STOP terrorowi IZRAELA! KOLEJNA DEMONSTRACJA w Warszawie
Niedziela 18 stycznia 2009
pod ambasadą Izraela (ul. Krzywickiego 24)
o g. 13. 00.
PHOTO
http://pl.indymedia.org/pl/2009/01/41368.shtml?comments=true
http://pl.indymedia.org/pl/2009/01/41137.shtml?comments=true
http://pl.indymedia.org/pl/2009/01/41297.shtml?comments=true
Ben Gurion planował "czystkę etniczną" na 10 lat przed powstaniem Izraela. W roku 1938? Gdy nikomu się nie śniło o zakończeniu brytyjskiego panowania kolonialnego w Palestynie? Kiedy prawie nie było żydowskich formacji zbrojnych?
Żydzi, zamiast tworzyć swoje państwo, powinni działać w ruchu robotniczym? Oczywiście! Przywódcy tego ruchu, Lenin i Trocki, byli zwolennikami przymusowego narzucania internacjonalizmu i światopogladu naukowego wszystkim gerupom wyznaniowym i etnicznym. Ich następca, Józef Stalin, w roku 1953 zaplanował przymusowe przesiedlenia - a może i eksterminację - Żydów.
Natomiast socjaldemokraci oddali władzę znanemu antysyjoniście "18" (AH). Spora część ich kadr go poparła. Widać, że w ruchu robotniczym czekalaby Żydów - jak powiedziałby Szwejk - "sama uciecha".
Baj baju...
udowodnił, że naród żydowski nie może istnieć bez swojego państwa narodowego.
Nie ma ANI JEDNEGO sensownego argumentu, który przemawiałby za prawem narodu żydowskiego do Palestyny (mitów i legend chyba nie możemy uznać za sensowny argument)
Nie ma ANI JEDNEGO sensownego argumentu, który przemawiałby za prawem jakiegokolwiek narodu do obszaru na którym mieszka (mitów i legend chyba nie możemy uznać za sensowny argument).
Taka jest prawda, wszystkie granice są ustalone przez historyczny przypadek, w wyniku wojen, bądź zupełnie arbitralnie.
Izrael niczym się tu nie wyróżnia. Odmawiając mu prawa do istnienia, równie dobrze można odmawiać prawa do istnienia wielu państwom świata.
do Alaski czy Madagaskaru???
czyli do ziemi skąd pochodzą, plus kawałek Jordanii, Jemen ZEA i Oman...powinni więc zostać wysiedleni z pólnocnej Afryki, Izraela, Iraku, Iranu, Syrii...
wszstkie te ziemie zajęli zbrojnie, narzucając lokalnej ludności swój reżim polityczny i religijny...
mierzmy równa miarką wszystkich szanowne lewuski...czym rozni się smeić Araba w Gazie A.D. 2009 od śmierci Kopta w Egipcie A.D. 640???
chrzanic.tylko wez sie do nauki.arabowie w iraku,syrii(chodzi o wielka syrie),palestynie byli od niepamietnych czasow zanim jeszcze wujek abraham wpadl na pomysl ze ktos z nim gada i to jest bog.jezeli chodzi o kraine naprawde historyczna dla zydow to jest to jemen tam sa najstarsze skupiska zydowskie tylko ze tam tez nie mieli swojego panstwa tylko byli w ramach wiekszego.
Czy aby dobrze zrozumiałem, że decydować kto gdzie ma prawo mieszkać będzie decydować komisja historyczna?
Hitler przed wojną też się bawił w takie uzasadnienia Drang nach osten. PRL w uzasadnienie praw do Ziem Odzyskanych itp. Przykładów podobnej polityki historczynej na całym świecie bez liku - wszystkie się skompromitowały.
Też chcesz się ośmieszyć?
cos ci spadlo na glowe?o czym ty chrzanisz?jakie komisje historyczne?dres dziabnal glupote i to wsio.pomylila mu sie ekspansja islamu z arabami z syrii czy iraku.rany ty masz jakas manie z tym israelem?idz sie lecz.osmieszasz sie na razie ty ,trzymajac jak pijany plotu tego swojego bozka.
Gdzie jest w moim wpisie mowa o Izraelu?
Chyba jednak nie ja mam na jego punkcie obsesję...
Kolejna demonstracja STOP RZEZI GAZY !!!
Zbrodniarze z IZRAELA pod międzynardowy sąd ICC (MTK) w Hadze !!!
Niedziela
18 stycznia 2009
pod ambasadą Izraela (ul. Krzywickiego 24)
g. 13. 00 - 14.00
Nowe fotografie z ostatniej demonstracji (10.1.09)
http://pl.indymedia.org/pl/2009/01/41519.shtml
news.bbc.co.uk/2/hi/middle_east/7828884.stm
to rozumiem ze dyskusja w tym watku dotyczy kultury ubajd a nie "historycznych"praw do ziemi co poniektorych panstw?
rozumiem twoj komentarz dotyczyl kultury ubajd.jednak nic ci nie spadlo na glowe..to wrodzone
To kiedy wracamy nad Łabę panowie?
skor tam pochodzą...pdobnie jak starożytni Egipcjanie pochodzą od kosmitów...
Takie dyskusje, kto ma prawo do jakiego kawalka ziemi historycznie, to mozna bylo toczyc w roku 1948, a nie teraz, kiedy panstwo Izrael i miliony Zydow w Palestynie sa faktem. Teraz juz troche za pozno i nalezy sie z tym faktem, pogodzic, chyba, ze ktos sie opowiada za fizyczna likwidacja tego panstwa i kolejnym holocaustem.
dalej likwidacje israela utozsamiasz z holokaustem.uwazam ze likwidacja israela tylko ustabilizuje region i wcale nie musi skonczyc sie rzezia israelczykow.naduzywasz okreslenia holokaust.
Niemcy na Zamojszczyźnie i w Kraju Warty też w 45 byli faktem. A jakoś można było o ich statusie dyskutować.
Obywatele krajów europejskich zjechali się do Palestyny, by pod wpływem swoich przekonań religijnych zorganizować sobie państwo.
Jeżeli chodzi o historyczne doświadczenia Palestyny (jako krainy geograficznej) to jest to 2. znany mi taki wypadek. Poprzednim było Królestwo Jerozolimskie. Motywacja religijna obecnych kolonistów jest silniejsza.
Wracając do spraw prawno-organizacyjnych: Abstrahując od moralnej odrazy jaką budzi we mnie przeliczenie życia swoich ziomków na marki, może ktoś mi w prostych słowach wytłumaczyć dlaczego odszkodowania za zamordowanie polskich obywateli przez nazistów RFN zapłaciła Izraelowi?
Zartujesz sobie? W jaki sposob Zydzi izraelscy mieliby uniknac zaglady jako narod w momencie, gdyby Izrael zostal zlikwidowany? Popatrz sobie jak kolorowe jest zycie chrzescijan w Strefie Gazy, zyjacych pod terrorem Hamasu. Zycie Zydow byloby nieporornywalnie gorsze.
mogli dyskutować zwycięscy alianci...o statusie Arabów z tzw. Palestyny w 2009 może dyskutować zwycięski Izrael...
to chyba ty zartujesz .akurat instytucje chrzescjanskie nie hamas pare dni temu zbombardowal tylko israel
Ale "jakos" Izrael, ktory ponoc pala zadza mordu na Palestynczykach nic nie zrobil Palestynczykom w swoim kraju, ani tez Palestynczykom na Zachodnim Brzegu.
Tymczasem dla Hamasu kazdy Zyd nadaje sie tylko do zabicia. I na tym wlasnie polega roznica.
Od 1967 r. do okresu porozumień pokojowych lat 90., a także w czasie tłumienia II Intifady przez Szarona w 2002-2004 r., działania służb policyjnych i wojska były bardzo brutalne.
Co do izraelskich Palestyńczyków - częściowo zgoda, ale partie nacjonalistyczne szczują przeciwko nim, czego dowodem są chociażby takie decyzje, jak ta, o której dyskutowaliśmy kilka dni temu.
Ad vocem: zgadzam się z niektórymi przedmówcami, że argumenty przeciw państwu dla Żydów jako takiemu są naciągane. Zresztą, nie musi ono stać w jakiejś automatycznej sprzeczności z lewicą i ruchem robotniczym, w historii osadnictwa i nawet pierwszych 30 lat Izraela odłam lewicowy i to dość radykalny (nie tylko welfare state, ale i np. kibuce) miał swój duży wkład w historię tego zakątka.
Miejmy jednak świadomość, że współczesna scena polityczna Izraela od Kadimy, a nawet partii pracy na prawo - to mniej lub bardziej konserwatywni liberałowie.
Czy Ty naprawde oceniasz dane panstwa tylko pod katem tego, czy na scenie politycznej ejst lewica, czy jej nie ma? Znaczy Izarel nie ma prawa do istnienia, bo tam jest silna prawica?
Nikt tu nie broni sposobu, w jaki Izrael traktuje Palestynczykow (no moze ABCD, ale w sumie trudno powiedziec o co mu chodzi :-). Rzeczy w tym, ze sposob traktowania Palestynczykow przez Izrael i vice versa to rzeczy w ogole nieporownywalne.
Jeszcze dokoncze - na omawianym wczesniej przykladzie - w Izraelu mielismy do czynienia z zakazem startu w wyborach ugrupowan palestynskich, co jeszcze moze byc odkrecone i generalnie Palestynczycy maja gdzie sie odwolac itp. DLa odmiany - inne niz Hamas ugrupowania (np. chrzescijanskie) nie istnieja w Strefie Gazy, sa zastraszane a ich clzonkowie mordowani. Nawet nie probuje sobie wyobrazic, co by bylo, gdyby jakies osiedle izraelskie zostalo na tym terytorium i nie bylo chronione przez armie. Chyba brak reprezentacji politycznej nie nalezalby do jego glownych problemow :-)
skoro doceniałem wyraźnie lewicowe wątki w syjonizmie i broniłem go przed niesprawiedliwymi uogólnieniami, a założeniem syjonizmu była budowa państwa żydowskiego, to logiczną koleją rzeczy nie odmawiam mu prawa istnienia. O syjonistycznej lewicy i prawicy kiedyś i dziś napisałem, by odróżniać 2 rzeczy: szacunek dla kibucowych pionierów i socjaldemokratów starej szkoły z początków tego państwa od współczesnego izraelskiego mainstreamu politycznego, także tego "lewicowego". Tak samo jak ktoś ceniący na amerykańskim czy izraelskim forum (w dyskusji o Polsce) Daszyńskiego, Niedziałkowskiego, Thugutta lub Piłsudskiego, powinien usłyszeć, czym różnią się od nich - na niekorzyść, rzecz jasna, Borowski, Olejniczak, Piechociński czy Kaczyńscy. Co nie oznaczałoby rzecz jasna aprobaty dla jakiejś fundamentalnej agresji wobec wszystkiego, co polskie.
Mój pogląd: dwa państwa, wzajemnie ze sobą powiązane i z zagwarantowaniem praw mniejszości drugiego narodu.
No jasne. Jelsi jednak uznajesz fakt istnienia Izraela za dokonany, to oznacza, ze nie mozemy na jednej polozyc nawet Izarela i Hamasu. Bo ten pierwszy jednak uznaje potrzebe panstwa palestynskiego i sama Autonomie Palestynska, a ten drugi nadal programowo zaklada fizyczna likwidacje Izraela. To sa gatunkowo kompletnie odmienne postawy.
Tak, ale przykład OPW i Fatah, albo np. LFWP i Ludowo-Demokratycznego Fronty Wyzwolenia Palestyny pokazuje, że ruchy palestyńskie ewoluowały. Poza tym, Hamas nie jest jakimś bytem państwowym, tylko partią, która aktualnie jest tam najsilniejsza, nie było tak w latach jej powstania i nie musi być zawsze. Także w Izraelu są środowiska, mające reprezentację w Knesecie, od Likudu począwszy, które otwarcie twierdzą, że Palestyńczycy absolutnie nie zasłużyli na jakiekolwiek państwo, pod żadnymi warunkami. Zgadzam się, że albo Hamas powinien wyewoluować, albo inne, niepodległościowe, ale nie maniacko dżihadowe grupy powinny przejąć władzę, a ugrupowania podważające sens istnienia sąsiada zmarginalizowane tak w Izraelu, jak i Autonomii.
Michal, przypominam, ze ja nic nie mam do Palestynczykow, tylko do Hamasu. I nie mam nic do Zydow, tylko do ich prowojennego skrzydla.
Zwroc wiec uwage, ze Fatah, ani inne ugrupowania palestynskie nie ostrzeliwaly Izraela z Zachodniego Brzegu. I dlatego Izrael dal spokoj Zachodniemu Brzegu, który wreszcie zaczal sie jako-tako rozwijac. Nie sadzisz, ze to lepsza droga, niz (jak to robia nasi "przyjaciele Palestynczykow") posylanie Palestynczykow na kolejne Intifady?
Ja wiem, ze Hamas to zadne panstwo. Ale Hamas akurat w Strefie Gazy rzadzi niepodzielnie i za wszystko co tam sie tam wczesniej dzialo to on odpowiada.
Wiec (chyba) sie zgadzamy.
Jedno jest całkowicie pewne - to wojny ustalają granice.
Jeśli państwa arabskie nie pomogą Palestyńczykom ,
To Palestyńczycy w ciągu dwóch, trzech pokoleń znikną
z Ziemi Palestyńskiej.
Świat to" przerabiał" tysiące razy i zawsze z tym
samym wynikiem.
Możemy płakać nad losem Palestyńczyków, tak jak
Europa płakała nad losem powstańców listopadowych,
nawet przyjęła naszych uchodźców, ale losów Polski to wówczas nie zmieniło.