z tego tekstu?
Że terroryści dzialali okrutnie, że władze indyjskie ich nie powstrzymały, mimo iż w porę ostrzegł je - zawsze życzliwy ludziom:) - wywiad amerykański, że na ulicach miast hinduskich są żebracy, a w Indiach występują kontrasty socjalne, etniczne i religijne.
Max Cegielski, z własciwym artyście popkulturowemu poczuciem humoru, sam zaznacza w końcu, że kategorie, ktorymi się posługuje (Indie - kraj kontrastów), są obiegowe.
Znacznie bardziej wnikliwe komentarze o wydarzeniach w Bombaju ukazywały się w popularnych tygodnikach typu Przekrój, a nawet na onecie. Było też w nich znacznie więcej krytycyz,u wobec "systemu" niż tutaj.
Czyżby więc ten tekst pochodził z Superekspressu?
Nie, opublikował go miesięcznik adresowany do lewicowych alterglobalistów, ktorego redakcja określa go jako pismo elitarne.
Max Cegielski, z własciwym artyście popkulturowemu
Max Cegielski nigdy nie był artystą a raczej kimś w rodzaju heroinowego guru stołecznej warszawki w sensie: to ten co browna palił i jak sam o sobie mówił nawet dilawał a potem za pieniądze rodziców objechał całe Indie. no normalnie każda kontestująca licealista jego.
Max Cegielski ponadto był i jest gwiazdą pism lewicowej Książki i Prasy.
Chciałabym także odnieść się do bełkotu cudoka, ale nic nie zrozumiałam. Może ktoś go przetłumaczy z polskiego na nasze?
.
strategię przekładu takich tekstów podał Orwell w 1984. Długi tekst sprowadza się w jego ujęciu do: "Dwójplusddobrykaczokwak".