Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
To logo jest genialne :P
Niech ucieka stąd razem ze swym przeterminowanym syfem
...i dowiedziałem się, że obecnie Biedronka wygląda nieco lepiej od innych: są tam wyższe wynagrodzenia i lepsze warunki pracy. Najgorzej jest teraz w Realu i Tesco. Cóż, Biedronkę postraszyli, resztę (właścicieli) trzeba dopiero wziąć za mordę.
Dowiedziałem się również, że mające rekordowe zyski Tesco przeznacza co roku milionowe sumy na kreowanie własnego wizerunku, działalność charytatywną i inne tego typu aktywności. Tego nigdy nie potrafiłem zrozumieć i może forumowi dyskutanci o poglądach liberalnych mi wytłumaczą: czemu wydaje się milionowe kwoty na kreowanie wizerunku, przegrywając jednocześnie ten wizerunek z powodu wyzysku własnych pracowników? Czemu nikt nie wpadł na to, żeby znacznie tańszym kosztem podnieść płace, mieć przez to zadowolonych i przywiązanych do firmy pracowników, którzy rozsławiliby firmę na zewnątrz?
Nie miałem nic pisać, ale Ciebie przeczytałem. Ja z mojej Biedronki jestem b. zadowolony. Panie zawsze uśmiechnięte do klientów i do siebie. Kierowniczka, jeśli to ona, poważna. Zwykłe półki i lustra zamiast kamer. Wódka trochę tańsza, jak i inne towary. Kupuję namiętnie jeden towar. który blisko domu w biedronce jest o około 1 zł (30 procent) tańszy niż w takim Tesco o 10 km dalej (nie podję nazwy tego doskonałego produktu w trosce o cenę). Oczywiście biorę i inne rzeczy. Takie sklepy biją przede wszystkim w nasze Społem, które dzięki dobrej lokalizacji i inwestycjom nie są już najtańsze. Przy takim sklepiku jest też rzeźnik, który też ma mój ulubiony towar i też tanio. Tak, że Twój tekst jest chyba krzywdzący.
Każdy chciałby pracować w Biedronce!
I nic dodać i nic ująć.
Może każda (bezrobotna) chciałaby. Lecz trzeba umieć liczyć pieniądze przy kasie, dbać o zdrowie, żeby nie kichać na klientów i towary i chyba mieć miłe usposobienie. Chłopów w Biedronce w moim mieście 2 do 3. Ja tylko proszę nie uogólniać. W innych Biedronkach bywam bardzo sporadycznie i w biegu, więc się nie przyjglądam.
Biedronki są lokowane wśród blokowisk, gdzie rządzi młodzież w dresach, łasa na tanie piwo i chipsy za 0,99 zł.
Praca w Biedronce jest tam nobilitacją - muskuły można sobie wyrobić i karnetu na siłkę nie trzeba kupować.
Raczej - zeby pociagnelo to za soba efekt domina!