kiedy naprawdę sie ma dość PO, chciałoby się symbolicznie (oczywiścvie tylko symbolicznie) poprzeć PiS tylko na złość peowcom. Ale jak można to zrobic jak pisowcy wyskakuja co chwila z tymi kretynizmami? Ktoś ich podpuszcza do gadania co chwila tych bzdur (ta z Brzechwą nie jest pierwsza)?
Chcieliby nas od niego odgrodzić murem i to takim, przez który nie moglibyśmy nawet w tamtym kierunku zerknąć. Brzechwie to ujmy nie przynosi, wręcz przeciwnie, zwiększy to wznowienia jego książek i ich poczytność. Oczywiście zwiększy to także niechęć do tych, którzy decyzję tą podjęli. I bardzo dobrze. Niech podejmują ich więcej. Uwolnią tym wielu z nas od parafiarlego zamulenia.
Gazetę Wyborczą. Broniewski, choć alkoholik, to jednak swój chłop.
Może warto przypomnieć jak w PRL-u odsądzano od czci i wiary Gombrowicza i Witkacego?
Aha i jeszcze dodałbym do grupy lizusów Herberta
( rozpoczynał karierę w Paxowskim ,,Dziś i Jutro'')
Ale najdoskonalszym przykładem lizusowstwa jest Kołakowski, niegdyś partyjny filozof walczący z religią, dziś twierdzący że jest człowiekiem religijnym i ceniącym sobie ,,kulturowe dziedzictwo chrześcijaństwa'', aczkolwiek do kościoła nie chodzi;)
Takie deklaracje mają wiele zalet- niewiele kosztują, a czasami i można zarobic;)
zaprzyjaźnić się nie mogę. Mnie bawi co innego niż ci obaj panowie mieli do zaproponowania.
Za PRLu to nie było nawet w połowie takiego szczucia, jak jest obecnie. Czy mamusia naszych politycznych bliźniaków im wierszyków Brzechwy nie czytała? Jeżeli tak, no to powinni ci panowie kazać wyciąć sobie za karę migdałki. Za to, że z przyjemnością łykali socjalistyczną literaturę dla dzieci.
A w ogóle to co to ma być za obłęd? - dzieciom się podoba, nauczyciele nie mieli nic przeciw, a tu takie nie wiadomo co pisowe stanęło okoniem. Przecież ta szkoła nie jest własnością PiSu, więc co tam ma ten PiS do gadania?
prezydent Kaczyński ze swoim służalczym podejściem do rydzyka to nie konformista i lizus. Zakłamane pisiory nie szanuja wyboru dzieci.
I zagłosowali przeciw?
Czyżby obawiali się wzrostu poparcia PiSu?
Benedykt XVI był w Wermachcie. JP2 kolegował się z Pinochetem. Jerzy Robert Nowak - agent o pseudonimie "Tadeusz". Kościół Katolicki - popiera Erikę Steinbach.
Prawicowcy z PIS czczą tych "patriotów" i tę intytucję, która popiera wrogów Polski.
Czy takich to się nie nazywało kiedyś zdrajcami?
Ja się wychowałem na wierszach Brzechwy. Moja córka wychowała się na jego wierszach. Moje wnuki też się wychowają na jego wierszach.
To co napisał to są prawdziwe perły literatury dziecięcej.
Jego nazwisko i jego twórczość zna każdy, kto kiedykolwiek nauczył się czytać.
A kto zapamięta nazwiska tych mend z gdańska?
Nikt!
Chyba , że ktoś g..em wysmaruje je na ścianie w szalecie na Dworcu Głównym w Gadańsku!!!
A szkola powinna protestować i się odwoływać.
ma wspólnego z "dyskursem prawicy"?
To film o pamięci o zmarłych.
podobny temat wypowiadał się już artysta Ajschylos.
Niby konserwa, ale niezły dramaturg.
Herberta uważam za poetę przecenionego, ale z tym jego drukowaniem w Dziś i jutro to już nie przesadzajmy. W tzw. okresie stalinowskim (o ktorym Herbert nie mógł wiedzieć, że się skończy już w roku 1956)była to dla niego jedyna szansa upublicznienia próbek swojej poezji.
Oto fragment wiersza:
Aniołowie młodym gajom
Rozczesują liście,
Wszyscy świeci przebierają
Różańce perliście.
A to tylko gwaizdy pierwsze
Świtają w błekitach -
Bóg o ludziach pisze wiersze,
Których nikt nie czyta.
Kto go napisał?
Wówczas lewica będzie ukontentowana symbolicznym zwycięstwem nad hegemonicznym dyskursem prawicy.
Mnie sie tez to srednio podoba. Ale ciekaw jestem, czy gdyby jakis chilijski wybitny poeta mial epizod wychwalania w wierszach rezimu Pinocheta, to czy tow. Chamala mialby to samo stanowisko i uwazal, ze jego "poezja broni sie sama".
vel "Mirek" nie jest obiektem żadnej zimnej wojny z PRL. Dopóki żył, zgrywał się na skrajnego antykomunistę.
Po prostu ujawniono dokumenty, z ktorych wynika, między innymi, że zadania donosicielskie i prowokatorskie wypełnial on rownież wobec swojego ojca.
Czy on również jest "kozłem ofiarnym"?
to jak - ma się szkoła inaczej nazywać czy nie?
O jakim reżimie w PRLu ty mówisz? W Chile zaginęły bez wieści tysiące obywateli. U nas jak wiadomo tego nie było, natomiast były wczasy darmowe i kolonie letnie oraz zimowe dla dzieci, powszechna darmowa opieka lekarska, prawo do pracy realizowane w rzeczywistości, budownictwo mieszkaniowe na kieszeń obywateli itd.
Czy bardziej interesuje cię, czy ja "wychwalam PRL", czy też zainteresujesz się wreszcie, czy tak było faktycznie.
Należysz jak widzę do grona ludzi, którzy namolnie upierają się, że pochodzą z kraju "kurwy i złodzieja". Mają oni mianowicie taką właśnie swoją ojczyznkę.
Moja Ojczyzna miała rozwinięty przemysł, szkolnictwo, budownictwo socjalne, miała oferty spędzania urlopów i wolnego czasu dla każdej grupy wiekowej od staruszka po niemowlę. W mojej Ojczyźnie były domy kultury, zajęcia pozalekcyjne dla uczniów chcących się przedmiotowo ukierunkować. W mojej Ojczyźnie żyli pracowici i przyjaźni ludzie.
Więc nie wpychaj się do mojej Ojczyzny ze swoim zadem, tylko sraj sobie na swoim zadupiałym zaścianku.
Ja swemu potomstwu przekazałam piękne tradycje, ty swoje (o ile je masz) maczasz nieustannie w gównie. A co najgorsze, cieszysz się,że masz rację. Mieć to może i masz, ale w dupie. Piszę ci dosadnie, ponieważ jak widać inaczej do ciebie się nie dotrze.
Jak dla mnie szkola moze nadal sie nazywac im. Brzechwy.
A TY lepiej sobie sprawdz ile osob zginelo za stalinizmu w Polsce.
zwaną gierkówką. A wszystko to za kapitalistyczne kredyty, które spłacamy do dziś (cześć nam umorzyli).
Dzisiaj UE chce nam kasiorę pożyczyć, czyli Donek ma szansę zostać bożyszczem lewicy tak jak towarzysz Gierek?
rolnictwem indywidualnym i o wspaniałym polskim przemyśle opartym na węglu i stali, w czasie gdy na świecie rządziły nowoczesne technologie.
Ruskie tak byli opóźnieni w stosunku do USA, że potrafili Łunochoda skonstruować, ale nie potrafili go na Księżyc wysłać. Wot, tiechnika :)
W radzie miejskiej, w dzień siedzenia
Takie słyszy się westchnienia:
"Może Brzechwę na patrona?
Wszak to postać zasłużona".
Szept dochodzi inny z boku:
"Już to słyszę od pół roku".
Zdzichu stroni od PeO-li
Bo PeO go w oczy koli
"Nasz Zdzisławie, sojuszniku
Skończ z endeckim fiku miku"
Zdzichu bardziej się zamyka:
"Niech ten szatan prędzej zmyka!
Ja patrona chcę polskiego
A co Lesman ma do tego?
Ja przejrzałem ten życiorys
I dostrzegłem tam sporo rys:
Lizus, chwiejny, konformista.
Brzechwa to socrealista!"
Naraz słychać trzech PeO-li:
"Gdzie się reszta nas gramoli?!"
"Nie głosujcie na komucha!
Wola uczniów to podpucha!
Dzięki Zdzichu za ten opis
Może wreszcie będzie POPiS?"
Tak wrzeszczeli w Zdzicha tony
Każdy bardziej urażony
A kadencji czas upływa
Radni miejscy - jak warzywa.
Wreszcie siedli, pomachali
Głos zliczono z całej sali
Wyszło: Brzechwa z Gdańska raus!
Może przejdzie Mickey Mouse?
Czterech utrzymanków ludu
Nie zadało sobie trudu
By się zjawić w sali rajców
(Wszak im nie ubędzie hajcu)
Teraz kiedy kadr już pusty
Z offu słychać jęk kapusty
A kapusta, już bez fanfar,
Rzecze: "Szkoła ma już sztandar.
I kamienną ma tablicę.
Ruszcie zadki na ulicę
Tam się zwykłe toczy życie
A wam we łbach piany bicie
Same duchy i fantazje
A problemy miasta czas zje?
Ciągle tylko fobie głupie
Ciągle ludzi macie w dupie
Niech więc lud was w tej skorupie
Zwarzy wnet w wyborczej zupie.
"A to pechu"
Westchnął Lechu
:)
masz chyba okrutnie wybiórczą pamieć. Jak widze nie pamietasz już że w twojej ojczyźnie szczuto i usuwano ze stanowisk własnych obywateli z racji na ich pochodzenie i religię, że w twojej ojczyźnie władza protesty studenckie i robotnicze tłumiła siłą i przemocą, że w twojej ojczyźnie za zbrodnię posiadania narzędzia zbrodni jakim jest powielacz można było na komisariacie mieć obite nerki (no, ale publiczna służba zdrowia na pewno robia świetne dializy). Twoja ojczyzna była pieskiem na pasku najpierw Stalina, potem Chruszczowa, dokonała inwazji wojskowej na sąsiada bo ten odwazył sie w swoim własnym kraju dokonać demokratycznych reform.
wymieniać można by długo i namiętnie, to że ty akurat widzisz PRL przez różowe okulary i przymykasz oczy na całe zło tego okresu to twoja sprawa, ale nie wymagaj od innych żeby też byli tak oderwani od rzeczywistości.
Macie jeden zasadniczy feler.Większy od tego,który widział seler.W de byliście,gie widzieliście bo za krótko żyjecie.Błędy i wypaczenia były,są i będą.Wszystkie weryfikuje życie.Nawet te błędy wychowawcze i edukacyjne popełnione przez wychowawców w radomskim przedszkolu.-:))Trudniejszą sprawą jest poznanie prawdziwej historii współczesnej.Nie tej świętojebliwej napisanej przez niejaką Radziwiłł,na której wyedukowali się Sumuś,bomba&Dobrodziej.Nana.Pisz jeszcze jaśniej i dosadniej,może do tych młodych głów coś nieco prędzej dotrze.(*_*)
Lwica zawsze tak broni swoje dzieci. Z wojtasa zostały szczątki. I niech tam. Nie jest mi go żal. Nie powinien był obrażać twojej dobrej pamięci swoją niewiedzą. Myślę, że również na innych dotkniętych tym brakiem zostawi ślad.
Takie "cuś" jak sumienie narodu wciąż szerzy endecką, polakatolicką propagandę o długach Gierka. Wstyd!Taki kit to wciskaj matołom z własnej partii albo lepiej na zebraniach podwórkowego kółka rożańcowego. Tam znajdziesz słuchaczy w odpowiednim wieku i na odpowiednim poziomie rozwoju intelektualnego!
Tzw. dług Gierka to mit!
Okres Gierka zakończył się długiem Polski w okolicach 20 miliardów dolarów. Okres PRLu zaś około 40 miliardami zadłużenia.W wyniku różnych działań byłych komuchów dług ten został zredukowany o połowę. Tak więc na poczatku lat 90 tych ponownie wynosił 20 miliardow dolarów!
Według wiarygodnych danych wpływy Polski z prywatyzacji majątku narodowego wyniosły 76 miliardów dolarów( a mówi się , że majatek ten i tak poszedł za bezcen).Większość tego majątku(zdecydowana) została wytworzona w tzw. dekadzie Gierka. Mamy więc do czynienia raczej z superatą, jeśli wiesz co to słowo oznacza.
W rękach Polaków pozostaje nadal 3 miliony mieszkań, które Gierek za te kredyty wybudował. Pomnóz sobie ćwoku liczbę 3 miliony przez powiedzmy całkowicie zniżoną przeciętną cenę mieszkania wynoszącą Tylko 100 tysięcy złotych. Nie mówię o szkołach, szpitalach, drogach, mostach, fabrykach,które jeszcze nie zostały sprywatyzowane.
Ćwok polakatolicki ma za złe , że PRL postawiło na węgiel i stal. A na co według ciebie wiejski głupku ma postawić kraj całkowicie zniszczony przez wojnę , który przed tą wojną był biedny jak mysz kościelna????
Jak byś miał troche rozumu w tym pustum katolickim łbie to bys wiedział, że do odbudowy potrzebna jest właśnie stal i węgiel!
Ale ty swoją chałupe to z patyków skleciłeś więc nie masz pojęcia , że taki cement to się robi przy olbrzymim wkładzie węgla!!!
Że w budownictwie pochłaniane są olbrzymie ilości stali np. na zbrojenia terenu, rury , kaloryfery, rynny. Żeby zbudować most przez średniej szerokości rzekę trzeba tysięcy ton stali i jeszcze więcej betonu, który jak wiadomo... rośnie na polu.Wszystko buduje się teraz ze stali i materiałów uzyskanych dzięki spalaniu węgla. Domy , drogi, biurowce, mosty, zapory itp.,itd.
Widzę buraku, żeś w d...e był i g...o żeś widział, skoro takie pierdoły wypisujesz.
Można PRL u nie lubić za brak wolności, pluralizmu ale wypisywać tu takie głupoty to tylko jakiś parafialny tępak może. Zmień sobie nick na Smród Narodu będzie bardziej adekwatny.
Ludu Polan powstań z kolan!
O co Ci biega? Spróbuj przebrnąć przez mój rymowany komentarz ze zrozumieniem, a dopiero potem szufladkuj, dobra? Walnąłeś jak łysy grzywą o kant kuli.
W tej gdańskiej radzie same miernoty, z niejakim Zdzichem na czele.
Bomba, jesteś bomba!!! Ten wiersz trza Zdzichowi wysłać!!! Koniecznie!!!
FRychu... masz dziś gorszy dzień??? Bomba pisała na temat!!! Odstaw gorzałę, misiu-rysiu ty mój...
nana, aleś się wnerwiła... no, no...
(*_*)
Lewy najwyraźniej nie zauważył, że klecąc moje interwencyjne rymy przeciwko Zdzichowi oraz innym PiSolskim i PeOlskim matołom stałam bardziej po lewej niż sięga jego sierpowy. ;)
Na szczęście Ty okazałaś się przytomna, jak zawsze zresztą. :)
i jeszcze raz przepraszam.Mea culpa.(*_*)
"Macie jeden zasadniczy feler.Większy od tego,który widział seler.W de byliście,gie widzieliście bo za krótko żyjecie."
no to wal, oświeć nas, skoro takiś światowy i obeznany ze wszystkim. Napisz z czym w moim komentarzu sie nie zgadzasz, tylko może tym razem użyj jakichś argumentów.
kot
"Okres Gierka zakończył się długiem Polski w okolicach 20 miliardów dolarów. Okres PRLu zaś około 40 miliardami zadłużenia.W wyniku różnych działań byłych komuchów dług ten został zredukowany o połowę. Tak więc na poczatku lat 90 tych ponownie wynosił 20 miliardow dolarów!
Według wiarygodnych danych wpływy Polski z prywatyzacji majątku narodowego wyniosły 76 miliardów dolarów( a mówi się , że majatek ten i tak poszedł za bezcen).Większość tego majątku(zdecydowana) została wytworzona w tzw. dekadzie Gierka. Mamy więc do czynienia raczej z superatą, jeśli wiesz co to słowo oznacza."
to porównanie ma niewiele sensu (choćby z tego powodu że wycena tego majątku niekoniecznie jest ralistyczna, co sam zauważyłeś), a gdyby nawet miało, to pokazuje tylko że nie ma sie czym podniecać- realna wartośc dolara z początku lat 70 równa sie mniej wiecej realnej wartości 4 dolarów z początku lat 90- a więc ta "superata" jest raczej nominalna niż faktyczna. A gdyby nawet wykluczyć inflacje, to z tych wielkości wynika że tak zainwestowane pieniądze dawały zwrot w wysokości jakichś 7 procent rocznie- to raczej skromnie jak na rozwijające sie państwo.
wsadził głowę pod kokotek, przejrzał na oczy, podrapał się sierpem i zrozumiał wielkość i aktualność poezji politycznej bomby... (*_*)
Kocie, ten "polakatolik" to mi coś Stachniukiem pachnie ;-)
A swoją drogą, to straszne czasy się szykują dla dzieci. Jeszcze trochę, a jedyne co będzie można im czytać do snu, nie narażając się politycznej poprawności, to Bogurodzica i publikacje IPN.
Oczywiście chore wymysły kapitalizmu w rodzaju pokemonów i im podobnej szkarady zostaną, bo rynek święta rzecz ;-)
Zobacz jak budowano szkoły na Tysiąclecie i w jakim czasie oddawano je przed terminem!http://www.jagala.webpark.pl„Pomnikiem Tysiąclecia Państwa Polskiego", który został oddany do użytku 4 września 1960r.. 5.X.1963r, otwarto salę gimnastyczną zbudowaną przy szkole.
/ "I wyobraż sobie że to prawie w 100% w czynie społecznym,pracach ręcznych i transporcie konnym!!
nasi sąsiedzi idą w zaparte twierdząc,że nie opracowali w czasach wielkiej rzeszy nowoczesnej technologii produkcji rękawiczek z ludzkiej skóry i teraz robią na świecie za obrońców i krzewicieli tzw.demokracji i tzw. wolności oraz chcą się pobudować jako ofiary własnej agresji, a my?!? wzniecamy pokutne popioły za czyny niepopełnione. Ma ktoś coś osobiście do PRLu to niech sobie prywatnie dochodzi "do sprawiedliwości", nie mam zamiaru mu przeszkadzać, ani pomagać. Jojczeniem wzbudza się na parę minut współczucie, ale na lata pogardę. Niezwykle wyraziście mogłam to zobaczyć przebywając na tzw. obczyźnie. Słabym i jojczącym można ostatecznie współczuć, ale nikt nie będzie ich szanować ani się z nimi liczyć.
Spox, ja zasadniczo nie z obrażalskich. A żebyś nie miał wątpliwości to w mojej wsi jest podstawówka im. Jana Brzechwy, gdzie na święto patrona co roku wyuczałam się swego czasu rymów najmilszych mojemu sercu. Wtedy, rzecz oczywista, jeszcze nie o Zdzichu, ale o Wyspach Bergamutach i Lisie Witalisie.
Miłego wieczoru życzę. :)
Pewno zasuwałeś do podstawówki z workiem na kapcie, zadowolony z tego, że masz 2 godziny WF-u. Ja rozumiem, że pod rządami Kropiwnickiego niektórym lewakom bije na dekiel, ale są chłopie granice przyzwoitości.
Kity wciskaj neogoszystom, którzy bronią Ślepowrona i Kiszczaka, a stanie wojennym nosili tetrę i rajtuzki.
Zreszytą mądralo, Twoją ukochaną ekipę Gierka rozliczyła ekipa Jaruzelskiego: poczytaj trochę o postawieniu Jaroszewicza i Szydlaka przed Trybunałem Stanu w 1983 r. a może pamięć Ci wróci. Liczę na to, bo pomimo omamów, które regularnie miewasz, poczciwina z Ciebie :)
Sypiące się osiedla w wielkiej płyty budowane po to, by po 20 latach dokonywać ich generalnego remontu, gierkówka, która nawet autostradą nie była i wreszcie Centrum Zdrowia Matki Polski, które budowano 25 lat, tak sprawnie robota szła.
Wylicz to sobie nawet na 200 milardów dolarów, tylko wcześniej zastanów się nad tym dlaczego Gierek brał kredyty INWESTYCYJNE, których praktycznie nie przeznaczano na inwestycje i nie można ich było z tych inwestycji stracić. Ale zapewne ekipa Jaruzelskiego była głupia i Jaroszewicza i Szydlaka bezpodstawnie oskarżyła o malwersacje. Zdecyduj się kto miał rację.
Władza socjalistyczna czciła rocznicę oddania Polski pod władzę Watykanu - no to jest powód do dumy dla każdego lewaka hehehe
"Katyń" nie ma charakteru uniwersalnego, jak sztuki ateńskich tragików. Świadczy o tym brak nagród dla tego "wielkiego" dzieła na międzynarodowych festiwalach i to, że zagranicnini dystrybutorzy także nie są zainteresowani jego wyświetlaniem. Wojtas postanowił przy okazji dyskusji o Brzechwie wstawić się za "szlachetnym" Pinochetem. Tragikomiczne. Wskaź mi choć jednego poetę, który popierał reżim generalisssimusa P. Chilijscy poeci i.in. twórcy gremialnie popierali bowiem lewicowy rząd Allende i ponieśli za to surowe konsekwencje. Ci, ktorzy nie udali się na emigracje, kończyli w wiezięniach, a często tracili życie. Tylko sędziwy Neruda zmarł tuż po zamachu i uniknął dzięki temu ich losu.
Papier toaletowy był w każdym kiosku dostepny a vista, a a kartki na mięso to wymysł imperialistów, którzy zrzucali stonkę na nasze pola.
Wybudujcie swojemy zbawcy Gierkowi wielki pomnik - a najlepiej w komplecie z Jaruzelem. Najlepiej byłoby, gdyby pomnik przedstawiał Jaruzelskiego internującego Gierka :)
Oto jak kończyli za Pinocheta chiliscy twórcy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/V%C3%ADctor_Jara
proponuję zainstalować tłuściutkiego amorka z jego buziaczkiem. Unosiłby się w obłoczku gazu radomskiego zatykając nosek tetrową pieluszką i puszczając bączki na znienawidzonych komuchów. Mógłby też puszczać "kleksy"... nie, nie te z "Akademii Pana Kleksa" - takie, które sadzi na forum...
Eh... Sumień, dej se już spokój z tym kombatanctwem...
.
Ani słowa nie raczyliście napisać o ponad bilonowym długu, o wyprzedanym majątku, który przy ogromnych wyrzeczenia budowały poprzednie pokolenia, o tłumie młodych poszukujących chleba poza naszymi granicami, o narastającym bezrobociu, o feudalnych stosunkach pracy, o narastającej bezdomności, o przestępczości, która rozsadziła nawet więziennictwo / wobec kilkudziesięciu tysięcy skazanych nie może wykonywać orzeczonych kar /i tak można by wyliczać i wyliczać... Tylko po co, żeby pokazać upadek, który nam grozi? Czy też zawdzięczamy to PRL? A może jednak tym, którzy ją opluwają? czyli także Dobrodziejowi, Sumieniu i im podobnym?
http://www.youtube.com/watch?v=oiQh4SD67lg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=JbrnPbenXlY&NR=1
też piękna karta kombatancka :)
Ja za żadnego kombatanta się nie uważam, choć nie śmiałbym się z tych, którzy uszczerbku na zdrowiu doznali pacholęciem będąc. W Radomiu spędziłem sporą cześc dzieciństwa i widziałem na własne oczy jak władza umiłowała to miasto po tym, jak lud pracujący sprzeciwił się przeciwko robieniu w konia.
Poprzestańmy na pomniku belgijskiego emeryta internowanego przez puczystę Ślepowrona. Oni obaj po jednych pieniądzach są.
Moi teściowie mieszkają w bloku wybudowanym w Olsztynie w 1974 roku. Został ocieplony, wymieniono okna na energooszczędne, odmalowano klatki schodowe i wykonano jeszcze kilka prac modernizacyjnych. Koszt tego wszystkiego na jedną rodzinę wyniósł mniej niż 10 tysięcy złotych pokrytych z funduszu remontowego. Wartość mieszkania wg cen w Olsztynie ok. 250 tysięcy złotych ! Widzisz ślepaku różnicę w kwotach?
Blok ma 35 lat!
I według zapewnień rzeczoznawcy postoi jeszcze 70 lat jak nie dłużej.
Każdy budynek potrzebuje remontów lub modernizacji. Jeśli się ich nie przeprowadza popada w ruinę. Dotyczy to mądralo budynków budowanych we wszystkich epokach i ustrojach!
Kolejna bzdura to insynuacje, że kredyty nie szły na inwestycje. Co wasza polakatolickość przez to rozumie?
Huta Katowice nie jest inwestycją? Czy Polkolor w Piasecznie nie jest inwestycją?
Mam wymienić jeszcze setkę takich inwestycji?
I co to za liczenie dolarów z początku lat 70 i końca 90?
Jakie to ma znaczenie dla dłużnika?
Nawet na wiejskiego księgowego się ze swoim pomyślunkiem nie nadajesz, niestety.
Jest rok 90 i nasze zadłużenie wynosi 20 miliardów $ sprzedajemy majątek za 70 miliardów, pokrywamy wierzytelność i zostaje nam na czysto 50 miliardów $. Do tego przez powiedzmy 15 lat ten sprzedany majątek służył naszemu społeczeństwu, bo np. dawał pracę, zarobek, wytwarzał jakieś dobra, w wielu przypadkach zapewniał osłonę socjalną i usługi socjalne, chociażby jakieś wczasy nad morzem czy w górach, wiele z tych zakładów budowało lub kupowało mieszkania dla swoich pracowników itd.
Spora część tych fabryk spłacała także kredyty na bieżąco eksportując towary na... zachód.
Według mnie opłacało się.
50 miliardów $ to spora sumka w każdych okolicznościach. Twoi Kaczyńscy wyliczyli , że na tyle wyceniają straty Warszawy poniesione w Powstaniu Warszawskim.
Zaiste mało warte te 50 dużych baniek baksów było, tylko milionowe miasto można było za to wybudować:-)
A, że w tzw. wolnej Polsce solidurnie zaksięgowali ten dług na osobnym koncie, przejadając pieniądze z masy upadłościowej Polski Ludowej, to gdyby to była realna działalność gospodarcza to tymi księgowymi czy syndykiem zajęłaby się prokuratura, bo z masy upadłościowej w pierwszej kolejności nie spłacili wierzycieli tylko wyprowadzili środki z przedsiębiorstwa!
Paniał durak? Czy napisać po łacinie w formie Bulli?
PRL-u. Wybacz zatem, że rozmawiamy o PRL-u a nie np. o wojnie burskiej, czy zbiorach orzeszków w Gabonie.
O rozkradaniu majątku narodowego przez pseudolewicę powiedziano bardzo dużo, a emigracja to skutek wstąpienia do Eurokołchozu. Cieszę się, że Ty, człowiek lewicy prezentujesz tak jawnie eurosceptyczną postawę, godną samego Ojca Muchomora ...
"Ani słowa nie raczyliście napisać o ponad bilonowym długu, [...]"
Proste- jak mniemam chodzi Ci o czasy obecne- no cóż, tak sie złożyło że akurat nie dyskutowaliśmy o czasach obecnych, ale o "poprzednich", toteż o nich pisaliśmy.
w miarę pogarszania się sytuacji w gospodarce światowej i, co za tym idzie, polskiej. Boją się :-). Wcale im się nie dziwię. Trudno o lepsze potwierdzenie faktu, że to PRL powinien być naturalnym punktem odniesienia dla programów postulujących szeroko zakrojone przekształcenia socjalistyczne w Polsce.
Sam charakter przekształceń, rzecz jasna, nie musi (i nie powinien) mieć wiele wspólnego z praktyką PRL, zwłaszcza w jej późnojaruzelskiej wersji.
Jestes prymitywnym klamca jesli zarzucasz mi "wstawianie sie za Pinochetem". Albo mi to udowodnij albo odwolaj.
Zapominasz tylko o tym, że PRL rozpadła się wskutek znacznie gorszego kryzysu, który na szczęście dotknął wyłącznie kraje realnego socjalizmu. Lewicowy eksperyment polegający na współzawodnictwie z kapitalizmem nie powiódł się i dlatego dziś lewica walczy głownie z Kościołem, bo walka z kapitalizmem została raz na zawsze skompromitowana przez system, który by zapewnić michę swoim obywatwelom musiał pozyczać miliardy dolarów od kapitalistów właśnie.
Z tą budową socjalizmu był wielki pic na wodę, bo jak ktoś nie ma pieniędzy to nie powinien się budować. Proste.
Tylko niecałe 10 tys. od rodziny na remont? :) No faktycznie, to niewiele: roczna emerytura wielu polskich babć.
Poczytaj sobie naiwny futrzaku o budowaniu z wielkiej płyty i jego wadach - tyle, że towarzysz Edward nie przejmował się tym, co będzie za 30 lat. On i tak był ustawiony przez kapitalistów: jakby nie dali kolejnych miliardów kredytu to przecież emeryturę i tak musieli mu wypłacić :)
Huta Katowice to dobry przykład jak ładowano kasę w produkcję stali, gdy w Japonii i USA inwestowano w nowoczesne technologie, procesory itd.
Ale dla Ciebie Polkolor w Piasecznie i czarno-biały telewizor to był hit, choć na świecie od dawna królowały telewizory kolorowe :).
A co powiesz o dwusuwowych Syrenkach, pewnie też hicior na skalę międzynarodową i szczyt nowoczesności :)
Żal mi Cię, kocie - żyjesz przeszłością, zamiast dostrzec otwierające się przed Tobą perspektywy. Na wspominkach z czasów, gdy zamiast papieru toaletowego w łazienkach królowała "Trybuna Ludu", daleko nie zajedziesz.
poprzez machinacje na rynku finansowym, rujnujące naszą gospodarkę i przy pomocy wysoko opłacanych zdrajców zwanych opozycjonistami.
Hasłem akceptowanym przez ludzi było:SOCJALIZM TAK WYPACZENIA NIE. Bo było jasne, że nie można powiedzieć ludziom prawdy o likwidacji polskiego przemysłu, bezrobociu i wyrzucaniu z nagle prywatnych domów. Różne Kuronie to wiedziały i oszukiwały ludzi biorąc forsę z Zachodu. Gdyby kapitalizm był takim dobrym systemem, to by nie potrzebował do swojego istnienia najpierw kolonii - "wielkie odkrycia geograficzne" to były wyprawy po łupy, nic więcej - a potem terenów Bloku Wschodniego jako rynku zbytu dla swego badziewia zalegającego kapitalistyczne magazyny. Polacy nie chcieli zmiany systemu. Gdyby wiedzieli, co ich czeka, pazurami broniliby swoich zakładów pracy a ze "związkowców" leciało by tylko pierze. Wiadomo,że naród zawsze jakoś tam się z rzeczywistością zaaranżuje. Ale teraz nie jest lepiej niż było w latach 1970-80. Majątek nasz własny, narodowy, jest żaden. Nie mamy armii naszej własnej, a oficerowie nie idący po natowskiej linii spadają z samolotami z nieba, choć ponoć piloci mają lepsze, kapitalistyczne wykształcenie i maszyny też ponoć podrasowane kapitalistycznie. Z rzeczy pewnych to wiemy, że żyjemy. Cała reszta to matactwo i kłamstwo.
Każdy może polegać jedynie na sobie samym, ponieważ przyjaźń, uczciwość i honor straciły w chaosie kapitalistycznej propagandy, nędzy i poniżeniu rację bytu. Kapitalizm nie szanuje człowieka (ponieważ człowiek jest w kapitalizmie towarem wymiennym)a my poddani tym szykanom nie szanujemy nic i nikogo, ponieważ nie mamy szacunku dla samych siebie wysługując się kapitalistom.
Ja pamiętam, że za socjalizmu chodziło się do pracy dla dobra kraju.
"I co to za liczenie dolarów z początku lat 70 i końca 90?"
przy porównywaniu wartości? ogromne! zwłaszcza w tak dużym przedziale czasowym. Skoro uważasz ze powinniśmy traktować dolary z lat 70 i 90 w skali 1:1, to powiedz mi- czy myślisz że za $20 mld kupiłbyś tyle samo stali, betonu, maszyn itp w roku 90 co w 70? czy jesli kupiłem 10 lat temu samochód za 100tyś zł, a teraz sprzedam go za 99 tyś- czy on realnie stracił, czy zyskał na wartości? Czy to była dobra inwestycja z czysto portfelowego punktu widzenia (pomijając że z jednej strony dawał mi mobilnośc, a z drugiej jego uzykowanie generowało koszty)?
"Jakie to ma znaczenie dla dłużnika?"
ma znaczenie jeśli chcemy stwierdzić czy realnie inwestycja jest udana. W tym wypadku mógłbyś pożyczyć te 20 mld, wpakować je na konto z oprocentowaniem wystarczającym jedynie na utrzymanie wartości pieniadza (czyli praktycznie każde konto oszczędnościowe) na 20 lat i na koniec też uzyskać te 70 mld.
"Nawet na wiejskiego księgowego się ze swoim pomyślunkiem nie nadajesz, niestety."
wiejscy księgowi te pożyczki brali i liczyli tak jak ty, stąd potem zdziwienie i konsternacja ze wszystko padało, niestety
"Jest rok 90 i nasze zadłużenie wynosi 20 miliardów $ sprzedajemy majątek za 70 miliardów, pokrywamy wierzytelność i zostaje nam na czysto 50 miliardów $. "
serio? naprawdę tak myślisz? lol! a gdzie w twoim równaniu koszt utrzymania długu? Powiedz, kto był nam łaskaw pożyczyć taka kwotę na 20 lat żadając jedynie zwrotu nominalnej wartości? Chętnie wezmę kreyt na takich warunkach, na dowolną kwotę.
A, i na początku lat 90 ten dług był 2,5 raza wyższy, bo na początowych 20 mld sie nie skończło.
"Spora część tych fabryk spłacała także kredyty na bieżąco eksportując towary na... zachód."
po pierwsze- szkoda ze nie wszystkie- zdaje się że np: huta katowice została zbudowana za pożyczone dolary, a potem z powodów politycznych produkcję sprzedawała do Rosji (oczywiście za bezwartościowe na zachodzie ruble, którymi nie da sie spłacić długu).
po drugie- ciekawy jest ten dualizm mentalności lewicowej- PRL za zagranicznych kapitał buduje fabrykę, a potem żeby spłacić dług i odsetki, przez lata sprzedaje na zachód produkcję, przy czym polscy obywatele nawet nie mają szans kupienia tej produkcji (najlepsze produkty na rynku to często były odrzuty z eksportu z drobnymi wadami) - wszystko jest ok, to dla dobra klasy prcującej i kraju. Ale jak zagraniczny inwestor wyłoży kasę i postawi fabrykę, a potem transferuje cześć zysków, to zaraz jest to wykorzystywanie Polaków i wysysanie pieniędzy z Polski.
no i po trzecie- chyba to były jakieś wyjątki co spłacałay dług, bo już pod koniec lat 70 zdaje sie że oficjalną wersją było że zachód nam specjalnie długów naudzielał żeby nas wpędzić w kredyty- innymi słowy państwo przybrało rolę kogoś kto nabrał łatwych kredytów w providencie, a potem oskarża provident ze ten go wrobił. Zresztą, sami towarzysze najlepiej ocenili później dzialalnośc Gierka.
"Twoi Kaczyńscy... "
buhaha, proszę cię :D
"Paniał durak?"
a bez wyzwisk nie umiesz dyskutować?
"Ciekawe że agresja prawicowców wobec PRL narasta
w miarę pogarszania się sytuacji w gospodarce światowej i, co za tym idzie, polskiej. Boją się :-)"
tak tak, tak sobie wmawiaj, może sam uwierysz ;-)
"system socjalistyczny się nie rozpadł,system socjalistyczny został rozbity
poprzez machinacje na rynku finansowym, rujnujące naszą gospodarkę i przy pomocy wysoko opłacanych zdrajców zwanych opozycjonistami".
To nie machinacje tylko zaciąganie u kapitalistów kredytów, których potem nie spłacono, bo zostały przeżarte, zamiast zainwestowane.
ZSRR też zapewne rozleciał się przez "machinacje na rynku finansowym" :)
Robi się ciekawie, bo sieroty po PRL-u stosują dialektykę kaczystowską. "Układ, spisek, machinacje" - to język którzy Polacy dobrze znają z ust PiSbolszewii. Nana też dała się zmanipulować Kaczorom ...
i wyzysk robotników, a tymczasem to u nas była bida, a robotników bito pałami po nerach, albo strzelano w głowę.
To przez tego Regana w czarnych okularach w sklepach królowała jagodzianka na kościach i ocet. Imperialistyczni agenic wykupywali z polskich sklepów mięso i papier toaletowy, żeby rozwalić system.
NANOLEWAK
ehhh, widzę że tradycyjnie, jak nie masz nic do napisania na temat, to musisz dowalić coś co ma sie nijak do czegokolwiek poruszengo w wątku.
Pluć można, gdy samemu się jest lepszym. A w czym III RP jest lepsza w stosunku do większości swych obywateli od PRL? Tym, że nielicznym pozwala wypróżniać się złotem a zdecydowanej większości nie zawsze nawet lebiodą? Jeżeli więc za wzorem IPN decydujecie się opluwać PRL,to powinniście być przynajmniej pewni, że w III RP większości Polaków żyje się lepiej. A tak przecież nie jest, co potwierdzają liczne badania na ogół zgodne z empiryczną weryfikacją absencji wyborczej. Przedtem za długi każdy coś otrzymywał w postaci mieszkania / co prawda często po latach oczekiwań /, bezpłatnych szkół wszystkich stopni, bezpłatnych szpitali, bezpłatnych dróg, fabryk zapewniających każdemu pracę, itd, itd a od 20-stu lat większość widzi, ze za długi musi z roku na rok obniżać poziom swojego życia, nie otrzymując nic z tych dóbr, które były jej udziałem kiedyś. Bo te nieliczne domy, fabryki, drogi nie do nich należą lecz do anonimowego kapitału w większości zlokalizowanego poza granicami ich kraju. Może dlatego w tak wielkiej skali swą absencją wyborczą odmawiają udziału w legalizacji tego wszystkiego, co się z ich dorobkiem dzieje pod rządami III RP. Kiedyś Prezydent Kwaśniewski obiecał to wyjaśnić. Niestety, tylko obiecał...
robotnikom :))))a kiedyz to sie tak straszne rzeczy dzialy z tymi strzalami w polsce?za stanu wojennego?jezeli chodzi o strazly w glowe to reagan mi sie dobrze kojarzy z paroma swoimi holubionymi dyktatorkami ktorzy lubili w ten sposob zalatwiac dzialaczy zwiazkowych.nie wspominajac o tacher za ktorej rzadow paru brytyjskich dzialaczy zwiazkowych jak najbardziej ginelo w dotan nie wyjasnionych "wypadkach" o palowaniu roboli angielskich nie wspominajac.nie slyszalem o jakims dzialaczu solidarnosci zabitym strzalem w tyl glowy(pomijac wujka tzn ta kopalnie ale tam chyba nie w glowe strzelano)za to pamietam relacje w tv francuskiej z przetrzymywania liderow solidarnosci w rzadowych osrodkach wypoczynkowych.
bo najwyraźniej lubisz robić z siebie idiotę, któremu zabójstwa honorowe kobiet kojarzą się z Brazylią, a mordowani robotnicy to powód do potrójnego uśmiechu.
Mali ludzie z reguły używają małych liter ...
"system socjalistyczny się nie rozpadł,system socjalistyczny został rozbity poprzez machinacje na rynku finansowym"
tak, podli kapitaliści zmusili biednych komunistów do udziału w rynku finansowym. Te pożyczki też pewnie siłą nam wepchnęli, ebrew woli naszego rządu.
"przy pomocy wysoko opłacanych zdrajców zwanych opozycjonistami."
lol, oprzytomniej. Czy miliony Polaków zdradziły swój kraj w każdych kolejnych wyborach, bo nikt nie głosuje na partie chcące przywrócenia komuny?
"Gdyby kapitalizm był takim dobrym systemem, to by nie potrzebował do swojego istnienia najpierw kolonii - "wielkie odkrycia geograficzne" to były wyprawy po łupy, nic więcej "
a toś wymyśliła. Epoka wielkich odkrycia geograficznych zakończyła sie długo przed pierwszymi początkami kapitalizmu, a kapitalizm ma sie dobrze na długo po tym jak większość kolonii przestała istnieć.
"a potem terenów Bloku Wschodniego jako rynku zbytu dla swego badziewia zalegającego kapitalistyczne magazyny"
tak tak, i teraz kapitaliści wtłaczają ludziom do gardeł te dobra pod groźbą użycia broni
"Polacy nie chcieli zmiany systemu. "
serio? no to chyba go polubili, bo jakoś sie nie kwapią do restauracji dawnego systemu. Na pochody pierwszomajowe nawet z nostalgii ludzie nie przychodzą.
"Ale teraz nie jest lepiej niż było w latach 1970-80"
raczysz zartować
"Nie mamy armii naszej własnej,"
nie mamy też armii obcej na naszym terytorium. a tak bez żartów, to powiedz mi, czy to za PRL czy teraz głową armii polskiej został mianowany oficer armii innego kraju?
" a oficerowie nie idący po natowskiej linii spadają z samolotami z nieba"
widze że w teorie spiskowe też wierzysz
"Każdy może polegać jedynie na sobie samym, ponieważ przyjaźń, uczciwość i honor straciły w chaosie kapitalistycznej propagandy, nędzy i poniżeniu rację bytu."
a moze sąsiedzi po prostu przestali sie bać że na nich doniesiesz i przestali sie przymilać?
Poniżenie to było wtedy, jak własna ojczyzna nazywała nazywała zdrajcami ludzi przelewających za nią krew. Albo jak za poglądy można było spędzić miłe chwile na komisariacie. Jak we własnym kraju nie wolno było pod wspomnieć o strasznych wydarzeniach takich jak Katyń. Jak władza wybierała co obywatele mają czytać, czego słuchać i w co wierzyć.
Poniżeniem było jak Polska była rosyjską prowincją, jak polscy przywódcy musieli grzecznie słuchać rozkazów z Moskwy i obawiać sie bratniej interwencji.
"Ja pamiętam, że za socjalizmu chodziło się do pracy dla dobra kraju"
ja pamiętam jak "dla dobra kraju" nie oznaczało oddania kraju w niewolę sąsiadowi, który jeszcze kilka lat wcześniej na nas napadł w porozumieniu z faszystami, dokonując ludobójstwa i grabieży.
Żeby się przekonać o natężeniu agresji prawicy wobec PRL, wystarczy otworzyć dowolną prawicową gazetę (od GW po prasę katolicką) czy wejść na dowolne forum gdzie udzielają się prawicowcy. Skoro nieboszczki nie ma już od 20 lat, widocznie jest jakiś powód, dla którego tak zajadle atakuje się właśnie nią, a nie inne okresy kiedy Polska była zacofana w stosunku do Zachodu (a można przecież wybrać dowolny wycinek czasowy od powstania państwa aż po dzień dzisiejszy). Ja nie muszę więc, Dobrodzieju, nic sobie "wmawiać", to wy macie problem, żeby wmówić ludziom, że praca za 1000 na rękę jest cacy, czynsz w tejże wysokości to wynik "wolnej gry sił rynkowych", a mieszkanie w cenie 10 tys. za m2 jest "w zasięgu przeciętnego Polaka" (skoro można wziąć kredyt) i państwu nic do tego.
PRL jest dla lewicy wdzięcznym punktem odniesienia nie dlatego, że można go porównywać np. z zachodnioeuropejskim państwem dobrobytu (bo nie można), tylko dlatego, że jest realnym dowodem na to, że i w Polsce - na peryferiach europejskiej cywilizacji przemysłowej (dziś już postprzemysłowej) - można było w praktyce realizować takie zapomniane już dziś idee jak np. powszechne zatrudnienie czy powszechna i bezpłatna podstawowa opieka zdrowotna. Można to zrobić tym bardziej i dzisiaj, oczywiście, tyle że paru panów kieszeń by zabolała. Stąd histeria, stąd rozpaczliwe argumenty w rodzaju ataków na inwestycje w przemyśle ciężkim. Nie wiem jak Sumienie Narodu, ja nie znam możliwości budowania domów wielorodzinnych, dróg, instalacji energetycznych, produkcji obrabiarek, samochodów, sprzętu AGD itp. itd. bez stali. Co nie przeszkadza temu żeby produkować mikroprocesory - i owszem, produkowano je seryjnie w Polsce od 1976 r.
Problemy gospodarcze są dla prawicy o tyle bolesne, że sypanie się mirażu powszechnego dobrobytu skłania ludzi do stawiania niewygodnych dla warstw rządzących pytań, na które wiarygodną i sprawdzoną odpowiedź może dać lewica. O ile, oczywiście, nie popadnie w nadmierny radykalizm.
takiego bandziora jak Reagan naprawdę nie ma sensu wybielać.
To samo tyczy się Thatcher.
Miło widzieć na tym lewicowym portalu rozsądnego człowieka, który nie wstydzi się swych kaczystowskich poglądów. Graba, brachu!
Dla Ciebie PRL to stan wojenny i "Wujek" - współczuję krótkowzroczności.
"A w czym III RP jest lepsza w stosunku do większości swych obywateli od PRL?"
Może zacznę od najbardziej podstawowej kwestii- choćby w tym że możemy sobie prowadzić tę dyskusję. Choćby w tym, że otwarcie możesz mieć poglądy inne niż oficjalnie dozwolone bez potrzeby obawaiania się szykan ze strony władz. Choćby w tym że możesz głośno krytykować rząd, rządzących i ich decyzje, organizować protesty, pochody, zakładać partie polityczne i stowarzyszenia bez obawy że oddział "ochotników" milicji z pałkami rozgoni imprezę. Możesz wydawać własną gazetę w której możesz pisac co Ci ślina na jezyk przyniesie (no, prawie), możesz w niej głosić idee trockistowskie albo monarchistyczne i nie zostaniesz uwięziony jako "wróg ludu".
A z bardziej prozaicznych rzeczy- możesz czytać/pisać książki jakie chcesz, słuchać/grać muzykę jakią chcesz, podziwiać/tworzyc sztukę jaką chcesz itd.
To mało? tak sie wydaje, jeśli bierze się to za coś oczywistego, albo naiwnie ma sie złudzenie że jak juz będzie żądzila nasza partia, to będzie robiła wszystko co ja uważam za słuszne.
" Tym, że nielicznym pozwala wypróżniać się złotem a zdecydowanej większości nie zawsze nawet lebiodą?"
och, bo kiedyś to wszyscy złotem s*****, prawda? a nie było bynajmniej tak że dla nielicznych były sklepy za żółtymi firankami i pewexy, a dla innych kartki na cukier.
"Bo te nieliczne domy, fabryki, drogi nie do nich należą lecz do anonimowego kapitału w większości zlokalizowanego poza granicami ich kraju."
akurat! w jaki sposób domy należą do zagranicznego kapitału? które drogi należą do zagranicznego kapitału?
i jakąż to różnicę robiło robotnikowi jak go władza okłamała, że fabryka w której pracuje należy do niego? na co miał wpływ w tej "swojej" fabryce? co miał do gadania? pewnie mógł należeć do zwiazku zawodowego, który tak samo jak fabryka rządzony był przez państwo.
" Może dlatego w tak wielkiej skali swą absencją wyborczą odmawiają udziału w legalizacji tego wszystkiego, co się z ich dorobkiem dzieje pod rządami III RP."
a może niski udział w wyborach to problem wielu europejskich państw?
a na temat to mam i owszem:
na Wyspach Bergamutach podobno jest Kot w Butach
Widziano także osła, którego mrówka niosła
Jest kura samograjka znosząca złote jajka
Na dębach rosną jabłka w gronostajowych czapkach
Jest i wieloryb stary co nosi okulary
Uczone są łososie w pomidorowym sosie
I tresowane szczury na szczycie szklanej góry
Jest słoń z trąbami dwiema i tylko wysp tych nie ma
Przecież wiesz, że co było to było i jak było może wiesz też. Zobacz, dlaczego jest istotne, by mówić jak było, a nie jak media nam uklepały. Może Polacy tego tak nie mogą zobaczyć- ja wyjechałam na początku '81 roku, pierwszy raz po wyjeździe odwiedziłam Polkę w '92 roku. I byłam przerażona tym co zobaczyłam (we Wrocławiu):po południu puste ulice (Świerczewskiego)- ta przy Dworcu Głównym była zawsze pełna ludzi, w kawiarniach i restauracjach znajdujących się przy niej nie było niemal nigdy wolnego miejsca przy stoliku, pełne tramwaje, tłumy walące z pociągów,kolejka do taryfy (taxi), ludzie w sklepach itd. A w roku '92 tramwaj co 20 minut, w nim parę osób, restauracje i kawiarnie pozamykane a okna pozaklejane jakimiś złuszczonymi plakatami, parę taksówek na postoju ze znudzonymi kierowcami, kilkanaście osób idących z pociągu, i mnóstwo koszmarnych bud z zapiekankami, szmatami i chotdogami. W pierwszej chwili miałam wrażenie, że ludzie gdzieś powyjeżdżali. Ale okazało się, że tak teraz już jest. Po powrocie do "wygnaniowego domu" długo nie mogłam się pozbierać; Polski, jaką opuściłam, już nie było. Ludzi, których znałam, już też nie było. Badziewie zachodnie wystawiane u nich w koszach na ulicach jako mocna przecena u nas na półkach z lustrami eksponowane za ciężki pieniądz. Też nie mogłam zakapować, dlaczego nasze kosmetyki są w pogardzie rodaków; po tych zagranicznych to ja miałam zawsze syf na syfie na twarzy przez te konserwanty utrwalające np. krem do twarzy na trzy lata, a byłam przyzwyczajona do naszych doskonałych wyrobów z terminem ważności do pół roku, po których miałam cerę "krew z mlekiem" niczym królewna Śnieżka.
Zrozum, Dobrodziej, ja nie mam w tym żadnego interesu, by pisać inaczej, niż wiem to z własnego życia. Oni z Wami tu coś zrobili, a Wy się nawet nie spostrzegliście.
Wszystkim nam chodzi o to, by w Polsce było lepiej, czyż nie? Nie bójmy się więc spojrzeć wstecz, jak było, bo nie było źle. Nie bójmy się chcieć lepiej, bo jest to możliwe. Lecz musimy chcieć lepiej dla wszystkich bez wyjątku. Lepiej dla wszystkich do poziomu średniego. A ponad nim to i tak sprytniejsi i zdolniejsi sobie sami poradzą.
Wiesz, Dobrodziej, rodzinę mam rozrzuconą w świecie i mogłabym gdzieś się urządzić. Ale nie wiadomo co mnie tu trzyma - kury? psy? te wierzby przy drodze? mowa polska? Co by to nie było; jestem tu i jestem całym sercem.
np. że w Polsce ludzie z umową najmu mieszkania idą do notariusza, a prawica nie ma nic lepszego do roboty niż krytykowanie totalnego bankruta gospodarczego, zwanego PRL.
Czasem trzeba przypomieć takiej cierpiącej na demencję nanie, jak się sprawy miały. A ona i tak na końcu stwierdzi, że PRL rozwalili imperialiści poprzez machinacje na giełdach, a Gierek brał kredyty pod pistoletem.
Powtórzę jeszcze raz: jaki sens miało budowanie socjalizmu z pieniędzy kapitalistów? Przecież to wywieszenie białej flagi!
III RP wprowadzono pod nadzorem towarzyszy z PZPR, którzy dostali promesę na bycie jedyną lewicą w nowej Polsce. I do dziś za taką robią, wodząc tępy elektorat zakochany w PRL-u za nos. Ale jak widać w sondażach na sentymencie do Gierka i pluciu na Kościół daleko się nie zajedzie. Miejmy nadzieję, że już w eurowyborach pseudolewicowcy z Rozbrat stracą swą hegemonistyczną na lewicy pozycję.
A ja myślałem, żeś Ty nana do tego ukochanego PRL-u była przyspawana jak moherowy beret do czerepu. A Ty do kapitalistów pojechałaś, Generała olewając....
Wstyd!
(np. istnieniu agresywnej i zmasowanej krytyki PRL-u w mediach prawicowych), to znaczy że jest z nią bardzo źle i idzie dla niej czas porażek. Co zresztą coraz częściej przyznają co inteligentniejsi przedstawiciele prawicy (np. wczoraj Gowin). Tylko takie Sumienia będą trwać niezłomnie w dawno porzuconych okopach :-).
Pierwej SN.
10 tys. złotych przypadające na mieszkanie pokrywane jest z funduszu remontowego, który zawarty jest w czynszu!!!!!!
W każdej wspólnocie, społdzielni co miesiąc jest taka pozycja w czynszu.Odkłada się pieniądze na remonty!
Gdzie ty żyjesz człowieku? Na plebanii?
Z wielkiej płyty budowano w całej Europie , także tej zachodniej. We włoszech widziałem całe osiedla wybudowane w tej technologii.
Porownywanie Polski do USA i Japonii, to już jest żenada totalna!To jest tak śmieszne , że tylko jakiś UPRowiec mógł wymyśleć coś takiego :-))
Żeby móc rozwijać technologie, to trzeba najpierw zapewnić dach nad głową ludziom, doprowadzić prąd i kanalizację.
Wiesz ile procent przedwojennej wsi miało dostęp do energii elektrycznej?
A skąd masz wiedzieć!
3% i w oficjalnym komunikacie władze II RP stwierdziły, że nie widzą możliwości by w ciągu 10 lat znacząco poprawic ten wskaźnik!!!
A parszywym komunistom to się udało!
Wiesz baranku boży ile w USA było zarejestrowanych samochodów w 1939 roku?
10 milionów a wiesz ile w Polsce?
Coś koło 15.... tysięcy.
I ty głąbie patentowany śmiesz porównywać USA do Polski!
No dobra to może do jakiegoś państwa europejskiego porównamy ?
OK. Francja 1939 rok ponad 600 tysięcy zarejestrowanych aut.
Jeszcze więcej w Anglii i Niemczech.
Nawet Czechy biły nas kilkunastokrotnie.
Znajdź sobie w rocznikach statystycznych ile mieliśmy dróg asfaltowych, lini przesyłowych, dróg kolejowych zelektryfikowanych, ile produkowaliśmy samochodów i wtedy znajdź państwo do porownań potencjałów.
Może Albania albo Rumunia a może Portugalia a nie USA.!!!!!
Nawet Nie Francja, Niemcy!
Polkolor to właśnie telewizory, kineskopy kolorowe!!!!!!!
Syrenka powiadasz ci sie nie podoba?
A czy tylko Syrenka była produkowana??? A Fiat 125p, 126 p?
W każdym pństwie na pewnym etapie rozwoju motoryzacji budowano takie "Syrenki"
We Francji np. to był C3 czyli "parasol na kółkach" wyprodukowany w ilości 3 milionów egzemplarzy!!! i cały czas sie sprzedawał do samego końca, chociaż francuzi mieli także lepsze bryki przecież.
Każde społeczeństwo przeszło taki okres "Syrenki"!
Teraz Dobrodziej pracodawca.
No coż miałem zamiar odpowiadać na pierdoły punkt po punkcie ale doszedłem do wniosku , że szkoda mego czasu. Tak więc w skrócie.
Czy inwestycje były udane?
Ano były!!!!
Wziąłem 20 mld $ kredytu wybudowałem coś i czerpałem wymierne korzyści przez 20 lat. Po 20 latach sprzedałem majątek i otrzymałem za niego 70 mld$. Nawet jeśli przyjąć , że te zarobione dolary mają 5 krotnie mniejszą wartość niż 20 lat temu to i tak jestem do przodu 10 miliardów dolarów!!
Czego tu nie rozumiesz???
Pieniądze chcesz umieszczać w banku na 20 lat?
A po co???
Gierek za te pieniądze wybudował 3 miliony mieszkań, czym poprawił jakość życia około 10 milionom ludzi w Polsce. W fabrykach , które postawił znalazło pracę kolejne parę milionów osób z powojennego wyżu. Zbudował infrastrukturę i przemysł.
Koszt utrzymania długu wyniósł 20 miliardów ale dzięki temu , że komuchy z SB miały pewną możliwość wykonania pewnej usługi dla naszego nowego wielkiego brata zredukowano nam nasz dług do pierwotnych 20 miliardów.
Co tu kombinować???
My im daliśmy to co oni chcieli a oni sie odwdzięczyli.
No chyba , że nasz teoretyczny Dobrodziej Pracodawca podchodzi teoretycznie do teoryjek rynkowych i nie widzi w nich możliwości negocjacyjnych.
Otóż w realu często tak jest , że ktoś komuś jest winny pieniądze np. za towar ale wpadł w tarapaty i nie może spłacić zadłużenia. Wtedy kapitalista, ktory ma coś pod kopułą godzi się na szybką spłatę ale tylko części zadłużenia.
Inaczej czeka go droga przez sądy, komorników itp. I nie wiadomo czy coś odzyska.
Ale chyba dobrodziej to taki pracodawca jak ja lotnik-astronauta:-))
O tej Hucie Katowice to już propaganda totalna jak i o Stoczni Lenina w Gdańsku, gdzie "mądrzy" robotnicy byli przeciwko wysyłaniu statków do ZSRR aż doprowadzili do tego, że juz niedługo będą wnukom wodowali statki... z papieru w kałuży pod blokiem:-)
Ludu Polan powstań z kolan!!!
"10 tys. złotych przypadające na mieszkanie pokrywane jest z funduszu remontowego, który zawarty jest w czynszu!!!!!!"
A czynsz płacą koty, czy ludzie? :)
Ale to przecież pikuś - po prostu w blokach z wielkiej płyty fundusz remontowy jest 2 razy większy, niż np. w przedwojennych kamienicach. To zupełnie normalne ...
Miaucz dalej, kiciu - tylko bacz na to byś nie utopił się w misce z mlekiem ;)
Czytam wypowiedzi obrońców Brzechwy i zastanawiam się dlaczego nikt nie zauważył, że czepianie się wiersza sławiącego wodza to tylko pretekst. Moim zdaniem Brzechwa nie został patronem, bo w metryce miał inne nazwisko. Bo jak sławili generalissimusa Korczak albo Zamenhof? Oni też nie zostali patronami (Korczak przedszkola, o ile pamiętam to też gdzieś na Pomorzu). Po prostu ta cała czerń, z którą polemizuje nana, hyjdla i inni znalazła wygodny pretekst, żeby ukryć prawdziwe przyczyny swojego stanowiska. A sprawa ujęta w szerszym kontekście (polityki patronatów) pokazuje, że Stali jest tylko pretekstem.
"Może Polacy tego tak nie mogą zobaczyć- ja wyjechałam na początku '81 roku, pierwszy raz po wyjeździe odwiedziłam Polkę w '92 roku. I byłam przerażona tym co zobaczyłam (we Wrocławiu):po południu puste ulice (Świerczewskiego)(...)Polski, jaką opuściłam, już nie było. Ludzi, których znałam, już też nie było"
ale zdajesz sobie sprawę że kiedy Cię nie było, to ominęły Cię takie drobiazgi jak stan wojenny, kopalnia Wujek, puste haki (no, puste haki to już i wczesniej były), cała mizeria lat 80? nie sądzisz ze to sie mogło odcisnać na ludziach?
"Oni z Wami tu coś zrobili, a Wy się nawet nie spostrzegliście."
mam nadzieje ze prze "oni" masz na mysli władze PRL- okres o którym piszesz to 8 lat PRL (lat, trzeba dodać, bardzo burzliwych) i zaledwie 3 lata IIIRP.
" Badziewie zachodnie wystawiane u nich w koszach na ulicach jako mocna przecena u nas na półkach z lustrami eksponowane za ciężki pieniądz."
nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale to jest właśnie krytyka poprzedniego ustroju- czemu niby ludzie byli skłonni wydać ciężkie pieniądze na produkty które na zachodzie nie były luksusami? Ano bo przez lata nie mieli możliwości kupienia ciuchów nawet o takiej jakości, i to co na zachodzie było "badziewiem" było luksusem w polskich realiach.
"Wszystkim nam chodzi o to, by w Polsce było lepiej, czyż nie? Nie bójmy się więc spojrzeć wstecz, jak było, bo nie było źle. Nie bójmy się chcieć lepiej, bo jest to możliwe."
Widzisz, kłopot w tym, że nie ma jednej definicji "lepiej", "źle", czy "dobrze". Czy jest "źle", czy "dobrze" to zalezy od twoich oczekiwań, czy za dobre uznajesz posiadanie większej wolnosci osobistej, czy większe równosci społeczne. Jak dla mnie np: niedopuszczalne jest zeby władza zabraniała obywatelom jakichś poglądów politycznych, czy to kapitalistycznych, czy trockistowskich; dla Ciebie to jest bez znaczenia, ważniejsze są inne rzeczy, stąd nasze osądy co do PRL będą różne.
Natomiast ważne jest żeby to jest dobre a co złe było ustalone przez samych ludzi, a nie odgórnie przez władze, do tego władze innego państwa.
I właściwie to jest moja główna krytyka PRL- gdyby był taki, jaki był, ale za przyzwoleniem Polaków, to bym nic nie mówił. Gdyby PZPR dopuszczała do istnienia innych partii, ale wygrywała uczciwie wybory to jak dla mnie byłoby ok. Ale taki narzucony siłą ustrój jak dla mnie jest nie do zaakceptowania.
" Lecz musimy chcieć lepiej dla wszystkich bez wyjątku. Lepiej dla wszystkich do poziomu średniego. A ponad nim to i tak sprytniejsi i zdolniejsi sobie sami poradzą."
a ja bym chciał zeby było lepiej dla wszystkich, ale przy zachowaniu pewnych zasad sprawiedliwości, to jest bez nadmiernego karania tych sprytniejszych i zdolniejszych za sam fakt bycia sprytniejszymi i zdolniejszymi.
moj ty osobisty rozsmieszaczu.gdzies wyczytalem na portalu ze ty jestes sedzia,musze przyznac ze bylem troche zdumiony ale szybko mi minelo przypomniawszy sobie gdzie jestes tym sedzia.w kazdym razie nawet jako sedzia od obsikiwanych trawnikow powinienes wiedziec dlaczego zabojstwo honorowe kojarzy sie z brazylia,dlatego ze to bylo jedyne panstwo gdzie takie zabojstwo bylo umocowane prawnie.tak na marginesie w tych zabojstwach w 1995 roku zginelo 3798 kobiet w brazyli jak widac liczba niezbyt mniejsza od owych 5000 w azji.
moj smiech nie dotyczyl zabitych robotnikow tylko twojej glupoty.podaj mi jeden przyklad zabicia protestujacego robotnika w polsce strzalem w tyl glowy,niech ci bedzie nawet wliczajac w to poznan nie tylko grudzien.
wiesz dlaczego jestes smieszny dla mnie?dlatego ze w stanie wojennym to bawiles sie bedac szarikiem z czterech pancernych a teraz probujesz byc moralista.w kazdym razie reprezentujesz pewien typ ludzi ktorych giedroyc okreslil tak:"gdyby w polsce rzadzil ceausescu to 99% naszych opozycjonistow biloby sie o szturmowki przed pochodem 1 maja a nie modlilo i zadalo strajkow".ot i taki z ciebie wielki czlowieczek.doucz mnie gdzie i kiedy w polsce strzelano robotnikom w tyl glowy?w berezie?
ps.hehehe dotad ty specjalisto nie wiesz dlaczego pisze z malej litery?hehehe nazwisko tez....
"Wziąłem 20 mld $ kredytu wybudowałem coś i czerpałem wymierne korzyści przez 20 lat. Po 20 latach sprzedałem majątek i otrzymałem za niego 70 mld$. Nawet jeśli przyjąć , że te zarobione dolary mają 5 krotnie mniejszą wartość niż 20 lat temu to i tak jestem do przodu 10 miliardów dolarów!! (...)
Koszt utrzymania długu wyniósł 20 miliardów ale dzięki temu , że komuchy z SB miały pewną możliwość wykonania pewnej usługi dla naszego nowego wielkiego brata zredukowano nam nasz dług do pierwotnych 20 miliardów."
hahaha, no tak, każda inwestycja jest świetna pod warunkiem że wierzyciel umoży długi.
A co powiesz na taki scenariusz:
"Robotnik bierze u kapitalisty kredyt na 2 mln złotych, stawia sobie za to dom i wyposaża miejsce pracy, kupuje kilka bajerów- telewizor, pralkę, troche lepszego żarcia. Okazuje sie że miejsce pracy nie jest tak rentowne jak by chciał, więc znaczną część tego co zarobi na tym miejscu pracy musi oddać wierzycielowi za samo utrzymanie długu. Idzie mu jak to w życiu- raz lepiej raz gorzej. Jak jest koniunktura to kupi jakiś nowy ciuch, jak nie ma to obędzie sie bez cukru.
Po 25 latach mieszkanie zaczyna się rozsypywać, dług urósł, bo nie zawsze mogł spłacić wysokie odsetki (kilka gorszych miesięcy), a miejsce pracy jest przestarzałe, bo nigdy nie było na tyle rentowne żeby je unowocześnić.
W tym momencie gdyby wierzyciel łaskawie nie umorzył długu, to robotnik jest w d****.
Na szczęście wierzyciel cześc długu umarza "za przysługi" (jakie przysługi świadczy wierzycielowi lepiej nie pytać), resztę robotnik spłaca sprzedając innemu kapitaliście miejsce pracy (wersja optymistyczna-pod warunkiem że dalej moze w nim pracować), a po sprzedazy pozostaje jeszcze trochę drobnych.
Czy to była dobra inwestycja?
nasz robotnik miał miejsce pracy i mieszkanie;
ALE:
przez 25 lat raty od kredytu pochłaniały znaczną częśc jego dochodu, a także przewyższyły znacznie pierwotną kwotę kredytu, a na koniec i tak tylko dzieki sprzedaży miejsca pracy i łaskawości kredytodawcy mógł umorzyć częśc długu. Pozostało mu sypiące sie mieszkanie.
Trudno nazwać to szczególnym sukcesem, nieprawdaż?
Jeśli za robotnika damy PRL, to twierdzisz że to świetna sprawa, ale mam wrażenie ze gdyby ta przypowieść dotyczyła faktycznie robotnika, a nie PRL, to już nie byłbyś skłonny uznać tego za taki sukces, a raczej byś pluł na straszny wyzysk.
do tego, że nic nie było na półkach doprowadzili sami ludzie strajkując, bojkotując a nie pracując. Skąd miało się to wszystko brać? Dodatkowo te blokowane kredyty na zagraniczne komponenty do np. proszku do prania.
Mnie w kraju nie było, ale była moja Matka i mój Stary, więc wiem bardzo dobrze jak stan wojenny wyglądał.
Rzecz jasna przysyłaliśmy w stanie wojennym ogromne paczki naszej Matce. Do kawy czy czegoś tam wrzucaliśmy stówę i nigdy się nie zdarzyło, by paczka była okradziona. Moja Matka zamiast przytomnie zamieniać kawę na złoto, rozdawała co się dało solidaruchom, a te bezczelnie brały od starej kobiety wszystko bez żenady. W nagrodę za jej poświęcenie jeden z tych "działaczy" chciał się z nią zamienić na mieszkania i wysiudać ją na kawalerkę bez wygód,"bo on ma dużą rodzinę a ona sama i stara, i po co jej". Czy to wina PRLu, że są na świecie takie świnie?
Żadnej mizerii na początku lat '80 nie było. Kiełbasę kupowałam bez kolejki, jaka została po "kolejce". A jak nie było, to żywiłam się kurczakami z rożna, które można było zakupić w kiosku w każdej ilości naprzeciw Zoo przy ul.Wróblewskiego. Kupowałam także zemdloną sałatę z przedwczoraj czy co tam było w warzywniaku (zawsze była kapusta kiszona i świeża oraz marchew i kartofle), ale nigdy, przenigdy, nie stanęłam w kolejce. Ani nikt z mojej najbliższej rodziny. Bez tego przepychania się żyliśmy całkiem nieźle.
"Oni" mam na myśli wyłącznie Kuroniów i ich zleceniodawców.
W 1992r. zachodnie badziewie było bardziej eksponowane tuż obok rzuconych byle jak znakomitych polskich towarów. I to było szokujące. Widziałam to w domu towarowym we Wrocławiu, niedaleko opery. Były wszelkiego rodzaju kiełbasy i mięsa w roku 1992 w spożywczaku na parterze w tym domu towarowym. Więc nie ma co mówić o braku towaru w tym czasie.
Na piętrze był oddział z tekstyliami i tam były wspaniałe jedwabie po 50. tys. ówczesnych złotych za metr. Z tego, co wiem, to zarabiało się wówczas coś koło 3mln. I to też było dla mnie niezrozumiałe, że Polki, czarujące kobiety podziwiane za urodę w Europie, kupują śmieciowe szmaty zachodnie a nie te jedwabie z metra i nie chodzą kolorowe jak motyle po ulicach. Ponieważ nikt nie kupował tych jedwabi, no to ja też wzięłam sobie skromnie tylko dwa różne wzory po 1 metrze na chustkę na głowę. Nie śmiałam kupić więcej, choć mi się podobały.
Dwa lata później polska ulica zaludniona była krukami ubranymi na czarno, wszystkie panie bez wyjątku nosiły żałobę. Koszmarnie to wyglądało, nic w innym kolorze nie dało się kupić, bo ponoć "nie schodziło".
Definicja "dobrze" odnośnie powodzenia się ludziom jest dla mnie jedna: każdemu pracę, dach nad głową, opiekę lekarską i wykształcenie. Całą resztę ludzie szybko załatwiają sobie we własnym zakresie.
Ja jestem skłonna zrezygnować ze swojej części "luksusu" by inni z tej części mogli sobie byt poprawić.
Ty jak widać- nie.
I dlatego, Pracodawco, mój świat, niezależnie, czy PRL czy każdy inny, będzie w porządku, a Twój zawsze będzie do kitu. Nachapać się i to utrzymać to piekielnie ciężka i wyczerpująca praca.
Rzecz jasna, że każdy powinien oceniać np. PRL według siebie, ale nie według własnego widzi mi się, lecz własnego sumienia.
"Żeby się przekonać o natężeniu agresji prawicy wobec PRL, wystarczy otworzyć dowolną prawicową gazetę (od GW po prasę katolicką) czy wejść na dowolne forum gdzie udzielają się prawicowcy. "
tyle że to nic nowego. nie wierzysz? poczytaj sobie w google groups archiwa grup o polityce, takie sprzed 10 lat- myslisz że wtedy ktoś sie o komunie cieplej wypowiadał?
poza tym, wystarczy wejśc na dowolne forum gdzie udzielaja sie lewicowcy albo otworzyć gazetę lewicową aby przekonac sie o natężeniu agresji do III RP. O czym to świadczy? że lewicowcy boją się sukcesów III RP?
"Skoro nieboszczki nie ma już od 20 lat, widocznie jest jakiś powód, dla którego tak zajadle atakuje się właśnie nią, a nie inne okresy kiedy Polska była zacofana w stosunku do Zachodu (a można przecież wybrać dowolny wycinek czasowy od powstania państwa aż po dzień dzisiejszy). "
może dlatego że którzy sami żyli w PRL i jeszce zyją i sa w kwiecie wieku są miliony, a ludzi którzy pamiętają IIRP (drugi najbliszy historycznie okres) jest niewiele i raczej nie są zbyt wokalną grupą. Na Austrie też raczej nikt już sie za zabory nie krzywi, chyba z tego samego powodu. Na serio nie przyszło ci to do głowy?
A dzień dzisiejszy jest również krytykowany, bo chyba nie powiesz mi że nie?
"Ja nie muszę więc, Dobrodzieju, nic sobie "wmawiać", to wy macie problem, żeby wmówić ludziom, że praca za 1000 na rękę jest cacy, czynsz w tejże wysokości to wynik "wolnej gry sił rynkowych", a mieszkanie w cenie 10 tys. za m2 jest "w zasięgu przeciętnego Polaka" (skoro można wziąć kredyt) i państwu nic do tego."
Mylisz się, "My" (cokolwiek masz na myśli) nic nie musimy wmawiać, bo tak sie składa że na razie mamy wolny rynek, czyli coś o co "Nam" chodzi.
To "Wy" chcecie zmienić sytuację, a więc to "wy" musicie sie starać. Nawiasem mówiąc "wy" macie łatwiej niż mieliśmy "my"- w końcu co jakiś czas mamy wybory, wystarczy że namówicie Polaków do głosowania na partie która przywróci socjalizm. Przy czym nikt nie zakazuje powstawania takich partii, ani ich promowania.
Widzisz jak łatwo? Obejdzie sie bez walk ulicznych, protestów, stanu wojennego.
Ale jakoś ani takich partii nie ma za wiele, ani nikt na nie nie głosuje- czyżby jednak te 10k/metr był mniej gorzkie niż "złote lata" PRL?
"można było w praktyce realizować takie zapomniane już dziś idee jak np. powszechne zatrudnienie czy powszechna i bezpłatna podstawowa opieka zdrowotna"
Powszechne zatrudnienie z wypłatą z którą nie ma co zrobić, a opieka medyczna równie bezpłatna co podstawowa.
"Stąd histeria, stąd rozpaczliwe argumenty w rodzaju ataków na inwestycje w przemyśle ciężkim."
tak tak, strasznie sie prawica przestraszyła nadchodącej rewolucji jak zobaczyła 400 osób na ostatnim pochodzie pierwszomajowym! W tej histerii wynajęła kilku ludzi żeby na portalu lewica.pl obrzydzali przemysł PRL wszystkim 30 czytelnikom tegoż portalu. Jak wiadomo tylko w ten sposób można powstrzymać widmo krążące nad europą.
Ta tajna akcja, w którą zangażowane są wszystkie polskie grupy prawicowe oraz służby specjalne nosi kryptonim "Orzeł".
Nie, z pewnością nic sobie nie wmawiasz.
"Co nie przeszkadza temu żeby produkować mikroprocesory - i owszem, produkowano je seryjnie w Polsce od 1976 r."
albo nie myślimy o tych samych mikroprocesorach, albo inaczej rozumiemy słowo "seryjnie". Jak mniemam SN nie chodziło o procesory w kalkulatorach.
"Problemy gospodarcze są dla prawicy o tyle bolesne, że sypanie się mirażu powszechnego dobrobytu skłania ludzi do stawiania niewygodnych dla warstw rządzących pytań, na które wiarygodną i sprawdzoną odpowiedź może dać lewica."
Problemy i wypaczenia PRL są dla lewicy o tyle bolesne, że pamięć ludzi o realiach tamtego okresu skłania ludzi do unikania jak ognia tego co ma do zaproponowania lewica, a już zwłaszcza ta lewica która gloryfikuje PRL
kredyt jako taki miał pozostać "wiecznym źródłem dochodu" dla banków zachodnich.
Pobuszuj w necie i sam się zdziwisz, co za cuda w tej branży się dzieją: kredyt niby spłacany regularnie więc powinien maleć, ale jest go mimo to coraz więcej i państwo staje się bankrutem. Tak też było i w naszym przypadku, więc nie tyle oni nam coś darowali, bo to by im przez gardło nie przeszło, co zrezygnowali za cenę przekazania im naszych banków z wiecznego lenna. Tak czy siak straty nie ponieśli żadnej, bo ich "gałąź była grubsza" i to oni dyktowali warunki. Przystopować musieli jedynie na czas stanu wojennego i tego nie chcą darować.
Bo wydaje mi się, że po raz kolejny polemizujesz z własnymi urojeniami :)
Sprawdź, jakie rany postrzałowe odnieśli robotnicy ze stoczni gdyńskiej zamordowani przez MO w grudniu 1970 r. O sprawie Wujka nie musisz czytac 0 dla Ciebie to były warchoły, które chciały oddać władzę w ręce CIA.
Tkwij dalej w przeświadczeniu, że kiedyś było wspaniale a zabójstwa honorowe to problem prezydenta Luli.
Gdzieś na portalu wyczytałem, że pochodzisz z Iraku, ale to chyba wielka ściema, bo wtedy nie pisałbyś takich głupot o zabójstwach honorowych. Podejrzewam, że musisz jakoś tłumaczyć swoje niechlujstwo językowe i brak Capslocka :)
PRL był wspaniały, Gierek był cudotwórcą, który nigdy żadnych dolarów od kapitalistów nie pożyczał - wręcz przeciwnie, to Zachód brał od nas i dlatego tak się rozwinął, robotnicy nigdy nie protestowali, paru zginęło, ale to byli agenci CIA, którzy wykupywali papier toaletowy i inne towary luksusowe by siać propagandę o pustych półkach.
Jaruzelski oczywiście kłamał, gdy twierdził, że w grudniu 1981 r. kraj był w głębokim kryzysie, produkcja spadała na łeb na szyję i groziły nam długotrwałe przerwy w dostawach prądu. To wszystki pic na wodę, przemysł kwitł: produkowaliśmy silniki dwusuwowe, doskonałe czarno-białe kineskopy i procesory do kalkulatorów.
Budownictwo z wielkiej płyty było najlepsze, miało zaspokajać potrzeby mieszkaniowe Polaków i zaspokajało, bo po 20 latach wpłacania na książeczkę mieszkaniową można się było z żoną i dziećmi wyprowadzić od teściów i wprowadzić do własnego M2, z widną kuchnią i toaletą w amfiladzie.
Było wspaniale a te parę milionów obywateli, które uciekło na Zachód i co miesiąc wysyłało 100 baksów, żeby krewni mogli kupić w Peweksie szynkę Krakusa i papierosy, które dało się palić to byli zwykli tchórze, którym nie odpowiadała socjalistyczna rzeczywistość. Teraz jest tragedia, bo wyjechało znacznie mniej Polaków, ale za to mogą wrócić i do tego - to skandal - po powrocie mogą trzymać paszport w domu, a nie w MO.
Padnij na kolana Dobrodzieju i módl się, żeby znowu rządziła partia ze starym socjalistycznym Balcerowiczem na czele, a nie jego liberalną wersją. Niech wróci towarzysz Szmaciak i rozdaje talony na Maluchy i wczasy w Bułgarii - wtedy wszyscy NANOludzie, steffy i małoliterkowe pazghule będą mogły radować się niczym dzieci. Tego im trzeba życzyć.
Na Zachód pojechałam w odwiedziny do rodziny-autentycznie i miały to być dwa tygodnie. Wyszło inaczej ze względów osobistych. Czy miałam lepiej niż wy w stanie wojennym? Było różnie. Ponad dwa lata nie miałam papierów, bo mi się paszport skończył,nie mogłam odebrać ani listu na poczcie ani pieniędzy w banku (trzeba było się w kasie legitymować,choć miałam kartę, ale nie na bankomat-tych wówczas też nie było w takiej ilości jak obecnie)ani nigdzie pojechać. Nasza ambasada nie chciała mi nic wydać. Nazywało się to bycie U-Bootem. O legalnej pracy mogłam zapomnieć. Nie było mnie choć byłam. Polacy w kraju mają dziwne wyobrażenie o obczyźnie; często jest tam tak jak u nas, ale jeszcze częściej gorzej. Ludzie o tym nie mówią, bo po co? Lepiej się pochwalić,że się udało. Też tak uważam. Zwłaszcza,że los może się w każdej chwili zmienić.
Sumienie, normalnie cię nie czytam, ale chciałam dać ci szansę i już ją miałeś.
"a robotników bito pałami po nerach, albo strzelano w głowę."
pewnie chodzilo ci o strzaly w czolo,polegli od snajperow wyborowych ustawionych na przeciwko robotnikow.przestan sie osmieszac i udawac ze nie wiedziales co chciales przekazac piszac o "strzalach w glowe".jakbys napisal ze strzelano do robotnikow ,coz bym sie zgodzil ,nikt nie zaprzeczy ze strzelano ale robic z tego jakies egzekucje kapturowe to jest chore i obrzydliwe i to jeszcze sedzia podobno.ciekawa interpretacja.
coz na pewno lepiej posluguje sie polskim i w nim pisze i czytam niz ty arabskim znawco od malych i duzych literek.tym bardziej ze ja polskiego nauczylem sie sam z ksiazek czego obserwujac ciebie nawet nie bylbys zdolny z nauka suahili choc to najprostszy z bantu.
"do tego, że nic nie było na półkach doprowadzili sami ludzie strajkując, bojkotując a nie pracując"
świetny komentarz, bardzo lewicowy. Ja też potępiam strajki robotnicze (serio!).
"Rzecz jasna przysyłaliśmy w stanie wojennym ogromne paczki naszej Matce. Do kawy czy czegoś tam wrzucaliśmy stówę i nigdy się nie zdarzyło, by paczka była okradziona."
Gratuluję! My (moja rodzina) niestety nie mieliśmy nikogo na "zgniłym zachodzie" kto mógłby nas ratować w tym raju robotników, toteż obywaliśmy sie bez wielu dóbr. Za to do dziś pamiętam jak sąsiadka z paczki z USA dała nam 4 (cztery) banany! To było coś, skoro po tylu latach to pamiętam...
"Moja Matka zamiast przytomnie zamieniać kawę na złoto, rozdawała co się dało solidaruchom, a te bezczelnie brały od starej kobiety wszystko bez żenady.
a co w tym bezczelnego? jeśli sama proponowała? czy ja też byłem bezczelny że jadłem sąsiadkowe banany?
"Czy to wina PRLu, że są na świecie takie świnie?"
Nie. A czy to wina III RP?
"Żadnej mizerii na początku lat '80 nie było. (..) nigdy, przenigdy, nie stanęłam w kolejce."
jak to? przecież w latach 80 Cię tu nie było?
ale nie chce mi sie spierać o kolejki. Dziwi mnie jedno - wszyscy pamietają ze kolejki i braki były i były zmorą, można o nich usłyszeć w kronikach filmowych, zobaczyć w filmach i serialach z okresu, i jedynie lewicowcy nigdy kolejki w PRL na oczy nie widzieli i nie stali "za" niczym. Nie wiem, może faktycznie mi sie pomyliło? moze ojciec przez tydzien zamist meldować sie w kolejce po meble chodził na wódkę. Może coś mi sie pokręciło i nie stałem przy 30 stopniach godzine "za miesem" w kolejce wychodzacej przed sklep, ściskając w łapie blady arkusik.
""Oni" mam na myśli wyłącznie Kuroniów i ich zleceniodawców."
heh, nie sądze- lata komuny zahartowały tak naród, ze Kuronie niewiele tu mogli zepsuć.
"Były wszelkiego rodzaju kiełbasy i mięsa w roku 1992 w spożywczaku na parterze w tym domu towarowym."
w 92? oczywiście! była też francuska śmietana, holenderski ser i jogurt w 30 smakach. W końcu w 92 to nie był PRL!
"I to też było dla mnie niezrozumiałe, że Polki, czarujące kobiety podziwiane za urodę w Europie, kupują śmieciowe szmaty zachodnie a nie te jedwabie z metra i nie chodzą kolorowe jak motyle po ulicach."
Kwestia gustu. Ja nie rozumiem czemu częśc młodzieży ubiera sie jak obdartusy i nosi dredy, ale ich nie krytykuję- ich sprawa. Przynajmniej mają wybór.
"Koszmarnie to wyglądało, nic w innym kolorze nie dało się kupić, bo ponoć "nie schodziło"."
lol, no tak, w PRL był większy wybór wszysktiego, hahahah!
"Definicja "dobrze" odnośnie powodzenia się ludziom jest dla mnie jedna: każdemu pracę, dach nad głową, opiekę lekarską i wykształcenie. Całą resztę ludzie szybko załatwiają sobie we własnym zakresie."
no nie wiem czy tak szybko. Jak sobie załatwić np: założenie partii opozyjnej, jak milicja za niewłaściwe poglądy moze spałować? Jak szybko w PRL można było załatwić wydawanie własnej gazety?
"Ja jestem skłonna zrezygnować ze swojej części "luksusu" by inni z tej części mogli sobie byt poprawić.
Ty jak widać- nie."
Bardzo to ograniczasz- z tego co piszesz że jesteś też skłonna zrezygnować z wolności słowa, wyznania czy przekonań. Co więcej, jesteś skłonna zmusić siłą innych by także z tego zrezygnowali.
Jak dla mnie te wartości to nie luksus, to podstawa. Ale tak jak powiedziałem- każdy ma swoje priorytety.
Acha, w kapitaliźmie nikt Ci nie broni rezygnować z luksusów na rzecz innych- po prostu nikt nie jest do tego zmuszany.
"I dlatego, Pracodawco, mój świat, niezależnie, czy PRL czy każdy inny, będzie w porządku, a Twój zawsze będzie do kitu."
Mogę powiedzieć DOKŁADNIE to samo, nano.
"Ależ Pracodawco, kredyty były udzielane na takich warunkach, by możliwa była jedynie spłata odsetek"
a żołnierz której zachodniej armii przystawił Gierkowi lufę do skromni i zmusił do wzięcia kredytu? Czy to zachodnie banki zmusiły nas do wzięcia kredytów, czy sami o nie prosiliśmy?
Zdaje sie że wszystkie warunki były na papierze (no bo nie sądzę że ktoś nam na gębę 20 mld zielonych pożyczył), czyżby biorący kredyt nie był świadomy na jakie warunki sie zgadza? Przy takiej sumie????
Biedna władza ludowa, zły zachód ją zmuszał żeby wywiązała się ze zobowiązań które podjęła.
"Tak czy siak straty nie ponieśli żadnej"
lol, a mieli ponieść stratę?
lol :D
"robotnicy nigdy nie protestowali, paru zginęło, ale to byli agenci CIA,"
jak mówi stary żart: "W PRL dwie osoby były nielegalnym zgromadzeniem, trzy to już demonstracja, zaś 10 milionów- garstka ekstremistów"
"Jaruzelski oczywiście kłamał, gdy twierdził, że w grudniu 1981 r. kraj był w głębokim kryzysie, produkcja spadała na łeb na szyję i groziły nam długotrwałe przerwy w dostawach prądu. "
Jaruzel kłamał, kroniki filmowe z tamtego okresu to propaganda CIA, a wspomnienia ludzi to pewnie efekt masowej hipnozy Kaszpirowskiego :)
"Niech wróci towarzysz Szmaciak i rozdaje talony na Maluchy i wczasy w Bułgarii"
heh, może tym razem bym sie załapał na jaki talon? za pierwszym razem sie nie udało :)
A jeszcze lepiej byście zrobili przenosząc się na jakiś portal UPR u :-)
Ten gaż co go łyknąłeś przez otwarte okno żłobka w czerwcu 1976 roku w Radomiu-to był gaz pieprzowy!I tu masz super dowód dla otrzymania praw kombatanckich!Na bank od większości forumowiczów z lewicy.pl dostaniesz zaświadczenie,że pieprzysz.I to bardzo dokładnie.(*_*)(*_*)
Mój zachwyt przeróbką wiersza Poety autorstwa bomby nie był jedynie kurtuazyjny. Zauważyłam aż nadto wyraźnie dwuwiersz:
"Ja patrona chcę polskiego
A co LESMAN ma do tego?"
Tylko po co o tym pisać skoro sprawa jest szyta nie tyle grubymi nićmi, co wręcz powrozem?
Eh... poziomko... gdyby Brzechwa żył, to by pił. Za Stalina za kołnierz nie wylewał, teraz by pewnie nie trzeźwiał obserwując OTAKE POLSKIE i tych wszystkich jej janczarów - słabych, chwiejnych, konformistów i lizusów...
(_*_)
W tył głowy strzelali bolszewicy polskim oficerom - do robotników strzelano po to by zabić i czynili to ich rodacy. Możesz to wyśmiewać i deprecjonować, ale w takim razie człowiekiem lewicy jesteś w takim samym stopniu jak mistrzem polskiej interpunkcji.
Liczę, że bedziesz czynił dalsze postępy w opanowywaniu języka polskiego - ze szczególnym naciskiem na uważne czytanie postów interlokutorów :)
ale w ostatniej chwili ugryzłem się w język :)
Zapomniałem przecież, że w Łodzi mieliście solidne pierzyny i ukryty pod takowąż przeżyłbyś nawet atak atomowy.
Twoje bohaterstwo czasów PRL-u należy mierzyć liczbą odśpiewanych zwrotek popularnej piosenki "Wpadła mi do sedesu odznaka ZMS-u" :)
którzy jednak teraz nie potępiają w czambuł III RP, bo wiedzą że brzmiałoby to w ich ustach śmiesznie.
Niech Ci Hyjdla powie ilu mieszkańców Śląska ma rodzinę albo znajomych w Efie. I uwierz mi, że wszyscy Ci ludzie nie wyjeżdżali na Zachód, bo tam było gorzej.
Z jakichś powodów obrońcy PRL-u zapominają o tamtej fali emigracji. W PRL-u było wspaniale i basta.
Ich wali w czapkę, że władza ludowa siedziała u kapitalistów w kieszeni. Przecież to logiczne, że jak się bierze kredyt na rozkręcenie interesu to po to by spłacać go z dochodów z tego interesu, a nie po to by go przeżreć. Nana twierdzi, że półki były puste, bo wszyscy strajkowali - czyli papiernie strajkowały przez 2 dekady, bo papier toaletowy był równie dostępny jak łosoś i trufle. O pociągach jadących na wschód z towarem a wracających na pusto nikt tu nie powie, bo przecież to wstyd, że wielki Związek Radziecki był tak samowystarczalny żywnościowo, że brał od nas mięso za wirtualne ruble transferowe.
Ale skoro wszyscy strajkowali to znaczy, że naród był niezadowolony ze swego losu - a przecież było tak wspaniale. Coś tu nie gra.
No i jak to pogodzić ze słowami Jaruzelskiego, że stan wojenny był uzasadniony, bo kraj stał na skraju przepaści. Przecież było wspaniale, przemysł się rozwijał, PGR-y produkowały żywnośc na potęgę, byliśmy drugą Japonią, tyle że u nas zamiast harakiri, samobójstwo popełniało się przy użyciu rozpuszczalnika i zapałek.
Sieroty po PRL-u słabo znają się na sadownictwie, skoro Kraj Kwitnącej Lipy to dla nich Kraj Kwitnącej Wiśni :)
późno już i normalnie o tej porze to już śpię, ale obejrzeliśmy ze Starym fajny film (gołych dup nie oglądamy )i mam dobry humor,to ci jeszcze odpowiem
Co do braku towaru w sklepach to sam przyznajesz, że jeżeli ludzie go nie produkują, to go nie ma. Przez strajki czy co innego, to obojętne.
A dlaczego nikt z twojej rodziny nie wyjechał? Przecież tzw. wolność mieliście wywalczoną?
Banany nie są podstawowym pożywieniem, u nas jak wiadomo nie rosną i nie ma się co dziwić, że może ich w sklepach nie być. Teraz jesz banany co dzień? Czy może nie masz za co ich kupić?
Wyłudzanie od starszej kobiety żywności w imię rzekomej walki politycznej jest bezczelnością.
Osobiście wolę krajowe owoce zamiast jakichś egzotycznych- te są niezwykle zatrute i przy produkcji i dla transportu, żeby po drodze nie zgniły. Czkać na taki luksus.
Oczywiście,że byłam w roku 1980 i brałam udział w strajkach. Gdzie mogę obejrzeć tą kronikę filmową z roku '80 gdzie pokazują braki w zaopatrzeniu? Skoro się powołujesz, to pewnie widziałeś, ja też chcę to zobaczyć.
Kiedy było u nas w Polsce minus 30 stopni w zimie? Dwadzieścia pięć to pamiętam z dzieciństwa, bo wtedy nie trzeba było iść do szkoły. Ale trzydzieści? Mieszkasz gdzieś na Suwalszczyźnie?
Kolejki jak wiesz ustanawiali sami ludzie, nie rząd. Więc o co pretensje? Zawsze jest coś za coś. Ja mebli nie kupowałam i nie musiałam stać po nie w kolejce. Trzeba było obstalować u stolarza na miarę z litego drewna, nie jakieś wióry wstawiać do chaty.
Lata "komuny" nawet w części tak nie zahartowały narodu, jak "lata obecnej wolności"; zahartowane mamy wyrzucone na bruk matki z dziećmi, zahartowanych mamy ludzi bezdomnych, no i niemożliwie zahartowane są nurki śmietnikowe. PRLowskie hartowanie to przy dzisiejszym leżenie na plaży w słońcu.
Ja w 1992r.zakupiłam polską kiełbasę. Kupowałam też polski serek homogenizowany " w trumienkach", bo ten zachodni to takie badziewie, że jeść tego się nie dawało bez dłuższego przyzwyczajenia. Teraz spożywam twaróg pełnotłusty robiony przez sąsiadkę, u której bierzemy mleko dojone ręcznie (brak substancji chemicznych likwidujących bakterie oraz pozbawiających mleko wszelkich cech produktu spożywczego) a nie kupuję niby polskiego świństwa na "zachodnich technologiach". Mleko miksuję sobie z jakimś własnoręcznie zrobionym dżemem i mam smaki jakie chcę.
W tym celu rozwalono polski przemysł spożywczy, żeby wejść z zachodnim badziewiem (przekłuwane pokrywki w jogurtach itd. naklejany nowy termin ważności) a przygotowano do tego Dobrodzieja tak, że ze łzami w oczach spożywa banany (ponoć w jednym końcu banana, tym przeciwległym do szypułki, gnieżdżą się ameby, więc tą końcówkę ok. 2cm należy zostawić nie zjedzoną- w trosce o ciebie, Pracodawco, ci to piszę, ty miłośniku bananów) i inne egzotyczne owoce gardząc produktami rodzimymi i przyczyniając się tym do upadku naszego przemysłu.
Gdzie tu miejsce na gust, jeżeli w PRLu ludzie kupowali nową odzież i każdy brzydziłby się nosić po kimś nieznanym, a teraz jest o na porządku dziennym, że kupuje się przechodzone, bo na nowe ludzi nie stać?
Czy ty Pracodawca słyszałeś o Hofflandzie? Tam były szmaty, że nawet dziś świecą mi się oczy gdy o nich pomyślę.
W Będzinie, w fabryce obuwia, można było zamówić sobie na miarę buty z prawdziwej skóry licowanej w dowolnym kolorze. Brali miarę ze stopy i robili nawet specjalnie kopyto dla danego klienta. Niemcy przyjeżdżali tam robić sobie buty co widziałam w roku 1978 (+- rok) na własne oczy. Trochę kosztowało, ale jak bym się uparła, to by było mnie stać. Ale wolałam te ze sklepu.
Swoją młodość jak chyba się zorientowałeś, spędziłam w PRLu, i jak mi Bóg świadkiem, nie chodziłam nigdy w worku po kartoflach ani innych workach. Sklepy MHD miały niezłą odzież, także dla pań, choć głównie kojarzą mi się z garniturami męskimi. Trochę szyłam u krawcowej, a trochę sama. Na Zachód pojechałam ubrana jak lalka i nie musiałam się chować po kątach.
Gdybyś miał Dobrodziej odpowiednio dużo kasy, to byś mógł wydawać i gazetę. Nikomu nie chciało się tego robić, bo państwowe czasopisma były doskonałej jakości i było w nich dla każdego coś interesującego. Prywatnie to ludzie woleli dorabiać się na goździkach i sałacie.
Niby wtedy urabiała cię milicja. A zobacz teraz, ile wysiłku wkładasz w to, by mnie zmusić do przyjęcia twojego punktu widzenia? Ponoć mamy wolność i w związku z tym wolno mi? I co sobie przy tym myślisz? I jak się hamujesz, żeby nie zmieszać mnie z błotem? I ile razy uważałeś mnie za wariatkę tylko dlatego, że nie myślę jak ty? Sam widzisz, z tą wolnością sprawa nie jest łatwa.
Ja zawsze mam swoje zdanie i własny punkt widzenia. Nie było inaczej, gdy mieszkałam w PRLu i nie było inaczej na obczyźnie. Teraz też jest dokładnie tak, ale przecież właśnie dlatego tak na mnie najeżdżasz.
Wolność jest wyłącznie cechą ducha. Myśli są wolne. Nie każdy z tego chce skorzystać, więc potem musi narzekać. Żadna władza nie jest w stanie kontrolować moich myśli albo zmusić mnie do przyjęcia jakichś przekonań lub wiary.
Cały ten czas ci tłumaczę: powołujesz się na coś, co stosujesz wyłącznie wobec siebie, cudzą wolność mając za nic.
Nie mam zamiaru nikogo do niczego zmuszać, bo jak pewnie wiesz, mam kury, ogród i psy, wymagające ode mnie dyscypliny, co kosztuje wiele czasu i pracy, i to oraz rzecz jasna rodzina wypełnia mi życie. Pisząc o PRLu na swój sposób daję ci szansę na inne spojrzenie, byś mógł sam dla siebie sprawdzić, czy to, co myślisz to tak jest, czy z jakiegoś powodu wolisz, że ci się tak zdaje.
Pojęcia nie masz, jaką chatę miał u nas w mieście ginekolog, który praktykował także prywatnie, a z którego synem chodziłam do jednej szkoły. Super luksus nawet dziś.
Po prosu nie chcesz, Pracodawca, zaakceptować przeszłości, życia w tamtym czasie, jakie by ono nie było. Usprawiedliwiasz własne klęski systemem politycznym. Nie każdy musi być bogaty i mądry, a i tak ma pełne prawo do szczęśliwego życia. Twoje było, jakie było. Jest częścią ciebie i cię ukształtowało. Gdyby było inne, ty teraz byłbyś inny. Wolałbyś?
Zobacz, co to takiego Bank Światowy i będziesz wiedział, czy potrzebny jest żołnierz z bronią do brania kredytu, czy wystarczy inny drobiazg w postaci przejętych zobowiązań.
I co chcesz Pracodawca udowodnić? Że PRL był zły? Dla ciebie być może był zły. Dla mnie był jaki był, JA zrobiłam z tego co najlepsze i jestem zadowolona.
Jak czytam to co maja do powiedzenia Sumienie i Dobrodziej to jest to żywcem wyjęte z poradnika opozycjonisty z 1981 roku.
Wirtualne ruble za które kupowaliśmy ropę ,gaz rudę żelaza a nawet lodówki Mińsk.
Przecież za ropę trzeba było czymś zapłacić. Nie płaciliśmy w dolarach tylko tymi " witrualnymi rublami".
To się nazywa wymiana handlowa.
Ale oczywiście transporty kolejowe szły na wschód pełne na wracały puste. Może i wracały ale zapłata wracała do nas w ropociagach i gazociągach.
Ciekawi mnie czy nasi dzielni antypeerelowcy wiedzą ile wydajemy na zakup gazu i ropy dzisiaj i to na dodatek z tego samego kraju?
I niech mi powiedzą ile żywności polskiej można za tą sumę kupić i ile pociągów da sie za tą kwotę zapełnić polskimi ziemiakami, pułtuszami, masłem i cukrem?
Oczywiście nasi antypeerelowcy będą majaczyli, że żywności w Polsce brakowało. Ale jako zwolennicy wolnego handlu dobrze wiedzą, że można sprzedać jedynie taki towar, który klient chce kupić!
I jeszcze jedna sprawa tych pustych półek w sklepach.
Oczywistą oczywistością , jak mówi klasyk :-) jest to, że były wynikiem strajków. Cłopcy jako zwolennicy rynku dobrze wiedzą , że żadne przedsiębiorstwo nie wytrzyma tak długiego okresu, w ktorym nic sie nie produkuje, a ludziom trzeba za nic nierobienie zapłacić i to coraz więcej.
Inne KDLe takie jak Czechosłowacja w ktorej byłem w październiku 1981 roku radziła sobie świetnie!!!
Pełne półki wszystkiego. Kupiłem tam sobie eleganckie buty zimowe, bo dzięki solidarności, groziło mi chadzanie w zimie w tzw. Juniorkach.
Czyli puste półki w sklepach to nie wynik ustroju socjalistycznego ale raczej polska specyfika wynikająca z ciągłego strajkowania.
Ludu Polan powstań z kolan!
>>Co do braku towaru w sklepach to sam przyznajesz, że jeżeli ludzie go nie produkują, to go nie ma. Przez strajki czy co innego, to obojętne.
to chyba cały kraj strajkował non-stop przez lata. No i nie uważasz że to dziwne że w raju robotniczym to właśnie robotnicy tak non-stop strajkowali? Może to nie był jednak taki raj?
>>A dlaczego nikt z twojej rodziny nie wyjechał? Przecież tzw. wolność mieliście wywalczoną?
Z IIIRP? A po co? Sama napisałaś że wolność już była i nie trzeba jej było szukać na zachodzie. Zresztą, jak sobie wyobrażasz wyjazd na zachód, kiedy oszczędności całego życia można wymienić na $500?
>>Banany nie są podstawowym pożywieniem, u nas jak wiadomo nie rosną i nie ma się co dziwić, że może ich w sklepach nie być.
To nie dziwiło w PRL- teraz jednak jakoś w każdym warzywniaku w okolicy je sprzedają. Dziwne.
>>Teraz jesz banany co dzień? Czy może nie masz za co ich kupić?
Jem jak mam ochotę- kilo bananów w środku zimy można dostać taniej niż wynosi minimalna stawka godzinowa. I to nie tylko przy okazji Gwiazdki.
>>Wyłudzanie od starszej kobiety żywności w imię rzekomej walki politycznej jest bezczelnością.
Wyłudzanie? Napisałaś że sama rozdawała.
>>Osobiście wolę krajowe owoce zamiast jakichś egzotycznych-
No to świetnie dla Ciebie! A ja lubię i takie i takie. I co teraz?
>> te są niezwykle zatrute i przy produkcji i dla transportu, żeby po drodze nie zgniły. Czkać na taki luksus.
Zatrute żeby nie zgniły? Haha, a jabłka to czym pryskają? Wodą mineralną?
>>Oczywiście,że byłam w roku 1980 i brałam udział w strajkach. Gdzie mogę obejrzeć tą kronikę filmową z roku '80 gdzie pokazują braki w zaopatrzeniu? Skoro się powołujesz, to pewnie widziałeś, ja też chcę to zobaczyć.
Choćby na youtube jest dość materiału. Ach ta imperialistyczna technologia!
>>Kiedy było u nas w Polsce minus 30 stopni w zimie? Dwadzieścia pięć to pamiętam z dzieciństwa, bo wtedy nie trzeba było iść do szkoły. Ale trzydzieści? Mieszkasz gdzieś na Suwalszczyźnie?
Nie napisałem że minus. Chodziło mi o plus 30 w lato.
>> Kolejki jak wiesz ustanawiali sami ludzie, nie rząd. Więc o co pretensje?
Wybacz, ale teraz to chyba się ze mnie nabijasz.
>> Ja mebli nie kupowałam i nie musiałam stać po nie w kolejce. Trzeba było obstalować u stolarza na miarę z litego drewna, nie jakieś wióry wstawiać do chaty.
A teraz to już kpisz w żywe oczy. Zaraz mi powiesz że jak chciałem np.: czekoladę kupić to mogłem pójść do Baltony? Albo jak nie podobało mi się czekać 7 lat na przydział malucha, to mogłem wybrać poloneza? Albo jak moim rodzicom nie chciało się czekać na przydział mieszkania, to mogli sobie dom wybudować? Czy Twoi rodzice to byli jacyś dygnitarze partyjni?
>>Lata "komuny" nawet w części tak nie zahartowały narodu, jak "lata obecnej wolności";
>>zahartowane mamy wyrzucone na bruk matki z dziećmi,
Prawda, w PRL żyłyby przy rodzicach póki dzieci nie osiągnęłyby pełnoletniości
>>zahartowanych mamy ludzi bezdomnych,
Ci to byli już w PRL zahartowani,
>>no i niemożliwie zahartowane są nurki śmietnikowe.
No tych w PRL nie było, bo i ze śmietnika nie było co wyławiać.
>>Ja w 1992r.zakupiłam polską kiełbasę. (…)
Myślę że przydałby Ci się blog. Co o ma do rzeczy?
>>W tym celu rozwalono polski przemysł spożywczy,
Lol, polski przemysł spożywczy akurat sam się ładnie wykańczał, produkując wyrób seropodobny morski, cytronade, „blok lubelski”, i kawę zbożową. Nic dziwnego że żyjąc na takich produktach przez lata ludzie chcieli odmiany.
>>żeby wejść z zachodnim badziewiem (przekłuwane pokrywki w jogurtach itd. naklejany nowy termin ważności)
Haha, tak, PRL-owski jogurt z krową (dostępny w wersji smakowej: jogurt) to był rarytas :D
>> a przygotowano do tego Dobrodzieja tak, że ze łzami w oczach spożywa banany
Łezka to się w oku kręci na wspomnienie że były czasy gdy banany w Polsce były niesamowitym rarytasem. Łezka złości.
>>(ponoć w jednym końcu banana, tym przeciwległym do szypułki, gnieżdżą się ameby, więc tą końcówkę ok. 2cm należy zostawić nie zjedzoną- w trosce o ciebie, Pracodawco, ci to piszę, ty miłośniku bananów)
O matko! To pewnie dlatego ich w sklepach nie było! Kochana władza PRL tak się o obywateli troszczyła!!! Aż dziw że pół Polski jeszcze od ameb nie wymarło, od kiedy banany można normalnie w sklepie kupić!
>> i inne egzotyczne owoce gardząc produktami rodzimymi i przyczyniając się tym do upadku naszego przemysłu.
Powiedziała nana, która sama wyrwała z tego syfu na 11 lat, a teraz wmawia tym co tu zostali jak tu było słodko i cudownie.
>>Gdzie tu miejsce na gust, jeżeli w PRLu ludzie kupowali nową odzież i każdy brzydziłby się nosić po kimś nieznanym, a teraz jest o na porządku dziennym, że kupuje się przechodzone, bo na nowe ludzi nie stać?
I co to mówi o jakości tych polskich produktów? Jak powstały „szmteksy” to ludzie woleli nosić po kimś ciuch dobrej jakości niż te szmaty które im władza „rzucała” do sklepów.
>>Czy ty Pracodawca słyszałeś o Hofflandzie? Tam były szmaty, że nawet dziś świecą mi się oczy gdy o nich pomyślę.
Tak- jeden sklep na całą Polskę z ciuchami których nie zaprojektował księgowy. Faktycznie, wielki sukces PRL
>> W Będzinie, w fabryce obuwia, można było zamówić sobie na miarę buty z prawdziwej skóry licowanej (..)
Tak, można było zamówić buty zamówić w Będzinie, malucha w Bielsko-Białej i meble w Swarzędzu. A cały naród idiotów na to nie wpadł i stał w kolejkach i kupował to, co akurat rzucili, a potem barterem po znajomych wymieniał na to co akurat potrzebował.
>>Swoją młodość jak chyba się zorientowałeś, spędziłam w PRLu, i jak mi Bóg świadkiem, nie chodziłam nigdy w worku po kartoflach ani innych workach. Sklepy MHD miały niezłą odzież, także dla pań, choć głównie kojarzą mi się z garniturami męskimi. Trochę szyłam u krawcowej, a trochę sama. Na Zachód pojechałam ubrana jak lalka i nie musiałam się chować po kątach.
O czym ty mówisz? Ubrania w PRL to był w większości szaro-bury syf, do tego syf trudno dostępny. Mój znajomy do ślubu szedł w butach dla nieboszczyków- takich z kartonowymi podeszwami- bo normalnych nie dał rady zdobyć. Jedyne jako-takie ciuchy to było to co nie poszło na eksport z jakichś powodów.
>>Gdybyś miał Dobrodziej odpowiednio dużo kasy, to byś mógł wydawać i gazetę. Nikomu nie chciało się tego robić, bo państwowe czasopisma były doskonałej jakości i było w nich dla każdego coś interesującego. Prywatnie to ludzie woleli dorabiać się na goździkach i sałacie.
Wcześniej podejrzewałem że ze mnie kpisz, teraz mam pewność. Albo nie masz pojęcia o czym piszesz, albo jesteś cynicznym trollem.
>>Niby wtedy urabiała cię milicja. A zobacz teraz, ile wysiłku wkładasz w to, by mnie zmusić do przyjęcia twojego punktu widzenia?
Hahaha, co Ty za porównanie? Pałowanie milicji z przekomarzaniem się przez Internet?
>> Ponoć mamy wolność i w związku z tym wolno mi?
Nie ponoć, tylko tak. Wolno Ci. Fantastyczna sprawa, prawda? A teraz wyobraź sobie że PO wzorując się na Twoich idolach z PRL zabrania Ci mieć własne zdanie, a za jego wyrażanie przenocujesz na komisariacie. Możesz natomiast chwalić PO. I co, podoba Ci się taka sytuacja? Nie masz z tym problemu?
>>I co sobie przy tym myślisz? I jak się hamujesz, żeby nie zmieszać mnie z błotem? I ile razy uważałeś mnie za wariatkę tylko dlatego, że nie myślę jak ty? Sam widzisz, z tą wolnością sprawa nie jest łatwa.
Jaka sprawa z wolnością nie jest łatwa? To bardzo proste: masz swoje poglądy i wolno Ci je wyrażać. I choć się z nimi nie zgadzam to nie mogę Ci zabronić ich wyrażania. Czy tak trudno zrozumieć to lewicowcowi?
>> Wolność jest wyłącznie cechą ducha. Myśli są wolne. Nie każdy z tego chce skorzystać, więc potem musi narzekać. Żadna władza nie jest w stanie kontrolować moich myśli albo zmusić mnie do przyjęcia jakichś przekonań lub wiary.
Znowu: chyba kpisz. Czy proponujesz żeby wszyscy lewicowcy pozostali przy myśleniu o socjalizmie i nic nie robili?
>>Cały ten czas ci tłumaczę: powołujesz się na coś, co stosujesz wyłącznie wobec siebie, cudzą wolność mając za nic.
Nie mam zamiaru nikogo do niczego zmuszać.
Nie, to Ty masz cudzą wolność za nic. To Ty popierasz system który zmuszał ludzi do wyznawania jedynie słusznych poglądów (pod groźbą użycia przemocy!) , czytania jedynie słusznych gazet, mówienia jedynie tego co wolno.
>>Pisząc o PRLu na swój sposób daję ci szansę na inne spojrzenie, byś mógł sam dla siebie sprawdzić, czy to, co myślisz to tak jest, czy z jakiegoś powodu wolisz, że ci się tak zdaje.
Szkoda że sama nie korzystasz z tej możliwości i nie weryfikujesz swojego widzenia PRL.
>>Pojęcia nie masz, jaką chatę miał u nas w mieście ginekolog, który praktykował także prywatnie, a z którego synem chodziłam do jednej szkoły. Super luksus nawet dziś.
Haha, a o czym to świadczy? O wyższości prywatnej
działności gospodarczej nad centralnie sterowanym trupem? Do tego nie musisz mnie przekonywać!
>> Po prosu nie chcesz, Pracodawca, zaakceptować przeszłości, życia w tamtym czasie, jakie by ono nie było. Usprawiedliwiasz własne klęski systemem politycznym. Nie każdy musi być bogaty i mądry, a i tak ma pełne prawo do szczęśliwego życia. Twoje było, jakie było. Jest częścią ciebie i cię ukształtowało. Gdyby było inne, ty teraz byłbyś inny. Wolałbyś?
Co za bzdury. To ty nie chcesz zaakceptować że większość ludzi niema zamiaru mentalnie się oszukiwać i bez końca wybielać i gloryfikować PRL. No chyba ze większość Polaków się myli, a tylko Ty wiesz jaka jest prawda. Ale na to nie licz.
>>Zobacz, co to takiego Bank Światowy i będziesz wiedział, czy potrzebny jest żołnierz z bronią do brania kredytu, czy wystarczy inny drobiazg w postaci przejętych zobowiązań.
Jak BŚ zmusił nas do wzięcia tego kredytu? Wal śmiało, oświeć mnie.
>>I co chcesz Pracodawca udowodnić? Że PRL był zły? Dla ciebie być może był zły. Dla mnie był jaki był, JA zrobiłam z tego co najlepsze i jestem zadowolona.
TY z niego uciekłaś, a teraz bajasz jaki to był raj. Na szczęście mamy demokrację, a Polacy dobrą pamieć, więc nie ma szans na powrót do przeszłości. Pomimo czerwonej propagandy, którą teraz każdy może zweryfikować.
Nie po to braliśmy kredyty na rozwój skostniałej gospodarki, by za ropę i gaz płacić żywnością odbieraną Polakom. No ale jak kraj nie ma kasy to musi w barterze handlować ...
Ropą i gazem 37 milionów się nie wyżywi, nawet tak oszołomieni komuną ludzie jak Ty, powinni to dostrzec.
Zachwycaj się dalej wielką płytą, której remonty pochłaniają krocie, a fundusze remontowe są wyższe niż w przedwojennych kamienicach, wychwalaj nowoczesne procesory do kalkulatorów i kineskopy z Piaseczna - tylko błagam, rób to po cichu, bo ja już nie mam siły czytać tych bzdetów.
Przez 20 lat mogłeś się zaaklimatyzować w wolnej Polsce - ale Ty wolisz żyć wirtualnym dobrobytem PRL-u, płacząc że było tak pieknie, a teraz jest strasznie. Weź się w garść i uświadom sobie, że jest rok 2009, a PRL rozleciał się 20 lat temu, wskutek ekonomicznego bankructwa.
:)
Wy to jednak żadnych oporów nie macie, by zrobić z siebie durni ...
"Wirtualne ruble za które kupowaliśmy ropę ,gaz rudę żelaza a nawet lodówki Mińsk.
Przecież za ropę trzeba było czymś zapłacić. Nie płaciliśmy w dolarach tylko tymi " witrualnymi rublami"."
a kto ustalał kurs tego rubla, a więc wzajemny stosunek cen, a więc warunki hadlu? Czemu był on inny niż zwykłego rubla? może dlatego że wartość zwykłego rubla nie była tak oderwana od rzeczywistości jak tego transferowego?
No i z czego mieliśmy spłacić kredyty w dolarach, skoro inwestycje zbudowane za te dolary produkowały na wschód?
"Oczywiście nasi antypeerelowcy będą majaczyli, że żywności w Polsce brakowało. Ale jako zwolennicy wolnego handlu dobrze wiedzą, że można sprzedać jedynie taki towar, który klient chce kupić!"
co chcesz przez to powiedzieć? że żywnosci było w brud, tylko Polacy gardzili polędwicą zawalającą sklepy i czekali na trufle i pasztet z gęsich wątróbek?
"I jeszcze jedna sprawa tych pustych półek w sklepach.
Oczywistą oczywistością , jak mówi klasyk :-) jest to, że były wynikiem strajków. Cłopcy jako zwolennicy rynku dobrze wiedzą , że żadne przedsiębiorstwo nie wytrzyma tak długiego okresu, w ktorym nic sie nie produkuje, a ludziom trzeba za nic nierobienie zapłacić i to coraz więcej."
a czemuż ci robotnicy tak strajkowali, skoro żyli w raju robotniczym?
"Inne KDLe takie jak Czechosłowacja w ktorej byłem w październiku 1981 roku radziła sobie świetnie!!!"
i z tego dobrobytu tak im sie w głowach poprzewracało że pozbyli sie komuny w kilka lat później.
Od razu widać, że Dobrodziej Pracodawca nie jest żadnym pracodawcą. Zielonego pojęcia nie ma o tym co to jest strajk w zakładzie produkcyjnym!!!
Nie trzeba całe lata strajkować . Wystarczy miesiąc!I jesteś bankrut.
A w Polsce festiwal solidarności trwał prawie 1,5 roku!!!!
Pracownicy leżeli na styropianie a wypłata czekała w kasie.
Problem polegał na tym , że jedynym pracodawcą było państwo.
Żeby była jasność mnie się ten poprzedni ustrój też za bardzo nie podobał, bo raczej mam serce po lewej stronie ale tak usytuowane , że jeśli socjalizm to szwedzki.
Przenosząc to na dzisiejszy wolnorynkowy grunt.
Teraz postaw się w roli takiego właściciela kilku, kilkunastu zakładów , które jeden po drugim strajkują, nie produkują a ty musisz wypłacic im pensje i dodać jeszcze premię. Do tego zakupiłeś maszyny, urządzenia , materiały na kredyt bankowy i musisz spłacać odsetki. A ty nie jesteś w stanie nic wyprodukować i sprzedać a koszty ci rosną lawinowo.
Miałeś wszystko zapięte na ostatni guzik, każdy trybik miał nachodzić na nastepny trybik a tu załoga twoich zakładów postanowiła zastrajkować na znak solidarności z uciskanymi Tybetańczykami albo dlatego, że w kibelku zabrakło srajtaśmy, albo , że pasta BHP nie miała zapachu konwalii.
Co się stanie z twoją firmą?
Ile jest w Polsce takich firm, które coś takiego przeżyją?
Najbardzij śmieszne jest to, że ludzie , którzy wtedy strajkami rozwalali słabiutką gospodarkę dzisiaj są największymi zwolennikami wolnego rynku. Ale jakby jakaś inna siła społeczna chciała wobec ich przedsiębiorstw zastosować długotrwałe instrumenty strajkowe to by ich nazwali parszywymi komunistami.
Ludu Polan powstań z kolan!
no to ci faktycznie dało popalić, jak ty biedaczysko przeżyłeś? Zgłosiłeś się już po kombatanckie za stanie w kolejkach?
No i zobacz, dobrobyt masz jak cholera, a siedzisz przed kompem i nie masz nic lepszego do roboty niż mnie napadać, zamiast leżeć do góry brzuchem na wyspach Hula-Gula i jeść banany prosto z palmy.
Fatalnie dziadowski masz rodowód. Szkoda, że nie urodziłeś się w bardzo dobrym kapitalizmie, to na trzech klasach byś skończył, komputera nie umiał obsłużyć a dostawszy dwa dolce za czyszczenie butów marzyłbyś o milinach dostępnych dla każdego w tym kapitalistycznym raju, który ma tak głupich ludzi, że oni tych milionów zwyczajnie nie chcą! No tak ich ten dobrobyt wypaczył!
I skoro się upierasz, że masz tak cherlawy rodowód, to ci powiem, że kończę tą wirtualną rozmowę z tobą, bo Mamusia zabroniła mi się zadawać z byle kim.
Już ci napisałem , że nie jestem zaślepionym zwolennikiem PRL i jego gospodarki i tego systemu społeczno-politycznego jaki w nim panował. Ale nie jestem zaślepiony nienawiścią, ani też nie wypieram z głowy tego co sam przeżyłem i widziałem.
To ty mnie ustawiasz w pozycji wygodnej do bicia i szlag cię trafia, że nie możesz tymi pierdołami za cholerę trafić.
Ja ci piszę , że Gierek wybudował trzy miliony mieszkań a ty mi piszesz, że koszty remontu mieszkania w bloku po 35 latach użytkowania są większe niż wartość tego mieszkania.
Co jest totalna bzdurą i co ci wykazałem na przykładzie z życia wziętym, realnym!!! Wartość remontu 10 tys. wartość rynkowa mieszkania 240 tys.
No to mi wyskakujesz, że fundusz remontowy jest wysoki i babć na rencie nie stać na taki remont, wykazując się całkowitą ignorancją w temacie. Bo od razu widać , że nie masz pojecia z czego np. we wspólnotach mieszkaniowych finansuje się remonty.
Pokazuje to także , że nie masz pojęcia albo wyobraźni i nie potrafisz przewidzieć, że każdy budynek potrzebuje po dziesiatkach lat użytkowania remontu lub modernizacji.
Chyba tatuś za ciebie myśli o takich sprawach.
Na jakim świecie ty żyjesz?
I co mają do odpisów na fundusz remontowy czynsze w przedwojennych kamienicach?
Właściciel pobierał czynsz i to on się martwił z czego naprawi np. cieknący dach czy pomaluje elewację,
Jak był przewidujacy to sam odkładał cześć zysku z czynszów a jak nie to w razie potrzeby pójdzie do banku po kredyt, który dostanie pod zastaw kamienicy.
Ja jestem włascicielem mieszkania więc muszę się sam o to martwić!
Jak już nie masz argumentów to najlepiej zastosować taktykę pod nazwą Banan a sprawa polska:-)
Albo rozpisywać się o braku papieru toaletowego.
Dwadzieścia pięć lat żyłem w Polsce Ludowej i nie pamiętam bym gazetą tyłek wycierał!
Wielki zwolennik rynku a nie potrafi zrozumieć prostej zależności, że sprzedajemy towar, który ktoś chce kupić.
I znowu tyle lat żyłem w PRLu i nie pamiętam bym nie miał co jeść! A podobno jak piszesz Polakom zabierano żywność i wysyłano na Wschód . Jeszcze troche a napiszesz , że panował w Polsce przez 45 lat głód. No bo nie było przecież żywności.
To są propagandowe dyrdymały a ty jesteś ściemniacz do kwadratu.
Gdybyś był choć trochę obiektywny i mniej infantylny w swoich ocenach to można by z tobą porozmawiać a tak to szkoda czasu.
Ludu Polan powstań z kolan!
hehe, no coś takiego?
"Teraz postaw się w roli takiego właściciela kilku..."
Do czego to doszło! Na lewicowym portalu, lewicowiec stawia sie w roli pracodawcy i robi mi wykład o szkodliwości strajków! co za czasy! a jeszcze nie tak dawno jak w dyskusji sugerowałem że strajki mogą też szkodzić robotnikom, bo jeden celnie zaplanowany strajk może położyć cały zakład, to w odpowiedzi słyszałem mniej więcej "g**** mnie to obchodzi, niech wyzyskiwacz płaci uczciwie to strajków nie będzie!"
"Problem polegał na tym , że jedynym pracodawcą było państwo."
Problem? to chyba największa zobycz socjalizmu, brak wyzysku ze strony prywaciarzy!
"Najbardzij śmieszne jest to, (...)"
Najbardziej śmieszne jest to że socjalizm który tak dzielnie walczył o prawo do strajku robotników w kapitaliźmie i piętnował łamistrajków, sam tych strajkow zakazywał, rozganiał pałkami, a strajkujących nazywał wrogami ludu.
No i dalej nie wiem, czemu właściwie ci robotnicy strajkowali, skoro mieli tak dobrze? CIA przekupiła cały naród? czy ciągłe odżywianie sie kawiorem i polędwicą nagle rzuciło sie zbiorowo na mózg robotnikom?
Tylko zaimpregnowani gierkofile mogą wypisywać podobne bzdury.
Zaraz okaże się, że przez 1,5 roku pracowała jedynie Milicja Obywatelska.
Ludu Kotów, dość blekotu!
w tym czasie, co Pracodziej pożądał bananów, SETKI TYSIĘCY LUDZI NA ŚWIECIE UMARŁO ŚMIERCIĄ GŁODOWĄ. A on twierdzi, że rząd PRLu był zły, choć nikt u nas z głodu nie umarł. Mało tego, każdy miał pracę i zapewnione podstawowe wyżywienie regulowane systemem kartkowym, którego się sami ludzie domagali. Nie chce biedak nijak pojąć, na czym życie polega.
Pracodziej to człowiek z garbem umysłowym i dlatego taki garbaty jego los.
> Jak sobie załatwić np: założenie partii opozyjnej (...) załatwić wydawanie własnej gazety?
Głupi czy turysta?
Moi drodzy. Nie wiem czy jest sens dyskutować z kimś kto twierdzi, że kartki na mięso popijał octem stojąc w kolejce po papier toaletowy.
Jakiekolwiek rozpatrywanie zagadnień związanych z PRL-em bez uwzględnienia sytuacji w punktcie wyjścia, kwestii politycznych oraz logiki jaką rządzą się tak różne od siebie ustroje jest bezcelowe.
Sądzę, że realny obraz tamtego ustroju został zastąpiony przez "rzeczywistość" z komedii np. Barei. Tak najkrócej można by to opisać.
sensu nie ma żadnego z takim dyskutować, jest za to paląca konieczność :(((
Trzeba pisać o tym,chociażby dlatego, by nie dać pola recydywie II RP, która panoszy się w naszej polityce i dyskursie politycznym.Trzeba określać jasno jaki był punkt wyjścia Polski Ludowej,jakie były realne możliwości działania, co osiągnięto a czego nie dało się zrobić.
Nie pozwalać porownywać Polski Ludowej do państw, które już przed wojną wyprzedzały nas o lata świetlne.
Ulubione zestawienie to Polska i USA albo Niemcy.
To tak jakby Polskę dzisiejszą porownywać do Somalii!!!
Recydywiści IIRP wybierają sobie coś co w danej dziedzinie rozwinięte jest w USA i mówią o patrzcie w Ameryce to każdy miał samochód a w PL Maluchy były na talony. Zapominają , że motoryzacja w Polsce przed wojną była na poziomie dzisiejszego zaangażowania Polski w loty międzyplanetarne:-)
Wystarczy porównać dane w produkcji i rejestracji samochodow w Polsce 1939 kilkanaście tysięcy a w USA 10 milionów!!!
We Francji 600 tysięcy!!!
Z czym do ludu ja się pytam?
Roczniki statystyczne są bezlitosne. Polska Ludowa we wszystkich wskaźnikach biła II RP na głowę.
Pewnie , że zaniedbano kwestie zaopatrzenia w podstawowe produkty, ale zestawienie takich inwestycji jak Port Pólnocny, Huta Katowice, Rafineria Płocka czy chociażby dzisiejszy Michellin (OZOS) w moim rodzinnym mieście z brakiem papieru toaletowego czy rzadkim pojawianiem się bananów w sklepach to infantylizm i jestem przekonany , że celowa propaganda mająca na celu zdeprecjonowanie tego co się udało w Polsce Ludowej zrobić.
Dlatego w telewizjach na okrągło widzimy te same obrazki, koniecznie czarno-białe kolejek z okresu festiwalu solidarności i stanu wojennego. Do rangi reporterskich zapisów urastają "Alternatywy 4" czy " Miś", które już wtedy były przejaskrawioną satyrą.
Ale młody widz, ktory z racji wieku nie pamieta tych czasów patrzy i sobie myśli , jak starzy mogli żyć w takim absurdzie. A panie i panowie z telewizji utwierdzają go w przekonaniu, że okres Polski Ludowej, to nieustanny głód, pałowanie, Sybir istny obóz koncentracyjny!
Później takie Sumienie Narodu pisze coś o czarno-białych telewizorach, no bo mu cały czas pokazują czarno-białe kawałki z burd ulicznych w stanie wojennym. Jemu nawet do łba nie przychodzi, że w Polsce Ludowej były jakieś kolory!!
Tak więc trzeba na ten temat dyskutować.
Ludu Polan powstań z kolan!
"no to ci dało popalić(...)"
bla bla bla, widze że gula ci skoczyła bo skończyły sie rzeczowy argumenty, skoro dyskusje sprowadzasz do tego czy jadam banany i jak spędzam wolny czas.
"Fatalnie dziadowski masz rodowód. Szkoda, że nie urodziłeś się w bardzo dobrym kapitalizmie, to na trzech klasach byś skończył, komputera nie umiał obsłużyć a dostawszy dwa dolce za czyszczenie butów marzyłbyś o milinach dostępnych dla każdego w tym kapitalistycznym raju, który ma tak głupich ludzi, że oni tych milionów zwyczajnie nie chcą!"
Czy ty sie starasz ośmieszyć? Nowoczesne komputery to akurat produkt złego kapitalizmu, a o pracy za dwa dolary dziennie to ludzie w PRL mogli pomarzyć, bo realnie mogli swoją miesięczną pensję wymienić na $20.
"I skoro się upierasz, że masz tak cherlawy rodowód, to ci powiem, że kończę tą wirtualną rozmowę z tobą, bo "
bo nie masz nic sensownego do powiedzenia. Dalej czekam na wyjasnienia, w jaki sposob zły bank światowy zmusił Gierka do wzięcia kredytu? W jaki sposób nie mamy własnej armii? Jak to sie stało że cały kraj strajkował, skoro PRL był tak cudny? Jak to sie dzieje że wszyscy pamietają kolejki i "przejściowe kłopoty z zaopatrzeniem", a tylko Ty nie? Jak możesz twierdzić że nikomu niczego nie zabraniasz, skoro popierasz system karzący za posiadanie zdania odmiennego od jedynie słusznej linii?
Może sama spróbuj sobie uczciwie odpowiedzieć czy przypadkiem sie nie oszukujesz.
kot
"i znowu pierdoły pisze DP
(...)
To ty mnie ustawiasz w pozycji wygodnej do bicia i szlag cię trafia, że nie możesz tymi pierdołami za cholerę trafić.
Ja ci piszę , że Gierek wybudował trzy miliony mieszkań a ty mi piszesz, że koszty remontu mieszkania w bloku po 35 latach użytkowania są większe niż wartość tego mieszkania."
]
akurat to ty nie trafiasz, bo nic nie pisałem o żadnych kosztach remontu. może sie uspokój, bo z tej nienawiści nie wiesz komu odpisujesz.
"w tym czasie, co Pracodziej pożądał bananów, SETKI TYSIĘCY LUDZI NA ŚWIECIE UMARŁO ŚMIERCIĄ GŁODOWĄ. A on twierdzi, że rząd PRLu był zły, choć nikt u nas z głodu nie umarł. "
NAJGŁUPSZY ARGMUENT NA ŚWIECIE! wiesz że w więzieniu też nikt nie umiera śmiercią głodową? wiec więzienie to musi być cudowne miejsce to życia, i pewnie wolałabyś sobie siedzieć w więzieniu i mieć zapewnioną pełną michę, niż na tej okropnej kapitalistycznej wolności, nieprawdaż? Na pewno tak, w końcu dla ciebie pełna micha+dach nad głową to najważniejsze, jakieśtam wolności i inne brednie sie nie liczą.
Bury
a o co konkretnie ci chodzi?
Miś_Bucharin
"Moi drodzy. Nie wiem czy jest sens dyskutować z kimś kto twierdzi, że kartki na mięso popijał octem stojąc w kolejce po papier toaletowy."
haha, nikt tu nie twierdził że kartki na mięso popijał octem stojąc w kolejce po papier toaletowy. Wiesz ze podpieranie sie w dyskusji taką słomianą kukła to oznaka nie posiadania argumentów?
Na podane konkrety, liczby i przykłady otrzymuję erystyczne popisy. Przepraszam jednocześnie , że was pomyliłem ale moi drodzy jesteście jak klony :-)
Nana, Pagzhul, Lewy_sierpowy i Ty Kocie kocham Was!!!!!!!!
Już myślałem, że jestem sam na tym kosmicznym pyłku w miejscu zwanym Polską.
Wracacie mi życie mnie staremu belfrowi a strasznie być samotnym w poglądach.
Bywam w ciągu ostatnich lat na Dolnym Śląsku i płakać mi się chce jak widzę tamtejszą nędzę - ino wilcy wyją........ a na dworcach kolejowych wiatr wyje jak na dzikim upadłym zachodzie.
Bezsilność z wściekłością miesza mi się mieszkańcowi
Trójmiasta, gdy jestem światkiem upadku polskich stoczni.
Gdzież polska flota handlowa ............ itd.!!!!!!!!!!!
Sumienie_narodu i dobroczyńca_pracodawca wygląda, że piszą na zamówienie Platformy Niezatapialnej czy innych środowisk prawicy.
Taki wniosek wysuwa się z ich postów.
Ile srebrników Wam dano prześmiewcy PRL?
To była moja Ojczyzna nie bez wad, ale matka - Polska.
Wasza Polska Prawico to macocha, która kocha tylko bogate i śliczne dzieci.
Moi Drodzy Nano, Lewy_sierpowy, Pazghul i ty Kocie gdzież nasza lewica gdzież nasza partia
Czy możecie wskazać?