił izraelskich sił okupacyjnych ISRAELI DEFENCE FORCE. I tak tę "obronę" należy rozumieć- ot takie przeładowanie pojęcia. I wszystko jasne.
Acha poprzedni wpis również @Marek
jeszcze @West
fakt, że w momencie startu w wyborach od 2 lat konsekwentnie przestrzegał zawieszenia broni, a Abu Mazen swoimi późniejszymi posunięciami już całkowicie rozwiał ostatnie wątpliwości czy warto było głosować na jego partię. O korupcji w Fatah wówczas nie wspominając, o nieskuteczności polityki ustępstw również nie. I całkowicie naturalny mechanizm w demokracji, że kiedy złe się dzieje głosuje się na opozycję. Wszystko to "strzegół" twoim zdaniem nieistotny, bo nie od dziś wiemy, że demokracji polega na tym, że daje się ludziom możliwość głosowania na właściwych kandydatów, a jak nie są na tyle mądrzy, żeby z niej skorzystać zaczyna się strzelać? (lub w tym wypadku nie zaczyna się, a kontynuuje strzelanie ze zwiększoną aktywnością, rekwiruje pieniądze z ceł, odcina dostęp do świata Strefy Gazy, głodzi ludność nie wpuszczając nawet kontyngentów z pomocą humanitarną ONZ)
masynissa
Dobre z tym poparciem wśród młodzieży :)
W XX-tym wieku istniało takie państwo europejskie, gdzie partie rządzące - chadecy, konserwatyści, socjaldemokraci itd. - nie potrafili poradzić sobie z kryzysem gospodarczym i niesprawiedliwymi reparacjami wojennymi. Większość zagłosowała na opozycję.
Czy jednak - z dzisiejszej perspektywy - nie usprawiedliwilibyśmy interwencji zbrojnej, mającej na celu powstrzymanie tej akurat opozycji, gdy ta doszła do władzy?
Ależ oczywiście, że tak o ile to pytanie w ogóle wymaga odpowiedzi. Ale związku z tematem nie widzę. Może odległy, bo faktycznie może ta interwencja miałaby też pośrednio wpływ na los Palestyńczyków.
faszystowski terrorystyczny reżim izraelski dokonuje ludobójstwa na oczach świata a świat milczy i udaje że nie widzi a już szczyt obłudy osiągają polscy politycy którzy słowem nie potępią tej zbrodni. Tylko gdyby trzeba było potępić Rosje czy Chiny to wszyscy prześcigali by się w takich deklaracjach
Nie, ABCD, nie powinny. Powinny zareagować jak to państwo, niezależnie kto nim rządził, zaczęło łamać traktaty międzynarodowe (w tym Traktat Wersalski) zamiast pilnować tylko biznesu.
jak rozumiem w ten dość zaowalowany sposób usprawiedwiasz rzeź, jakiej dokonały wojska izraelskie?
Palestyńczyków, po prostu podoba mu sie design i lifestyle buntownika;)
A za buntownika w polskich warunkach może się uważac nawet neoliberał czy neokonserwatysta ( vide pojęcie ,,postkomunizmu'')
Hmmmm zgineło kilkanaście razy więcej ludzi niż w czasie stanu wojennego, no tak, ale to ,,tylko Arabowie''
rozumiem, ze izrael ma prawo sie bronic przed atakami, ale czy to troche nie przesada? jak na razie liczba ofiar po obydwu stronach "fawowyzuje" palestynczykow...
zamiast kilometrow internetowych bluzgow na terroryzm panstwa izrael, warto zastanowic sie kto skorzysta na tej spirali wojennej przemocy...
byłoby - ani w jedną, ani drugą stronę - nie nadużywać terminu "ludobójstwo".
Podsumujmy wywód naszego "mętora": gdyby Niemcy się nie spieszyli, tylko spokojnie wygłodzili Żydów w gettach, termin "ludobójstwo" byłby nadużyciem. Nawet gdyby od czasu do czasu ostrzelali getto z artylerii albo trochę je zbombardowali.
Przepraszam, że zachowuję się jak nie przymierzając abcd i piszę komentarz za komentarzem, ale jeszcze a propos jego nieokiełznanej potrzeby zewnętrznych korekt nieodpowiedzialnych wyborów nieoświeconej tłuszczy, jak się nazywa ta gazetka, w której udziela się abcd?
"Historia powtarza się dwa razy. Pierwszy raz jako tragedia, drugi raz jako trochę mniejsza tragedia"- J.K
Jak słuchałem izraelskiej minister, to tak jakbym słyszał Saakaszwilego (chyba sami sobie nie piszą przemówień, podczas operacji w Libanie, wzorowali się na retoryce Busha).
Jakby nie było to zabicie 205 osób i ranienie ponad 200 jest odpowiedzią zdecydowanie nieproporcjonalną. Teraz czekam na kolejny koncert z serii "Solidarni z Izraelem".
Reakcja społeczności międzynarodowej (USA i UK): jaka reakcja?
Reakcja świata (UE i Rosja): przyganiał kocioł garnkowi
Reakcja pozostałej części świata: a kogo to obchodzi!
Sens powstania państwa Palestyna- nie widzę takiego sensu, zwłaszcza jeśli ma graniczyć z Izraelem. Pewien kraj walczący o prawo narodów do samostanowienia (u swoich przeciwników i dyskretnie milczący, gdy chodzi sojuszników) i najbardziej chrześcijański kraj w Europie, (chcący moralnej odnowy kontynentu w Chrystusie i w tym celu pragnący Turcji w UE, oraz broniący prześladowanych chrześcijan w Azji i Afryce, jednocześnie wspierając Albańczyków przeciw Serbom i Czeczenów przeciw Rosjanom. Być może walczy dalej ze schizmatykami, bo wszyscy oni są przypadkiem prawosławni) powinien poświęcić się dla dobra małego narodu i przyjąć Palestyńczyków do siebie... za 100 lat bylibyśmy mniejszością we własnym kraju.
Szybki sposób na rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego?
Usunąć jedną ze stron an trwałe. Konflikt będzie ostatecznie rozwiązany, jak problem żydowski w Europie po 1945.
należałoby zaniechać infantylnej demagogii i przemyśleć problem spokojnie.
Polityczne organizacje Arabów palestyńskich znalazły się na granicy politycznego samobojstwa, podejmując lub popierając koncepcję drugiej intifady. Wiadomo, że w konfrontacji typu militarnego zawsze wygra Izrael.
Ale bezpieczeństwa Izraela nie da się trwale oprzeć na przewadze militarnej.
Wniosek?
Niezbędne jest porozumienie pokojowe z - nieuchronnie kompromisowym - podziałem Palestyny na dwa państwa. Z czasem, gdy obustronne urazy zaczną wygasać, warto by pomyśleć o konfederacji izraelsko-palestyńskiej.
Oczywiście,. Palestyńczycy muszą zrezygnować z irracjonalnych postulatów typu powrót wszystkich uchodźców. A Izraelczycy - zmarginalizować swoich wieszczów, usiłujących postrzegać współczesną rzeczywistość w kategoriach Starego Testamentu.
Czy redakcja zna numer konta, na który można wpłacać pieniądze na bilet abcd na Bliski Wschód? Myślę, że powinien przedstawić swój plan pokojowy bezpośrednio na miejscu.
żeby z prób ingerowania w kon flikt bliskowschodni zrezygnowały wieszcze kilku gatunków.
A więc np:
- wieszcze neokonserwatywne, których zdaniem Izrael broni Zachodu przed cywilizacją islamską
- wieszcze goszystowskie, przekonane, że skrajne ugrupowania palestyńskie obalają globalny dyskurs neokolonialny
- wieszcze nostalgiczne, które pamiętają, że towarzysze Tomasz, Wiesław, Edward, Stanisław, Wojciech i Czesław surowo potępiali antyimperialistyczny Izrael, wobec czego antyizraelskie posty są dla nich czymś w rodzaju Proustowskiej magdalenki, dzięki której wracają w pamięci do PRL-owskiej krainy dzieciństwa
ktos powyzej zauwazyl, ze swiat nie reaguje na masakre - popstrykalem troche pliotem i posmigalem palcami po klawiaturze - wszystkie media o tym trabia, podajac liczbe 200 osob i zniszczone miasto.. swiat wiec zareagowal.. pytanie tylko kogo swiat podda krytyce i jakie rozwiazanie zaproponuje...
jak zawsze wyborny:
"I zapewne nadal różne godne pogardy "demokratyczne" eunuchy opowiadają o dokonywanym jakoby przez Palestyńczyków "ludobójstwie", naraz lżąc tych, którzy potępiają rzeczywiste ludobójstwo: to, którego dokonuje Izrael."
- czekam na wybor aforyzmow autora:-) najlesze sa te w ktorych padaja okreslenia "kanalia", "eunuch" oraz terminy "imperializm", "ludobojstwo"
wydaje się, że komentatora newsa nie interesuje żaden 'pokój', w ogóle się nad kwestią pokoju nawet nie zająknął, interesuje go tylko, że ginie za mało Izraelczyków ('tylko' 1 tys. wobec 5 tys. Palestyńczyków)
Najpierw państwo Izrael musi wrócić do granic z roku 1967 (sprawiedliwiej byłoby do granic z 1948, zle to niestety jest już niewykonalne), odblokować strefę Gazy, a nawet zgodzić się na jakąś formę połączenia Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu i przestać Palestyńczykom dyktować warunki (proces pokojowy polega na poszanowaniu wewnętrznych spraw sąsiadów). W wolnych wyborach Palestyńczycy mają prawo wybierać Hamas, LFWP, DFWP czy Fatah i nikomu nic do tego.
Nie zawahałem się tego napisać. Autor komentarza wykorzystuję przelew krwi na Bliskim Wschodzie do jakichś pokrętnych przeliczeń, które mają przy okazji stawiać w dobrym świetle maoizm. Bo oto okazuje się, że liczba ofiar maoizmu - przeliczając odsetek populacji - była niewiele większa, niż izraelskich ataków. Każde życie ludzkie jest wartością samą w sobie i to szalone traktować ludzi, jako odsetki populacji. Poza tym, w istocie, liczba ofiar rewolucji kulturalnej oraz Wielkiego Skoku (główne reformy Mao) jest szacowana na MILIONY ofiar (m.in. wielkiego głodu spowodowanego nieprzemyślanymi, regresywnymi reformami przemysłowymi i zmuszaniem ludzi do pracy zarówno na roli, jak i w a la średniowiecznych wytapiarniach metali)...
Poza tym każde ludobójstwo jest ludobójstwem - niezależnie od tego, czy ginie jedna osoba, czy dwieście osób... Uważam, że spirala nienawiści na Bliskim Wschodzie jest nakręcana przez przedstawicieli obydwu stron barykady.
dlaczego do granic z 67 albo 48?nie rozsadniej jest zlikwidowac panstwo israel?jest to tworek powstaly tylko po to zeby byl wieczny burdel w regionie i zeby ropa plynela.
po drugie israelczycy sobie sami bat kreca na siebie takimi akcjami.egipt rozkreci teraz program atomowy na pelne obroty tym bardziej ze dostal juz 40mld od saudyjczykow na zabawe w produkcje bombki a.saudyjczycy sa coraz blizej wypowiedzenia ukladu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej.nie wspominajac o takim drobiazgu ze wreszcie as zakonczy rozmowy z iranem o strefie wplywow ktore sie slimacza od 4 lat.hehe malik siedzi w bunkrze w zielonej strefie i sie trzesie ze strachu co ma zrobic w tej sytuacji.putin i obama sie pewnie wsciekaja ze zydzi ich postawili pod sciana.zreszta konsekwencje tego ataku beda mialy o wiele wiekszy zasieg.islamabad bedzie zmuszony do zawarcia porozumienia z silami anty-amerykanskimi co znow odbije sie na tych"pokojowych" silach w afganistanie.jeszcze pare takich atakow i amerykanom zostanie z sojusznikow w regionie macdonald.
Palestyńczykom kogo mogą wybierać a komu nie przypomina mi reakcję UE wobec Ś.P Haidera.
Bez dyskusji 95 proc. winy za ostanie zbrodnie jest po stronie izraelskiej soldateski. Ale warto tez pamiętać o fragmencie "19 grudnia, po sześciu miesiącach obowiązywania, wygasł układ o zawieszeniu broni między Izraelem, a Palestyńczykami. O nie przedłużeniu umowy zdecydowała strona palestyńska". Hamas jest jak przywódcy powstania warszawskiego, kierowany religijnym szaleństwem może walczyć do ostatniego ... cywila.
Cisza - to skoro sobie wybiora w tych wyborach antysemickich fanatykow, to niech potem sie nie dziwia ze jak ci wybrancy narodu beda osrzeliwac Izrael to ten sie wkurzy i odpowie zbrojnie.
a dlaczego hamas nie przedluzyl rozejmu?
jak cos takiego przeczyta :"to skoro sobie wybiora w tych wyborach antysemickich fanatykow" :))
To fanatycy religijni z jednej i drugiej strony wspolodpowiadaja za to wojne. Gdy mieszkalem w Polsce to dosyc mialem fanatykow katolickich. Od kilku lat mieszkam poza granicami i co dzien napotykam fanatykow muzulmanskich. Ninje na ulicy, szkoly religijne - i do czego to prowadzi? Chocby do tego ze w rozmowie z nimi padaja zadania karania smiercia ateistow. Lewica powinna sie obudzic i skonczyc z lamentowaniem nad islamofobia. Religia to opium dla ludu i kazda religie powinno sie zwalczac! Walka klas a nie walka z islamofobia!
A jakie Izarael ma gwarancje, ze po wycofaniu sie do granic z 67' Hamas przestanie np. ostrzeliwac jego terytorium?
ale to wlasnie dzialania Izraela od dziesiecioleci wyniosly do wladzy owych terrorystow i umacnia dalej swoimi interwencjami.
W sferze realnych faktów, a nie medialnych faktoidów, Izrael zwycięża do tej pory w każdym bliskowschodnim konflikcie. Dlaczego? Bo w porównaniu ze swoimi wrogami jest krajem praworządnym, cywilizowanym i liberalnym. I na szczęscie nic nie wskazuje na to, żeby ten stan rzeczy uległ zmianie. A żeby utrzymywac Gazę w epoce kamienia łupanego, to nawet nie trzeba Izraela. Wystarczy Hamas.
http://pilaster.blog.onet.pl/2,ID353654821,DA2008-12-14,index.html
No... jednak wojnę w Libanie przegrali.
czekaj a to w wielu krajach faktycznie nie ISTNIEJĄ poza paroma ośrodkami baseny koedukacyjne?
W jaki sposób przegrali w Libanie? Osiągnęli przecież wszystkie postawione sobie cele. Oczywiscie cele faktyczne, a nie faktoidy dla mediów.
A teraz wielki płacz, bo bracia Arabowie nie poparli bombardowania Aszkelonu. I nawet LiliPutin, jako władca państwa, które na konflikcie izraelsko-arabskim zarobiło najlepiej w historii okiem nie mrugnie.
Byłym w Izraelu w lutym tego roku - panowało zawieszenie broni, cisza spokój, nawet paramilitarnych bojówkarzy w Jerozolimie było niewielu. Wszyscy cieszyli się, że turyści zaczną znowu odwiedzać Ziemię Świętą ...
Aż tu nagle paru palestyńskich oszołomów postanowiło skorzystać z końca rozejmu i odpalić kilka rakiet.
co ty chrzanisz?israel nie osiagnal zadnego z celow ktore planowal a jak dostali lupnia to tradycyjnie uciekli pod skrzydla onz .jedyny cel jaki osiagneli to zwiekszyli popularnosc hezbollahu nawet w srodowiskach hezbolasiom dotad niechetnych.
Izrael dostał łupnia w Libanie? No, no..
Oczywiscie wiem, że islamofaszyściogłaszają swoje zwycięstwo, jeżlei tylk udało sie im przeżyć, ale bez przesady. Izrael wtargnął do Libanu, buszował tam bez oporu, zniszczył to co chcial zniszczyć i wycofał się bez strat. Była to całkowicie udana operacja. A że islamofaszysci głoszą co innego? To ich bandyckie prawo :)
http://pilaster.blog.onet.pl/2,ID353654821,index.html
Dominacja Izraela w regionie jest właściwie niezagrożona. Ani teraz, ani w przyszłości.
musze przyznac ze twoj komentarz wywolal spora dawke smiechu.
"Izrael wtargnął do Libanu, buszował tam bez oporu, zniszczył to co chcial zniszczyć i wycofał się bez strat. "
hehe jak nad tym sie nie porozczulac?
israel wtargnal do libanu zeby zniszcyc struktury hezbollachu nie dosc ze nie oslabil go nawet odrobinke to jeszcze wzmocnil.ich wojska nie osiagnely zadnego punktu strategicznego.nie dotarly do rzeki litan co chcialy osiagnac.nie zniszczyly umocnien hezbollachu ani ichnich mozliwosci bojowych tak defensywnych jak i zaczepnych wczasie calej wojny hezbollach spokojnie ostrzeliwal israel i zeby smieszniej ich oddzialy przekraczaly granice i przerywaly drogi zaopatrzenia.nie zniszczyly ani jednej maszyny propagandowej hezbollasiow ich stacje telewizyjne i radiowe nadawaly i nadaja bez problemu.srodki szkoleniowe sa w pelni sprawne i pracuja cala para :)co do tych strat...israel jak zaczal tracic i ludzi i sprzet nie mogac sobie poradzic z mobilnoscia hezbollasiow to zaczeli bombardowac liban majac nadzieje do wzbudzenia nastrojow antyhezbollachowych skutki byly odwrotne,libanczycy poparli hezbollach odwracajac sie od prozachodniego rzadu w bejrucie co pozniej doprowadzilo do umocnienia sie hezbollachu w strukturach rzadowych i armi(vide marsz hezbollachu na bejrut).nawet tak prosta operacja jak utworzenie strefy buforowej przy pomocy wojsk onz na pld libanu sie powiodla.hezbollach ani sie nie rozbroil ani jego struktury sie nie rozpadly a jak postraszyl wojska onz to ci teraz udaja ze nie istnieja. blokada morska libanu sie nie udala jak sie okazalo ze hezbollach ma rakiety ziemia-morze.pieniadze,technologie i bron dalej plyna.kraje tradycyjnie wrogie hezbollachowi jak egipt i as zaczely traktowac go jako powaznego partnera.gdzie te sukcesy israelskie?
parafrazujac ciebie mozna powiedzic ze syjonistonazisci moga twierdzic co innego takie ich goebbelsowskie prawo.