Nie no, przepraszam, jestem prochavezowski i propalestyński, o czym stali użytkownicy tego portalu wiedzą, ale ten jus jest bez sensu po prostu.
W ogóle nie rozumiem, jaki jest sens tworzenia każdorazowo nowego njusa o kolejnej antyizraelskiej reakcji gabinetowo-administracyjnej. Spokojnie wystarczyłaby jedna notka zbiorcza, a tak robi to wrażenie jakiejś obsesji.
że lewicowe teksty powinny raczej analizować problemy niż opisywać, jak to ktoś kocha czyjś portret.
Chavez jest popularny na Zachodnim Brzegu, to może dzialacze palestyńscy wyemigrują do Wenezueli i utworzą tam rząd na uchodztwie?
Część polityków Hamasu jest na emigracji w Egipcie.
przecież nie chodzi o to, żeby ktoś gdzieś wyjeżdżał, ale o to,żeby przestali tam zabijać.
A tak z innej beczki: ile kilogramów przytył Hugo od czasu objęcia rządów? Powoli zaczyna przypominać mamę Gilberta Grape'a.
idac twoim tokiem myslenia proponuje zeby usa wydzielily czesc kaliforni dla panstwa israel.klimat podobny,sasiedztwo bedzie przyjacielskie.ile problemow sie rozwiaze.
Masz jednak mentalność narodu opisywaną w kawałach. Niech wyjadą. Zostanie nam kawał ziemi. Będziemy na niej hulać, ile dusza zapragnie. Bo teraz musimy ja zdobywać czołgami i bombami. Ale tej metody - jak zauważyłem - też nie potępiasz.