I tylko szkoda, że nigdzie nie można tego zobaczyć, ani filmu, ani fot - ani
na stronie Sierpnia 80, ani PPP, ani na Indymediach. No a na koncesjonowane portale nie ma co przecież liczyć.
tak na marginesie http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zlote-karty-pacjenta-w-warszawskim-szpitalu-MSWiA,wid,10883213,wiadomosc.html?ticaid=17904
inne źrodła co mówią o frekwencji?
B. Ziętek twierdzi że: "realizowanie polityki pod dyktat pracodawców i lobby biznesowego nie służy społeczeństwu(...)" Oczywiście tak jest, ale wcale z tego nie wynika że : "(...)musimy protestować i stawiać żądania (...) domagamy się(...)" itp.
W Warszawie demonstracje pod ministerstwami, URM-em, sejmem stały się codziennością. Na władzach wojewódzkich też manifestacje i demonstracje nie robią wrażenia. Trzeba okupacji biura poselskiego premiera żeby przyciągnąć chociaż niewielką uwagę dziennikarzy.
Nudy.
Konieczne są inne formy.
W niedawnej przeszłości proponowano je przewodniczącemu Ziętkowi. Nie chciał.
Foto tu: http://www.wnp.pl/pliki/2188.html
Kriku, było sporo relacji na TV Info i Superstacji. Leżę chory to patrze w TV i stąd wiem.
Akcja bardzo udana, udało sie związkowcom wyeksponować problem. Przekaz popłynął własciwy i taki jaki bysmy sobie życzyli. K...rwy z zarządu dostały suta podwyżke a ludziom pracy każą zaciskac pasa. Rzadko kiedy można do końca pochwalic akcje związkowe w ostanim czasie. Tę mozna
najpierw do kolegi z ozb wy róbcie a nie tylko proponujcie
co do liczebności policja katowicka także podaje około tysiąca, manifestacja wypadła na 6 z plusem, słuchałem komentarzy po demo jak wracałem autobusem miejskim do domu,
społeczeństwo komentowało wystąpienie Ziętka jako samą prawdę i bardzo dziś potrzebną lecz zaraz dodawano ze szkoda że sierpień jest osamotniony w takich działaniach. komentarzy wobec innych związków nie będę powtarzał bo jak znam towarzystwo rozpętam burze na forum. komentarzy wobec rządu tez nie powtórzę bo są tu kobiety.Dla mnie jeśli chodzi o zarządy to i tak łagodnie dziś objechali ale widziałem determinacje w oczach i gestach górników do radykalniejszych działań, w pełni ich w tym popieram.
Tak trzymać Sierpień 80 i do przodu a społeczeństwo się obudzi trzeba trochę czasu bo jak to powiedział jedna starsza pani w autobusie obiecywali cuda a wyszły same cudaki.
Krik jest obszerna relacja tego protestu łącznie z filmem w dzisiejszym Dzienniku
Wiem bo na niej byłem.
Było tam spokojnie 1000 osób a może ciut więcej szkoda że nie które media fałszują mówiąc że w manifestacji brało udział nieco ponad 200 osób to zwykłe kłamstwo każdy kto tam był moze potwierdzić włącznie zemną że było tam minimum 1000osób.
Zaskoczyło mnie na tej manifestacji udział kilku osób z flagami "Krajowej partii emerytów i rencistów" no ale to miłe z ich strony że nas wsparli.
Jeszcze raz wielkie dzięki za wsparcie.
http://www.dziennik.pl/multimedia/article327700/Wydarzenia_Polsatu_Protest_w_obronie_pracy.html?view=large
to było stowarzyszenie emerytów i rencistów weteranów pracy z kujawsko pomorskiego jak słyszałem z poparciem dla zadań ciężko pracujących górników w podzięce ze górnicy z sierpnia 80 i członkowie PPP bardzo aktywnie im pomagają w tym województwie i są tego wymierne efekty w tamtych stronach. jak słyszałem pod uw zrobili to tez po to by apelować do ludzi pracy aby nie byli bierni lecz walczyli o swoje prawa tak jak sierpień 80.
jechali całą noc i wielki szacunek za to dla nich.
Byli też działacze KPEiR z flagami partyjnymi, jeśli się nie mylę to chyba też z kujawsko-pomorskiego.
Ładne demo!
Foty od Pako - pełne profi, a relacja (TV bened) też super.
A jak się tego słucha, to krew zalewa. Filozofia podobna jak w USA - z ponad 800 mld USD Wall Street od razu na premie wypłaciła sobie 18 mld USD, a ten cały Obama, że "to niemoralne". A na dołek ich wziąć i trzymać dotąd, aż zwrócą co do centa, złodzieje.
A na kopalniach - jak dawniej: są "górnicy" i dolnicy.
Temat ten przebił się również na konferencji prasowej Donalda Tuska. Odpowiadając na pytanie dziennikarza premier zaznaczył, że nie zna sprawy. Jednocześnie zdecydowanie odciął się od bezmyślnej polityki Zarządu K.W.
nie znam szczegółów, jeśli jest tak jak w njusie to ok, ale ruchu rewolucyjnego z tego in my humble opinion nie będzie, za bardzo zmienia się baza.
Faktyczny krok do przodu w obecnej Polsce to byłby raczej ruch w sprawie wspólnej własności - blokada prywatyzacji sektora publicznego (zwł. placówek medycznych i szkół), na rzecz renacjonalizacji i rozwoju rad pracowników.
Koniecznie obejrzyj film traktujący o fabryce ceramiki ZANON, dowiesz się o najistotniejszych działaniach radykalnych.
Nie wiesz że moja niewielka organizacja wpływa na dzisiejszą rzeczywistość uczestnicząc w radach zatrudnienia wszystkich szczebli, sądach pracy i wypełniając inne założenia statutowe.
Twoje apogeum = pobić prezesa spółki węglowej.
Zaproponuj jak my - coś mądrzejszego.
że też nikt na to nie wpadł wcześniej!Wystarczy ze " w Polsce ludzie pracy i najbiedniejsi będą protestować, również wywalczą dla siebie osłony -..."
flagi tez takie mieli to prawda to prawda wyszło zajefajnie bo nawet abcd tak zatkało ze krople zażywa ha zresztą tak jak zawsze gdy robi coś sierpień
ps. a co powiesz Szymon na tak błyskawiczna reakcje wojewody gdy sierpień mu opowiedział godzinę wcześniej o sytuacji tramwajów w Będzinie i Gliwicach gdzie tłuki prezydenci chcą je zlikwidować. to dowód na to ze w wielu sprawach nie wolno milczeć pomimo ze nie można się dogadać z niektórymi decydentami.
Niestety nie mogłem być w Katowicach na dzisiejszym demie, znam je więc głównie z relacji uczestników.
nie twoja a wasza Z.K wasza a napisałem ci tak nie dlatego ze mam coś do OZB tylko ze przez ostatnio bardzo plułes na sierpień a dzisiaj dostałeś takich zył ze ktoś też potrafi i może lepiej od ciebie bez obrazy i konczymy ten temat licytacyjny każdy udany ruch prawdziwego związku waszego tez zasługuje na szacunek a nie na wykorzystywanie tego w prywatnych wojenkach.
Jednocześnie Donald Tusk zaznaczył, że w tak kryzysowej sytuacji taka postawa Zarządu Kompanii Węglowej jest skrajnie szkodliwa. Program oszczędnościowy należało przecież zacząć od siebie. Dymisja Zarządu jest wręcz murowana. Proponujemy w tej sytuacji radykalnej lewicy, a zwłaszcza PPP i NL wstąpienie do Pluralistycznej Platformy Obywatelskiej i poparcie swojego premiera. On więcej może.
Szymon ja tylko dosłyszałem fragment w sprawie tramwajów śląskich w Gliwicach i Będzinie ale jak wojewoda wyszedł usłyszałem ze skoro prezydenci miast nie maja pieniędzy to uw te pieniądze dołoży u tramwajów śląskich tyn linii nie trzeba będzie likwidować. to byłby kolejny bardzo duży sukces w województwie i to szeroko społeczny, sierpnia dzięki dzisiejszemu demo. szczegóły myślę powie ci przew.Zietek
Brawo Sierpień 80. Dzięki też za relacje na tym portalu uczestnikom tych protestów. Premier był rzeczywiście zdegustowany decyzjami zarządów. Ale czy tylko do tego powinien się ograniczyć? Czy nie ma to jednak charakteru zjednywania sobie za frajer / uśmiech / sympatii?
Czy ktoś mógłby go zhakować i wrzucić na Youtube?
słyszałem ja myślę ze zrobił to głównie dlatego ze ten zarząd to hałastra z nadania psl platforma w kw sa batalie o zarządy spółek górniczych przegrała na śląsku i chciał dowalić Pawlakowi za jego ostatnie podrygi no i to ładnie brzmi pijarowsko i nic go nie kosztuje. tyle i obawiam się ze tylko tyle.
lewy sierpowy a ty uważasz ze powinno się na kolanach prosić przecież my też płacimy podatki i konstytucja nas tez obejmuje.
Trzeba naciskać na Premiera. Stwórzmy Nową Pluralistyczną Platformę Obywatelską.
petardy, nierealne postulaty i puste ultimatum.
Ale - jak mawiał Pan Młody ze Wesela - "byle ładnie grajcy grali..."
jedni bronią menadżerskich podwyżek (abcd), inni walczą o podwyżki dla robotników! tak trzymać s' 80! :)
czy to jest w newsie:
"Przemysław Skupin sprzeciwił się konieczności odpracowywania przez górników 18 lat wstecz wszystkich dni spędzonych na zwolnieniu lekarskim przed, by móc udać się na emeryturę. Tłumaczył, że oznacza to dla wielu osób nawet 5 lat dodatkowej pracy."?
czy to oznacza ze taka osoba musi odpracowac wszystkie zwolnienia lekarskie zeby uzyskac emeryture?
tu dominują polityczne przedszkolaki, to przypominam im, że w czasach swojej świetności, czyli jakieś 10 lat temu, Sierpień 80 organizował w Katowicach demonstracje podobne tematycznie. Lecz brały w nich udział 2-3 tysiące osób i to bez posiłków z kujawsko-pomorskiego.
A gdzie wówczas była PPP?
jeszcze nei wiesz, ale Ty też bedziesz je odprracowywał
Na manifestacji było oczywiście potencjalne "robotnicze zaplecze PPP w postaci związku zawodowego, reprezentowane w partii poprzez unię personalną przewodniczącego Sierpnia'80" - jak się wyraził alstettiner w innym wątku tej dyskusji. Powiedzmy prawdę niezbyt masowe, ale procentowo, jak na tysiąc osób WZGLĘDNIE MASOWE i jakiż mamy efekt. Zadając retoryczne pytanie sparafrazujmy dalej alstettinera: co by było, gdyby PPP wystawiła tysiąc świadomych politycznie i klasowo, nie tylko związkowo, robotników?
nic by nie było.
Jak Sierpień coś spieprzy to go będziemy po nich jechać.
Ty razem zrobili jednak wypadli celująco i należą się pochwały.
ABCD i Durango - wasze złosliwości są tutaj nie na miejscu i wiecie na kogo wychodzicie ....
Cóż za szczere wyznanie...(?)
Ale będzie.
mikrodemonstracja z demagogicznymi hasłami nie wydaje mi się specjalnym osiągnięciem.
A na kogo wychodzę?
Jak zwykle, na tego, kto mówi prawdę.
Już kiedyś mi tutaj tłumaczono, ze przełomem w historii Polski są pikiety KPiORP, o ktorych mało kto dziś pamięta.
jak to w polityce. Jak NL spieprzy lub wykona dyskusyjny ruch to wszyscz pojada po nas. Tym razem Sierpien zrobil super robote. Zastrzezenia mam natomiast do sposobu formulowania postulatow placowych tj. zadanie procentowe zamiast kwotowe.
to tak Z punktu widzenia górnika oczywiscie mam te zastrzezenia do postulatow placowych.
A, i nie jest to wyznanie. moja krytyka jest zwykle zyczliwa i z mysla o wspolnej sprawie, ze tak powiem konstruktywna, a jak wiesz, na tym forum i innych w razie wpadki suchej nitki na was nie zostawia
Mimo kryzysu pensje zarządu kompanii wzrosły o 6,9 proc - cóż, przypomina się Pitmungo z "Klanu Cameronów" Crichtona.
Sa tacy , którzy nie w razie "wpadki" a apriori odsadzaja od czci i wary. Zdziwiona byłam , ze sie tak z nimi umawiasz:-) Ale to tak na marginesie
Radzę Panu Ziętkowi,zamiast pikiet ,przeskoczenie przez płot,odkurzyć hasło "Socjalizm TAK,Wypaczenia NIE.Wtedy nie tysiąc przyjdzie na pikiety a milion.To co robicie obecnie to zabawy harcerskie.Jest z czego się śmiać.
zarzady (i poprani urzednicy) podnosza sobie pensje, a zwyklym ludziom karza oszczedzac, tylko na czym, przy tych glodowych pensjach?, a kto odpowiada za to bagno kryzysowe ?, wszyscy zarzadzajacy powoluja sie na swoje kontrakty, jak nie dostana, pojda do sadu, proste, zysk czy strata, maja dostawac, reka reke myje, kuzwa.
No co ty? To ja juz sie nie mam z kim umawiać?
No ja tam nie wiem...:-)
BB- byc moze mi nie wypada tak mówić, bo pewnie jestem młodsza i głupsza, ale wy jestescie tak infantylni w tych swoich roszczeniach i peanach, tak oderwani od realiów i ukochanej przez Was klasy robotniczej ze rece opadaja...
Odezwała się POLSKA INFANTYLIADA.
.
Ile manifestacji, gdzie i jak liczne zorganizował duet artystyczny ABDC + Durango95?
w przeciwieństwie do politycznych onanistów nie uważam, żeby organizowanie 500-osobowych manifestacji miało jakiś większy sens. A sam zajmuję się wystarczająco dużą liczbą form aktywności społecznej, o zasięgu szerszym niż te kilkaset osób, by nie musieć się tłumaczyć rozżalonym łebkom.
"A sam zajmuję się wystarczająco dużą liczbą form aktywności społecznej, o zasięgu szerszym niż te kilkaset osób, by nie musieć się tłumaczyć rozżalonym łebkom."
Bez urazy. Jakieś przykłady większych niż 500 osób akcji?
O, wodzu! Stań na czle ludu i poprowadź go przez wzburzone odmęty kryzysu! Ave Cezar!
cała Polska o was słyszała, a u mnie w robocie ludzie wyrywają sobie "Obywatela" z rąk.
nie muszą sobie wyrywać - wystarczy, że mamy więcej czytelników niż ś.p. "Lewizna" i "Trybuna Robotnicza" razem wzięte.
Drm - w samych naszych szkoleniach dla członków rad pracowników wzięło już udział kilka tysięcy osób.
Lewicowiec - od stawania na czele ludu to jest zdaje się ten wasz wodzuś na wysokiej związkowej pensji.
Sprawdziłem w necie, te wasze szkolenia to cenna inicjatywa.
Wprawdzie rady mają mniej do gadania niż związki zawodowe, ale lepszy rydz niż nic. Przynajmniej ktoś kierownictwu patrzy na łapy.
Interesuje mnie czy wynika z tego jakaś reprezentacja polityczna pracowników. Czy pytają o to na szkoleniach?
Same rady, nawet gdyby powstały w każdej firmie niewiele zmienią.
powtórzę z innego wątku: zarówno na związki większe i mniejsze, jak i na rady pracowników jest zapotrzebowanie i dla wszystkich miejsce bez założonego z góry wartościowania. Ważne jest tylko, czy jakaś forma działalności przybliża realne zmiany społeczne, czy tylko zatrzymuje się na pozycjach defensywnych i poniekąd partykularnych. Wtedy zresztą też nie jest źle, jeśli jest to zrobione dobrze i przynosi efekty na poziomie jednego zakładu i grupy pracowników - ale trzeba wówczas powiedzieć sobie wprost, że chodzi o podwyżki a nie o całość systemu, w tym m.in. strukturę własnościową.
nie wynika z tego żadna reprezentacja polityczna i zapewne jeszcze długo nie wyniknie. Po pierwsze dlatego, że my nie traktujemy robotników instrumentalnie. Po drugie, bo w Polsce czeka nas wiele lat odbudowy podstawowych struktur i więzi organizacyjnych. Droga na skróty kończy się tak, jak w Samoobronie, czyli rozsypką z byle powodu, lub jak w Sierpniu 80, czyli bezpłodnym pokrzykiwaniem od lat.
"w Polsce czeka nas wiele lat odbudowy podstawowych struktur i więzi organizacyjnych"
Struktur czego, więzi jakich? Nie da się tego budować bez jakiejś spójnej wizji politycznej. Piszesz tak niekonkretnie jak Luke, który czeka 100 lat na zmianę kultury, która zajdzie sama z siebie.
Ja bym tak wszystkich nie oskarżał o instrumentalizm, może ci związkowcy trochę się szamoczą, robią błędy, ale skąd wiesz, że mają złe intencje, a Ty monopol na słuszność?
"Samoobrona" miała niezłe struktury, jak na Polskę, ale kierownictwo jednoosobowe. Urwało jej głowę i padła. Gdyby Lepper podzielił się sławą i władzą, to być może partia nie dałaby się tak łatwo wpuścić w maliny. Być może po jego porażce działałaby dalej.
Programu prawie nie mieli, a jaką zdobyli popularność? To powinno lewicy dać do myślenia, jaki sukces można osiągnąć gdy się uczciwie zwróci do ludzi. Nie po władzę dla siebie, ale dla dokonania zmian.
Dlaczego ten Chavez ciągle wygrywa referenda - bo ludziom trochę byt poprawił, przecież nie trzymał przy głowie każdego głosującego kałasza.
część z nich osobiście znam - ze złej strony.
W Polsce bez odbudowy tego, co można nazwać gęstą siecią inicjatyw społecznych, nie dokonasz żadnej poważnej zmiany. Ot, najwyżej na jedną czy dwie kadencje wejdzie do sejmu kilku posłów, których się załatwi tak jak Leppera i wypadną na aut. Na nic więcej nie licz - zresztą sami zainteresowani to dobrze wiedzą, a szczytem ich marzeń jest przekroczenie progu 3%, żeby dostać kasę z budżetu - niestety nie wiem, co z tego miałoby wynikać dla samej sprawy. Dopóki nie zaktywizujesz ludzi, nie przezwyciężysz atomizacji społecznej, nie nauczysz ich dbać o swoje prawa, nie sprawisz, że podniosą głowę - nic nie wskórasz. Dziś ludzie boją się zająć nawet oszustami z własnej spółdzielni mieszkaniowej, a ty myślisz, że tak zmasakrowane mentalnie społeczeństwo zrobi tu powtórkę z Wenezueli.
ABCD, ostatnio stwierdził że TR ma ok. 2 tysiące nakładu. "Lewizna" jako pismo partyjne NL nie przekroczyło nigdy pułapu 1 tys. Jeżeli "nakład większy" niż 3 tysiące wystarczał żeby móc ignorować tysiącoosobowe "mikrodemonstracje" to gratuluje samopoczucia.:)
WŁAŚNIE!
Jest różnica pomiędzy 2 milionami ludzi wychodzącymi na ulice a 1000 (słownie tysiąc).
Może coś nie tak w tych przereklamowanych związkach zawodowych ?
wasze pisemko ukazuje się już, o ile mnie pamięć nie myli, dziewiąty rok, natomiast "TR" - trzeci. Skoro więc tak bardzo lubicie porównywać nakłady i chełpić się tym, że sierpniowy tygodnik nie sprzedaje więcej egzemplarzy niż wasz prawicowy magazyn, może spojrzymy na sprawę z innej strony - mieliście 3 razy więcej czasu, by zdobyć czytelników, a zatem powinniście ich mieć trzy razy więcej.
Nie wspominam już nawet o tym, że zaczynaliście w czasach, gdy sprzedaż prasy była na o wiele wyższym poziomie, niż obecnie.
to jeszcze nie zapomnij w swoim równaniu uwzględnić tego oczywistego faktu, że "tygodniki opinii" sprzedają się średnio w nakładach kilkanaście-kilkadziesiąt razy większych niż dwumiesięczniki społeczno-polityczne. Na tle tegoż faktu blamaż "Trybunki Robotniczej" będzie jeszcze bardziej dobitny. I żadne rozliczanie nas z urojonej prawicowości, w groteskowym wykonaniu ex-neofaszystów od Le Pena, tego nie zmieni, choćbyś napisał tu jeszcze z 1000 postów na ten temat.
A co do sprzedaży prasy dawniej, to przypominam, że chłopcy z "Trybunki Robotniczej" wydawali od roku 1999 "Robotnika Sląskiego" a później "Nowego Robotnika", co trwało do roku 2006 - i niestety również wówczas nie byli w stanie osiągnąć naszego poziomu sprzedaży gazety. Cóż za pech...
doprawdy, jest to bardzo miłe z twojej strony, że uważasz "TR" za "tygodnik opinii". Niestety, w stwierdzeniu tym kryje się manipulatorskie uproszczenie, jedno z wielu, którymi nas tutaj raczysz - "TR" nie może mieć takiej sprzedaży jak sztandarowe "tygodniki opinii" pokróju "Newsweeka" czy "Polityki", ponieważ nie gra z nimi w tej samej lidze. Jest, o czym dobrze wiesz, tygodnikiem związkowym, w dodatku wydawanym przez niezbyt potężny związek zawodowy.
Skoro już jednak bawimy się w rachowanie, może powiesz mi, dlaczego tygodnik twojego ulubionego związku nie sprzedaje, dajmy na to, 30 razy większego nakładu niż sierpniowy "TR" (w końcu NSZZ ma 700 tysięcy członków, czyli - wedle tajemniczych szacunków ABCD - z 30 razy więcej niż Sierpień 80), a - wedle ostatnich dostępnych mi danych - jakieś żałosne 20 tysięcy (w tym część tego pewnie i tak rozdają)?
Nawet jeśli "TR" sprzedaje tylko 3 tysiące egzemplarzy, to i tak jest to znacznie więcej, niż proporcjonalnie powinno się jej rozchodzić.
Tu wypada nadmienić, że jestem w pełni świadom organizacyjnej słabości Sierpnia, jednak nie osłabia to mojego dlań poparcia. Z kolei ty łudzisz się, że wasze konserwatywnie współczujące pismo jest w stanie wpływać na działania Samogwałtu czy PiS-u, z czego biorą się twoje pyszałkowate wywody o tym, gdzie to nie "macie swoich ludzi", nie wspominając już o dumnie wypiętej piersi z racji minimalnie większej sprzedaży niż ta "TR-u".
A neofaszystów w PPP uraczysz tyle samo, ilu troków w Unii Wolności, na czele z Kuroniem i Modzelewskim.
czy to jakaś obsesja, żeby KAŻDY, ale to absolutnie każdy temat zwekslować do Samoobrony i tzw. "seksafery"? "Samogwałt"? Że niby posłowie tej partii są "winni" onanizmu? :-) Już PRL-owscy lekarze-seksuologowie wyśmiewali termin "samogwałt". Uświadamiałeś się czerpiąc słownictwo (czy tylko słownictwo) z wydawnictw przedwojennej "Gwiazdy Polskiej"? :-)
muszę cię zmartwić - jako "tygodnik opinii" ten niszowy partyjny biuletyn był anonsowany przez jego wydawców na starcie edycji. Pretensje o porównywanie go z tygodnikami opinii wysyłaj zatem na ul. Warszawską w Katowicach.
Reszty twoich wywodów nie chce mi się komentować, bo i po co - przecież to nie o mnie one świadczą, a w dodatku twoje urojenia nie staną się rzeczywistością choćbyś stanął na głowie.