"Zarzuty przeciwko gubernatorowi, który poprzednio sam ubiegał się o nominację prezydencką Partii Demokratycznej, dotyczą zapewniania przez stanowe władze lukratywnych kontraktów czołowym dawcom funduszy na jego kampanie wyborcze"
Burżuazja najpierw finansuje kampanie swoim wybrańcom, a później Ci sie za to odwdzięczają. "Demokracja" burżuazyjna w pełnej krasie. Wola ludu, interes społeczny, obietnice wyborcze? Jedyne wiążące dla establishmentowych politykierów obietnice to te składane burżua.
polityk wygląda mi na ofiarę prawicowych populistow, ktorzy chcą zbudować autorytarne państwo policyjne. Nie tylko my mamy swój PiS.