na upadek imperium amerykańskiego: "liczba chińskich internautów przekroczyła liczbę internautów amerykańskich".
Pamięta ktoś z lekcji geografii, ile ludności mają Chiny, a ile USA?
>>gospodarczego i finansowego znaczenia Chin, które
>>potrafiły wykorzystać fakt międzynarodowego podziału pracy
>>dla swojego autonomicznego rozwoju
Podział pracy to nie żaden fakt dany przez Boga, ale stan o który codziennie liberałowie muszą walczyć z lewicowymi ideami autarkii (tzw "ochrony" rynku) prowadzącej niezmiennie do zwierzęcej komunistycznej nędzy.
>>to koniec hegemonii Zachodu
Siła militarna idzie oczywiście zgodnie z tym gdzie jest najwięcej wolnego rynku, gdzie najsłabsze są idee socjalizmu. Na wydatki wojskowe nie ma zbyt wiele w socjalistycznych nędzach, bo mimo że wydają na nie większą część PKB, to przecież są przeciętnie 100 razy biedniejsze. 70% PKB Chin wytwarzają obecnie przedsiębiorstwa prywatne, to i ich znaczenie rośnie.
>>Czy świat stanie się wielobiegunowy?
Każdy kraj decyduje sam jaka jest jego polityczna "waga". Im więcej wolnego rynku, tym większą będzie miał wagę.
Im więcej obcych prywatnych firm wejdzie aby robić ten "wolny rynek" tym będzie więcej znaczyło, jakże niepotrzebne i przysparzające kłopotów gospodarce państwo? Toż to zaprzeczenie tego co zawsze głosiłeś. Drogi jliber coś tutaj palnąłeś...
"Siła militarna idzie oczywiście zgodnie z tym gdzie jest najwięcej wolnego rynku, gdzie najsłabsze są idee socjalizmu"
przykładem nazistowskie Niemcy- najwięcej wolnego rynku, najmniej socjalizmu... A także Związek Radziecki, który wygrał wojnę z Niemcami... I same USA, które na czas wojny i kilka lat po niej wprowadziły 90% stawkę podatkową- to też brak socjalizmu i pełny wolny rynek...
Ale obawiam się że imperium amerykańskie tak szybko nieupadnie niestety
Państwo to mafia. Kiedy mafia jest silniejsza, jak ograbia nędzarzy z Haiti czy przedsiębiorców z Chicago?
>>nazistowskie Niemcy- najwięcej wolnego rynku,
>>najmniej socjalizmu
Cały socjalistyczny New Deal był wzorowany na rozwiązaniach faszystowskich Włoch i Niemiec (kartelizacja całych branż, roboty publiczne, kontrole cen itd).
Oczywiście że wszędzie zwyciężył zdradziecki urok socjalizmu w tych latach. Ważne gdzie było go _najmniej_, a najmniej było jak zwykle w USA, mimo ekstremalnych stawek podatkowych.
Nie zauwazyles, ze sam obaliles swoje twierdzenie - wolny rynek = wieksza sila militarna?
Nie zauważam, oświeć mnie proszę, pełnymi zdaniami najlepiej i na temat.
najpierw piszesz:
"Siła militarna idzie oczywiście zgodnie z tym gdzie jest najwięcej wolnego rynku, gdzie najsłabsze są idee socjalizmu." [znaczy socjalizm = slabosc militarna]
po czym: "Cały socjalistyczny New Deal był wzorowany na rozwiązaniach faszystowskich Włoch i Niemiec (kartelizacja całych branż, roboty publiczne, kontrole cen itd)"
[znaczy faszyzm = socjalizm]
WIec albo sam sobie logicznie zaprzeczasz, albo twierdzisz, ze III Rzesza byla slabym militarnie panstwem.
Kiedy kara Mustafa, wielki wódz Krzyżaków
Szedł ze swym wojskiem przez Alpy na Kraków
Do obrony ojczyzny będąc zawsze skory
Pobił go pod Grunwaldem król Stefan Batory...
A kto wygrał wojnę? III Rzesza?
II Wojnę światową wygrał Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich.
ZSRR podniósł się na swoim froncie tylko dzięki olbrzymiej pomocy USA, żywności, broni, pieniędzy i czego tam jeszcze. Oczywiście to że USA samo zaatakowało III Rzeszę z drugiej strony też pewnie ma jakieś malutkie znaczenie...
No to albo albo. Albo III Rezsza podbila niemal cala Europe i ulegla po pare latach walki na dwa fronty, albo ZSRR zdolal ja pokonac bedac najbardziej etatystycznym panstwem na swiecie.
Aha i przypomnij mi - jaka polityke gospodarcza prowadzilo USA w czasie wojny?
ZSSR nie otrzymał od USA żadnej pomocy.
Na pewno coś i to sporo, kupował.
Normalny handel.
Zresztą od USA kupowali też Japończycy i Niemcy, a pamiętaj, że IGFarben, produkująca Cyklon B używany w obozach koncentracyjnych, wypłacił amerykanom dywidendy jeszcze w kwietniu 1945 r.
Samych głupich amerykańskich ciężarówek szło do ZSRR kilkanaście tysięcy miesięcznie jako darmowa pomoc, bezzwrotne pożyczki, sprzęt, broń, żywność, surowce, wszystko.
Wcześniej sami bolszewicy wygrali swoją rewolucję dzięki pożyczkom amerykańskich banków. Bez USA ZSRR nawet by nie _powstało_, a co dopiero przetrwało II Wojnę Światową.
Dobrze się czujesz? Czy to jescze kac po Sylwestrze? Amerykańskie banki wsparły bolszewików. To dalszy ciąg bajki o niemieckim spisku?
Tu masz nawet pelny tekst ksiazki na ten temat:
http://reformed-theology.org/html/books/bolshevik_revolution/index.html
Tu akurat jliber ma racje. Sporo amerykanskich przemyslowcow wspieralo bolszewikow, bo widzieli w tym niezly interes, a ich zamierzen co do gospodarki nei brali powaznie. Pisal o tym np. Niekricz.
Co nie przeszkadza, że bolszewikom, zresztą nie tylko im, nic za darmo nie dali.
Że niektóre "inwestycje" są nie trafione, to przecież nic dziwnego.
Prawda jliber?