Cześć Jej pamięci.
Wspopmnijmy przy okazji inną kobietę, Marię Curie - która IMHO, jest najwiekszym przedstawicielem naszego narodu: skromna, odważna; upamiętniła Polskę w tablicy Mendelejewa; pomogła kilku milionom żołnierzy francuskich, sama jeżdziła tam, gdzie artyleria niemiecka strzelała.... Wojtyła? Ha ha ha.... przy Marii Curie to zwykły błazen.... błazen i nic więcej!
ab.
jedną wybitną postać trzeba chwalić kosztem - zupełnie różnej - drugiej?
biograficzne warto pisać nie tyle na kolanach, co - fachowo.
Podobają mi się twoje porównania. Gratuluję. Od tego wpisu nie mogłem się uwolnić