rozwinięcia działalności przez populistyczny i ślepo roszczeniowy Sierpień, firma rodzinna upadnie, a wtedy będzie można organizować akcję pod hasłem: na ratunek bezrobotnym ofiarom systemu!
Ja też uważam, że pracownicy winni troszczyć się o własną firmę i dlatego też powinni mieć co najmniej prawo wglądu w jej finanse. Współwłasność byłaby najlepszym rozwiązaniem. To pomoże ustalić, w takich wypadkach jak ten, czy firma ma problemy, czy może prezes nową młodą kochankę. Zgodzisz się ze mną?
ABCD, zadziwia mnie Twoja bezgraniczna wiara w czyste intencje burżuja, którym ma powodować zła sytuacja finansowa firmy i robi to z troski o miejsca pracy w zakładzie. Kiedy sytuacja finansowa firmy jest zła, burżuje po prostu zwalniają pracowników, a nie bawią się w coś takiego. Wg mnie motywy tego bezprawia są o wiele bardziej prozaiczne. Prawdopodobnie ostatnio w regionie wzrosło bezrobocie, kryzys staje się coraz bardziej odczuwalny, więc kapitalista zaczyna sobie coraz więcej pozwalać, terroryzując pracowników "dwudziestoma chętnymi" na każde miejsce.
A Sierpuchom Naszym Kochanym składam gratulację! Jesteście awangardą polskiej klasy robotniczej!:)
oszukuje pracowników, to bardzo dobrze, że ktoś im pomaga - nawet, gdy jest to "roszczeniowy i populistyczny Sierpień 80". Ty, ABCD, w imię wojenki z Sierpniem 80 stajesz się owego Sierpnia zakładnikiem, bo zamiast mieć swoje zdanie, masz zawsze odwrotne niż oni. Sierpień 80 należy krytykować, gdy jest za co - natomiast nie ma sensu krytyka odruchowa i dotycząca wszystkiego, co oni robią.
chodzi w końcu o Radojewice w powiecie inowrocławskim czy jakieś nieznane Rodziejowice? A może mieliście na myśli Radziejów, gdzie WZZ i PPP mają struktury?
Oczywista, na każdą firmę można nasłać porucznika Borewicza z Zubkiem i Janosika z ciupażką. Obawiam się jednak, że w takim wypadku za niewiele tygodni będziecie protestować przeciwko bezrobociu, którego wskaźnik podnieśli pracownicy tej najpierw po Borewiczowsku skontrolowanej, a potem zlikwidowanej firmy.
Mam znajomą, która prowadzi firmę odzieżową. Haruje 24 godziny na dobę. I to nie nad tym, jak jeszcze bardziej okraść pracowników. Nad tym, żeby wymyślić projekty, dzięki ktorym pracownicy lepiej zarobią.
Ciupażką w oszustkę!
Borewiczu, rozkmiń tę oazę wyzysku!
N ie ma to, jak za "Wiesława", który wspólnie z towarzyszką Zofią ustalał w Nowy Rok, jakie ubranie naklepiej pomoże polskim robotnicomn wykonać plan!
Jeśli Sierpień 80 jest awangardą, to niech da przyklad.
Czekam na wiadomości, że pracownicy najemni pism tego związku mają takie warunki, że dziennikarze Rzeczpospolitej do tych pism uciekają.
Przestań ściemniać, nikt nie może pracować 24 na dobę. A nawet jak to robi, to kiepska z niej szefowa, powinna kogoś do tego zatrudnić aby racjonalnie zarządzać zasobami ludzkimi - w tym wypadku sobą. Poza tym właścicielka wymyśla te projekty dla swojego zysku, utrzymania firmy itd., efektem ubocznym jest być może praca dla innych.
Nie znoszę opowieści jak to kapitaliści poświęcają się dla ludzkości niczym Prometeusz. Zalatuje fałszem na parseki.
oczywiście. Kapitalizm - jak pokazał Mandeville w Bajce o pszczołach - to taki wredny ustrój, w ktorym wszyscy podle i egoistycznie dzialają dla swojego zysku, ale jakimś cudem wynika z tego ogromna masa bogactwa do podziału.
Prawisz niczym etatowy obrońca kapitalizmu z Kolibra. Człowieku, kompromitujesz się na całej linii. Kapitalizm ma aż zanadto wielu obrońców, jednak ty postanowiłeś dołaczyć do ich grona. A czy podział owego "bogactwa" też ci się nie podoba? Nic mnie już u ciebie nie zdziwi, znawco bajek i wszelakiej literatury i muzyki. Idź lepiej na niedzielną mszę.
Takich frazesów nie powtarzają już nawet kapitaliści.
A to tzw. bogactwo te rzecz względna, a skoro jesteśmy przy bajkach, to poczytaj tą o Midasie. Akurat pasuje do sytuacji ekologicznej naszej planety przerabianej pracowicie przez dobrych kapitalistów na "bogactwo".
o czym marzą Chińczycy? O biblioteczce złożonej z dzieł ekologow i alterglobalistów? Nie, o samochodzie dla każdego dorosłego członka rodziny. A jaki ustroj moze te wymarzone przez nich samochody wytworzyć?
ale są pewne fizyczne i biologiczne ograniczenia - a tego nie przeskoczą.
Jak znam Chińczyków zmienią marzenia, szybciej niż My i nadal będą szczęśliwi, a może nawet szczęśliwsi. Oni to potrafią.
owszem, marzą, ale już nawet mainstreamowi komentatorzy ekonomiczni i energetyczni przedstawiają tę sytuację jako PROBLEM i ZAGROŻENIE - dla bezpieczeństwa energetycznego ludzkości, czyli mówiąc już najprościej: jeśli Chińczycy kupią autka, nie będziesz miał nawet piwa w sklepie, a tym bardziej pracującego komputera z dostępem do internetu i wypisywane przez Ciebie tutaj mądrości nie mogłyby ujrzeć światła dziennego.
że bestialsko atakuję apostoła prawdy:
1) demagogiczne jest przestawianie "właścicielki firmy odzieżowej" (po polsku i po prostu: krawcowej, zatrudniającej innych krawców) jako jakiegoś biznesowego standardu innowacyjności. W tzw. nowoczesnych firmach produkcyjnych jest tak, że patenty po prostu się kupuje na rynku, często "szarym" lub "czarnym". Zresztą, skoro dyskutujemy o tym konkretnym przypadku - jakichże to innowacji dokonał prezes "Viandy" w sprawie kierowców, poza oszczędzaniem na ich wynagrodzeniach rzecz jasna? Chyba ktoś się za dużo naczytał Schumpetera i jego teorie innowacyjnych biznesmenów popychających cywilizację do przodu. Byłaby to zresztą lektura bez zrozumienia - Schumpeter twierdził, że petryfikacja systemu, koncerny i rozproszenie własności korporacji oraz jej oddzielenie od menedżmentu działanie tejże siły wyhamują.
2) Himalajami demagogii są frazy o Borewiczu i totalitaryzmie. Gdyby nie federalni "Borewicze" podatkowi i to w USA to ani Al Capone nigdy nie zostałby za nic skazany, ani np. sprawa Enronu nigdy nie ujrzałaby światła dziennego. O Bagsikach i Grobelnych nie mówiąc. Uważaj, bo za jakiś czas będziesz bronił Madoffa przed nagonką. Masz już 2 "mocne" podstawy teoretyczne: wolność kapitału bez państwowych kontrolerów, no i czający się antysemityzm.
co to za prostak i cham ten prezes viando? Ci kierowcy tak cieżko pracuja za tak naprawdę male pieniądze w stosunku do tego co robia - rozladowywanie towaru po kilkadziesiąt kilo, brak urlopów, odpoczynku po prostu skandal!!! Jak mozna placic tylko za czas jazdy ??? Bardzo dobrze, że tak potrafili sie zgrać i razem zaprotestować!