Bezrobocie w byłym NRD wynosi obecnie 14% - dwa razy więcej niż na Zachodzie – a płace są znacznie niższe. Po zjednoczeniu zlikwidowano miliony miejsc pracy. W ostatnim sondażu 52% obywateli wschodniej części Niemiec stwierdziło, że gospodarka rynkowa im „nie odpowiada”, a 43% preferowałoby socjalizm od kapitalizmu.
Jednocześnie w Niemczech w okresie od stycznia do listopada 2008 sprzedano 1500 egzemplarzy "Kapitału" - trzy razy więcej niż w całym ubiegłym roku i sto razy więcej niż w 1990 r.
Niemcy są bardziej odporni na kłamstwa i propagande od Polaków ? mądrzejsi od Polaków ? a może w Niemczech nie ma aż tak jadowitej nagonki antykomunistycznej jak w "wolnej" Polsce ?
To nie było zjednoczenie tylko wchłoniecie. Źli Niemcy z RFN zagarnęli państwo dobrych Niemców z NRD. Ciekawe tylko, ze to ci dobrzy niemcy głosują na neofaszystów z NPD i DVU. Może socjalistyczna mentalność enerdowska blizsza jest faszyzmowi niż demokracji. zreszta przy takiej iloscui kasy wpompowanej z Zachodu enerdowo juz dawnoo powinno byc rajem jednak wiekszość zależy od ludzi. 13 lat Adolfa potem pseudokomuna zrobiła swoje.
przecież gdyby było inaczej niebyli by bogadsi od polski to oczywiste.
Co do opini na temat zjednoczenia we wschodnich landach się wyludniło mieszkają tam głównie emeryci młodych jest mało bo uciekli na zachód a ci co zostali to glównie naziole.
wynikom tych sondaży. One po prostu wyrażają kontrast między nadziejami sprzed dwudziestu lat i rzeczywistością ukształtowaną po ich upływie. Równość zastąpiły gigantyczne dysproporcje a wolność cenzura właścicieli mediów. Sądzę, że oceny Polaków są podobne.
o czym historia poucza nas od wieków. Cele polityczne to nie chleb dla ludzi, lecz poszerzenie strefy wpływów przy pomocy odpowiednio zmanipulowanych tychże. Nazywa się to różnie w zależności od potrzeb, lecz działanie jest niezmiennie takie samo.
Gdyby RFN rzeczywiście wpompował tyle pieniędzy do NRD, to NRD już byłoby bogatsze niż RFN. Jeżeli jednakże "wpompowywaniem pieniędzy" nazywa się zasilanie firm z Niemiec Zachodnich mających swoje niewielkie przedstawicielstwa w Niemczech Wschodnich, no to mamy to, co widać na załączonym obrazku. Komuś i czemuś ta zabawa służy, ale przecież nie Wschodniaczkom.
Ludzie oszukani i sfrustrowani szukają ujścia dla swoich negatywnych uczuć. Niemiec nie rzuci się raczej na Niemca, więc zastępczo bierze to, co pod ręką, w tym wypadku neofaszyzm i cudzoziemców.
Nasz naród natomiast zupełnie altruistycznie zwalcza się
zaciekle w zamkniętym obrębie naszej skłóconej nacji aż do samounicestwienia. Jest to niezwykle praktyczne dla naszych sąsiadów i dlatego dyskretnie i umiejętnie przez nich wspierane.
Z państw bogatych żadne z nich nie dorobiło się majątku pracą własnych obywateli, lecz na wojnach i w wyniku rabunków kolonialnych. Które z tzw. bogatych i rozwiniętych państw nie miało kolonii?
Wschodniacy zrozumieli,że zostali oszukani. Ale nie ma do kogo się poskarżyć, no i nie ma już sensu tego robić. Więc pozostaje tylko dalej się jednoczyć, a wróg zewnętrzny z czasem sam się znajdzie.
kwitnie w najlepsze nie tylko na wschodzie, ale i na zachodzie kraju. Zdaje się w ubiegłym roku zaniepokojna tym zjawiskiem CDU zapowiedziała podjęcie walki z "Ostalgią".
RFN wpompowalo w NRD miliardy marek. Dlatego tez Niemcy z Zachodu negatywnie oceniaja zjednoczenie. Za to Niemcy z bylego NRD nadal nie maja takiej stopy zyciowej jaka maja ci na Zachodzie, wiec sie oceniaja wzgledem nim , stad tez tak wysoki odsetgek tych, ktorym sie rzekomo "nie poprawilo". Ale sadze, ze jednak sie poprawilo. Nawet bezrobotny ze wschodnich landow ma nieporownywalna stope zyciowa z pracujacym na niezlym stanowisku osobnikiem w czasach Honeckera.
> Nawet bezrobotny ze wschodnich landow ma nieporownywalna stope zyciowa z pracujacym na niezlym stanowisku osobnikiem w czasach Honeckera.
Powiem wojtas twoim zwyczajem: masz jakieś konkrety?
Ano stad, ze to z NRD ludzie uciekali do RFN, a nie na odwrot. Do 1961 2,5 mln osob!
Zasilki dla bezrobotnych w Niemczech to nawet ok. 1 000 EUR. Wiecej, niz srednia placa w Polsce. Uwzgledniajac wyzsze koszty zycia, starcza spokojnie i na zycie i na dodatkowe wygody i na zaoszczedzanie. Znam relacje cenowe w Niemczech bo sporo tam pracowalem. Spotkalem nawet bezrobotnego, ktorego z zasilku spokojnie bylo stac na samochod. W NRD kogos pracujacego na niezlym stanowiku byloby stac po kilku latach oszczedzania na Trabanta.
Udalo mi sie znalezc nawet konkretne dane:
Średnia płaca w NRD (koniec lat 80-ych) - 1172 marki, dobra pensja pracownika umyslowego z wyzszym wyksztalceniem - 1477 marki.
Tu masz, co mozna bylo sobie za to kupic:
http://www.robotrontechnik.de/index.htm?/html/standards/preise.htm
Z jednej pensji starczalo na trzy zegarki na reke, a dwie pensje na aparat fotograficzny. Ile porzadnych aparatow fotograficnzych mozna kupic za kilkaset EUR?
Trabant: 12 000 marek, zapisy, kilkanascie lat oczekiwania. To jakies 10 pensji. A teraz co kupisz za 10 zasilkow dla bezrobotnych kilkaset EUR x 10?
czy ten zasiłek można pobierać bezterminowo?
Nie. Ale zasilek socjalny jest niewiele nizszy.