oryginalny temat
nie miałoby przeznaczać określonych środków na ich potrzeby?
czyżbyś się ostatnio wybrał do Damaszku?
Od dawna wiadomo, że klechy to złodzieje. Ale jeszcze większymi złodziejami a może nawet bandytami są politycy godzący się i ułatwiający to złodziejstwo.
Ludu Polan powstań z kolan !
lud Polan umie ruszać głową. I dlatego nie słucha wieszczów wzywających na wojny kulturowe.
a niech sobie przeznacza, ale w sposób transparentny przez wprowadzenie chociażby podatku wyznaniowego.
Co jest "nietransparentnego" w tych wydatkach?
>>Hmmm...dlaczego państwo w którym katolicy stanowią znaczną większość
>>nie miałoby przeznaczać określonych środków na ich potrzeby?
Bo państwo powinno być laickie
Jak slusznie zauwazyl west wiekszosc spoleczenstwa polskiego to katolicy, wiec najwyrazniej jest spoleczna zgoda na te wydatki. Z drugiej strony zastanawia mnie jakie jest spoleczne przyzwolenie na uprawianie z publicznych srodkow pseudonauki zwanej gender studies, tudziz liczne genderowe granty dla masy pasozytow?
"a niech sobie przeznacza, ale w sposób transparentny przez wprowadzenie chociażby podatku wyznaniowego"
czyżbyś postulował, aby opodatkować tylko tych, którzy korzystają z usług opłacanych przez ten podatek? Jakie to... liberalne :)
a czemuż to nawoływanie by Polacy wreszcie przyjęli postawę wyprostowaną i porzucili niewolniczą postawę "na klęczkach"nazywasz wojną kulturową?
Jako naród klęczymy już od 1000 lat czas podnieść głowę i się rozejrzeć:-)
Ludu Polan powstań z kolan :-) ... i zacznij mysleć!
panstwo wydaje pieniadze. Nie mozna zapomniec o pieniadzach wydawanych na okupacje Awganistanu, lewych rent, wczesniejszych emerytur, przywilejow gorniczych, stoczni, KRUsu, itp. Pomimo, ze kk nie powinien tych pieniedzy dostawac to i tak pieniadze wyrzucane na podtrzymywanie tego co dawno powinno upasc sa wieksze.
Dlaczego w kraju w którym większośc popiera związki zawodowe, mają być obierane przywileje pracownikom?
Idąc logiką Westa większość w naszym kraju stanowią kobiety, neleżą im się tak samo duże przywileje jak kościołowi.
dla kobiet? Np. o urlopach macierzyńskich? :-)
Ktoś tu porównuje naukę wiary w piekło i niebo (po śmierci rzecz jasna) z nauką ile jest 2 plus 2. Jak z budżetu finansujemy szkoły i emerytury górnicze (jestem za ograniczeniem), to jakim prawem nie chcemy utzymywać KK. Wmawianie ludziom fałszu. Inaczej wybraliby np. zwiększenie zasiłku dla bezrobotnych w miejsce utrzymywania darmozjadów. Póki są ciemni, nie ma obawy, że o tym pomyślą.
Jak te kobiety zaglosuja wspolnie na partie opowiadajace sie za przywilejami dla kobiet, ja nie widze problemu. w koncu jestem demokrata. Poki co jednak wszystkie partie , a ktore glosuja Polacy opowiadaja sie za przeznaczaniem pieniedzy na kler.
póki wasze postulaty będzie popierał promil społeczeństwa, głosującego w wyborach, to najlepiej jak będziecie siedzieć cicho, hehe...
Jednocześnie wg oficjalnie podawanych danych 10 % spółeczenstwa żyć musi za mniej niż wynosi minimum egzystencji, a 4,5 milina emerytów i rencistów otrzymuje świadczenia w kwocie mniejszej niż tysiąc złotych brutto.
zapewne dziwnym zbiegiem okoliczności nie ma żadnych panów w sukienkach :).
są wydawane na mnóstwo rzeczy, których "przeciętny podatnik" nie ma ochoty finansować - taka jest logika demokracji i wspólnego budżetu. Ateista dokłada do Kościoła, katolik do prawosławnych, antysemita do mniejszości żydowskiej, ortodoksyjny Żyd do wielu "niekoszernych" zjawisk, pacyfista do F-16, militarysta do służby zastępczej dla pacyfistów. I tak dalej.
Postulat, aby o wydatkach budżetowych decydowały nie demokratycznie wybrane partie i rządy, lecz by "przeciętny podatnik" płacił na co chciał, to postulat de facto libertariański i upeerowski.
tym bardziej nie ma wśród nich lewicowców radykalnych.
A słyszałeś o uropach tacierzyńskich?
Na początku pisałeś, że nie podobają Ci się gender studies a jednocześnie popierałeś przywileje dla kleru. To w końcu jak to jest, bo nie rozumiem. Przywileje dla kleru TAK, bo większość w Polsce to katolicy a gender studies NIE, chociaż kobiety w Polsce też są w większości?
Religia katolicka w szkołach to czasem nie jest właśnie pseudonauka?
Skoro 90% to katolicy to Polska powinna byc państwem wyznaniowym ze stosownym wpisem do konstytucji. Sprawy administrowania i majatku koscielnego regulowałoby odpowiednie ministerstwo, kosciól opłacony byłby z podatków a księża braliby pensję z budżetu. Zakres wychowania religijnego w szkole zatwierdzałoby ministerstwo oswiaty.
Niech lud pracujący zasuwa 24 h ku uciesze kapitalistów.
A wolny będzie Nowy Rok, 1 Maja (choć obchody Święta Pracy dyskryminują bezrobotnych) i 11 listopada.
Kościół przetrwał 2000 lat, pomimo udających piesków. Nawiedzeni antykatole będa się dalej zapluwać w bezsilnej złości, a KK będzie trwał. To oczywiste.
Ty to lepiej wez jeszcze raz przeczytaj co napisalem. To, czy lubie, czy nie lubie gender studies nie ma tu nawet nic do rzeczy. Gdyby tak jakims cudem narod wyrazil demokratyczna wole, ze takie gender studies jest OK i chce na nie lozyc pieniadze, to nie mialbym nic przeciwko i nie kwestionowalbym tego. Analogicznie z pieniedzmi na kler. Akurat tutaj jest zgoda spoleczna na ten cel, wiec nie widze problemu.
Czasem warto wiedziec na czym polega demokracja, drogi Ancymonie.
Przeczytałem, twój pierwszy wpis i drugi się różnią, ale mniejsza z tym.
Skoro gender studies istnieją to też jest widocznie taka wola polityczna?
a może by tak zrobić referendum: czy społeczeństwo chce finansowania gender studies z budżetu państwa?
To referendum chyba kosztowałoby więcej niż roczne finansowanie gender studies ;)
sowieckich garnizonów i wysyłka mięsa do ZSRR kosztowała wiecej. No ale jeżeli z takim zapałem politycy wszystkich odcieni będą sprawiać podarki kk to może "czarni" bedą lepsi od "Ruskich":)
Ktore twierdzenie z ktoregokolwiek mojego wpisu w tym watku stoi w sprzecznosci logicznym z jaimkolwiek innym moim twierdzeniem z tego watku??? Wklej po prostu cytaty.
Co do kosztow gender studies - obys sie nie zdziwil.
Jedna ustawa, najlepiej ogólna o stowarzyszeniach, powinna jednakowo regulować stosunek państwa do wszystkich religii i ich struktur takich jak szkoły itp. Wierzysz - to płać, jak czujesz potrzebę, jesteś fanem piłki nożnej, buduj stadiony za swoje itd. Nie byłoby problemów z 90% czy 10%.
Gender studies, to nieco inna kwestia. Razem z nimi można by wywalić jeszcze ze 150 przedmiotów, które laikom wydają się do niczego niepotrzebne, to jednak zależy od władz samorządnych uczelni i chyba dobrze.
Tu społeczeństwo, tzn. studenci głosują nogami, np. nie idą na dany kierunek, kasy nie ma, kierunek pada.
niedawno w GW był dobry artukuł Zaremby na ten temat...w Szwecji obłąkany student & spólka zaczęli gnębić wykładowcę...
wg genderowców dyskryminujące/niegenderowe jest mówienie: "idę z dziewczyną na randkę", powinno byc "idę na randkę ze swomi partnerem, który jest kobietą"...
redację lewica.pl proszę o wybaczenie, ale w stosunku do ludzi, ktorzy w tych absurdach widzą sens życia ciśnie się jedno określenie - poj..by
Ja nie moge tylko zrozumiec dlaczego lewica walczy z kosciolem. Przeciez kosciol to wierni, to lud, a przeciez o lud oparte sa idee lewicy. Antyklerykalom duzo blizej do liberalow niz lewicy.
do antyklerykalizmu w wydaniu "FiM" mi daleko, ale wniosek że jeżeli 90% Polaków to katolicy to państwo musi automatycznie łożyc na Kościół. Akurat Polacy na początku lat 90, pokazali że pomimo powszechnej wiary, niezbyt podoba im się mieszanie kościoła w życie polityczne.
Czy w Chinach gdzie ponoc 60% mężczyzn pali, państwo ma instytucjonalnie wspierac palenie tytoniu?
W pierwszym wątku nazwałeś "pasożytami" genderowców a jednocześnie nie przeszkadza Ci przeznaczanie miliardów złotych na kościół katolicki, bo większość w Polsce to katolicy.
Po pierwsze ja nie wiem, czy Polacy głosują na jakąś partię dlatego, że chcą przeznaczać pieniądze na kler. Po drugie ja nie wiem, czy jakaś partia w sejmie ma taki zapis w swoim programie. Dokładnie taka sama jest sytuacja z gender studies, więc nie wiem dlaczego one Ci tak przeszkadzają a nie przeszkadza Ci np. religia w szkołach.
Zgodnie z Twoją logiką, jeśli ktoś jest w większości należą mu się przywileje, no więc kobiety - tak jak katolicy - są w większości i na dodatek ludzie głosują na partie, które utrzymują im te przywileje - tak jak katolikom -, więc w czym problem?
Poczytaj czego uczą na religii w szkołach - http://spititout.net/viewtopic.php?p=5724
Dokładnie. Mimo, że większość Polaków jest katolikami, to jednak nie chcą religii w szkołach -
http://www.polskatimes.pl/fakty/edukacja/47195,sondaz-polski-rodzice-nie-chca-lekcji-religii-w-szkole,id,t.html
Właśnie, powinno się kierować tym, czym ludzie chcą a nie tym, że większość ludzi jest konkretnego wyznania, zawodu, czy czegoś innego.
A. Warzecha - w jaki sposob konkretnie "pokazali"? Akurat w latach 90-ych to ja pamietam okres najwiekszego wplywu Kosciola na zycie polityczne i to wtedy triumfy swiecily ugrupowania typu ZChN.
Jakim prawem z faktu, ze 60% Chinczykow pali wysnuwasz wniosek, ze te 60% na pewno chcialoby instytucjonalnego wspierania palenia? Sadze, ze raczej odwrotnie. To tak jakbys na podstawie badan, ze 99% Polakow pije alkohol wyciagnal wniosek, ze 99% nie chce dzialalnosci antyalkoholowej panstwa. Swoja droga przyklad w ogole wziales nie wiadomo skad, przeciez mowimy o sprawach swiatopogladowych, a Ty wyskakujesz z jakims paleniem. Tak to kazda dyskusje mozna sprowadzic do absurdu.
Ancymon - Ty to naprawde czytac nie umiesz. Co z tego, ze prywatnie uwazam typow utrzymujacych sie z dotacji na rozne gendery za pasozytow? Gdzie tu jest sprzecznosc z pogladem, ze spoleczenstwo MA PRAWO wybrac na kogo chce lozyc pieniadze - na Kosciol, czy na gender studies. Jesli wybierze gender studies - prosze bardzo, ja ta decyzje bede szanowal.
Mimo wszyscy Polacy NIE GLOSUJA na zadna partie, ktora nie chcialaby przeznaczac pieniedzy na kler (nawet SLD), wiec najwyraxniej im ta sytuacja pasuje. Gdyby jakas istotna czesc spoleczenstwa sie temu sprzeciwiala - wtedy poparcie dla Racji przekroczyloby chociaz blad statystyczny. Takie sa prawa demokracji.
"Zgodnie z Twoją logiką, jeśli ktoś jest w większości należą mu się przywileje, no więc kobiety - tak jak katolicy - są w większości i na dodatek ludzie głosują na partie, które utrzymują im te przywileje - tak jak katolikom -, więc w czym problem?"
Nie mam pojecia o czym Ty piszesz w tym fragmencie powyzej.
A co do badan spolecznych. Coz, radzilbym jednak opierac sie na tych robionych przez prestizowe osrodki, a nie jakies ARC Rynek. Ja znam inne sondaze:
"Ponad połowa pytanych między 15 a 30 rokiem życia uznała, że lekcje powinny odbywać się w szkole, ale aż 37 procent uważa, że religii powinno się nauczać w parafiach. "
Sondaz Gazety WYborczej (Gfk Polonia) - 65%
ale właśnie większość Polaków nie przyjęła tak entuzjastycznie wejścia ZChn do sejmu czy reakcji kościoła wobec filmu "Ksiądz", zresztą kościół katolicki po upadku PRL traci rzędy dusz, którzy stają się tylko katolikami z faktu ochrzczenia.
Czy fakt że najliczniejszą organizacją społeczną (kilka milionów członków) jest Polski Związek Wędkarski, oznacza że mamy wprost proporcjonalnie do ilości jego członków(kilka procent społeczeństwa co najmniej drugie tyle wędkuje bez karty wędkarskiej) finansować wędkarstwo w Polsce?
Widzisz, Polacy też nie głusują na żadną partię, która nie chciała by przeznaczyć pieniędzy na gender studies, mimo co UPR, czy LPR nie przekroczyły błędy statystycznego.
Z tego czego udało mi się znaleźć wynika, że to jest sondaż na zlecenie Rzeczpospolitej i nie pisze przez jaki ośrodek był robiony. http://www.kosciol.pl/article.php/20050905123632601
Wybacz, ale ten sondaż, który podałeś to jest z 2005 roku...
Minęło już ponad 4 lata od tego czasu i opinie się zmieniły. Sondaż która ja podaje jest sprzed paru miesięcy.
Błąd może wynosić 4-6%, ale nie 14%
A. Warzecha: Jesli ci czlonkowie PZW zaglosuja za tym (tj. wybiora partie o tym programie), zeby finansowac z budzetu wedkarstwo, to oczywiscie!
Ancymon: Malo ktory Polak ma w ogole pojecia o czyms takim jak gender studies, stad tez ta kwestia nie jest poruszana przez partie polityczne, takze UPR i LPR.
Wyniki 65% podalem za Gazeta WYborcza i sondazem GFK Polonia.
Blad styatystyczny faktycznie wynosi ledwo pare procent, zalezy od proby, ale tak sie sklada, ze co nieco znam sie na robieniu badan spolecznych, bo skonczylem tez socjologie. I wiem jak falszuje dane nieporzadnie zrobione badania. Przez 5 lat wbijano mi w glowe, ze mozna sie przejmowac wlasciwie tylko paroma osrodkami badania opinii publicznej, reszta nie ma co sie przejmowac, ani nie wypada cytowac w jakiejkolwiek pracy. Do pierwszj z tych grup nie zaliczono ARC Rynek i Opinia.
Ale mniejsza o to, propobuje przyjrzec sie sondazowi w calosci, bo w koncu rozmawiamy o finansowaniu kleru. I W tym samym sondazu czytamy:
"Niemal 60 proc. badanych uważa bowiem, że nauczyciele religii powinni być wynagradzani z budżetu państwa niezależnie od tego, czy lekcje religii odbywać się będą w szkołach czy w przyparafialnych salkach."
Moze jeszcze wyjasnie: ja tu w ogole nie widze problemu, dopoki dzialamy w ramach demokracji (jakiejkolwiek). Jesli problem finansowania kleru stanie sie problemem spolecznych i pojawi sie sprzeciw - natychmiast wykorzysta to jakakolwiek partia, chocby SLD i wprowadzi to do swojego programu.
SLD dotychczas nie zadzierala zbytnio z klerem, nie dlatego, ze jest "zdradziecka" itp. ale dlatego, ze wiedziala, co sie liczy dla jej elektoratu.
Podaj link do tego sondażu Gfk Polonia.
Ja też nie wiem ile osób w Polsce wie, ze kler nie płaci normalnego podatku dochodowego. Ciekaw jestem też jakie byłoby poparcie dla komisji majątkowej, gdyby pokazano w TV na jakich zasadach ona funkcjonuje.
Niestety GFK Polonia nie wszystkie badania (podobnie jak i inne osrodki) udostepnia publiczne. Tych komercyjnych niestety nie ma na ich stronie, wiec znam to tylko z publikacji Rzeczpospolitej:
A co do zwolnienia z podatku dochodowego to sadze, ze poza Toba i czlonkami Racji nikt o tym nie wie, bo tez czegos takiego w ogole nie ma. Ponizej jak sprawa naprawde wyglada:
"Kościoły jako osoby prawne są zobowiązane do uiszczania podatków od przychodów, dochodów i majątku na zasadach przewidzianych dla osób prawnych. Kościoły są zatem takimi samymi podatnikami jak np.: spółki z ograniczoną odpowiedzialności czy spółki akcyjne.
Osoby duchowe jako osoby fizyczne płacą podatki tak jak inne osoby fizyczne.
A/ OPODATKOWANIE KOŚCIELNYCH OSÓB PRAWNYCH
I. Podatek dochodowy
Opodatkowanie kościelnych osób prawnych reguluje w całości ustawa z dnia 15 listopada 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych. Osoby te są podatnikami tego podatku od wszelkich dochodów, w tym również od dochodów ze źródeł położonych poza terytorium Polski (bezwzględny obowiązek podatkowy).
Powołana ustawa w art. 17 stanowi, że wolne od podatku są dochody kościelnych osób prawnych:
a) z niegospodarczej działalności statutowej (np.: datków na "tacę"); w tym zakresie kościelne osoby prawne nie mają obowiązku prowadzenia dokumentacji wymaganej przez przepisy Ordynacji podatkowej,
b) z pozostałej działalności (w tym gospodarczej) - w części przeznaczonej na cele: kultu religijnego, oświatowo-wychowawcze, naukowe, kulturalne, charytatywno-opiekuńcze oraz na konserwację zabytków, prowadzenie punktów katechetycznych, inwestycje sakralne w zakresie: budowy, rozbudowy i odbudowy kościołów oraz kaplic, adaptację innych budynków na cele sakralne, a także innych inwestycji przeznaczonych na punkty katechetyczne i zakłady charytatywno-opiekuńcze,
Wolne od podatku są również dochody spółek, których jedynymi udziałowcami (akcjonariuszami) są kościelne osoby prawne - w części przeznaczonej na cele, o których mowa powyżej w pkt. b).
Odmiennie przedstawia się zasada opodatkowania kościelnych fundacji . Dochodem fundacji jest nadwyżka sumy przychodów nad kosztami ich uzyskania osiągnięta w roku podatkowym. Opodatkowanie dotyczy dochodów w całości. Istotne znaczenie dla opodatkowania fundacji ma zapis art. 17 ust. 1 pkt. 4 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Określa on zwolnienia przedmiotowe. Ustawodawca enumeratywnie wylicza w tym przepisie sfery działalności, na które ma być skierowany cel działalności statutowej, aby te dochody były zwolnione od podatku. Są to: działalność naukowa, naukowo-techniczna, oświatowa, w tym również polegająca na kształceniu studentów, kulturalna, w zakresie kultury fizycznej i sportu, ochrony środowiska, wspierania inicjatyw społecznych na rzecz budowy dróg i sieci telekomunikacyjnej na wsi oraz zaopatrzenia wsi w wodę, dobroczynności, ochrony zdrowia i pomocy społecznej, rehabilitacji zawodowej i społecznej inwalidów oraz kultu religijnego.
Wolne od podatku dochodowego są tylko te dochody fundacji, które przeznaczyła ona na cele statutowe wymienione powyżej.
II. Podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy
Kościelne osoby prawne nie uzyskały w zasadzie żadnych preferencji w podatku od towarów i usług (VAT) oraz podatku akcyzowym. Jeżeli zatem dokonują czynności opodatkowanej, to są one opodatkowane na zasadach ogólnych, tak jak inne podmioty będące podatnikami podatku od towarów i usług.
III. Podatek od nieruchomości
Zwolnienie od opodatkowania podatkiem od nieruchomości oraz od świadczeń na fundusz gminny i fundusz miejski obejmuje nieruchomości lub ich części przeznaczone na cele mieszkalne duchownych i członków zakonu, jeżeli:
1) są one wpisane do rejestru zabytków,
2) służą jako internaty przy szkołach i seminariach duchownych, domy zakonów kontemplacyjnych, domy formacyjne zakonów i domy księży emerytów (sióstr emerytek),
3) znajdują się w budynkach kurii diecezjalnych i biskupich, zakonnych zarządów generalnych i prowincjalnych w Sekretariacie Prymasa Polski i w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski.
IV. Cło
Wolne od opłat celnych są przesyłane z zagranicy dla kościelnych osób prawnych dary:
1) przeznaczone na cele kultowe, charytatywno-opiekuńcze i oświatowo-wychowawcze, z wyjątkiem wyrobów akcyzowych oraz samochodów osobowych,
2) maszyny, urządzenia i materiały poligraficzne oraz papier.
B/ OPODATKOWANIE OSÓB DUCHOWNYCH
Generalnie rzecz biorąc osoby duchowne płacą ryczałt od przychodów związanych z pełnieniem funkcji duszpasterskich. Istnieje jednak możliwość zrzeczenia się opodatkowania ryczałtowego i wybór opodatkowania na zasadach ogólnych.
Jeżeli osoby duchowne uzyskują dochód ze stosunku pracy i stosunków pokrewnych są zobowiązane do płacenia podatku dochodowego w zasadzie na identycznych zasadach jak inne osoby uzyskujące tego typu dochody.
Przychody z działalności duchownych, osiągane z innego tytułu niż umowa o pracę, są traktowane jak przychody z działalności wykonywanej osobiście. Podlegają one łączeniu z dochodami z innych źródeł (np. ze stosunku pracy) i płacony jest od nich podatek wg. skali podatkowej.
Zasady opodatkowania przychodów osób duchownych otrzymywanych z związku z pełnieniem funkcji duszpasterskich regulują przepisy ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne. W formie ryczałtu opodatkowane są przychody osób duchownych z opłat otrzymywanych w związku z pełnieniem funkcji o charakterze duszpasterskim, czyli z dobrowolnych datków za posługi religijne. Są to wpływy: z datków na "tacę", kwoty otrzymywane przez duchownych przy okazji chrztu, ślub, pogrzebu, itp.
Wysokość stawki ryczałtu jest różna w odniesieniu do proboszcza i wikariusza. Ryczałt dla proboszczów jest uzależniony od liczby mieszkańców w danej parafii. W stosunku do wikariuszy wysokość ryczałtu zależy od liczby mieszkańców w parafii oraz wielkości gminy, na terenie której znajduje się parafia."
http://diecezja.pl/index.php?page=opodatkowanie
chyba tylko sumy ...
Ale wlasnie o to chodzi, ze gdyby nawet traktowac Kosciol tak, jak chca tego antyklerykalowie, tj. jedna z wielu stowarzyszen i organizacji, jak Polski Zwiazek Wedkarski, to okazuje sie, ze ich wlasne hasla kupy sie nie trzymaja. Bo niby dlaczego Kosciol nie moze wydawac oswiadczen, co uwaza za sluszna, a co nie? Ba, nawet byle stowarzyszenie moze sobie oficjalnie poprzez jakiegos kandydata lub partie, czemu wiec nie moze tego Kosciol?
Większość antyklerykałów to kryptokatole - ochrzczeni, po pierwszej komunii i bierzmowaniu (wielu po ślubie kościelnym). Ich bezsensowne ujadanie wywołuje na mej twarzy jedynie uśmiech politowania. Te ich antyklerykalne autorytety z kapitanem Piotrowskim i noblistką in pectore Szyszkowską są po prostu żałosne. Benek XVI mógłby ich piuską nakryć ...
Stawki podatkowe kleru -
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1303
Przywileje prawne kleru -
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,248
Zwolnienia podatkowe Kościoła -
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2659
Widzisz, w Niemczech kościół traktuje się tak jak każdą inną organizację i nikt nie nazywał tych, którzy wprowadzali te przepisy "antyklerykałami". Ja też nie jestem żadnych antyklerykałem, po prostu takie Niemcy rozumieją co to jest równość wobec prawa. Każdy tam płaci podatek na kościół do którego należy i nikt nie stęka, że "komuniści atakują kościół". Należysz do jakiegoś związku wyznaniowego? Płać za siebie, jak w sklepie.
i - o zgrozo - chodzą w czarnych sukienkach.
Dla przedstawicieli lewicy oszołomskiej są idealnym celem do ataków.
widać typowy zawistny, tępy i płytki polski antyklerykalizm. Tak już to jest, że fajnie potępić proboszcza, pośmiać się z papieża,ganić zachłanność kleru bo to jest łatwe i każdy tak robi. Różowa lewyca jednak nie potrafi dostrzec, ze błąd chrześcijaństwa i najwiekszy grzech tkwi w samej doktrynie- od Biblii poprzez Ojców Kościoła a na instytucji kończąć. Jest tak prawdopodobnie dlatego, że lewica i chrześcijaństwo mają ze sobą wiele wspólnego, u źródeł.
Ancymon: Wiesz, co w zasadzie to nie musze Ci nic odpowiadac, bo wszystko napisalem juz na poczatku, ale do znudzenia Ty dalej w kolo Macieju :-)
Caly czas probuje Ci uswiadomic, ze to sami obywatele powinni decydowac o wydatkach budzetowych glosujac na te, a nie na inne partie. Skoro Niemcy wybrali sobie tak jak wybrali (zreszta tam katolikow jest MNIEJSZOSC), to niech maja, a skoro Polacy wybrali jak wybrali, to powinienes to uszanowac.
Swoja droga dziwi mnie popularnosc tego typu koncepcji wsrod lewicy. Skoro sugerujesz, aby dzialalo to "jak w sklepie" to ja proponuje, zeby liberalowie nie placili podatkow na wydatki socjalne, zdrowi nie placili na sluzbe zdrowia, a pacyfisci na wojsko. Niech sobie chory na nowotwor placi pelne koszty leczenia. Plac za siebie - jak w sklepie!
Skrajnym naduzyciem jest pisanie, ze akurat w Niemczech Kosciol jest traktowany na rowni z innymi stowarzyszeniami. Otoz nie jest. O ile mi wiadomo czlonkowie innych stowarzyszen (np. wedkarze, milosnicy fantastyki, albo wierzacy w ufo) nie sa oblozeni zadnym podatkiem tylko wylacznie z tytulu przynaleznosci do owego stowarzyszenia. WIec gdzie tu rownosc?
Skoro zreszta jestes tak zainteresowany zachodnimi rozwiazaniami, to czemu akurat niemieckie? W UK, Danii, Grecji koscioly wlasciwie w calosci utrzymuja sie z budzetu panstwa, Wlocy w ostatnim roku z budzetu wydaly okolo 4 mld EUR na Kosciol Katolicki, Belgia dotuje, placi pensje duchownym, utrzymuje budynki itp. WIec akurat polski "taliban" wcale tam w jakiejs czolowce wspierania kleru to nie jest.
Katolicy to w Niemczech mniejszość, ale chrześcijanie to większość - ponad 65%.
W sumie szpitale, wojsko, policja nie mają barw politycznych :)
"W sumie szpitale, wojsko, policja nie mają barw politycznych :)"
Nie rozumiem tej uwagi powyzej.
Wracajac jeszcze do opdatkowania kosciola. Nawet nie zadales sobie trudu, zeby przeczytac to, co wkleilem. Przeciez w tym, co wkleilem jak wol stoi dokladnie to, co sam pozniej wkleiles. Z tymze , ze na racjonaliscie nie raczyli wspomniec, ze ryczalt obowiazuja nie caly przychod (normalny, czyli wynikajacy np. ze stosunku pracy), ale jedynie "Przychody z działalności duchownych, osiągane z innego tytułu niż umowa o pracę", więc chodzi tu o zbieranie pieniedzy na tace, itp. Jesli dysponujesz wiedza, jaka powinna byc wowczas "normalna zasada opodatkowania" to daj znac.
W rankingu znanych ludzi na stronie http://www.asycieniasy.pl od jakiegoś czasu wyraźna dominacja prawicy i skrajnej prawicy - zobaczcie sami. A co środowiska lewicowe na to? Hej, kto za nas to zrobi, jak nie my sami - zagłosujmy. Fani Korwina-Mikkego i Michalkiewicza wspierają się na ich forum, czemu my nie mamy zrobić podobnie?