Europejsko-lewicowi zwolennicy Moralesa nie muszą tego naśladować, natomiast samo posunięcie wcale nie jest być czymś "dziecinnym" - mogło być konsekwencją geopolitycznych kalkulacji Chaveza na współpracę z Rosją i krajami arabskimi. Kalkulacji zresztą moim zdaniem słusznych, ale Wenezueli w jej sytuacji - a nie polskiej lewicy w obecnej.
A gdzie w Europie rzadzi lewica? Przeciez nie podzielasz zdania Jlibera, ze wszedzie. :-)
czy w Izraelu ktoś się przejął tą operetką polityczną.
ABCD: Ameryka Łacińska to akurat bardzo poważny region geostrategiczny (był tu kiedyś dobry art. M. Ikonowicza o interesach prawie całego świata z Chavezem), nie sądzę też, żeby decyzja wynikała z grymasu. Tym niemniej, warto trzymać proporcje.
P: mówię o ogólnej orientacji (np. na izraelską radykalną lewicę, z niezrozumiałych dla mnie powodów ostatnio tutaj KOMPLETNIE pomijaną), nie o władzy.
Stalin też się nie przejmował. Robił swoje.
ale zerwanie stosunkow dyplomatycznych zawsze niesie z soba jakies konsekwencje.czy przypadkiem na liscie w israelskim msz nie figuruje jakas grupa indian boliwijskich jako potomkow "zaginionego plemienia israela"?czy tam nie jezdzili przypadkiem rabini sefradyjscy z uporem wmawiajac owym "zaginionym" ze na mocy ustawy o powrotach moga emigrowac do israela?teraz bedzie ciezej tam jezdzic i namawiac po zerwaniu stosunkow dyplomatycznych.nie wspominajac ze chyba pare israelskich firm bylo zaangazowanych w boliwijskim gazie.
Stalin i nie tylko. Adolfik też robił co chciał na obszarze, który kontrolował. Syjonistyczne lobby panuje nad zachodnią półkulą i nawet antysyjonistyczni Żydzi nie przeciskają się do mediów na większą skalę. Obecny system rządów światowych przypomina feudalizm. Wystarczy kontrolwoać tylko kilku ważniejszych panów feudalnych, a oni już dzieki porzadkowi dziobania zrobią resztę. Z feudalnego porządku wymyka się jak widać kilka krajów i pojedyncze instytucje. Kolega ABCD wyraźnie nadyma się z zadowolenia. Poza strukturami są tylko płotki zdolne do robienia "operetki".
Rosja Putina to cień nie tylko ZSRR, ale i XIX-wiecznej Rosji, jadące na radzieckich jeszcze technologiach i eksporcie nośników energii.