Właśnie oglądam mecz Osasuna - Athletic w Copa del Rey, wśród kibiców pełno flag palestyńskich i baskijskich, a na boisku m.in. dwaj Irańczycy...
No, skoro kopacze popieraja Palestyne to rewolucja proletariacka musi byc blisko.
Oby więcej takich "incydentów".
szacunek dla tego sportowca:) szkoda, ze dla np. polskich olimpijczykow kariere ktorej nikt poza nimi i ich rodzinami nie zauwazy jest wazniejsza niz prawa czlowieka (mowie oczywiscie o Tybecie)...
Jakie to dla niektórych typowe... No, ale są też ciekawe sposoby na obejście przepisów, np. jazda na butelce z wodą.
o prawa w egzotycznym Tybecie, pełnym niepoprawnych politycznie Chińczyków, to polscy sportowcy mogą sobie walczyć przy poklasku "GW", ale niechby tylko spróbowali upomnieć się o prawa eksmitowanych matek z dziećmi, bezdomnych, zatrudnionych na śmieciowe umowy o pracę - nazajutrz już by ich doprowadzono do ideologicznego pionu.
Niestety w polskiej lidze bardziej prawdopodobne od pokazania przez jakiegoś piłkarza napisu "Palestyna" jest pokazanie koszulki w stylu "Pale(żyda)". No i jakoś o kary trudno... A co do Kanoute to zdecydowanie należy się nagroda (pewnie coś dostanie).
a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. (*_*)
Nie wszyscy sportowcy to mięśniaki. Niektórzy myślą.
*
Aha, czyli jak GW napisze coś o prawach człowieka w egzotycznym (a jakie to ma właściwie znaczenie, że egzotycznym???) Tybecie to znaczy, że Tybetańczycy są neoliberalnymi pachołkami? Twoje podejście jest bardzo prymitywne. Wielokrotnie na forum strony sporu zarzucały sobie instrumentalne przejmowanie się losem jednych gnębionych ludzi i olewanie drugich – właśnie teraz to robisz. Generalnie to mógłbyś nawet w GW pracować – pasujesz do nich... Od razu widać, że masz los bombardowanych Palestyńczyków głęboko w dupie.