to pani Sígurdardóttir została premierem z ramienia partii socjaldemokratycznej na okres przejściowy do zaplanowanych na 9 maja wyborów. Rząd tworzy koalicja socjaldemokratów i konserwatywnych liberałów z Partii Niepodległości, z której pochodził poprzedni, zasłużenie znienawidzony premier Haarde, przeciwko któremu odbywały się te (opisywane na lewicy.pl przed tygodniem) manifestacje. Tyle można się dowiedzieć z Internetu, szkoda, że autora njusa niespecjalnie te wszystko interesuje, skoro nie napisał o tym ani słowa.
.
…czy „współczesna” (tfu!) lewica musi się ciągle zajmować roztrząsywaniem upodobań łóżkowych osób publicznych? Zupełnie jak Walikoń, tfu, Palikot…
Dała nam przykład kobieta, jak strajkami można zwyciężyć rząd.
W czasach kryzysu establishment wysuwa na czoło kandydatów mniejszościowych, czy to rasowo, czy seksualnie.
to będzie rząd socjaldemokratyczny, właśnie po odejściu od centroprawicy z rządu (choć nie z "Albingi"). Czyli trochę mocniejsza forma "zarządzania przez kryzys". Pażywiom, uwidzim.
normalnie to pomyślałabym patrząc na zdjęcie tej pani: "twarzowa kobitka". A tak to myślę: "lesbijka". Do czego komu potrzebne takie informacje? Czy ta pani informuje o swoich upodobaniach na wypadek, gdyby udała się w podróż zagraniczną ze swoim żeńskim "mężem"?
Na Islandii jest poważny kryzys, pani Sigurðardóttir ma świetne kwalifikacje. Szkoda, że autora właściwie skupia się na orientacji seksualnej nowej premier, a nie na samym rządzie. Tytuł niusa Lesbijka nowym premierem, przypomina okładkę z Super Ekspressu, czemu nie Nowy lewicowy rząd na Islandii?
W dodatku, co najważniejsze rząd jeszcze nie został powołany, ma to odbyć się jutro tj w piątek. Także lekki brak profesjonalizmu
PS. A chciałem jutro jak już zostanie mianowana, wysłać treść niusa o tym, cholera :)
1. Grimsson upoważnił nie Sigurðardóttir do tworzenia nowego rządu, a tylko przewodniczącą Sojuszu Ingibjörg Sólrún Gísladóttir do podjęcia rozmów z Ruchem Lewica-Zieloni
2. Data wyborów jeszcze nie została określona, 9 maja to są tylko przypuszczenia
3. Oficjalnie rozmowy nie zostały zakończone, a Sigurðardóttir nie jest jeszcze premierem.
Podeślij jutro te informacje, zaktualizuje się newsa.
powinna być w tej informacji pominięta. Przecież nic w niej niezwykłego ani pouczającego nie ma. Lepiej byłoby, żeby zamiast niej zawierała choćby skrót jej przekonań społeczno-politycznych. Może pozwoliłyby na wyciągnięcie jakiś wniosków dla nas?
Może nie musi być pominięta, ale na pewno nie powinna być osią informacji. Można było podać, że ma trójkę dzieci, i żyje w związku partnerskim z islandzką pisarką. Wszak, informacje np o małżonku, czy o np wdowieństwie się podaje.
Ok jutro prześlę wam porcję informacji, chociaż widzę, że już troszeczkę poprawione. Ale może do czegoś się przydadzą.
Swoją drogą, świat schodzi na psy (:
To byłby dopiero news - wiekopomna chwila. A nawet jeśli nie socjalista, tylko socjaldemokrata, to i tak byłaby ci to sensacja.
to gratuluje. Socjalizm zakłada równość ludzi. Więc wybór lesbijki na przewodniczącą rady ministrów obala barykadę, jaką buduje konserwatyzm. I udowadnia, że orientacja nie wpływa na osobowość człowieka.
Na pohybel prawicy!
Ja glupi myslalem, ze lewica nawoluje do tego, zeby ludzi postrzegac poprzez to kim sa naprawde i co dokonali, a nie poprzez glupoty w rodzjau orientacji seksualnej. A tu prosze - dzieliczmy wszystkich przez pryzmat orientacji.
"Hetero - zle, homo dobrze"
...
na lewica.pl powinno być Socjaldemokratka premierem?,to nie strona LGBT
Natępna wiadomość będzie opatrzona tytułem Biseksualistka premierem,co to za kryterium "lewicowości"