Oby Boliwia szła dalej w tym kierunku.
"Rząd Polski będzie przestrzegał interesów prywatnych inwestorów tak długo, jak one same będą przestrzegały polskiego prawa"
Ciekawe, czy kiedyś dożyjemy chwili, kiedy jakiś polski mąż stanu wypowie podobną parafrazę słów Moralesa... A przydałoby się, zwłaszcza w kontekście nagminnego łamania prawa pracy przez traktujący Polskę jak rezerwuar taniej siły roboczej zagraniczny kapitał.
nacjonalizowac wszystko.
w każdej dziedzinie sprawowac społeczną kontrolę nad środkami produkcji.
odebrać kapitalistom i posiadaczom i oddac w ręce mas pracujących.
imperialiści wywołali swiatowy kryzys ,a pracownicy i biedni za to muszą płacić .
WALKA TRWA ! ! !
Wszystko co daje natura powinno należeć do wszystkich a nie do wybranych przez samych siebie. Inaczej będą takie paradoksy jak w Rosji. Abramowicz kupuje w Anglii klub piłkarski za kilkadziesiąt milionów a tymczasem wielu Rosjan nie ma mieszkań... albo nawet wrzucić czegoś do garnka.
twój wpis ponad wszelką watpliwośc udowadnia istnienie niesprawiedliwosci społecznej w skali globalnej, jednakze nie wszyscy jeszcze rozumieją wszech obecne istnienie tego zjawiska i idące wraz z nim zagrozenie dla społeczeństw.
Jak to należeć do wszystkich? Rozumiem, że każdy jest właścicielem. A skoro tak, to każdy każdemu może swoją własność sprzedać. Każdy może swoją własność zniszczyć, darować itd.
Pewnie Boliwia wyjdzie na tym pomyśle tak samo jak Wenezuela na ropie. Ha, ha, ha. Cena ropy na rynkach po 40$, a opłacalność produkcji jest przy 80$. Ciekawe, kto pokryje różnicę. Myślę, że wenezuelska biedota. Skoro jest właścicielem niech pokrywa.
pokryje FED , dodrukuje troszke i pokryje hehe:)
Ty mi lepiej powiedz , co z tymi jankesami ktorzy koczuja przed jeszcze niedawno wlasnymi domami ?:) Amerikan drim po prostu.
No cóż. Jak się brało kredyty, których z założenia nie można było spłacić, to się teraz mieszka w namiocie. Za swoje błędy trzeba płacić.
Opowiedz coś jeszcze o nieopłacalności wydobycia wenezuelskiej ropy poniżej 80 USD. Koniecznie. Od razu będzie weselej. Jako znany jajcarz, nie odpuścisz pewnie, prawda?
A co, nie zgadzasz się ze mną? Jeśli się mylę, to podaj jakieś dane.
w 1998 roku cena ropy wynosiła średnio 10$, a w Wenezueli może nawet jeszcze mniej. Rozumiem, że w ciągu 10 lat koszt wydobycia wzrósł w Wenezueli 4-krotnie, tak?
Problem w tym, że export ropy jest praktycznie jedynym źródłem pieniędzy dla tego państwa. To z ropy Chavez finansuje swe wydatki. Przyszłoroczny budżet został oparty o ropę w cenie 60$ za baryłkę. Gdy cena będzie niższa, a zapowiada się, że będzie, to budżet Wenezueli legnie w gruzach. A tym samym głód zajrzy Wenezuelczykom w oczy.
Tymi komentarzami pokazałeś, że klepiesz komunały za Stasińskim i komentarzami na onecie. Średni koszt wydobycia w Pasie Orinoco jest niższy niż 10 dolców. Wenezuela ponad to ma rezerwy wynoszące gdzieś ok 90 - 100 miliardów dolarów. NIektórzy eksperci są przekonani, że cena ropy niedługo pojdzie w górę. Niestety prawiczki ale Wenezuela przejdzie przez kryzys bez większych wstrząsów..wiem że waas to doprowadza do szału ale takie są fakty. Miejmy nadzieję, że Boliwia niedługo zdobędzie odpowiednie środki na podniesienie poziomu życia społeczeństwa.
Kwak ma w oczywisty sposób rację. Przecież powszechnie wiadomo, że korporacje naftowe to najwięksi dobroczyńcy ludzkości, którzy żyły sobie wypruwają żeby tylko zalewać świat tanią ropą sprzedawaną poniżej kosztów produkcji :)))) A na serio... jak ktoś gada bzdury i pieprzy bez sensu, TO ON MA PODAĆ DANE, POTWIERDZAJĄCE JEGO IDIOTYZMY, A NIE OPONENT KTÓRY MA WYSTARCZAJĄCO ROZUMU W GŁOWIE BY SIĘ Z NIM NIE ZGADZAĆ. Dziękuję za uwagę.
Dane kwaka odnosnie kosztow wydobycia to mozna miedzy bajki wlozyc. Ale jest tez cos na rzeczy jesli chodzi o Wenezuela, rosje itp. Gdzies po 2003 cena ropy na stale przekroczyla 30 $ i o ile kojarze to dokladnie wtedy zaczely sie programy Chaveza i wydawanie kasy na socjal (co sie chwali!). Obawiam sie, ze teraz to moze byc tam raczej krucho.
Spojrzcie na programy Chaveza, wszystkie wlasnie wtym momencie sie zaczely:
Mission Robinson
Launched July 2003, Mission Robinson was billed as a campaign aimed at providing free reading, writing and arithmetic lessons to the more than 1.5 million Venezuelan adults who were illiterate before the 1999 election.
Mission Guaicaipuro
Initiated October 12, 2003, Mission Guaicaipuro sought to protect the livelihood, religion, land, culture, and rights of Venezuela's indigenous peoples.
Mission Sucre
Launched late 2003, Mission Sucre had the stated intent of providing free higher education to the two million adult Venezuelans who had not completed their elementary-level education.
Mission Ribas
Announced in November 2003, Mission Ribas bore the promise of providing remedial education and diplomas for Venezuela's five million high school dropouts.
Piszesz: każdy może swoją własność sprzedać, zniszczyć, darować itd I z tego m.in wynika gigantyczne marnotrastwo pożytków, jakie daje nam wszystkim ziemia. Abramowicz nie tylko kupił klub piłkarski ale buduje też jacht o wyporności kilkunastu ton, inni kupują apartamentowce na sto jedenastym pietrze o powierzchni kilkuset metrowej z basenami i boiskami. Korzysta z tego tylko powietrze, które je zgodnie ze swoimi prawami wypełnia. Nie zaspakaja to żadnych potrzeb niezbędnych człowiekowi do życia. A powinno, bo stanowi pożytek globu, który do nas wszystkich należy. Ludzie muszą tak zorganizować ich podział między siebie, żeby zaspakajały one potrzeby każdego w stopniu powszechnie uznanym za usprawiedliwiony, bo racjonalny. Inaczej naszą planetę zniszczymy a wraz nią sami siebie.
jak to się zaczęły "w tym momencie" skoro wszędzie jak byk stoi, że rozpoczęto je w 2003???
lewczków zmartwię, ale Wenezuela nie ma żadnych rezerw, wszystkie dochody z ropy przeputano na bieżąco...
Ty czytac nie umiesz, czy jak? "w tym momencie" = w 2003 roku, o ktorym pisalem linijke wyzej w kontekscie cen ropy.
Dresie - zapewne masz jakiegoś szpiega w Banku Centralnym Wenezueli, że masz takie informacje ?? Podaj dane albo zamilcz ! Kwak sie nie przyzna do błedu ( 80 % jako granica oplacalnosci wydobycia) , ciekawe czy ty sie przyznasz...
http://finanse.wp.pl/kat,102634,title,Koniec-kapitalizmu,wid,10763597,wiadomosc.html
Może trochę nie na temat, ale wysypało "ekspertów", to pytam:
Ta Szwecja to już splajtowała?
Musisz troszeczkę szerzej spojrzeć. mam nadzieję, że cię na to stać. Abromowicz kupując to co napisałeś daje zapewne pracę: ogrodnikowi, który mu będzie trawnik czyścił, sprzątaczkom do apartamentu i jachtu, mechanikowi do jachtu, kelnerowi, ochroniarzowi do apartamentu, robotnikom, którzy ten apartament wybudowali, pracownikom stoczni, która ten jacht wykonała. I pewnie jeszcze wielu, wielu innym ludziom. Ludziom, którzy nie należą do śmietanki towarzyskiej czy finansowej. Ludziom, którym powodzi się średnio.
Kiedyś F. Bastiat napisał książkę o tytule : "Co widać, a czego nie widać". Dowodzi w niej, że głupcami są ci, którzy widzą jacht Abramowicz, a nie widzą ile osób przy tym jachcie ma pracę. Polecam, zapoznaj się.
Nie wiem, ale slyszalem, ze mnostwo Szwedow tloczy sie pod ambasada Polski proszac o azyl.
(oparte na oficjalnych danych wenezuelskiego banku Centralnego i koncernu naftowego PDVSA):
As can be seen in Table 1, if the price of Venezuelan oil falls to $80 a barrel, the country would still run a huge trade surplus of 10.4 to 12.6 percent of GDP for 2009, and 9.0 to 11.1 percent of GDP for 2010. At $70 a barrel, this surplus is still large at 7.7 to 9.6 percent of GDP for 2009, and 6.4 to 8.3 percent of GDP for 2010. At $60 a barrel, this surplus is reduced to 4.6 to 6.6 percent of GDP for 2009, and 3.9 to 5.4 percent of GDP for 2010.
Even at $50 per barrel, Venezuela would still run trade surpluses through 2010. However, this is considered to be an extremely unlikely scenario by economists who forecast oil prices.
(...)
the government has $40 billion in reserves at the Central Bank and another $37 billion in other hard currency assets.19 These reserves amount to 23 percent of GDP, thus providing an enormous cushion for any unanticipated events.
http://www.venezuelanalysis.com/analysis/3968
Wg PRL-owskiego rządu byliśmy 10 potęga gospodarczą na świecie.
"Dowodzi w niej, że głupcami są ci, którzy widzą jacht Abramowicz, a nie widzą ile osób przy tym jachcie ma pracę."
Jak ktoś marzy, żeby zostać czyimś lokajem, może mu się taki system podobać. Nie zmienia to jednak faktu, że praca przy zaspokajaniu tego typu potrzeb jest kompletnie zbędna i jałowa. Służy garstce kosztem ogółu.
Możliwe jest to tylko dlatego, że owa garstka korzysta ze swojej uprzywilejowanej pozycji, co jest NIESPRAWIEDLIWE.
Założę się, że zatrudniona przez nich np. sprzątaczka wolałaby sprzątać swój dom i prać spodenki swoich dzieci, a nie np. stroje golfowe Abramowicza, czy pucować mu samowary na jachcie.
Super! Oby było coraz więcej własności urzędników ku świetlanej przyszłości totalitarnych elit biurokracji!
Innymi słowy nie chcą pracy, ale chleba :-) A zapewne sami najlepiej wiedzą na co chcieliby przeznaczyć czas, który obecnie marnują na zaspokajanie zachcianek jakiegoś burżuja, bo ich własne utrzymanie takich nakładów pracy nie wymaga. Tego już nie dostrzegasz?
Dzieki za dobre info. To fajnie, ze Chavez bedzie mial nadal mozliwosci dzialania. Niemniej jednak mysle, ze jest to dla niego sygnal, ze warto tez przeznaczyc zyski z ropy takze na jakies inwestycje dlugofalowe.
Bo jeżeli to pierwsze to raczej ciężko z tego finansować deficyt...
I w tym cały sęk. Bo gdyby ich zatrudnił do budowy domów, to byłoby mniej bezdomnych, do produkcji żywności, to mniej ludzi umierałoby z głodu itd, itd. Myślę, że stać cię na to, żeby to pojąć. Choć wątpię, bo oczekujesz, bym podziwiał go za to, że zużywa w namiarze pożytki naszej planety właściwie tylko po to, by zaspokajać swoją próżność, bo przecież nie racjonalnie usprawiedliwione swoje życiowe potrzeby. I w tym kontekście to on pracę tych ludzi czyni syzyfową, bo nie nie przynosi ona żadnych korzyści innym lecz przeciwnie warunki życia innych pogarsza zużywając na bzdety naszą energię i zasoby. I ty chcesz, żeby mu jeszcze za to dziękowali... Jak widać z tego posługujemy się skrajnie odmiennymi kryteriami. I tym właściwie różni się lewicowość od jej przeciwieństwa. Zostanę przy lewicowości, bo przynajmniej nie ma w niej aż tyle egoizmu.
steff napisał:
"Wszystko co daje natura powinno należeć do wszystkich a nie do wybranych przez samych siebie."
steff, nie ty pierwszy to mówisz:
"już nie będziesz się kłaniał jaśnie wielmożnym hrabiom i dziedzicom(...)Pan Bóg nie stworzył tej ziemi, tych lasów jedynie dla nich, to twoja własność również"!
(wykrzyczał do chłopów: ks. Eugeniusz Okoń, chłopski rewolucjonista, jedyny z kilkudziesięciu klechów w przedwojennym parlamencie, który siedział po lewej stronie sejmowej sali)
Prawda steff, że w zasadzie po stu blisko latach, powiedziałeś to samo?
:)
.
To jednak smutne, że tak niewiele zrobiliśmy w ciągu tych lat na rzecz tego, co słuszne i sprawiedliwe. A twoje przypomnienie tamtej postaci po prostu mnie cieszy! Może przeniosła na mnie jakieś fluidy?.. Kto wie?
No no, pochwala endeka, tego sie po Tobie nie spodziewalem.
Republika Tarnobrzeska to wartościowy epizod naszych dziejów.
West: nie mówimy tu o budżecie i jego deficycie, tylko bilansie płatniczym, w którym deficyt handlowy (tzw. obrotów bieżących) kompensuje się nadwyżką finansową (obrotów kapitałowych). Deficyt budżetowy jest czymś normalnym, istotne jest tylko by jego skala nie była porównywalna z USA okresu Reagana :-)
Kwak: nie podobają Ci się dane, podaj inne, z choćby przybliżonym źródłem.
Wojtas: jasne, że chyba wszyscy zajmujący się tam finansami państwa i polityką gospodarczą zdają sobie z tego sprawę. Dla przykładu: w rządzie wenezuelskim istnieje odrębne Ministerstwo Ekonomii Społecznej, zajmujące się wdrażaniem programów rozwoju spółdzielczości, np. tekstylnej. Był o tym tekst w "Obywatelu" (nr 3 z 2007 r., tam gdzie były cały blok materiałów o boliwariańskim populizmie i wywiad z Ilką).
tj. "the government has $40 billion in reserves at the Central Bank and another $37 billion in other hard currency assets.19 These reserves amount to 23 percent of GDP, thus providing an enormous cushion for any unanticipated events.".
Jeżeli to odpowiednik naszych rezerw walutowych banku centralnego, to w ogóle wykorzystać ich do łatania deficytu budżetowego w zasadzie nie można. Jeżeli zaś są to jakieś skumulowane nadwyżki budżetowe, to pytanie na jak długo ich starczy przy tak drastycznie zmniejszonych dochodach z ropy. Przecież Wenezuela to naftowa monokultura.
Dlatego jacht Abramowicza, czy pióro Mont Blanc tak kłują ich w oczy.
Poglądy lewicowe biorą się najczęściej z zazdrości o cudzą zaradność.
"Dla lewaków najważniejsze jest to, by wszyscy byli jednakowo biedni.
Dlatego jacht Abramowicza, czy pióro Mont Blanc tak kłują ich w oczy.
Poglądy lewicowe biorą się najczęściej z zazdrości o cudzą zaradność."
Czy szwajcarzy i Skandynawowie sa lewakami? a przeciez nie ma tam abramowiczow itp, a nawet jak w szajcarii sa to siedza cicho bo nie wypada, a i tak na wszelki wypadek system podatkowy mocno ich skubie. Po prostu zalezy nam zeby bylo sprawiedliwie bo natura dala nam podobne zoladki a rozne charaktery i systemy wartości. Poza tym jak ktos ma za duzo pieniedzy wtedy ma tez za duzo wladzy i tak ta niedobra spirala sie napedza.I to ogranicza zaradność innych, marnuje ja. Poza tym wazne jest poczucie bezpieczenstwa, spokoju. Z lewactwem niewiele to ma wspolnego a na pewno mniej niz teorie polskich "liberalow". podczas gdy medrcy wszystkich czasow slawili skromnosc i umiar.
Ależ Szwajcarzy i Szwedzi to czystej krwi lewactwo. Zresztą nie tylko oni. Jeżeli popatrzymy na poglądy polityczne od lewej do prawej, to tam gdzie u nich kończy się prawica u nas zaczyna się lewica.
Filipowi jednak bardziej do twarzy było w konopiach a ty nie zważając na nic ciągle wypuszczasz go przeciw urzędnikom i to państwowym. Po co go na tą śmieszność narażasz? Przecież on i tak nic im nie zrobi.
Steff:
postać ks. Okonia, a także kilka innych wydarzeń z tego okresu, przypomniałam jakiś czas temu na łamach tygodnika "Fakty i Mity" w art. pt.: "Swój chłop"
Tu jest:
http://geocities.com/legaba2003/okon.htm
Był odzew czytelników; czytelnik napisał, że postać ks. Okonia jest pomijana w historii miasta, a jego grób jest w ruinie....
No cóż.... nie wpłacił kasy na Rydzyka i na PiS to niech ma grób zrujnowany....
***
Wojtas.... ja Cię pomiętam z jakiegoś katolskiego forum; www.katolik.pl? www.wiara.pl? Już nie pamietam skąd; ale powiem Ci jedno:
- odczep się ode mnie oszołomski moherze.
Watferfut!
I ałwiter-zejn....
"Niech żyje wolność i komunizm!"
abangel666
że nie skończą jak Zimbabwe.
abangel666, wolność i komunizm to pojęcia przeciwstawne.
pojęcia wykluczające się nawzajem...elementarna logika i historia dziejów...
zacytuję Lindę:
"Nie chce mi się z tobą gadać".
Dasfidania oszołomie ogłupiony toruńską propagandą.
Sayonara.
Dzieki za kulturalna i merytoryczna wypowiedz.
wpływ na cały glob, bo dla większości ludzi komunizm kojarzy się z GUŁagiem, terrorem, żelazną kurtyną, murem berlińskim, polami śmierci, lao gai, rewolucją kulturalną i dziedzicznym obozem koncentracyjnym Korea Północna.
.
deficyt budżetowy to normalna sprawa (zwłaszcza gdy mówimy o kraju nadganiającym cywilizacyjną przepaść i likwidującym nędzę), jego występowanie jest częste w bardzo bogatych krajach a finansowanie deficytu to odrębna gałąź działu ekonomii zajmującego się finansami publicznymi. Natomiast rezerwy walutowe uruchamia się po to, by wyrównać bilans płatniczy, co przyczynia się do zwiększenia opłacalności eksportu (w warunkach spadków cen: minimalizowania strat, wbrew pozorom to też ważne).
Ciekawi mnie po co anangel w ogole sie odzywa na publicznym forum, skoro kazda probe merytoryczna probe dyskusji, w ktorej rozmowca ma nieco inne poglady atakuej tekstami w rodzaju: ""zacytujê Lindê:
"Nie chce mi siê z tob± gadaæ".
Dasfidania oszo³omie og³upiony toruñsk± propagand±."
albo: "ja Ciê pomiêtam z jakiego¶ katolskiego forum; www.katolik.pl? www.wiara.pl? Ju¿ nie pamietam sk±d; ale powiem Ci jedno:
- odczep siê ode mnie oszo³omski moherze."
Nie lepiej sobie bloga zalozyc?
Tobie komunizm kojarzy się z gułagami; a mi komunizm czyli wspólnota, kojarzy się z takimi pojęciami, jak: rodzina, sąsiedztwo, spółdzielnia, syndykat robotniczy, więź miedzyludzka itd.
Cóż, jeden myśli o gułagach, a innny o rodzinie.
Idź się patafuko79 dokształcić albo leczyć.
Wybór należy do Ciebie.
ab.
Co rozumiesz przez "syndykat robotniczy"?