Kolejny jednostronny pseudoreportaż. Jak zwykle Izrael winny, a Palestyńczycy istne niewiniątka - ofiary wrednych sąsiadów -, których świat ma wziąć na utrzymanie, bo bidoki nie potrafią wziąść się do pracy.
Niestety tak dobrze nie ma i nie będzie, nawet 1000 równie naiwnych, płaczliwych tekstów tego nie zmieni. Ludzie już nie dają się nabierać, mam nadzieję, że polska lewica także zajmie się czymś innym niż wieczne rajcowanie się sytuacją w strefie Gazy - klasycznym tematem zastępczym.
kto na bliskim wschodzie chce panować a kto broni się przed tym, żeby nie być sługusem? I tak jest od kilkudziesięciu lat. I nie tylko tam. Bo również w Iraku i w Afganistanie. Te same interesy, ten sam kapitał. Chcą panować i basta. Każdy, kto nie chce przyjąć ich systemu wartości jako swojego kwalifikują go jako terorystę. A potem już, cokolwiek z nim zrobią, ręce mają czyste. Każdą krytykę przyjmują ze świętym oburzeniem. Ratują nas przecież przed barbarzyńcami. Winni więc im jesteśmy wdzięczność. Na szczęście jest jeszcze trochę sprawiedliwych. Zamiast wdzięczności obdarzają ich protestami i ostatnio nawet śmierdzącymi butami! I niech tak będzie.
jeżeli przydarzy ci się nieszczęście, to nie jojcz i nie pytaj: dlaczego? - bo już teraz mogę ci na to pytanie odpowiedzieć: właśnie d l a t e g o.
Z ludźmi pokroju Hamasu nikt normalny się nie dogada.
Żaden kapitał, panowanie itp. bzdety nie mają tu znaczenia.
Izrael po prostu chce żyć, trudno, żeby tolerował fanatyczny ruch, który wprost nawołuje do jego zagłady.
To zresztą ich sprawa, ale jednego nigdy nie zrozumiem, dlaczego lewica made in poland ma fioła na punkcie Izraela i Palestyńczyków. Czy oni mieszkają na Helu, a może w Tatrach?
Tusk obniża podatki, zmienia kodeks pracy, prywatyzuje szpitale, a tu ciągle o strefie Gazy. Jakie to ma znaczenie dla ludzi pracy najemnej w Polsce?
jedyna polska książka o konsekwentnie internacjonalistycznym podejściu do kwestii bliskowschodniej:
http://prus24.pl/opis,2,9788374361385,lewica_przeciwko_izraelowi.htm
must-have radykalnej lewicy.
Jako konsekwenty ateista nie jojczę i nie pytam dlaczego, bo wiem, że odpowiedzi nie ma.
Jak komuś się podoba poszukiwanie sensu (Allacha) w zmienności układów atomów świata, jego broszka, tylko niech nie zasypuje innych z tego powodu (prymitywnymi) rakietami, a potem niech nie płacze, że tamci mają tego dość i się bronią, i to skutecznie.
Dlaczego? Bo są słabsi. Bo są od dziesięcioleci wyzyskiwani, wyrzucanie z ziemi i domów swych ojców, izolowani drutami i murami, ograniczani w tych wszystkich prawach, jakie mają inne narody, nie mogą mieć swego państwa, armii, broni, bo skazywani są na walkę kamieniami, pięściami i to już od kołyski... I tak mógłbym wyliczać i wyliczać ale czy warto, skoro o tym wszystkim wiesz i spływa to po tobie jak po kaczce woda. Więc po co miałbym się powtarzać?.. Każdy tak czy siak pozostanie przy swoich przekonaniach i ocenach. I jeszcze jedna uwaga: jednak masz w sobie to poczucie wyższości, które też w tym konflikcie cechuje Izrael, bo chcesz wyznaczać granice, poza które żaden lewicowiec nie powinien wychylać nosa. Inaczej mówiąc: nas zostawcie, zajmijcie się Tuskiem... No cóż chcemy również zajmować się światem.
"Wartot F-16"???
Po stronie palestyńskiej zginęło 500 osób, prawie wszyscy to osoby cywilne, w tym wiele dzieci, ponad 2000 jest rannych, po stronie izraelskiej zginęło...czterech żołnierzy.
Chyba nie jest trudno powiedzieć kto tu jest tym złym.
Drm, a cóż Cię zmusza do czytania tego tekstu, a tym bardziej do pisania błyskotliwych komentarzy? Możesz zawsze studiować raporty o bezrobociu na Helu.
"Jak zwykle Izrael winny, a Palestyńczycy istne niewiniątka - ofiary wrednych sąsiadów -, których świat ma wziąć na utrzymanie, bo bidoki nie potrafią wziąść się do pracy."
Drm.
Oficjalne media są mniej "płaczliwe" i zawsze mają, k..., rację! :-D Dzięki nim "ludzie już nie dają się nabierać" i na jednym szablonie konstruują wszystkie swoje poglądy na każdą sprawę. Wystarczy, że media wskażą winnego. Poprawię Ci to trochę, cobyś o Tusku też tu miał słówko:
"Jak zwykle pracodawca winny, a 'ludzie pracy najemnej' z Helu i Tatr to istne niewiniątka - ofiary wrednych wyzyskiwaczy - których państwo ma wziąć na utrzymanie, bo bidoki nie potrafią wziąść się do pracy."
Donek T.
Prawda, że pasuje? :-) Pasuje do Palestyńczyków, robotników, Żydów, masonów, homoseksualistów, cyklistów, chłopów z PGR-ów, chorych na padaczkę, wędkarzy, itd, itp...
A poważniej. Tematem zastępczym to może być pojedynek: 100x bardziej znana pani Szyszkowska vs "lewica faszyzująca" ;-). Palestyna natomiast to taki problem, który przyzwoitemu człowiekowi nie pozwoli przejść obojętnie, jeśli czegoś się na ten temat dowie.
No chyba, że taki człowiek dowiedział się, że Izrael jest po prostu "sąsiadem" Palestyńczyków, cokolwiek to oznacza. I że te półdzikie nieroby(co to w ogóle za kategoria?!) nic innego nie czynią(bo nie robią!;-)) tylko ostrzeliwują pokojowo nastawionego "sąsiada". Ale i tu musiałby jednak w sposób cholernie Wybiórczy przyswajać informacje, bo:
"Izrael karze Hamas za ciągłe odpalanie rakiet, które zabiły przez siedem lat 15 Izraelczyków."
http://wyborcza.pl/1,75248,6118177,Wyslanie_czolgow_do_Gazy_to_ogromne_ryzyko.html
Natomiast z drugiej strony:
"Operacja "Płynny ołów" rozpoczęła się w sobotę przed południem.(...) Do niedzielnego wieczora w Strefie Gazy zginęło co najmniej 280 osób, a ponad 700 zostało rannych."
http://wyborcza.pl/1,75477,6103028,Wojna_Izraela_z_Hamasem_w_Strefie_Gazy.html
A to był dopiero początek.
(Cytatów akurat z Wyborki użyłem celowo.)
To chyba sprawia, że mógłby się pojawić u takiego człowieka pewien dylemat moralny komplikujący troszkę ów prosty osąd, i choćby ze zwykłego szacunku dla życia ludzkiego nie pisałby swoich Oświeconych przemyśleń o "niewiniątkach" i "nierobach" pod takim tekstem.
Czy aby na pewno po podliczeniu liczby ofiar okresla sie kto tu jest tym zlym? Czy to wina Izraela, ze goruje militarnie nad Palestynczykami? NIe zbym bronil tej inwazji, bo tak nie jest. ALe akurat Twoj argument jest od rzeczy.
Może misiu nie Zauważyłeś, ale niektórzy obrońcy "cywilizacji" przed dziczą, tak wierzą w swoje "prawdy obiektywne" którymi zalewają (ang. flood) to forum, ze nie mają czasu na dylematy. Zwłaszcza moralne.
"Dlaczego? Bo są słabsi. Bo są od dziesięcioleci wyzyskiwani, wyrzucanie z ziemi i domów swych ojców, izolowani drutami i murami, ograniczani w tych wszystkich prawach, jakie mają inne narody, nie mogą mieć swego państwa, armii, broni, bo skazywani są na walkę kamieniami, pięściami i to już od kołyski... I tak mógłbym wyliczać i wyliczać ale czy warto, skoro o tym wszystkim wiesz i spływa to po tobie jak po kaczce woda."
To samo co powyżej do niedawna, mniej więcej do 1946 roku, można było powiedzieć o Żydach. Ale oni jakoś uczą się na swoich błędach w przeciwieństwie do innych.
A Hamas zabił tak niewielu Żydów swoimi rakietami, nie dlatego, że nie chciał, lecz dlatego, że Żydzi mają niezły system ostrzegania o nalotach i na czas chowają się w schronach. Gdy podobna, w ramach odwetu, izraelska rakieta zabije kilku Palestyńczyków wszyscy wyją z oburzenia pod niebiosa. A zabija, bo Hamasowi nie zależy na budowaniu schronów i systemu ostrzegania, w myśl zasady im więcej trupów tym dla naszej sprawy lepiej.
Czy można takich przywódców politycznych szanować - odpowiedzcie sobie sami.
Ludzie już nie dają się nabierać ?
Jestem innego zdania.
Ludzie w Niemczech w czasie IIWŚ dawali się nabierać słysząc komunikaty w rodzaju:
Nasi bohaterscy żołnierze zabili 100 polskich bandytów którzy w bestialski sposób zamordowali trzech niemieckich żołnierzy.
Ludzie w Polsce wiedzieli lepiej o co chodzi bo byli bliżej.
Dzisiaj podobnie, 70% Amerykanów wierzy, albo przynajmniej do niedawna wierzyło, że Irak odgrywał w przygotowaniu ataku 11 września na WTC w NY znaczącą rolę i w inne podobne bajki.
A sprawa pomiędzy Palestyńczykami, a Izraelem wykracza poza zwykłe stosunki między sąsiadami i nietrudno dojść do wniosku, że jest to układ niesprawiedliwy.
Sądząc po komentarzach naszych forumowych tuzów (alfabeta, wojtasa i drm) to jednak trudno...
Gdyby TVN istniał w 1945 roku, Niemcy byliby przekonani, że to oni wygrali wojnę.
Gdyby TVN istniał w 1939 Polacy popieraliby naloty na Warszawę w ramach "defensywnej" operacji Fall Weiss.
Radzilbym Ci jednak pisac na temat, a nie personalnie.
ja tam nie wiem, kogo ty byś popierała w 1939 r., wiem natomiast, że dziś obsesja antyżydowska każe wielu popierać najgorszą arabską kanalię i potępiać każde działanie Żydów inne niż samobójstwo i pacyfizm.
Swoją drogą, gdyby Polacy byli w 1939 r. takimi kretyńskimi "humanitarystami", jak wy, to powinni hitlerowcom donosić naboje, aby szybciej ich rozstrzeliwano.
Nie wiem jak tobie, ale mnie się po prostu nie podoba, jak się kogoś wyrzuci z domu traktuje jak zwierzę, próbuje zagłodzić etc. Wszystko jedno który z nich jest Żydem, Arabem, Polakiem, Ukraińcem, Osetyjczykiem, Czeczenem czy kimkolwiek jeszcze.
A najbardziej mierzi mnie w tej całej sytuacji postawa Polaków, którym wydaje się że są biali. I że to daje im prawo do pogardzania Arabem, Żydem, Rosjaninem, Osetyjczykiem czy kimkolwiek innym. Jakoś naród tak uczulony na punkcie historii łatwo zapomniał, że niedawno sam był dziczą przeznaczoną na nawóz bydłem niezdolnym do organizacji własnego państwa, gęsią zapychającą się niemieckim farszem...
Ja po prostu nie lubię jak silni stosują prawo gołej siły wycierając sobie gębę "prawami człowieka", "demokracją", "walką z terroryzmem" itp. A małe kundelki radośnie im przytakują. Mierzi mnie to.
ale może Izrael zacząłby walczyć z tymi terrorystami, a nie z dziećmi i cywilami.
Te relacje telewizyjne z tragedii Palestyńczyków wyglądały strasznie, przyznasz chyba.
frajerstwo takich moralizatorów jak ty, którzy nie wiedzą i nie widzą tego, że cierpienia niewinnych ludzi to jedno, a realizowane ich kosztem interesy obu stron konfliktu, to drugie. Jak śpiewał klasyk: "Świeże groby zawsze wzruszą, niezależnie gdzie kopane, jak porosną wyjdzie na jaw, kto szczuł i co było grane".
Wolę być frajerem niż tobą
nawet gdy podskoczysz, to nie dosięgniesz.
Chyba w muł się wgryźć.
Przyklaskiwać wielkim w ich rozbojach z nadzieją, że coś ci skapnie, jakiś złom z demobilu albo inne ochłapy z pańskiego stołu. Dziękuję, wolę być frajerem.
Przyznaje i dlatego nie popieram ataku izraelskiego, wlasnie z racji nieprzejmowania sie przez Izrael cywilami.
Ale zauwaz, ze (chyba) nikt tu nie broni ataku na cywili. Dyskusja sie toczy, poki co, na temat czy Izrael w ogole ma JAKIEKOLWIEK prawo do obrony przed ciaglymi atakami rakitowymi Hamasu opowiadajacego sie za fizyczna likwidacja calego panstwa Izrael.
frajerstwo zwalczam społecznie.
.
poziomko, cóż, widocznie niektórzy wierzą, że zasadą twardą jest, iż polityka i moralność to dwie sprzeczne ze sobą sprawy. A brutalna wzgarda to już nic innego jak real politik.
Właśnie, wiadomo dokładnie, Durango, co jest grane. Od lat sukcesywnie, brutalnie i bezkompromisowo Żydzi zdobywają i powiększają swój lebensraum. Metodą faktów dokonanych kolonizują tamten region, zgodnie z planem mającym już dłuższą brodę niż najstarszy Arab. Albo, jeśli wolisz, prowadzą dość osobliwą, opartą na przesłankach tyleż historycznych, co mitologicznych, swoistą "rekonkwistę". Dodatkową osobliwością jest tu to, że przecież nie Arabowie w czasach starożytnych wypędzili stamtąd Żydów, ale oni za to płacą.
I tak, jak niektórzy nie dają się złapać na litość wobec Palestyńczyków, tak inni nie wierzą w oficjalne frazesy władz izraelskich, czy też pseudoobiektywne opinie dowodzące symetrii między działaniami Izraela a Palestyńczyków.
Piszesz, że "obsesja antyżydowska każe wielu popierać najgorszą arabską kanalię i potępiać każde działanie Żydów inne niż samobójstwo i pacyfizm", to ja się chcę zapytać jaka wina Arabów przesądziła o tym, że Wielka Brytania, potem ONZ, a wreszcie państwo Izrael miały prawo tak ich doświadczyć tych, którzy nie byli kanaliami? Akceptujesz politykę faktów dokonanych - wiem, dziś! trudno inaczej - ale co z *zadośćuczynieniem*?! Zamiast tego latają F-16, bo się dzicz ośmiela buntować. Jakoś nie widać, żeby tę samą miarę przykładano rozpatrując prawo do życia obu stron.
Chętnie się dowiem co poza iście bałwochwalczą wiarą w słuszność administracyjnych decyzji biurokratów brytyjskich i oenzetowskich sprawia, że racja miałaby być po stronie Izraela?
Chętnie przeczytam coś konkretnego, bo zupełnie nie przekonuje mnie, za to obraża, Twoje cwaniaczenie polegające na zarzucaniu innym "obsesji antyżydowskich", ułomności psychicznej(kretynizm - ciężki niedorozwój umysłowy, wywołany wrodzonym niedoborem jodu), czy naiwności w wersji git - frajerstwa.
wojtas, upraszczasz sprawę. Powielasz typowy schemat polegający na eksponowaniu radykalnego stanowiska politycznego Hamasu, lekceważąc przy tym radykalne *działania* ludności napływowej w tamtym regionie, prowadzące do powstania Izraela.
Jak się komuś uwidzi, żeby stworzyć współczesne państwo Połabian to się też pozbiera powiedzmy Kaszubów, Polaków, Czechów i np. Serbów i wpakuje ich na prastare siedliska, czyli do... części Niemiec, resztę zostawi się Wolnym Trans-Niemcom(vide Trans Jordania). Z ich języków skleci się jeden narodowy - połabski. Pierdyknie sie parę posągów Perunowi i będzie dobrze. Wielki patron SZAP, albo Rosja się z tego ucieszy w zamian za deputat węgla kamiennego i kontyngent młodych, pięknych Słowianek, ONZ to wszystko klepnie, tworząc pozostałym na Prasłowiańskich Ziemiach Niemcom jakąś pseudo-autonomię, na którą się pewnie głupcy nie zgodzą, a przeciwnikom będzie się zamykać antysłowiańskie pyski tym, że przecież Polacy tyle wycierpieli w czasie II wojny światowej, a Połabianie jeszcze więcej i to już przed wojną.
I oto jest myśl lewicowa, o którą walto warczyć.
Najbardziej Żydzi powiększyli swój lebensraum w 2005 oddając strefę Gazy, z której do niedawna leciały na nich rakiety.
Czekam na dalsze równie odkrywcze doniesienia Misia B., o tym jak Żydzi otwierają świeżutkie komory gazowe dla Arabów.
Ile jeszcze absurdów wymyślicie aby zakryć oczywistą prawdę, że temat Izrael kontra Arabowie jest dla polskiej lewicy tematem zastępczym?
Nie lepiej przyznać się, że "arafatki" Wam się podobają, bo są twarzowe itp. zamiast wymyślać dyrdymały na temat Izraela.
Jest taki wiersz Lechonia: Polonez artyleryjski.
Z refrenem:
To major Brzoza kartaczami w moskiewskie pułki wali.
Pasuje on doskonale do lewicowych Okopów Trzech Klasyków. Nikt już tam nie wierzy w materializm dialektyczny, proletariat i postęp. Resztki oddziałów wyginęły na froncie wojny PPP z Szyszkowską. Ale nic to!
Bo Hamas rakietami w izraelskie miasta wali!
Solidaryzuje się z waszymi opiniami i dodam: Jaśnie Panowie Żydzi potrzebują dużo taniej służby. Więc ją produkują od kilkudziesięciu lat czołgami, samolotami i innymi wyrafinowanymi sposobami. Jak dotąd bezskutecznie. Mam nadzieję, że tak będzie dalej. I mam też nadzieję, że kiedy zaczną poszukiwać partnerów do wspólnego życia na tym samym skrawku ziemi, rychło go znajdą.
Pokazywanie wycofania z Gazy jako aktu dobrej woli zdemaskowało cie jako syjonistycznego fanatyka. W tym czasie przecież trwa kolonizacja duzo wiekszego Zachodniego Brzegu, a sam Izrael "właściwy" zbudowany jest na zagrabionych 70 lat temu ziemiach. Poza tym SG objeta jest blokadą i dość często nekana. Szafowanie wycofaniem ze SG brzmi jak żart. To jakby bandyta po zrabowaniu 100tys zł oddał 100zł i głośno domagał się uznania łupu. Przecież dał 100 zł i wobec tego prosze się od niego odczepić.
A poza tym co was tak swędzi? Prawie zawsze pod info z Palestyny jest ze 30 komentarzy, bo jakiś dyżurny adwokat musi uzasadnić rzezie syjonistów i mówić innym o czym moga pisać a o czym nie.
"Pokazywanie wycofania z Gazy jako aktu dobrej woli zdemaskowało cie jako syjonistycznego fanatyka."
Nie pisałem nic o akcie dobrej woli - czytaj ze zrozumieniem proszę. Pisałem o fakcie.
Zdemaskować mnie też nie mogłeś, bo się nie maskuję.
O zachodnim Brzegu też nie pisałem, bo nie ma tu nic do rzeczy.
"A poza tym co was tak swędzi?"
Samobójcza wręcz głupota polskiej lewicy, która z jednego z setek podobnych konfliktów na świecie zrobiła sobie ołtarzyk, na którym dokona samospalenia w intencji ludzi, których kompletnie nic nie obchodzi. Mam na myśli Hamas i jego obłędną, fanatyczną ideologię.
Jako lewicowiec z przekonania nie mogę patrzeć jak ktoś kto mieni się lewicą popiera ludzi o poglądach na prawo od Rydzyka, tyle, że z półksiężycem zamiast krucyfiksu i gadających po arabsku.
Napisz nam coś jeszcze o tej twojej lewicowości.
W tyskusji pod wywiadem z Dziekanem wspomniałeś coś o swoim systemie wartości. Zacytuję:
"Nasz system wartości jest lepszy - dla nas! Z islamskim nigdy nie będzie nam po drodze, więc po co się oszukiwać i mamić tolerancją.
(...)
Dlatego wbrew pozorom Izrael walczy po naszej stronie".
Co to za "nasza strona", niby czyja?
Przepraszam Drm. Kto ty jestes? Pierwszy raz na lewica.pl przeczytałem: lewica made in poland. Czy Ty jesteś tak anty z jakiegoś powodu? Spotkałeś tu w Polsce jakiegoś Palestyńczyka, co Cię skrzywdził. A może jesteś żołnierzem, którego tak nauczyli angielskiego, że już prawie myślisz po angielsku. Mnie np. nie podobają się ataki rakietowe Paledstyńczyków na Izrael, ale ataki izraelskie na Gazę mnie przerażają. Nie znam wojny, ale z czytadeł i filmów "komunistycznych" dowiedziałem się, że Niemcy za okupacji w Warszawie za 1 Niemca rozstrzeliwali koło 10 czy 20 Polaków. Mi się to kojarzy. Tobie nie?
Może tego nie wiesz, może nie rozumiesz, ale wychowując się w Europie, w drugiej połowie XX w. przesiąknąłeś zestawem idei, wartości (być może sobie ich nie uświadamiasz), które dla ludzi z Hamasu nie znaczą nic.
Np. tolerancja religijna, idea świeckiego państwa, równouprawnienie kobiet, mniejszości seksualnych i innych, prawa człowieka, równość wobec prawa, uniwersalna sprawiedliwość. A na deser idee socjalistyczne.
Inna sprawa jak się to wszystko realizuje w praktyce, ale wierzą w nie tak, czy owak prawie wszyscy. M.in. dlatego właśnie ty się tak przejmujesz losem ofiar izraelskich działań zbrojnych. Ale zapewniam cię, gdyby podobny problem dotyczył Polaków, katolików, żaden gość z Hamasu nawet by się nie zainteresował o co chodzi, o pomocy nie wspominając.
Na tym własnie polega różnica "nasze" - "ich".
Po prostu zupełnie inna kultura zapewne, ani gorsza, ani lepsza, w absolutnym sensie. Jednak dla mnie "gorsza" bo obca i jej nie rozumiem. Wolę swoją, bo przynajmniej moja dziewczyna może się opalać i kąpać w bikini na plaży, w krajach Arabskich to już spory problem poza enklawami specjalnie dla cudoziemców. A enklawy są możliwe tylko dlatego, że nawet dla wyznawców proroka kasa jest ważniejsza niż moralność religijna :)
http://cia.bzzz.net/gaza_izrael_stosuje_w_bomby_z_bialym_fosforem_uran_i_dina_przeciwko_ludnosci_cywilnej
Chcesz powiedzieć, że zanim wspomniany przez ciebie "deser" podano, wyprawy krzyżowe, eksterminację rdzennej ludności Afryki i obu Ameryk, stosy Inkwizycji, dymy nad Auschwitz, a nawet kwiaty Hiroszimy i Nagasaki zorganizowali owi islamiści w rodzaju Hamasu?
Miód mi lejesz na serce, bo domyślam się, że również za kneblowaniem ust Kopernikowi, spaleniem Giordano Bruno czy kulturowym posłannictwem Krzyżaków też stoją rzezimieszki spod znaku półksiężyca.
Hitler też mi wygląda na islamistę... Pamiętasz, co powiedział o rzezi Ormian? "Któż dzisiaj jeszcze pamięta o wyniszczeniu Ormian?" - pytał retorycznie podczas ostatniej odprawy najwyższego dowództwa Wehrmachtu przed agresją na Polskę. Tej samej, podczas której zachęcał do bezlitosnego mordowania polskich kobiet, starców i dzieci, w imię maksymy, że "nikt nie sądzi zwycięzców".
No, co prawda w tej Turcji, co to dokonała rzezi Ormian rządzili akurat ludzie wrodzy islamowi, oświeceni przez europejskie idee - te, o których wspomniałeś - ale pewnie ich po prostu nie zrozumieli.
Przyznam, że nie chciałem uwierzyć, że spośród 49. chanów krymskich 20. było poetami, w tym kilku - poetami wybitnymi, a ostatni z nich studiował skromnie w Grecji i we Włoszech. Chociaż, z drugiej strony, wiemy przecież z historii, że wykształcenie o niczym nie świadczy. Stalin kształcił się w wyższym prawosławnym seminarium duchownym, ale był chyba złym uczniem - pewnie nadstawiał ucha podszeptom islamistów…
Zawsze nieufnie spoglądałem na Józka Bema, który, aby zostać feldmarszałkiem armii tureckiej - przeszedł, łajdak, na islam!
Potem Sienkiewicz - wybitny polski znawca islamistów - wiarygodnie opisał, jak to w wolnych chwilach jak psy wyją do księżyca. Że nie wspomnę, jak islam potraktował Stasia i Nell i ich brytyjskich przycjaciół, którzy nieśli w Afryce dobrą nowinę, krzewili tolerancję i to wszystko, o czym wspomniałeś. Z naszych podatków! Niewdzięcznicy, i tyle...
Choć z drugiej strony oddziały "islamistów" brały udział we wszystkich działaniach wojennych Rzeczypospolitej: w bitwie pod Grunwaldem w 1410 r., w wojnie trzynastoletniej 1454-1466 o Pomorze Gdańskie, walkach Stefana Batorego z Moskwą o Inflanty, w bitwie pod Kircholmem, nawet w wojnach polsko-tureckich w XVII w., o dziwo - po stronie polskiej, w wojnie północnej i siedmioletniej w ramach armii saskiej, w której utworzony został pułk islamistów pod dowództwem Aleksandra Ułana. Pewnie stąd od połowy XVIII w. chorągwie "niewiernych" coraz częściej nazywane były ułańskimi. Oddziały islamistów broniły też Konstytucji 3 Maja, a następnie pod dowództwem jednego z nich - generała Józefa Bielaka - walczyły w Powstaniu Kościuszkowskim. Wraz z wkroczeniem na Litwę Wielkiej Armii Napoleona, w 1812 r. utworzony został też szwadron islamistów pod dowództwem Samuela Ułana.
Tak to właśnie podstępnie wdarli się na nasze tyły, bo jak piszesz, "gdyby podobny problem dotyczył Polaków, katolików, żaden gość z Hamasu nawet by się nie zainteresował o co chodzi, o pomocy nie wspominając". W tym musi być jakieś drugie dno, bo wyznawcom islamu wręcz nie wolno nawracać niewiernych na wiarę Proroka. O co im więc chodziło?
Nie będę wnikał - od dziś nie będę też używał cyfr arabskich...
Właściwie to - jak dziecko - chciałem się czegoś dowiedzieć o tych twoich "ideach socjalistycznych", tych, co to je chowasz "na deser".
Jak rozumiem, proponujesz swego rodzaju etniczno-religijną, czy też kulturową segregację, taki socjalistyczny aparthaid w skali światowej.
A jak w tym swoim socjalistycznym projekcie podchodzisz do rozmaitych latynosów? No bo niby są to w większości katolicy, stosownie oświeconi przez konkwistadorów, ale jacyś tacy... wiesz o co mi chodzi, prawda?
Z Czarnymi też chyba jest ten sam kłopot, nie sądzisz?
No bo jakiś czas temu objawiło się w takie "zagubione plemię Izraela", tyle że czarni byli, jak smoła. Ale Izraelczycy są nie w ciemię bici - nie to, co jidyszowi Żydzi - szybko im wytłumaczyli, że na te numery to mogą sobie nabierać islamistów. No i chyba mieli rację, no bo skoro pragniesz włączenia Izraela do UE - to chyba bez takich, nie?
Nie mówię, że w tym twoim projekcie trzeba by wspomnieć otwarcie o white power, ale jakoś to trzeba chyba zaznaczyć, żeby potem nie było wpadki. Jak sądzisz?
Właściwie to z Czarnymi to chyba w tym twoich ideach socjalistycznych wszystko jest chyba jasne, zapomniałem cię tylko zapytać o "beżowych", zwłaszcza tych, co to są wyznawcami santerii.
Ich chyba też trzeba posłać na drzewo, nie?
O żółtków nie pytam - wiemy, jak jest...
Czyli - socjalizm socjalizmem, ale taki, jak trzeba i bez przesady, prawda? No i wszystko musi być w granicach prawa! - żeby nam tu jaki "tow." Cisza (tak go tytułowałeś?) nie narozrabiał.
Gdybym miał naprawdę dużo czasu, znalazłbym w Waszej dyskusji wiele ciekawych elementów. Ale jakże mam tego szukać, skoro uzywacie np. takich argumentów, jak nazwanie oponenta syjonistycznym fanatykiem. A drm ma naprawdę rację, sądząc, że IDEOLOGIA, SYSTEM KRYTERIÓW MORALNYCH Izraelczyków są mu bliższe, niż to, co głoszą skrajnie zachowawcze elementy Islamu. Sądzę, że tu, w Polsce, trudno byłoby znaleźć kogoś, kto znałby i mimo to popierał ideologię i system wartości Hamasu. No, to co? Czyli wolno przeciw ludziom o odmiennych poglądach wysyłać samoloty i zabijać im dzieci? Czyli na rękodzielnicze (!!!) rakiety, które jak dotychczas zabiły TRZECH obywateli Izraela, wolno odpowiadać czołgami i helikopterami, które zamordowały już kilkuset cywilów obojga płci i wszelkiego wieku?! Ci, których POPIOŁY leżą pod murami Muranowa, Mirowa i innych dzielnic mego miasta oraz pod polami Oświęcimia, Treblinki, Bełżca i innych obozów zagłady, pierwsi zaprotestowaliby przeciw pohańbieniu ich śmierci. Mur nie otacza teraz getta, tylko ziemie Palestyńczyków. Śmiercią stu za jednego płacą dziś nie Żydzi, a Arabowie. I po to powstawało państwo wyzwolonych Żydów?... E, muszę przestać, nie potrafię o tym spokojnie.
czasy, ludzi, obyczaje. Tylko po co? Dyletanckie oceny sytuacji i zdarzeń sprzed 200 lat i wcześniej nic nie mają tu do rzeczy.
Jak mam tylko za złe lewicy, że miesza się w konflikt, którego nie rozumie. Traci na tym, nierzadko się ośmiesza.
Tak jak ty twierdząc pośrednio, że Hamas wynalazł cyfry arabskie, które nawiasem mówiąc Arabowie zapożyczyli od cywilizacji indyjskiej.
Chciałbym, abyś ty - lewicowiec, jak się patrzy - skoro już się tu objawiłeś, oświecił nas ciemnych i naiwnych, by nie powiedzieć - głupich, jak staruszek Marks, Engels czy Lenin, że o innych internacjonałach przemilczę.
Stąd moje dociekania, którymi to, tuszę, nie wzgardzisz, zważywszy na bezmiar naszej niewiedzy.
Ale o tym, kto i czym się ośmiesza - pomilczmy na razie. Bo jak się ciebie tu czyta, to wcale do śmiechu nie jest. Przeciwnie.
Zacznij może od white power i tego twojego socjalizmu. Reszta pytań - jak wyżej.
to co napisałeś tutaj całkowicie wystarczy żeby poznać twoją logikę.
Muszę przyznać, że niedobrze mi się od niej robi. Zdaje się, że wielu na tym forum odczuwa podobnie.
Może to już czas dla ciebie zmienić nicka.
Chyba, że chcesz tutaj robić za trolla, jak paru innych.
posługuję się zwykłą, arystotelesowską. Oświećta mnie Towarzysze!
Internacjonalistą nie jestem, bo żeby nim być musiałbym pierwej uznawać narody, które są dla mnie XIX w. wymysłem ideologicznym. Wtedy wierzono też w kanały na Marsie, a dziś wiemy, że ich nie ma i nie było.
To, że sporo ludzi dało się omotać nacjonalistycznymi bajkami o niczym jeszcze nie świadczy. Tzw. Palestyńczycy są jednymi z ostatnich, którzy dali się zapędzić kozi róg mitu o narodzie.
Jednym z praktycznych efektów mojej niewiary w naród jest brak zainteresowania kibicowaniem Polakom w sporcie, jak i Arabom w Gazie.
Narody są ideologicznym wymysłem - powiadasz. To bardzo, bardzo zajmujące.
No ale może jednak zaczniesz od wyjaśnienia, co masz na uwadze wprowadzając pojęcie "nasz system wartości". Co to za naszość za nim stoi i na czym ów system się opiera.
Już wiemy, że nie na narodzie. Pozostaje nam jeszcze rasa. Chodzi o rasę białą? Przecież nie jesteś, jak piszesz, internacjonalistą i z beżowymi, żółtymi czy czarnymi nie będziesz się bratał, prawda?
Drm:
"Najbardziej Żydzi powiększyli swój lebensraum w 2005 oddając strefę Gazy, z której do niedawna leciały na nich rakiety."
Jak to oddali? To znaczy, że coś kiedyś zabrali? Kiedy, co i dlaczego?!
Drm:
"Czekam na dalsze równie odkrywcze doniesienia Misia B., o tym jak Żydzi otwierają świeżutkie komory gazowe dla Arabów."
Zrozum, że ja chcę Ci tylko uzmysłowić, że nienawiść Palestyńczyków do Żydów to nie jest wynik infekcji jakimś wirusem z kosmosu. Ma ona swoje realne historyczne podstawy. To jest punkt wyjścia do dyskusji o tym problemie, a nie wymysły propagandzistów izraelskich.
Drm:
"Nie lepiej przyznać się, że "arafatki" Wam się podobają, bo są twarzowe itp. zamiast wymyślać dyrdymały na temat Izraela. "
Po pierwsze, dla Ciebie nie jestem "Wy", po drugie chodzę w sandałach, kolorowej sukience z cekinami i gram na klarnecie, więc nie trafiłeś z tą arafatką, a po trzecie nie zajmuj mi czasu swoimi gówniarskimi problemami konfekcyjnymi.
Drm:
"Internacjonalistą nie jestem, bo żeby nim być musiałbym pierwej uznawać narody, które są dla mnie XIX w. wymysłem ideologicznym."
Niezłe. Mógłbyś coś więcej ciekawego dodać na ten temat?
"Jednym z praktycznych efektów mojej niewiary w naród jest brak zainteresowania kibicowaniem Polakom w sporcie, jak i Arabom w Gazie."
Popatrz, a ja nie wierzę w "ludzi pracy najemnej" i dlatego nie interesuje się zawodem palacza, menedżera czy programisty ;-)
ABCD:
"Resztki oddziałów wyginęły na froncie wojny PPP z Szyszkowską. Ale nic to!
Bo Hamas rakietami w izraelskie miasta wali!"
A to już zapomniałeś o innym istotnym wątku tamtego romansu, który można streścić pytaniem: Czy panna Jola "faszyzowała się" z Le Penem, czy też może "Szczerbcem"? ;-)
Ten "temat zastępczy" ma przynajmniej jakąś treść, a ploteczki? Przepraszam, walka polityczna ;-)
POCHÓD Solidarności z Palestyną
w Warszawie
SOBOTA 10.01.2009 godz.13:00
Start pod ambasadą Palestyny (ul Starościńska 2)
Trasa : Ambasada Palestyny - ambasada Izraela
http://pl.indymedia.org/pl/2009/01/41260.shtml
Toruń dla Palestyny
LaLucza środa 07 stycznia 2009 godz. 17:00 przy Cinema City
ul.Czerwona Droga w Toruniu
http://poland.indymedia.org/pl/2009/01/41167.shtml
Kraków
Czwartek, 8 stycznia 2009 godzina 18:00
Rynek Główny (Pod Adasiem). Przyjdź ze świecą
http://pl.indymedia.org/pl/2009/01/41187.shtml
Poznań
Piątek, 9 stycznia 2009 godzina 16:00
ul. Półwiejska (koło Starego Marycha)
http://poland.indymedia.org/pl/2009/01/41224.shtml
Szczecin: Food Not Bombs
Podczas rozdawania posiłków, organizujemy wystawę zdjęć pt. "Stop wojnie w Strefie Gazy!". Będziemy rozdawać ulotki informacyjne oraz puścimy specjalnie przygotowany na tą okazję podkład muzyczny.
http://cia.bzzz.net/szczecin_food_not_bombs_5