Bardzo słuszna decyzja.
Trzeba mieć nadzieję, że wszyscy socjaliści i socjaldemokraci zjednoczą się pod wspólnym sztandarem, aby stworzyć wspólną polityczną i programową alternatywę wobec neoliberałów i prawicowych populistów. W czasie kryzysu to sprawa niecierpiąca zwłoki.
A co do neoliberałów z PdP to szykuje się niezła wyborcza kompromitacja. Chociaż gdyby nie Piskorski i jego SD to nawet by podpisów nie zebrali...
Syska
a nie mówiłem. Tak to się musiało skończyć, bo jeszcze nigdy "lewicowa frakcja" w centrolewicy nie wygrała z oportunistami. Tak było w UP, SLD i tak jest w SdPL.
To jest pewne. Cieszę się z tego.
pomiędzy deklarowanymi celami, a praktyką była aż nadto widoczna. Bo co może łączyć partię socjaldemokratyczną
z następcami niesławnej Unii Demokratycznej, głównym sprawcą terapii szokowej Balcerowicza ? To przecież oni wyprzedali za bezcen większość majątku wypracowanego przez powojenne pokolenia Polaków. NIKT im tego w Polsce nie zapomni.
A co ze stosunkiem do przewodniej roli Kościoła Katolickiego?
Przecież to oni , rękami minister Radziwiłł, wprowadzili
tylnymi drzwiami do szkół religię - która miała wychowywać,a demoralizuje, bo uczniowie przekonują się na własne oczy o hipokryzji Kościoła.
Wiążąc się z nimi w koalicję wyborczą popełniają samobójstwo polityczne - i dobrze że znalazł się ktoś , kto swą postawą dał jasny wyraz swej dezaprobaty.
Czy to nie przypadkiem partia Pawła Piskorskiego? Tego rolnika, co dostał dużo pieniędzy z Unii?
Pewnie nie dostali jedynek na listach...
Tak Filemonowicz i spółka będą się bratać nie tylko z PD ale również z Piskorskim. Czyli z UW bez Tuska i spółki :-)
O jedynki na listach to można walczyć na polskiej liście PES-u. Jedynki na liście liberałów, zielonych i borówek są warte tyle co zeszłoroczne żołędzie.
Mądra decyzja.
Postawa godna szacunku.
Postawa tych działaczy daje nadzieję na to, że w SdPl są uczciwi socjaliści i socjaldemokraci. I za ten gest sprzeciwu wobec ewidentnej neoliberalizacji linii politycznej partii należy się uznanie. Pytanie tylko: co dalej? A to niebłahe pytanie...
Nie zdziwię się, jeśli za jakiś miesiąc Rosati po cichu dogada się z SLD i wystartuje w wyborach do PE z listy Sojuszu w Warszawie.
la tego faceta liczy się jedno - mandat posła do Parlamentu Europejskiego. Nie bez powodu jeszcze jesienią ub.r. zorganizował sobie wielką kampanię promocyjną na autobusach MZK. Twarz Rosatiego pojawiła się wtedy na autach niby jako organizatora konkursu dla młodzieży "Jestem Europejczykiem". Wszystko jednak tak graficznie zestawiono, że tylko ktoś, kto się dokładnie wczytał, mógł się zorientować, iż to nie reklama pana Rosatiego, ale jakiegoś konkursu. Wszystko zapewne z pieniędzy PE.
Krótko mówiąc - Rosati od dawna planował start do PE w Warszawie i umoczył w tym zbyt duże pieniądze, by teraz z tego rezygnować. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, iż PdP nie ma szans na przekroczenie progu. Dlatego najbardziej logicznym dla niego wyjściem jest porozumienie z SLD. Nawet za cenę zrobienia w bambuko swoich politycznych sojuszników z SdPl i PD. Teraz pewnie tylko zaczeka na marcowe sondaże. Jeśli nic się nie zmieni - wróci do stołu negocjacyjnego z Sojuszem.
a nie śmierdzące liberalistyczne ZBUKI!!! BRAWO!!!
Legitymację też radzę rzucić - z tej SdPl-owskiej mączki chleba już nie będzie...
.
co dalej?
Nic.
Albo - jak kto woli - to samo, co do tej pory. Czyli też nic.
Dla Rosatiego liczy się nie to, żeby zostać eurodeputowanym, lecz to żeby zostać Prezydentem RP. To jest jego cel na dzisiaj, wszystko inne jest środkiem
Byle nie pod sztandarami lewicy, bo ma z nią tyle wspólnego, smród z zapachem.
"powiedz; nie jesteś sam (...) ja jestem panią mych snów" i s.r.a.tata tata ta, tata taaata ta ta.
Czasem trzeba się zgodzić nawet z takim mędrcem, jak Cztery Litery i takim intelektem, jak Józef Piłsudski. Dla Polaków można wiele zrobić, z Polakami - nic. Co dalej na polskiej lewicy? - NIC!
Kłócić się o cokolwiek, odgadywać skryte myśli i nikczemne zamiary u zupełnie nieznanych sobie ludzi, wygrzebywać z przeszłości, że jako nastolatek, albo przed dziestu laty coś gdzieś ktoś palnął, opatrywanie paskudnymi epitetami - to się na polskiej lewicy nazywa tfu- rcza dyskusja.
Ponieważ prawica to w Polsce jeszcze głupsze i bardziej nieetyczne środowisko - ciemność widzę, widzę ciemność....