Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Koniec protestów w Jarosławiu i Warszawie; głodówka w Świeciu nad Wisłą

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Czas na białe miasteczko ...

a nie, zapomniałem, że kaczofaszyści już nie rządzą ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-01-20 11:11:14, suma postów tego autora: 6199

Więcej, więcej, więcej

"Pod porozumieniem dyrektor Józef Długoń napisał oświadczenie, że ostatnia rata będzie pochodzić ze środków uzyskanych z redukcji personelu. Pielęgniarki przyjęły to oświadczenie do wiadomości, nie podpisały się jednak pod nim."

A wiecie, że wynagrodzenia personelu szpitalnego gdzieniegdzie są tak wywindowane w górę, że idzie na to 98 proc. przychodu szpitala?

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2009-01-20 16:33:34, suma postów tego autora: 2157

@P.Konczyk

a wiesz ile z tego "98%" (co to za dane? skąd źródło?) idzie na kierownictwo, zarząd a ile na personel ??

autor: syndykalista, data nadania: 2009-01-20 21:34:31, suma postów tego autora: 181

Hmm

a cos tak cicho w massmediach, jeszcze pamietam relacje na zywo spod sejmu, jakis czas temu

autor: dyzma_, data nadania: 2009-01-20 22:08:29, suma postów tego autora: 2960

syndykalista

Źródło" "Gazeta Prawna" (przedruk w ostatniej "Angorze"). Zarobki lekarzy: 10 tys. - 15 tys. zł, pielęgniarek 3 tys. zł (brutto). To jest dużo więcej niż w przypadku innych grup zawodowych utrzymywanych z budżetu państwa.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2009-01-21 00:09:24, suma postów tego autora: 2157

to w zasadzie bzdura

Pielęgniarek które zarabiają po 3 tyś. jest niewiele,są to jedynie pielęgniarki oddziałowe lub dziewczyny po studiach i dodatkowo z ukończonymi specjalizacjami choć i wówczas takich które tyle zarabiają jest bardzo mało. Nie wierzcie w takie bzdury.

autor: rudolf m, data nadania: 2009-01-21 14:34:27, suma postów tego autora: 9

rudolf m

Wierz sobie w co chcesz. Ja mam dowody na co dzień. Oczywiście że pielęgniarki zarabiają tyle od niedawna (podobnie jak lekarze od niedawna zarabiają po kilkanaście tysięcy), więc pewnie nie wszyscy zdążyli się przyzwyczaić. Problem w tym, i to powiedzmy sobie otwarcie, że personel medyczny (lekarze, ale coraz częściej również pielęgniarki) jest coraz bardziej zdeprawowany. Myślicie, że gdyby z dnia na dzień dwukrotnie podniesiono składkę zdrowotną, to znalazłyby się pieniądze na leczenie ludzi? Nie, bo lekarze, a coraz częściej również pielęgniarki, w du.pie mają takie wartości jak sprawiedliwość społeczna, socjalizm czy powszechne prawo do opieki zdrowotnej. Im chodzi o to, by wyciągnąć jak największe pieniądze z systemu. I to im się coraz bardziej udaje.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2009-01-21 16:34:04, suma postów tego autora: 2157

Paweł Kończyk

Jeśli chodzi o wyciąganie pieniędzy z systemu to nie zgodze się,że dzieje się to za sprawą pielęgniarek. Lekarze rzeczywiście coraz częściej stają po stronie prywatyzatorów również za sprawą swojego związku zawodowego niestety. Jak powiedziałem z pewnością są pielęgniarki które zarabiają tyle co mówisz ale są to jednostkowe przypadki. Zarobki pielęgniarek które znam (a jest ich niemało) oscyluja w granicach 1400-1800zł netto,przy czym zapewniam Cię,że niczego nie musze brać na wiarę bo na własne oczy widze "paski" z wypłat i to pielęgniarek z dużym doświadczeniem i umiejętnościami.

autor: rudolf m, data nadania: 2009-01-21 20:27:02, suma postów tego autora: 9

Pielęgniarka za noc przy ciężko chorym pacjencie

w szpitalu neurologicznym na ul. Sobieskiego w W-wie bierze 200 złotych. Do kieszeni oczywiście.
To tyle w temacie mizernych dochodów tej grupy zawodowej.

autor: west, data nadania: 2009-01-21 21:24:52, suma postów tego autora: 6717

west i Paweł

Trzeba zrozumieć,że obsada nocnego dyżuru pielęgniarskiego na oddziale to dwie pielęgniarki. Obowiązki na nocnym dyżurze to nie pilnowanie obiektu jak się niektórym wydaje lecz masa pracy od papierkowej począwszy. Specyfika oddziału neurologicznego jest taka,że 80% pacjentów jest leżących i pozbawionych wskutek choroby możliwości wykonania w stosunku do siebie najprostszych czynności. Nie jest możliwe aby dwie pielęgniarki podołały wszystkiemu.Jest to problem systemu a nie wina pielęgniarek. Jeśli rodzina pacjenta chce uspokoić sumienie i nająć dodatkowo pielęgniarke osobistą to trudno żebyta robiła to za 10 zł.
Chcę powiedzieć,że jeśli uważacie,iż pielęgniarstwo to taki fajny i dobrze płatny zawód to skończcie studia pielęgniarskie i zapraszam do szpitala właśnie na neurologie najlepiej pozmieniać 60 pampersów trzy razy dziennie na początek...
Mam wrażenie,że nie macie pojęcia o tej pracy niestety...
Wskażcie szpital gdzie zarabia się te trzy tysiące chętnie się tam przeniose.

autor: rudolf m, data nadania: 2009-01-22 10:39:42, suma postów tego autora: 9

i jeszcze jedno

Chyba nie chcecie powiedzieć,że pielęgniarki ze Świecia chcą 800zł podwyżki żeby zarabiać 3800zł?...:)

autor: rudolf m, data nadania: 2009-01-22 10:46:35, suma postów tego autora: 9

Rudolfie, po kolei

1. Nikt nie mówi, że zawód pielęgniarki jest lekki, łatwy i przyjemny. Wątpię natomiast, żeby był źle opłacany. P. Kończyk opiera się na znanych mu danych dot. konkretnych pielęgniarek, ja - na informacjach ustnych (ale zasłyszanych od lekarzy) + pewnych konkretnych przykładach, jak przytoczony. Wybacz, skądś te 200 zł się wzięło, z jakiejś wyceny kosztu godziny pracy pielęgniarki.
2. Problemy służby zdrowia są powszechnie znane. W sytuacji ograniczonych środków pytanie, jakie powinny być koszty osobowe w tym sektorze, są jak najbardziej na miejscu. Pamiętajmy, że niezależnie, czy pielęgniarka zarabia 2, 3 czy 5 tys., "zrzucają" się na jej pensję podatnicy. A w końcu pielęgniarki to tylko personel pomocniczy.

autor: west, data nadania: 2009-01-22 14:58:16, suma postów tego autora: 6717

west

Nie moge się zgodzić ze stwierdzeniem,że pielęgniarki to tylko personel pomocniczy.Większość obowiązków spada coraz częściej na pielęgniarki właśnie które trzeba przyznać są coraz lepiej wykształcone i wyszkolone.Za wyjątkiem operatorów większość lekarzy w szpitalach ogranicza się jedynie do konsultacji. Pielęgniarka umiejętności obsługiwania całej maszynerii na OIOM,R kardiologicznych itd naprawde musi uczyć się kilka lat co powiązane jest również z ogromną odpowiedzialnością i niestety nie można liczyć na pomoc lekarzy bo ci najczęściej nie mają o tym zielonego pojęcia.Aktualny poziom kształcenia pielęgniarek na studiach i specjalizacjach jest naprawde wysoki i nie ma co go porównywać do niegdysiejszych średnich szkół medycznych. Pielęgniarki i lekarze są teraz partnerami w pracy.
Zastanawia mnie jeszcze Twój sposób myślenia. Czy pielęgniarka ma być powołana do biedy...?
Czy chodzi o to żeby pracownicy zarabiali jak najmniej..?
Jeśli pielęgniarka po studiach pracująca na OIOM ma zarabiać 2000zł to ile ma zarabiać kobieta po zawodówce wykładająca towar w supermarkecie do czego nie trzeba mieć żadnych kompetencji - 700zł?
Musisz zrozumieć,że już w tej chwili jest ogromny deficyt pielęgniarek na rynku pracy i to się pogłębia.U mnie na studiach pielęgniarskich na roku było 7 osób..!
Nie może pózniej dziwić fakt,że jakość usług w szpitalu spada i żeby być pewnym doskonalej opieki nad bliskimi ludzie najmują na lewo pielęgniarki.
Ja ukończyłem studia pielęgniarskie i dwie specjalizacje z pielęgniarstwa anestezjologicznego i chirurgicznego - każda po dwa lata,za wszystko musiałem płacić niemałe pieniądze a teraz pracuje na oddziale intensywnej opieki medycznej. Powiedz mi prosze ile według Ciebie powinienem zarabiać..?
Pozdrawiam

autor: rudolf m, data nadania: 2009-01-22 21:26:10, suma postów tego autora: 9

Rudolfie, króciutko: w gospodarce jest tak:

1. Pieniądze dostaje się za pracę, a nie za dyplomy.
2. Pensja jest rezultatem dwustronnie satysfakcjonującej umowy pomiędzy pracodawcą a pracownikiem, uwzględniającej użyteczność pracownika i sytuację rynkową.
3. Każda prawidłowo funkcjonująca firma minimalizuje koszty.

To, co Ty proponujesz, jest odwróceniem powyższego schematu:

1. Pieniądze za dyplomy, nie za pracę.
2. Pensja jest wynikiem wymuszenia przez personel pensji na pracodawcy, z wykorzystaniem monopolistycznej (przynajmniej w lecznictwie szpitalnym) sytuacji publicznej służby zdrowia.
3. Minimalizacja kosztów kierownictwu placówek zwisa, bo i tak wszystko przerzuci się na budżet państwa.

Czy jeszcze Cię dziwi, że lecznictwo publiczne jest enklawą peerelu w otaczającej nas względnej normalności?

autor: west, data nadania: 2009-01-22 23:02:28, suma postów tego autora: 6717

Dodaj komentarz