Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Wolfreys: Francja - Kryzys i rewolta

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

jaką alternatywę

NPA przedstawia wobec kapitalizmu? jaką proponuje strategię? to są kluczowe pytania, na które tekst nie odpowiada.

autor: gruba torba, data nadania: 2008-12-31 11:27:35, suma postów tego autora: 21

"rosnące koszta utrzymania"

i to jest nieprawda- kryzys bowiem spowodował spadek cen, a najbardziej- cen paliw, ale także wszystkich innych.

autor: Luke, data nadania: 2008-12-31 16:47:51, suma postów tego autora: 1782

.

LCR i jej następne socjaldemokratyczne wcielenie, NPA, jest oddana obronie porządku burżuazyjnego; jej obietnice walki o pewne reformy nie są niczym innym, jak mydleniem oczu ludziom pracy, aby odciągnąć ich od zrozumienia, że rewolucja proletariacka ma zniszczyć państwo kapitalistyczne, a robotnicy powinni ustanowić własną dyktaturę przeciwko kapitalistom dla postępu w kierunku międzynarodowego społeczeństwa bezklasowego, komunistycznego społeczeństwa dostatku dla wszystkich. LCR od 1974 r. co siedem lub pięciu lat wzywa do głosowania na kandydata frontu ludowego w wyborach prezydenckich (z wyjątkiem 2002 r., kiedy głosowali na Chiraca) i ponosi część odpowiedzialności za to, co robią ci przywódcy, których wybiera na głowy kapitalistycznego państwa.

autor: Roux, data nadania: 2008-12-31 17:01:27, suma postów tego autora: 180

.

LCR w 2003 r. formalnie odrzuciła dyktaturę proletariatu, po czym przystąpiła do budowy Nowej Partii Antykapitalistycznej (NPA): teraz potępia komunizm i rewolucję. LCR występuje dziś jako socjaldemokracja XXI wieku, nadająca się do zarządzania kapitalizmem. Właśnie to zrobili oni kilka lat temu w Brazylii, mając ministra w pierwszym rządzie Luli, i to samo robią już na poziomie municypalnym we Francji. Na przykład na paryskim przedmieściu Gentilly od marca są integralną częścią municypalnej większości (2 radnych, wybranych w pierwszej turze, z listy frontu ludowego, czyli sojuszu kolaboracji klasowej, kierowanego przez FPK, z udziałem organizacji burżuazyjnych, jak Radykalna Partia Lewicy).
NPA to tak naprawdę: Nowa Partia Anty-komunistyczna.

autor: Roux, data nadania: 2008-12-31 17:06:37, suma postów tego autora: 180

.

Światowy kryzys gospodarczy zagraża warunkom życia niezliczonych ludzi. Reformiści z FPK, LO czy LCR/NPA rozprzestrzeniają złudzenia, że gdyby tylko kapitalizm działał w sposób wystarczająco socjalny i upaństwowił mniej lub bardziej zupełnie banki, wówczas moglibyśmy go "regulować". Jednak państwo nie jest niczym innym, jak komitetem wykonawczym klasy kapitalistycznej, który z armią, policją i sprawiedliwością ma na celu obronę prywatnej własności środków produkcji. Zawłaszczenie środków produkcji przez społeczeństwo wymaga obalenia państwa kapitalistycznego w toku rewolucji robotniczej, ustanawiającej dyktaturę proletariatu dla dławienia oporu burżuazji, międzynarodowego rozszerzenia rewolucji i zmierzania w kierunku bezklasowego społeczeństwa komunistycznego na skalę całej planety.

autor: Roux, data nadania: 2008-12-31 17:31:16, suma postów tego autora: 180

Luke

Akurat we Francji koszty utrzymania ostatnio znacząco wzrosły, szczególnie jeżeli chodzi o ceny żywności i opłaty za mieszkanie.

http://wyborcza.pl/1,76842,5761521,Niewesole_jest_zycie_Francuza.html

autor: RRRadykał, data nadania: 2008-12-31 18:38:03, suma postów tego autora: 1084

.

LCR jeszcze przed rozpoczęciem budowy NPA mocno podkreślała, że nie będzie ona komunistyczna. Wzór na NPA to eks-"komuniści-rewolucjoniści" z LCR minus jej pretensje (pozbawione podstaw) na rewolucję i komunizm plus kilka tysięcy zdemoralizowanych byłych bojowników lewicy i młodych liberałów. Niektórzy mogą zwrócić się ku komunizmowi, ale tylko wtedy, gdy dokonamy równie krytycznej, jako bezwzględnej i szczerej krytyki tej nowej formacji socjaldemokratycznej.

autor: Roux, data nadania: 2008-12-31 22:07:00, suma postów tego autora: 180

.

W LCR/NPA nie jest internacjonalistyczna. Fundamentem jej opozycji wobec oddziałów francuskich w Afganistanie dziś oparty jest na żądaniu polityki imperializmu francuskiego, która byłaby niezależna od Stanów Zjednoczonych. I tak, LCR poparła w tym roku deklarację "NATO-Afganistan - Ani wojna, ani sojusz wojskowy - Pokój-Wolność-Demokracja", która mianowicie głosiła:
"Oprócz ofiar, co do których obawiamy się, że może być ich więcej, decyzja o wysłaniu posiłków jest znakiem niedopuszczalnego dostosowania się do polityki Stanów Zjednoczonych. Pragnienie, aby ponownie zintegrować się z natowskim dowództwem wojskowym, idzie w tym samym kierunku. Francja nie powinna popierać dominującej natowskiej manichejskiej wizji "wojny cywilizacji", ani odstępować od utrzymania niezależnej polityki prymatu prawa międzynarodowego i sprzeciwu wobec wojny. Groziłoby to tym, że cała Unia Europejska stanie się tylko natowskim "filarem europejskim", źródłem nowych wydatków wojskowych kosztem ogromnych potrzeb społecznych. Nie chcemy, Francji i Unii Europejskiej jako żandarmów świata. Pragniemy Francji i Europy wolnych i niezależnych, rozwijających z wszystkimi krajami współpracę na rzecz pokoju, zrównoważonego rozwoju i praw człowieka. Domagamy się, żeby Prezydent Republiki odstąpił od wysłania posiłków do Afganistanu i reintegracji Francji z natowskim wysokim dowództwem wojskowym".
Jest to czysty i zwyczajny socjalszowinizm. Imperializm francuski unurzany we krwi, był politycznie absolutnie "niezależny", prowadząc wojnę w Algierii albo później (za Mitterranda) sponsorując ludobójstwo w Rwandzie. Parafrazując Augusta Bebla, który powiedział, że antysemityzm jest socjalizmem głupców, możnaby powiedzieć, że antyamerykanizm we Francji, taki jak rozwijany przez LCR/NPA, jest antyimperializmem imbecylów. François Sabado powiedział raz kilka lat temu w kapitalistycznej prasie ("Le Nouvel Observateur", 5-11 grudnia 2002 r., cyt. za książką Jeana-Paula Sallesa "Komunistyczna Liga Rewolucyjna 1968-1981"):
"Przed Olivierem [Besancenotem] byliśmy "rosyjscy", zawsze określała nas rewolucja październikowa, ZSRR, nasz sprzeciw wobec stalinizmu. Z nim stajemy się "francuscy". Możemy wpisać się na stałe w tutejszy krajobraz".

autor: Roux, data nadania: 2008-12-31 22:09:41, suma postów tego autora: 180

.

Ostatnie piętnaście lat po zniszczeniu radzieckiego zdegenerowanego państwa robotniczego zostało naznaczone niepohamowanym kapitalistycznym triumfalizmem i oklaskami reformistów wszelkiego rodzaju, którzy w miarę swoich sił przyczynili się do kontr-rewolucji kapitalistycznej. I tak Alain Krivine, historyczny przywódca LCR Besancenota, głosił w swojej autobiografii pt. "To przyjdzie z wiekiem" o upadku ZSRR: "Taki koniec mógł nas tylko cieszyć". [Sic!] "I bez najmniejszego wahania naprawdę się cieszyliśmy".
A teraz robotnicy i uciskani świata cierpią konsekwencje kontr-rewolucji. Jednak kryzys gospodarczy, który pustoszy światowy system kapitalistyczny, pokazuje że nie ma innego wyjścia dla klasy robotniczej niż obalenie tego systemu w rewolucji socjalistycznej.

autor: Roux, data nadania: 2008-12-31 22:14:03, suma postów tego autora: 180

RRRadykał,

spojrzałeś na datę tekstu z Wyborczej- październik 2008... Tymczasem kryzys zaczął się właściwie na przełomie września i października, wtedy też ceny paliw i żywności na światowych rynkach zaczęły gwałtownie spadać- ropa o ponad 70%, zywność o 50%...

Proszę- trzymajmy się faktów... Inaczej lewica daleko nie zajedzie, w mistyce prawicy nie wyprzedzimy.

autor: Luke, data nadania: 2009-01-01 09:43:41, suma postów tego autora: 1782

Liga Komunistów-Rewolucjonistów

"to organizacja stricte antykomunistyczna".

Przypomnę jeszcze jeden ciekawy cytat z tego "ciekawego" towarzystwa: "Michał Nowicki i Lewica Bez Cenzury tradycyjnie dmie w antykomunistyczną tubę."

autor: A.Warzecha, data nadania: 2009-01-01 13:10:33, suma postów tego autora: 2743

Roux

Roux to jakiś ultralewacki oszołom który chyba od klawiaturki nigdy nie odchodzi i dlatego nie zauważa, że robotnicy - czy chcemy, czy nie - nie mówią o rewolucji. Chyba nikt się tu nie będzie ścigał w ultra-lewactwie ze spartakusowcami. Roux i spartakusowcy sobie na swoich ekstremistycznych forach dyskusyjnych wymieniają się oderwanymi od rzeczywistości sloganami pseudorewolucyjnymi bez uwzględnienia aktualnej świadomości klasy robotniczej i raz po raz wzywając do "nowych rewolucji październikowych" nie dostrzegając, że współcześnie trudno nawet zachęcić proletariat do członkostwa w związkach zawodowych a co dopiero w partiach marksistowskich a świadomość konieczności istnienia jakiejkolwiek partii robotniczej jest zauważalna wśród robotników tylko w kilku krajach na świecie. Dlatego poważni marksiści, zamiast rzucać frazesami i sloganami sprzed stu lat, mówią językiem robotników i wysuwają program będący odzwierciedleniem odczuć i obiektywnych potrzeb świata pracy, po to by zdobyć ludzi pracy dla walki, która to walka, w sytuacji kryzysu, przerodzi się niechybnie, w walkę z kapitalizmem. Roux i inni dogmatycy nigdy z żadną walką robotniczą nie będą mieli wspólnego, bo będą zajęci wypisywaniem sloganów i frazesów na forach dyskusyjnych. Oczywiście wiekszość z wynurzeń na temat LCR, które powypisywał Roux, to nie prawda.

autor: demokrata, data nadania: 2009-01-01 13:49:59, suma postów tego autora: 316

Roux

A kiedy ostatnio spotkałeś się z robotnikiem?

autor: RRRadykał, data nadania: 2009-01-01 14:01:01, suma postów tego autora: 1084

Wybaczcie Roux


Wygląda na to, że ostatni pastor Kościoła Spartakistów we Francji (bo przecież nie sekty, skądże!) zgłosił akces do NPA. I stąd ta zaciekłość Roux. Przypomina on kujona, który obrył na pamięć twierdzenia matematyczne - i recytuje je do upadłego, ale nie potrafi rozwiązać najprostszego równania.
To się zdarza.

autor: krik, data nadania: 2009-01-01 14:24:04, suma postów tego autora: 1649

demokrato,

jakim cudem walka o branżowe podwyżki ma się przerodzić w walkę z kapitalizmem?

autor: ABCD, data nadania: 2009-01-01 14:36:22, suma postów tego autora: 20871

ABCD

No, "branżowe podwyżki" dotyczą wszystkich branż, po prostu cały świat pracy chce podwyżek, bo każdemu brakuje. Chyba zgodzisz się z tym.

Podwyżki płac są obiektywnie możliwe w sytuacji, gdy zakłady pracy i ich właściciele mają się dobrze. Praktyka pokazuje, że nawet wtedy, gdy przedsiębiorstwa mają się dobrze i zyski przedsiębiorstw rosną bardzo szybko a szefowie wypłacają sobie miliardowe premie, trudno cokolwiek wyrwać, bo kierownictwo ma ważniejsze wydatki, np spekulacje giełdowe oraz finansowanie związanych z tym mechanizmów spekulacyjnych. A co dopiero w sytuacji kryzysu, gdy kolejne przedsiębiorstwa nie tylko mają się źle ale upadają, jak np w Wielkiej Brytanii?! Wyrwać coś jest trudno, bo są masowe zwolnienia.

Gdy pracodawcą jest państwo - a państwo przecież funkcjonuje w systemie kapitalistycznym tak jak państwowe przedsiębiorstwa - ma inne wydatki na głowie, np finansowanie "misji stabilizacyjnych", "wojny z terroryzmem", instytutów "eksperckich"(np im Adama Smitha, instytutu badań nad terroryzmem lub Instytutów Pamięci Narodowej i innych podpór ideologicznych systemu), różnych służb propagandowych, służb bezpieczeństwa i policji z rosnącym zapotrzebowaniem na nowoczesne wyposażenie, finansowanie armii z rosnącymi potrzebami, ratowanie bankrutujących bankierów, pomoc innym bankrutom finansowym lub politycznym w kraju i w "bliskiej zagranicy" itd, albo po prostu finansowanie kosztownej biurokracji z jej funkcjami, często społecznie zbędnymi ale potrzebnymi z punktu widzenia systemu kapitalistycznego.

I gdy ludzie pracy, którzy ponoszą koszta kryzysu, w końcu będą chcieli sięgnąć po chleb, realizacja ich żądań musi się zderzyć z logiką kapitalizmu. Tym samym, walka o chleb, a szczególnie powiązana z walką o chleb, walka o pokój i przeciwko finansowaniu wojennych awantur - staje się, w dużym skrócie, walką z systemem kapitalistycznym.

Chodzi o zbudowanie w miarę masowych partii politycznych, (bo małym partyjkom ludzie pracy nie ufają), które zjednoczą tę walkę, nawet jeśli nie wszyscy członkowie będą marksistami. Chodzi o to, by ludzie pracy mieli swoją partię, by mogli SKUTECZNIE walczyć z najbardziej dokuczliwymi aspektami kapitalizmu czyli: neoliberalizmem i wojną.

A ta walka, jeśli ma być skuteczna, współcześnie musi się stać walką z fundamentalnymi zasadami kapitalizmu, nawet jeśli sami robotnicy nie bedą umieli tego w taki sposób uogólnić, ich działanie we własnym interesie, będzie walką z systemem.

Nie rozumie tego spartakusowiec Roux, bo on woli trzyosobowe "międzynarodówki", sterylne politycznie i wolne od "reformistów" i "oportunistów" czyli od klasy robotniczej takiej jaką ona jest.

autor: demokrata, data nadania: 2009-01-01 15:21:24, suma postów tego autora: 316

...

"Rząd Sarkozyego utrzymywał, że Francja nie jest w recesji, pomimo tego, że najnowsze dane pokazują, że Francuska gospodarka w ciągu ostatnich trzech miesięcy odnotowała spadek PKB o 0,3 proc."

Jaka bedzie dynamika PKB we Francji, kiedy juz zostanie obalony kapitalizm i wladze przejdmie rewolucyjny proletariat , czyli Spartakusowcy?

"Ataki na imigrantów były kontynuowane w imię "wybranej imigracji", która oznacza osiągnięcie poziomu dziesiątek tysięcy deportacji "nielegalnych imigrantów"."

Jaka bedzie wowczas politzka imigracyjna?

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-02 09:13:49, suma postów tego autora: 4863

Myślę, wojtasie,

że generalną zasadą polityki imigracyjnej spartakusowców będzie: Każdy inny, wszyscy równi.
Nie wiem tylko, co z takimi imigrantami, którzy uważają, że w ZSRR był kapitalizm państwowy.

autor: ABCD, data nadania: 2009-01-02 11:56:37, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Sadze jednak, ze rozwazania te sa raczej bezprzedmiotowe, poniewaz wydaje mi sie, ze w razie objecia wladzy we Francji przez wspomniane towarzystwo, znacznie wazniejsza spolecznie sprawa bedzie nie stosunek do imigrantow, ale raczej stosunek do emigrantow.

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-02 12:40:06, suma postów tego autora: 4863

Ciekawe,

ilu mieszkańców Francji zostanie

autor: ABCD, data nadania: 2009-01-02 17:41:14, suma postów tego autora: 20871

ABCD i Wojtas

Wybaczcie, że się wtrącę do waszych interesujących wywodów. Że też wam się chce tracić czas na wypisywanie takich dupereli.
Co do Francji - czy chcecie powiedzieć, że najpierw ludzie wybiorą kogoś w wyborach a jak wygra, to wyjadą z kraju, bo wygrał? Nie widzę tego jakoś.
Faktycznie, jak wygra LCR, to paru burżujów wyjedzie z kraju, bo podatki będą mieli niższe gdzieś indziej. Ale ludzie pracy to się tam dopiero zjadą, bo lewica zlikwiduje rasistowski system granic i przyjmie wszystkich chętnych, którzy w związku ze skróceniem czasu pracy we Francji, znajdą tu godne zatrudnienie.
To, że wy nienawidzicie lewicy antykapitalistycznej, nie znaczy, że miliony Francuzów, którzy na nią głosują, wyjadą jak ona wygra wybory. Będzie odwrotnie.

autor: demokrata, data nadania: 2009-01-02 18:26:54, suma postów tego autora: 316

.

Nowa Partia Antykapitalistyczna ?
http://www.youtube.com/watch?v=eCjYYv79kVo&feature=channel_page

autor: Roux, data nadania: 2009-01-03 16:28:52, suma postów tego autora: 180

Bardzo

Tak, Roux, ten bezsensowny filmik jest właśnie kwintesencją poziomu argumentacji ludzi twojego pokroju. Wystarczy, ze ktoś narysuje sierp i młot i dorysuje Bescancenota z czapką papieską i już NPA jest "kolaborantem klasowym". Obejrzałeś to w ogóle?

autor: demokrata, data nadania: 2009-01-03 22:23:25, suma postów tego autora: 316

............

"Że też wam się chce tracić czas na wypisywanie takich dupereli. " - napisal demokrata napisawszy uprzednio dwa posty na cala strone o antykapitalizmie we Francji i francuskiej klasie robotniczej.

A tak powaznie to oczywiscie omawiana przez nas sytuacja jest czysto hipotetyczna. Raczej niemozliwe jest, zeby wiekszosc Francuzow swiadomie wybrala "radykalna lewice antykapitalistyczna", jednakze biorac pod uwage, ze z czystego poczucia humoru sporo glosow zebral niejaki Kononowicz, to kto wie, moze to jest wlasciwa droga dla francuskich trockistow?

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-04 17:25:51, suma postów tego autora: 4863

Wojtas ale przyznaj że to co perswaduje demokrata

Spartakusowcom, tj. że nazywanie LCR antykomunistami, jest żenujące?:)

A swoją drogą to nie widzę sytuacji żeby LCR doszedł do władzy jakoś szybko, aczkolwiek może zyskać trochę głosów po spadającym PCFie i jednak coraz bardziej prawicującej PS.

Miałem przyjemność być we Francji i rozmawiałem tak z sympatykami PCF jak i PS. I akurat w przypadku PS, coraz więcej jest sympatyków a la burżuazyjny liberał natomiast w PCF to dalej stara komunistyczna gwardia (a nowej nie przybywa) acz przywódcy coraz bardziej prawicowi.

Co do lewicy tej radykalniejszej to szerze próby wyjścia do ludzi stosują trockiści akurat z LO i LCR, tudzież staliniści z UCRF.

Spartakusowcy i inne skrajności skrajności choć mają program "b. atrakcyjny" na zasadzie np. "brawo możecie palic samochody możecie niszczyć mienie państwowe bo to państwo rasistowskie" nie przebija się poza campusy akademickie.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2009-01-05 00:49:51, suma postów tego autora: 2743

A. Warzecha

Funkcjonuje na lewicy w Polsce juz tyle lat, ze chyba bylem swiadkiem jak kazdy jej mozliwy odlam bywal nazwany antykomunistycznym, wiec nic mnie nie zdziwi.

Ja osobiscie na francuskiej lewicy nie widze kompletnie nic ciekawego. Albo stalinowskie dziadki albo trockistowskie oszolomy albo liberalne balwany :-(

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-05 11:25:01, suma postów tego autora: 4863

Jeżeli wszystkich masz za oszołomów, bałwanów tudzież dziadków

ze względu na ich ideologię to rzeczywiście nic ciekawego.
Ale ja uważam że ugrupowania takie jak choćby trockistowskie LO czy narodowo-komunistyczne Odrodzenie Komunistyczne we Francji to są organizacje które pomimo iż w innych krajach istnieje coś jak trockizm czy narodowy komunizm, bardzo ciekawe i nowatorskie pod względem działania i ideologii.

Poza tym dochodzi jeszcze Jose Bove i Confederation Paysanne, która też nie jest czymś oklepanym.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2009-01-05 11:41:59, suma postów tego autora: 2743

..

A ze wzgledu na co mam oceniac dane ugrupowanie jak nie ze wzgledu na idee polityczne, do ktorego sie odwoluje?

Moze sie myle, ale najsilniejsze sily lewicy to:

- komunisci reprezentujacy najbardziej stalinowska (oprocz portugalskiej) partie komunistyczna Europy

- PS - o ktorych to nawet szkoda gadac

- wiecznie skloceni trockisci


A reszta?
- Bove to chyba niezupelnie lewica

A co to jest Odrodzenie KOmunistyczne? Jaki ma skrot?

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-05 13:20:12, suma postów tego autora: 4863

Wojtas

Wojtas pisze: "Moze sie myle, ale najsilniejsze sily lewicy to:

- komunisci reprezentujacy najbardziej stalinowska (oprocz portugalskiej) partie komunistyczna Europy

- PS - o ktorych to nawet szkoda gadac

- wiecznie skloceni trockisci "

Tak Wojtas, mylisz się. Komuniści z PCF upadli prawie całkiem a kandydat LCR dostał więcej głosów w wyborach niż PCF. Podobnie kandydatka Lutte Ouvriere dostała więcej. Bescancenot z LCR to najpopularniejszy polityk wśród młodziezy do 25 roku życia(nie tylko na lewicy, w ogóle polityk) i jest uznawany za głównego politycznego rywala dla Sarkozyego. Trockiści nie są "wiecznie skłóceni" tylko zjednoczeni w NPA, z kilkoma wyjątkami jak LO, z którymi LCR współpracuje, np na listach wyborczych. O PS - masz rację, szkoda gadać.
Najlepiej zawsze poczytaj cos na temat który komentujesz, tak na przyszłość.

autor: demokrata, data nadania: 2009-01-05 15:51:11, suma postów tego autora: 316

demokrato

Tak na przyszlosc odwdziecze tez Ci sie pewna rada: jak komus zarzucasz niewiedze, to upewnij sie, czy przypadkiem sam nie wymagasz doksztalcenia.

To, ze Besancenot jest w miare popularny to ja wiem, chociaz nie jestem pewien, czy te 4% glosow to taka rewelacja. Ale w wyborach parlamentarnych cala trockistowska i inna skrajna lewica dostala znacznie mniej glosow od PCF. Wiec nie wiem, czy to swiadczy o takiej sile trockistow. Popularnosc J. Kuronia tez nie przelozyla sie na sukcesu UW.

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-05 16:29:26, suma postów tego autora: 4863

wojtas

Napisałeś, że "Bove to chyba niezupelnie lewica"

Czemu tak uważasz? Może i słabo znam się na francuskiej scenie politycznej, ale jak dla mnie Bove to bardzo konkretny i aktywny antyglobalista.

autor: RRRadykał, data nadania: 2009-01-06 21:33:24, suma postów tego autora: 1084

Dodaj komentarz