Dług przyczynił się do upadku imperium jankeskiego
albo do Iranu. Przynajmniej, takich komentarzy można się tu wkrótce spodziewać :-)
chciałbym żeby okazało się, że to USA było kolonią Europy, a nie na odwrót :)
na czele z Kalifornią- bo zamiast podatków, utrzymywano lokalne rządy z długu...
deficytu budżetowego w USA nie jest głownie obniżenie podatkow dla najbogatszych. Bush zwiększył deficyt nie dlatego, że nie biegał z ciupażką za bogatymi. Istotniejszymi powodami są tu wysokie koszty wojen, a także - krótkowzroczne środki nakręcania koniunktury, takie jak obniżanie kursu dolara i stóp procentowych.
są obecnie bardziej socjalistyczni pod względem gospodarczym niż lewica. W Polsce widać to także wyraźnie porównując PiS z SLD. Wszyscy jesteśmy keynesistami... Obniżki podatków niewiele pomagają jeżeli nie zmniejsza się wydatków państwa. Wydatki finansowane długami tak samo okradają gospodarkę jak te finansowane bezpośrednimi podatkami. Aby można było zrealizować nie pokryte produkcją wydatki państwa, komuś trzeba zabrać, nic nie spada z nieba. Im bardziej USA będzie "walczyło" ze skutkami kryzysu przez wydatki państwa, tym będzie tam gorzej.
"Imperium" USA upadnie gdy będzie tam kiedyś równie malo wolnego rynku co w europie.
Zrób jaką stronkę, gdzie umieścisz te swoje modły - obiecuję że raz dziennie kliknę w taki link - ale odpuść już sobie tutaj. To po prostu beznadziejnie nudne, choć starasz się być odlotowy. Ale struganie wariata w takim stylu nie jest już zabawne. Naprawdę.
Absurdalnie śmieszne jest jak sami propagujecie idee nieograniczonych wydatkow budzetowych finansowanych pustym pieniadzem, podatkami albo zadluzeniem sie panstwa (keynesizm w skrocie), a przy informacji o dokladnie takich dzialaniach rzadu w USA z wypiekami na twarzy oczekujecie jego "upadku". Przeciez wedlug waszych teorii USA dzieki temu zadluzaniu sie idzie wlasnie w kierunku dobrobytu!!
lubisz używać pojęcia "pusty pieniądz"- wytłumacz mi zatem, dlaczego ludzie dla tego "pustego pieniądza" pracują, albo są gotowi za ten "pusty pieniądz" sprzedać ci coś, co posiadają?
nadwyzka w budzecie niekoniecznie oznacza cos dobrego, krolowie, magnaci, arystokraci tez mieli nadwyzki w swoich skarbacach...
już ci to gdzieś pisałem. Socjalizm, to nie jest kapitalizm z wysokimi podatkami, zadłużeniem państwa itd., jak to sobie wyobrażasz, bo inaczej nie potrafisz. Zrozum wreszcie, że to zupełnie inna bajka na temat organizacji społeczeństwa, państwa, zaspokajania potrzeb itd. W porządnym socjalizmie nawet podatki to przeżytek.
To poco się angażował w te wojny z terroryzmem (czy raczej o rope)skoro one takie drogokosztowne?
administracja Busha kalkulowała, może nie bez racji, że eksploatacja bogactw naturalnych w krajach okupowanych zwróci koszty wojen. Pewne znaczenie miały też interesy takich koncernów, jak Halliburton, które na wojnie zarabiały od razu.
Podatki 100% = socjalizm.
Proste. Bo ich do tego państwo do używania takiego pieniądza, stale tracącego na wartości poprzez zwiększanie jego podaży, _zmusza_.
Jak państwo "zmusza" do używania nic nie wartego pieniądza?
Wojnę w Iraku rozpętali syjoniści do spółki z kompleksem przemysłowozbrojeniowym i nafciarzami. Poza kradzieżą ropy i upchnięciem uzbrojenia, chodziło o takie uporządkowanie Bliskiego Wschodu by nie istniał żaden wrogi Izraelowi reżim. No cóż. Utrzymywanie bliskowschodniego Czyraka kosztuje, a USA to dla syjonisty worek bez dna.
Słyszałaś o takim wynalazku XX wieku jak monopol państwa na pieniądz? Nic dziwnego że skoro ma monopol to zdecydowało się oprzeć go w końcu na powietrzu.
Piękny głos! Szkoda, że skierowany do jlibera staje się głosem wołającego na puszczy. Co do podatków, też pełna zgoda. Zwłaszcza jeśli chodzi o podatek VAT, który najbardziej uderza w najbiedniejszych i na którym najefektywniej okradają państwo burżuje, odpisując go sobie od luksusowych limuzyn, włoskich mebli, jachtów, telewizorów plazmowych, quadów i innych ekskluzywnych zabawek.
I tym "monoplem" państwa, państwo zmusza cię do używania tych pieniędzy? Rozumiem, że pijesz również dlatego, że państwo ma monopol na produkcję spirytusu?
Jak można pisać takie rzeczy! W Polsce od dawna nie ma państwowego monopolu za produkcję spirytusu! Chyba, że masz na myśli Szwecję.
a kto ci zabroni płacić np. złotem? Problem w tym, że ludzie najwyraźniej preferują dostawać zapłatę w "pustym pieniądzu"...
Wydaje mi się, że podobnie jak za naruszenie monopolu państwa na emisję pieniędzy za samodzielną produkcję C2H5OH pooglądasz świat w kratkę. Choć krócej.
Mieliśmy jeszcze kiedyś monopol przedsiębiorstwa "Polska Poczta Telegraf Telefon", ale też nie kojarzę, żeby kogoś zmuszali do korzystanie z ich usług.
Dlatego powtarzam pytanie: w jaki sposób państwo zmusza jlibera do korzystanie z nic nie wartych pieniędzy?
Nie rozpraszaj uwagi jlibera i nie podpowiadaj. On tak pięknie pisze o swoim wymarzonym ustroju, więc chyba potrafi sam odpowiedzieć?
Masz rację, państwowy monopol nie zmusza nikogo aby korzystał z jego produktów lub usług. Można np żyć w jaskinii.
Można żyć w jaskini. Nikt ci nie broni. Unikasz jednak odpowiedzi na jasno postawione pytanie: jak państwo zmusza cię do używania nic nie wartych pieniędzy.
Proszę o jasną odpowiedź na jasno postawione pytanie.
Chcę uniknąć przerzucanie się głupimi uwagami w stylu "można mieszkać w jaskini" (tak jakbyś nie mógł znaleźć kogoś, kto wynajmie ci pieniądze za coś innego niż "nic nie warte pieniądze").
Dlaczego nie bierzemy z nich przykładu? W tych 26 wpisach na ten temat nie ma takiego pytania. Dlaczego, chociaż wciąż, nawet na tym forum, mówi się o nich jak o bożku.
Barter jest oczywiście legalny. Jeżeli tak bardzo chcesz, okay, państwo nie zmusza do używania złotówki, a jedynie zabrania używania jakiegokolwiek innego pieniądza. Można oczywiście żyć tak jak parę tysięcy lat temu zanim wymyślono pieniądz, rzeczywiście, państwo nam tego nie zabrania.
Czy tak trudno zrozumieć pytanie, czy na nie odpowiedzieć. Ja nie pytałem, czy można żyć jak w jaskini, ja pytałem, jak PAŃSTWO zmusza CIEBIE do używania nic nie wartego pieniądza.
Z twojej odpowiedzi mogę co najwyżej wnioskować, że to nie PAŃSTWO cię do tego zmusza.
Jak MNIE zmusza? Przecież mówię, państwo daje mi wybór, albo żyć jak w jaskinii (poziom rozwoju ludzkości za czasów barteru), albo używać państwowego pieniądza. "Wybór" jest prosty, podobnie jak "wybór" niewolnika czy harować czy umrzeć.
Bez monopolu państwa na pieniądz, pojawiłyby się konkurencyjni prywatni emitenci pieniądza, wtedy miałbym wybór, wtedy nie byłbym zmuszany.
Jeżeli nie masz nic przeciwko przemocy państwa w zakresie monopolu na pieniądz, równie dobrze nie powinieneś mieć nic przeciwko zakazowi małżeństw homoseksualnych czy aborcji. Przecież też, według Twojej logiki, państwo nie zmusza nikogo do małżeństw heteroseksualnch czy rodzenia dzieci.