Jakby nie było Hamas obok Fatahu to jedna z głównych sił w autonomii palestyńskiej.
"Nie zamierzam zaprzeczać, iż [...], nie zanikły pewne jego reakcyjne cechy. Bez względu na to, pamiętać należy, że wzrost siły tego ugrupowania jest wynikiem złożonego procesu, związanego ze skrajną asymetrią sił w wojnie Izraela przeciwko Palestyńczykom.
Wynikiem owej asymetrii są też środki, jakie palestyński ruch oporu stosował w ostatnich latach."
autor daje nam usprawiedliwienia dlaczego Hamas jest organizacją terrorystyczną (bo Izrael jest silniejszy, więc pozostaje "walka asymetryczna"), natomiast nie widze uzasadnienia dla którego należałoby go przestać udawać za organizację terrorystyczną. Bo (jakby) nie kierowali sie względami religijnymi w działaniu? bo przestrzeghali rozejmów (dyskusyjne)? to samo można powiedzieć o wielu organizacjach terrorystycznych.
a to:
"środki te miały natomiast doprowadzić do przeniesienia walki na terytorium wroga"
w języku dyplomatów jest to właśnie definicja terroryzmu
Ktoś wie?
wierzących w autentyczność "Protokołów Mędrców Syjonu" i formułujących ludobójcze wizje "zepchnięcia Żydów do morza" należy raczej wpisać na listę nie tyle terrorystów, co zwykłych wariatów. I żadnym usprawiedliwieniem nie są tu realia konfliktu zbrojnego czy jak kto woli "okupacji" - tak jak z lewicowego czy po prostu humanistycznego stanowiska nie należy wybielać np. parafaszystowskiej polskiej organizacji podziemnej Miecz i Pług, tak też nie ma się co rozczulać nad watażkami z Hamasu.
Należy popierać militarnie Hamas przeciw Izraelowi, ale nie dawać żadnego poparcia politycznego tej reakcyjnej, fundamentalistycznej brygadzie.
+
Sek w tym, ze ci wariaci zabijaja naprawde. Wiec na terrorystow pasuja jak znalazl.
Teraz niech arabska lewica poprze ONR i NOP jako "jedyne polskie organizacje naprawdę walczące z syjonizmem". Będzie dom wariatów w komplecie :-D
kościół katolicki beatyfikuje gen.Franco, rzeźnika Kraju Basków,zrobił tak z szefem Opus Dei który wspierał faszystów hiszpańskich
Co do Hamasu to pełne poparcie
Czy naprawde europejska - polska lewica powinna sie zajmowac promocja Hamasu? Czy nie ma juz w Palestynie lewicy, ktorej nalezaloby pomoc, zrobic jakas promocje, zebrac fundusze, podpisy? Radykalna lewica od ladnych kilku lat inwestuje politycznie w Braciszkow Muzulmanow w roznych czesciach Blikiego Wschodu. W Egipcie organizowane sa konferencje z udzialem europejskiej radykalnej lewicy i Bractwa, zgoda powinnismy z nimi rozmawiac, probowac oddzialywac szczegolnie na mlodych w tym ruchu, ale nie mozemy zapominac z kim mamy do czynienia!!! Nie mozemy zapomniec kim posluzyl sie Sadat w Egicpie w latach 70 tych usuwajac lewice ze zwiazkow zawodowych, organizacji mlodziezowych i meczetow. nie mozemy zapominac kim jak nie politycznym - reakcyjnym Islamem poslugiwal sie Izrael, USA i lokalne rzady w walce z lewica. Zresta dzisiejsza sytuacja w Gazie od przejecie wladzy nad strefa przez Hamas nie napawa optymizmem, jesli juz wspierac w konkretnych sprawach to nie bezwarunkowo, upomniec sie o zwiazkowcow, lewice, kobiety, chrzescijan.
Oczywiscie jako najsilniejszy w strefie Gazy ruch oporu przeciw Izraelskiej okupacji, Hamas zasluguje na moralne wsparcie. Gdy trwaly naloty na Gaze wowczas bezwarunkowo bronimy Palestynczykow, ale PR na rzecz politycznego skrzydla Hamasu jest polityczna glupota! Hamas w Palestynie a szerzej Bractwo Muzulmanskie ma w swiecie Islamu moznych i wplywowych mocodawcow: bogatych szejkow znad zatoki i ich fundusze, religijne telewizje, Iran, lokalna burzuazje, ktora jak w Egipcie w coraz wiekszym stopniu wspiera ich poczynania. nie wiem czy to najlepsze towarzystwo dla Europejskiej lewicy. Zreszta z podobnym problemem mamy doczynienia w domu - w Europie gdzie radykalna lewica brata sie z konserwatywnymi organizacjami muzulmanskimi zostawiajac postepowych muzulmanow, swieckie elementy spolecznosci muzulmanskiej samym sobie. Nie chcialbym aby za kilka lat lewicy przyszlo znowu oplakiwac jej meczennikow ginacych w kazamatach Kairu, Damaszku, Ramallah z rak naszych "sprzymierzencow", przerabialismy juz to po rewolucji w Iranie przelewajac lzy za fedainow, mudzahedinow ludowych i towarzyszy z Tudehu.
nie przekombinuj.propaganda propaganda ,zdrowy rozsadek rozsadkiem.widziales gdzies w programie hamasu odwolania do tych protokolow?ja takowych nie widzialem.czytalem za to na jakims forum zydowskim o wybijaniu zydow ktory glosi hamas.czy to falszywka czy prawdziwe nie moja sprawa.nie zaprzeczam ze jakis nawiedzony mogl cos takiego powiedziec ale w dalej w programie hamasu cos takiego ciezko znalezc."zepchniecie do morza" to raczej metafora uzywana w radykalnym skrzydle hamasu oznaczajaca likwidacje israela a nie tworzenie plutonow z nurkow ktorzy beda lapali zydow i wierzgajacych ciagneli w strone morza.zreszta sa lepsze metody na likwidacje np made in israel,strzela sie paroma seriami w tlum,wykopuje dolek,wrzuca ludzi i zasypuje buldozerem ze ziemia sie bedzie przez pare ni ruszac to trudno,porusza,porusza i przestanie.w googlach znajdziesz sporo odnosnikow na ten temat a jak masz problemy z znalezieniem to spytaj wszechwiedzacego abcd on nawet wie co mysli jakis said z chuzestanu:)
tak na marginesie.jakos nie widze twoich protestow np ze rabini usprawiedliwiaja zabojstwa (ba uwazaja to za obowiazek) palestynczykow powolujac sie na biblie.nie widze potepienia premiera israela ktory powiedzial ze nic go tak nie raduje jak widok czolgow zabijacych palestynczykow(akurat mowil o tym premier turcji)itd..jednostronnie ta twoja wrazliwosc jest ukierunkowana.
nie mam nic przeciwko twojemu bezkrytycznym poparciu israela tylko po co to poparcie ukrywac za jakimis falszywymi przeslankami typu humanizm,demokracja itp bzdury.popieraj na zdrowie.ja swojego poparcie dla likwidacji israela nie ukrywam za wznioslymi haselkami a za przyziemnymi jak najbardziej.sa zagrozeniem,czynnikiem destabilizacyjnym i wrogim.region bez nich bylby sympatyczniejszym miejscem.jezeli beda ofiary przy owym "spychaniu" to trudno,przy zmianie przepisow drogowych tez sa czesto ofiary.
Na tej samej zasadzie irańska lewica poparła kiedyś Chomeiniego. Czy wiecie, miłośnicy Hamasu, jak się skończył ten romans?
Obaleniem szacha Rezy Pahlavi.
colorado
Pelna zgoda. Tyle, ze w Palestynie takiej lewicy juz praktycznie nie ma. No, moze tyle, co kanapki w Polsce. Wiec tu zadna pomoc nie pomoze;) Palestynska lewice trzeba by odbudowac od podstaw, a to zadanie nie dla nas, ale dla samych Palestynczykow.
Pazghul
Przerazasz mnie...
z niepokojem przyjrzałem się swojej biblioteczce i zastanowiłem się w jakie treści wierzę. Czy aby też nie jestem watażką, co robić, co robić żeby nie znależć się na tej liście??????
jakie kanapki to sa fotele z pojedynczym oparciem:)
mnie to sie chce smiac jak przypominam sobie silne ruchy anarchistow i lewicowcow w nurcie palestynskim po 82r.wystarczylo 10 lat i zostaly jakies mizerne resztki.arafatowi ktoremu machano czerwonymi dywanikami przed oczyma przy pomocy swoich nowych przyjaciol wystarczylo pare lat na wykonczenie wszystkich ktorzy nie pasowali do ladnego zbiorowego zdjecia.jaka odbudowa lewicy palestynskiej?nie ma szans obecnie,idealy lewicy przejely wlasnie rozne hamasy,dzihady,podlaly sosem nacjonalistyczno religijnym i znalazly wsrod nowego pokolenia nazwijmy"postoslowskiego"wdziecznych wyznawcow.zeby jakas lewica w regionie sie odbudowala to potrzeba spokoju,zeby uzyskac ten spokoj to potrzeba likwidacji zagrozen i wytracenia broni z reki roznym wyznawcom teorii:"demokracja fajna ale my jestesmy w stanie zagrozenia i nie mozemy na to pojsc".zeby im to zabrac potrzebna likwidacja israela przy pomocy diabla lub bez jego pomocy.wtedy moze choc optymista nie jestem cos moze sie zbuduje na wzor lewicy europejskiej przynajmniej(za ktora akurat za bardzo nie przepadam).na razie nie ma najmniejszej szansy.
Jest mi smutno, czytając komentarz PMB. Bo to oznacza, że są w redakcji lewica.pl ludzie usprawiedliwiający działanie organizacji wystrzeliwującej ze Strefy Gazy rakiety na terytorium Izraela. Nie bronię polityki Izraela wobec Palestyny. Ale komuś ideologia wyraźnie zaburzyła postrzeganie świata. Jeśli Hamas zabijający izraelskich cywilów i wsadzający gejów do więzień jest postrzegany jako godna poparcia organizacja narodowo-wyzwoleńcza, to ręce opadają.
http://www.youtube.com/results?search_type=&search_query=sderot&aq=0&oq=sde
http://www.youtube.com/watch?v=Im4KE3nkGA0
no właśnie: pokaż mi swoją biblioteczkę, a powiem ci kim jesteś.
dzieci to nie jest terroryzm. Pod warunkiem, że są to dzieci izraelskie.
w pracy, w szkole, w domu czy w sklepie - od momentu ogłoszenia ataku bombowego macie tylko 15 sekund na ucieczkę. Pod warunkiem, że wiecie akurat, gdzie uciekać:
http://www.youtube.com/watch?v=ygb6VrW8WZw
Kiedys USA wspieralo fundamentalistow muslimskich w walce przeciwko swiatowemu komunizmowi, a teraz pseudolewica wspiera fundamentalistow muslimskich przeciwko imperializmowi. Czy ktos widzi w tym jakis sens?
Mam nadzieje ze swiatowy ruch komunistyczny jeszcze sie odrodzi i w swoich szeregach nie bedzie mial proreligijnych idiotow.
A palić książki też będziesz? czy tylko mnie zbombardujesz???
tylko miej litość nad sąsiadami, oni niczego nie czytają.
czy masz jakiś prosty indeks i algorytm jak się biblioteczka przekłada na osobowość?, proszę napisz!
mniej egocentryzmu proszę - chodziło mi o biblioteczkę chłopców-hamasowców z "Protokołami Mędrców Syjonu".
Czy przypadkiem na tym forum nie obowiązuje etykieta m.in. antyrasistowska? Dlaczego zatem moderatorzy tolerują tak skandaliczny wpis jak ten:
"ja swojego poparcie dla likwidacji israela nie ukrywam za wznioslymi haselkami a za przyziemnymi jak najbardziej.sa zagrozeniem,czynnikiem destabilizacyjnym i wrogim.region bez nich bylby sympatyczniejszym miejscem.jezeli beda ofiary przy owym "spychaniu" to trudno,przy zmianie przepisow drogowych tez sa czesto ofiary."
Krytyka Izraela to jedno, i jako taka jest elementem dyskusji politycznej, jak rozumiem, w przypadku tematu tak gorącego, jak konflikt izraelsko-palestyński, dyskusji niekiedy bardzo ostrej. Ale nawoływanie do czystek etnicznych, ludobójstwa i iście nazistowska nonszalancja wobec tychże, to skandal na lewicowym forum. Proszę moderatorów o usunięcie tego wpisu.
Colorado59,
Nie kojarze Twojego nicku z konkretna twarza, ale byc moze znamy sie, z demonstracji, spotkan etc. Sadze, ze masz dobra wole. Ale po prostu wywazasz otwarte drzwi. Piszesz, ze powinienem wspierac lewice w swiecie arabskim, i ze w ogole cala lewica europejska powinna duzo uwagi poswiecic temu problemowi. Zgadzam sie. Tyle ze moge tylko odpowiedziec: wez najnowszy numer Trybuny Robotniczej, spojrz na siodma strone, jest tam moj kolejny artykul o fali strajkowej w Egipcie. Od ponad pol roku, raz intensywniej, raz mniej, zajmuje sie tym tematem. Z tekstem "Faraon zostal lokajem" zdolalem wejsc nawet na duzy Portal Spraw Zagranicznych - a jak wiesz, ciezko w Polsce wyjsc na szersze wody z lewicowymi dyskursami. Bardzo niewielu ludzi na polskiej (i co gorsza, nie tylko polskiej) lewicy zajmuje sie tym niezwykle waznym dla swiata arabskiego (wlacznie z Palestyna), jak tez dla calego swiata w ogole zjawiskiem. Nie mow wiec, ze swa dzialalnoscia publicystyczna nie staram sie budowac aktywnej solidarnosci z tymi, ktorzy w swiecie arabskim moga pochwalic sie jak najbardziej konkretnymi zdobyczami w walce o odbudowe tam lewicy. Przeczytaj moj tekst "Ku Palestynie bez Palestynczykow", dokladniej fragment, ktory zacytuje:
"Hamas można i należy krytykować jako ugrupowanie drobnomieszczańskie, z czego wynikają silne tendencje, takie jak klerykalizm, seksizm, patriarchalizm czy homofobia. Nie można jednak krytykować go za jego wielką witalność oraz zdolność przetrwania w najtrudniejszych możliwych warunkach, jak też osiągnięcia i utrzymania kierownictwa nad ruchem oporu.
Jego metody walki, choć bywają drastyczne, stanowią pochodną niesłychanej ograniczoności środków walki narodu ciemiężonego, ścierającego się z jedną z największych światowych potęg militarnych, otrzymującą potężne wsparcie finansowe, militarne i dyplomatyczne od jedynego na całej planecie supermocarstwa."
Jak zatem widzisz, moim celem nie jest bezwarunkowe rozgrzeszanie Hamasu ze wszystkiego, bez wzgledu na to, ze jestem pierwszym w Polsce sygnatariuszem apelu, o ktorym traktuje news.
Bomba,
Proponuje Ci poczytac fragmenty ksiazki Andrzeja Witkowicza o bialym i czerwonym terrorze, konkretnie te o najbardziej problematycznych wypowiedziach Lenina po Rewolucji Pazdziernikowej. Wypowiedz Pazghula jest wyrazem jego dlugotrwalej i uzasadnionej wscieklosci. Nie wolno rozliczac z rzekomego antysemityzmu tych, ktorzy pozostaja ciemiezonymi z racji istnienia Izraela. Po prostu nie wolno. Nigdy przed powstaniem Izraela nie bylo w historii sytuacji, gdy zwyciezaja kolonizatorzy, pojawiajacy sie z mysla o stworzeniu nowego spoleczenstwa kosztem zniszczenia starego. Poczytaj Edwarda Saida - moze zrozumiesz, ze natura tego panstwa sprawia, ze jedynym sprawiedliwym i demokratycznym rozwiazaniem tej wojny jest stworzenie dwunarodowego panstwa, w ktorym Zydzi i Arabowie mieliby rowne prawa. Tak, rownoznaczne jest to z demontazem Izraela, z wymazaniem go z mapy. Ale nazywac taki postulat rasistowskim to tak, jakby nazywac postulat restauracji Jugoslawii antychorwackim, antyserbskim, antybosniackim, antymacedonskim. To ja w takim razie postuluje rowniez wymazanie Chorwacji, Serbii, Bosni, Macedonii z mapy swiata. Na tej mapie ma znowu zaistniec Jugoslawia. Szczegolnie zas domagam sie obalenia owego sztucznego pseudopanstwowego rakowatego tworu, jakim jest Kosowo. Czy w takim razie jestem antyalbanski?
Sa rozne alternatywy dla panstwa dwunarodowego w historycznej Palestynie. Izraelczycy sa spoleczenstwem konsumpcyjnym. Poniewaz Izrael moze istniec tylko pod warunkiem zachowania tam zydowskiej supremacji narodowej - co poniekad jest mozliwe tylko w warunkach, gdy nie zostanie obalony globalny kapitalizm - utrzymanie owej supremacji jest mozliwe tylko za cene tego, ze Izraelczykow permanentnie beda "ciac komary". Zas spoleczenstwo konsumpcyjne, ktorym jest spoleczenstwo izraelskie, moze ktoregos dnia zaglosowac nogami: Izrael jest zbyt silny militarnie, by zostal przyslowiowo "zepchniety do morza", to mu nie grozi. Ale spoleczenstwo konsumpcyjne ma lepsze rozrywki niz sluzba w Cahalu. Ktoregos dnia moze sie okazac, ze lepsze wielkie zarcie jest w Kalifornii. Juz bodajze w latach 70. jerida (emigracja z Izraela) dlugotrwale przewyzszala alije (imigracje). W koncu zjawisko to moze sie tak nasilic, ze nici zostana z syjonistycznego projektu. Chcialbym, zeby nici zostaly z syjonistycznego projektu, ale nie w taki sposob, bo spolecznosc zydowska w historycznej Palestynie ma prawo tam pozostac, przez zasiedzenie (i TYLKO I WYLACZNIE przez zasiedzenie).
Bomba, zakoncze slowami jednego z najwybitniejszych krytykow tak syjonizmu, jak i antysemityzmu - Lenina: "Kwestia żydowska stoi tak właśnie: asymilacja czy odosobnienie? - idea zaś "narodowości" żydowskiej ma jawnie reakcyjny charakter nie tylko u jej konsekwentnych zwolenników (syjonistów), lecz również u tych, którzy usiłują pogodzić ją z ideami socjaldemokracji (bundowcy). Idea narodowości żydowskiej jest sprzeczna z interesami proletariatu żydowskiego, stwarzając wśród niego bezpośrednio i pośrednio nastroje wrogie asymilacji, nastroje getta."
Niektorym innym - zal odpowiadac.
hamasowcy"? to pewno niedługo będzie o tym ze "przypominają Ci dzieci z piaskownicy" - jak Ty to robisz że jesteś taki dojrzały?
A swoją drogą usprawiedliwianie zamordowania i okaleczenia paru tysięcy ludzi brakiem krytycyzmu wobec niewłaściwych lektur to niezły materiał dla psychoanalityka.
Fragment: "Nigdy przed powstaniem Izraela nie bylo w historii sytuacji, gdy zwyciezaja kolonizatorzy, pojawiajacy sie z mysla o stworzeniu nowego spoleczenstwa kosztem zniszczenia starego" powinien brzmiec: "Nigdy przed powstaniem Izraela nie bylo w historii sytuacji, gdy zwyciezaja kolonizatorzy, pojawiajacy sie z mysla o stworzeniu nowego PANSTWA kosztem zniszczenia starego spoleczenstwa".
nie przesadzaj z tym rasizmem,nazizmem i czyms tam jeszcze.
gdzie ja w swoich wpisach nawoluje do czystek religijnych czy wg ciebie etnicznych?pisze o likwidacji israela a nie israelczykow to chyba duza roznica.panstwo mozna zlikwidowac na sposob jugoslowianski a mozna tez na sposob czechoslowacki.czy napisalem gdzies o pozbawianiu praw israelczykow,zabijaniu ich itd..?uwazam ze likwidacja israela jako bytu politycznego wyjdzie regionowi tylko na zdrowie z czym raczej sie zgodzi wiekszosc w regionie.ze ofiary przy tym beda to chyba swiadczy tylko o realizmie a nie zamykaniu oczy na fakty.dobrze ze nie zostalem jeszcze okrzykniety antysemita:))
pmb
wszystko ladnie z wrzeniem w egipcie tylko pamietaj co kiedys pisalem o mozliwosci przejecia kierownictwa przez "islamistow".w takich sytuacjach z reguly radykalowie sie aktywizuja i wyskakuja z pudelka.spojrz na mape i zobacz co by sie stalo gdyby egipt wpadl w rece radykalow"islamskich".oczywiscie to czarny scenariusz.
po drugie owe wrzenie ma wg mnie nie tylko egipskie korzenie,czuje ze tam jeszcze ktos z zewnatrz podsyca ogien.kto?prawdopodobnie ten co ma najwiecej albo do stracenia albo do zyskania.
Ubolewanie z powodu ofiar ostatniej agresji izraelskiej na Palestynę zostało już wyrażone, wobec czego można uznać sprawę za niebyłą. Ba, "zmuszeni" do "samoobrony" Żydzi zdobyli się nawet na gest przyjaźni, pozwalając Palestyńczykom z Gazy sprzedać za granicę 25 tysięcy goździków na Walentynki. Czyż to nie piękne? Na coś takiego zdobyć się mógł tylko ktoś o wrażliwym sercu artysty. Jak więc można mu nie wybaczyć?!
To o co w takim razie chodzi tym zbirom z Hamasu?! Oj, tego to już nikt nie wie. Błogosławiona politycznie poprawna amnezja jest cnotą tak wielką, że każdemu uschnie ręka, którą przeciw niej podnosi! To wstyd rozpamiętywać zamierzchłe dzieje! Trzeba być nowoczesnym i rozumieć, że liczy się tylko tolerancja, demokracja i miłość.
Sderot, biedne Sderot. Przecież bogobojni Żydzi w 1948 roku jedynie wygnali z wioski Najd heretyckich Arabów. A przecież mogli zabić, prawda? Jakim więc prawem Hamas ośmiela się ostrzeliwać(!!) powstałe w 1951 roku na jej zgliszczach urocze miasteczko?! Przecież może komuś krzywdę zrobić, barbarzyńca!
Oczywiście my, przyzwoici ludzie, rozumiemy, że Palestyńczykom może się ta cała sytuacja nie podobać. Ale przecież wyraziliśmy już z tego powodu ubolewanie, czego więc jeszcze oczekują?! Powinni raz na zawsze zrozumieć, że Naród o tak bogatej tradycji i kulturze, który przyjaźni się z samą Ojczyzną Wolności i Demokracji, ma jednak większe prawa od jakichś "brudnych" wieśniaków jakimi z całą pewnością są, skoro tak uznaliśmy.
Ostatecznie "sprawiedliwość" zawsze zwycięży! Nasza. Bo my mamy czołgi, samoloty i karabiny. To się nazywa cywilizacja i ją popieramy. W przeciwieństwie do barbarzyństwa w postaci rakiet z rur kanalizacyjnych, którym szczerze gardzimy.
A jeżeli kogoś już Bóg nasz Demokratyczny tak pokarał, że musi wzruszać się nad Palestyńczykami, to proszę bardzo! Niech sobie szlocha w chusteczkę, pisze wiersze ich idealizujące, ale niech mu nawet do głowy nic więcej nie przychodzi, bo ukamienujemy antysemitę!
Amen.
"Jakim więc prawem Hamas ośmiela się ostrzeliwać(!!) powstałe w 1951 roku na jej zgliszczach urocze miasteczko"?!
Sądzę że Erica Steinbach znalazłaby dla Ciebie jakąś fuchę w Związku Wypędzonych. Zająłbyś się powstałymi w latach 1945-1950 uroczymi miasteczkami, które w sposób oczywisty należą się Niemcom.
Misiu, Ty jesteś wstrętnym rewizjonistą - tfu, na pohybel! :)
i co byś długo zachował misią swą urodę i zdrowie Ci dopisywało, czego Ci życzę.
..ale co potem było? Konkretnie chodzi o rok 1983. Może mała podpowiedź: nastąpiła wtedy fala aresztowań tysięcy działaczy... No właśnie Yona, jakich działaczy? Jakie partie wtedy zniszczyli islamiści, kogo powsadzali do pudła? Wysil kiepełę i dawaj
Mozesz mi przypomniec, kiedy to Kosciol Katolicki Beatyfikowal gen. Franco? Cos mi chyba umknelo.
"Jakim więc prawem Hamas ośmiela się ostrzeliwać(!!) powstałe w 1951 roku na jej zgliszczach urocze miasteczko" - kpi sobie Miś Bucharin? To mi dało trochę do myślenia.
Otóż tu widzę zresztą szerszy problem. Problem dotykający całą zachodnią lewicę, a który zwie się pobłażliwość dla islamistów. Ta pobłażliwość wiąże się oczywiście z tym, że - jeśli posiadają obywatelstwo któregoś z państw europejskich - wspierają z reguły w wyborach lewicę. Ale wiąże się też z czymś innym: traktowaniu Arabów protekcjonalnie jak duże niesforne dzieci, którym trzeba za wszelką cenę dogadzać.
Jakiś katolicki duchowny wypowiedział się nie ten teges w kwestii gejów i lesbijek? Lewica organizuje manifestacje i żąda przeprosin? Jakiś mułła w Londynie stwierdzi publicznie, że Allah bardzo się gniewa z powodu praw gejów i lesbijek oraz wezwie do zaakceptowania prawa szariatu wśród ludności muzułmańskiej? Spoko, nie ma sprawy, lewica jest tolerancyjna i popiera prawa mniejszości.
Jakaś pseudo-artystka jest ścigana przez katolickich oszołomów za instalację? Lewica staje w obronie artystki.
Islamiści straszą intifadą za satyryczną podobiznę proroka na okładce czasopisma? Wszyscy grzecznie przepraszają i obiecują, że to się więcej nie powtórzy.
Izrael ściga terrorystów, zabijając przy okazję ludność cywilną Strefy Gazy? "Precz z izraelskimi faszystami mordującymi ludność cywilną!" - krzyczy lewica. Terroryści z Hamasu wystrzeliwują rakiety na terytorium Izraela, w wynika czego giną cywile, kobiety i dzieci? Lewica krzyczy - "A co innego mają robić, przecież to miasteczko było kiedyś ich!".
Do czego prowadzi
... do czego prowadzi taka logika? Czasem do narodowego socjalizmu.
przeciez mozna bylo krocej:"krytyka israela = narodowy-socjalizm" po co w to mieszac,katolikow,lewice,arabow itd....
Krytyka Izraela jest prawem każdego człowieka. Zwłaszcza, że są powody, by krytykować działania państwa Izrael.
Natomiast usprawiedliwianie ataków bombowych na cywilów, w tym dzieci, jest aktem umysłowej aberracji. Ot biedni Arabowie z Hamasu nie mieli wyjścia, byli pod ciśnieniem, musieli od 2006 roku kilka tysięcy bombek na obiekty niewojskowe wystrzelić.
Ponieważ te same osoby, które usprawiedliwiają mordowanie żydowskich cywilów, płaczą nad mordowanymi cywilami paleństyńskimi, ich poglądy kojarzą mi się z narodowym socjalizmem (nazizmem).
Nana. Dziękuję, choć szczerze wątpię czy zasługuję na takie komplementy i również przesyłam Ci wyrazy sympatii :-)
------
Paweł Kończyk. Sumienie Narodu.
Do rzeczy.
Za jakie grzechy wobec Żydów, Bóg pokarał palestyńskich Arabów towarzystwem syjonistów?!
Oczekuję poważnej odpowiedzi na temat.
Jestem Ci winien przeprosiny. Wiesz za co.
Nie wierzę w Boga, więc trudno mi udzielić odpowiedzi na twoje pytanie.
Na tym portalu dowiedziałem się już m.in. o tym, że Katyń to była sprawka CIA. Beatyfikacja Franco to przy tym mały pikuś.
Sumienie, a co mnie ciekawego napiszesz? Czekam na odpowiedź :-)
Pawle, sens pytania jest łatwy do rozszyfrowania, Bóg jest jedynie figurą retoryczną. Natomiast całkiem wymowne jest skorzystanie z okazji, by nie udzielić odpowiedzi.
Cóż, to może inaczej: jakie krzywdy wyrządzili palestyńscy Arabowie Żydom, że uzasadnionym jest, że to właśnie im zburzono domy, by w tym miejscu budować Izrael?
uważają ziemie rdzennie żydowskie za swoje. Czyżby 1300 lat obecności Żydów na tym terenie dla Palestyńczyków i antysyjonistów było tylko chwilą?
Uwielbiam ten Twój relatywistyczny obiektywizm - jest naprawdę pocieszny :)
Jakbys pomiedzy wierszami chcial powiedziec: "bog dal Zydom te ziemie"... Im gorzej, tym lepiej - gdzie jak gdzie, ale jak sadze na tym portalu dosc duzo ludzi zauwazy, ze muzulmanie nie maja monopolu na skrajny fundamentalizm.
Tym bardziej, ze w wypowiedziach przywodcow Hamasu czestotliwosc odwolywania sie do "islamskiej ummy" jest co najwyzej znikoma. To nie oni sa ta najgorsza czarna reakcja...
Nie wiem o jaki "relatywistyczny obiektywizm" chodzi, ale mniejsza z tym. Jaka jest odpowiedź na pytanie?
nie wiem czy zauwzyles ale trwa wojna.na wojnie zawsze sa ofiary.tym bardziej ze nie palestynczycy wpadli na pomysl terroryzowania cywili.akurat z nazizmem to mi sie israel kojarzy.nie pamietam czy przy oblezeniu dzeninu czy ramallah jakis israelski general przekonywal ze sa swietnie przygotowani poniewaz z uwaga przestudiowali taktyke ss przy likwidacji getta.chichot historii.
"Misiu - ja też dziwię się dlaczego Palestyńczycy
uważają ziemie rdzennie żydowskie za swoje. Czyżby 1300 lat obecności Żydów na tym terenie dla Palestyńczyków i antysyjonistów było tylko chwilą?"
buehehe 1400 lat temu plemiona zydowskie byly w okolicach medyny,asir i w jemenie a nie w palestynie gdzie nielicznych zydow skutecznie rozproszyli rzymianie a pozniej bizancjum.1300 lat temu ostali sie juz tylko w jemenie gdzie byly jakies ich znaczace skupiska.troche do al-kuds (ok 30 tys) przybylo w czasach omajjadow ale przyszli krzyzowcy i wyrzneli co do jednego.
tak nawiasem mowiac to ta grupa Żydów która w palestynie była cały czas (chodzi o zydów religijnych)- także pod panowaniem tureckim od początku ruchu syjonistycznego była jego celom przeciwna i tak jest do dzisiaj. A poza tym nikt nie odmawia społeczności zydowskiej prawa do dalszego mieszkania w palestynie, natomiast panstwo Izrael nie moze dalej funkcjonowac na obecnych zasadach tak jak nie moglo RPA - to se ne wrati
jest zawarta w Piśmie Świętym.
Co do karania czyjąkolwiek obecnością, radziłbym Ci zachować przynajmniej pozory obiektywizmu. Bo na razie dowodzisz tylko tego, że Ciebie pokarał Bóg. A wiesz jaki ma on na to najlepszy sposób.
Czyżby to początki prawicowego odchylenia?
choć raczyłeś zauważyć, że Żydów z Palestyny wygnali Rzymianie pozdrawiający się takim samym gestem, jak hitlerowcy.
Zdaje się, że lewica potępia posługiwanie się tym gestem, prawda?
To zacytuj proszę, albo streść, żebym miał jasność. Z góry dziękuję.
zes glupi i nieuk to ja wiem nie musisz mi tego co chwila udowadniac.nie wiem co ma rzymski sposob pozdrawiania do plemion zydowskich z asir?tym bardziej ze rzymianina czy bizantyjczyka widywano tam najwyzej w roli niewolnika.rzymianie rozbili zydowskie ruchy religijno-polityczne a bizantyjczycy ktorzy po nich przyszli wykonczyli ich ostatecznie.tak ze do czasu omajjadow w palestynie bylo paru niedobitkow.
co lewica potepia a co nie to juz sprawa lewicy a nie moja.
w stopniu pozwalającym na dyskusję.
Ja piszę, że Żydzi byli w Palestynie przez 1300 lat, a Ty odpisujesz, że 1400 lat temu byli w Jemenie.
Jeśli uważasz, że świat powstał 1400 lat temu to nie będę Cię wyprowadzał z błędu :). Ja chciałem tylko nieśmiało zauważyć, że zburzenie II Świątyni Jerozlimskiej jest datowane na 70 r n.e., co stawia Twój bełkot we właściwym świetle.
Po raz kolejny udowodniłeś, że nie potrafisz czytać. Ostatnio wyczytałeś, że robotnikom w Polsce strzelano W TYŁ głowy i z tym polemizowałeś. Zasadniczo rozmawiasz sam ze sobą i do tego się ze sobą nie zgadzasz :)
Ok. 1800r p.n.e Abraham, ojciec Izaaka i dziadek Jakuba (tego od drabiny) osiedlił się na ziemi Kanaan,stanowiącej częśc Palestyny. 12 synów Jakuba, utworzyło 12 plemion izraelskich.
Ok.1250 r. p.n.e Mojżesz (ten od tablic i gorejącego krzaka) wyprowadził Izraelitów z niewoli egipskiej - osiedlili się (zdziwisz się)również w Palestynie.
Pismo Święte wspomina o tym, że Izraelici walczyli z Filistynami i plemionami aramejskimi, ale złośliwie milczy na temat Palestyńczyków. Najwyraźniej Bóg nie przewidział ich w swoich planach, gdy oddawał im Kanaan :)
A teraz odpowiedz mi: dlaczego przestałeś się znęcać nad swoją rodziną?
Liczę na uczciwą odpowiedź na moje nietendencyjne pytanie.
Tego to nie wiedzialem. Ja tu cxzytalem zalediwe o tym, ze zbrodnie Pol-Pota byla zbrodniami kapitalizmu, bo przez pewien czas USA popieraly Pol-Pota w konflikcie z Wietnamem. A ze USA = kapitalizm, to Pol-Pot = kapitalizm.
Sorwa, Sumienie, ale co to za pierdoły mi tu wypisujesz?
Co to znaczy "oddawał im Kanaan"? Kto niby? Może jeszcze mi powiesz, że ten Abraham żył 175 lat, Mojżesz - 120, bo powietrze było zdrowsze, a jedzenie bez konserwantów? :-))
Bądź poważny, proszę Cię.
Po pierwsze, nie wiem skąd wytrzasnąłeś tego Abrahama "ok. 1800 r.p.n.e."...
Po drugie. "Ziemia Kanaan" zamieszkana była od III tysiąclecia p.n.e., bynajmniej jednak nie przez "Izraelitów", choć nie można wykluczyć, że w późniejszym okresie gdzieś się jacyś koczownicy włóczyli.
Po trzecie. Izraelici istotnie "osiedlili się" na terenach Kananejczyków, ale nie pomijajmy jednego drobnego szczegółu: najpierw musieli dokonać _inwazji_. Na początku zajęli otwarte ziemie, w końcu podbili również i z miasta. Z Jerozolimą włącznie, którą wydarli niejakim Jebusejczykom :-)
Po czwarte. Wprawdzie Hebrajczycy uważają Kananejczyków za synów Chama ;-), ale to od nich przejęli język, czy ogólnie rzecz biorąc ucywilizowali się. Nie dotyczy to oczywiście Mojżesza, który - jak legenda głosi - zapoznał się z cywilizacją w Egipcie.
Po piąte. Owi Filistyni, jeden z tzw. Ludów Morskich, to właśnie poszukiwani przez Ciebie Palestyńczycy, choć oczywiście nie chodzi o ten sam lud/naród co współcześnie. Filistyńskie Pentapolis, czyli m. in. Gaza, Aszdod, Aszkelon. Znasz te nazwy?
Po szóste. Wprawdzie mitologia żydowska głosi, że "wszyscy Semici to jedna rodzina", to jednak historia pokazuje, że "bracia" i "kuzyni" nie bardzo mieli ochotę współpracować z "Narodem Wybranym", wobec czego "należało" użyć wobec nich "przymusu bezpośredniego". W imię Boga oczywiście. Prali się zresztą i między sobą - Saul z Dawidem.
To tyle w temacie mojej "edukacji" :-)
---
Jeśli chodzi o (nie)znajomość języka polskiego przez Pazghula, to życzyłbym sobie, żeby każdy Polak się taką (nie)znajomością języka wykazywał.
Ty pisałeś o obecności Izraelitów w Palestynie, a Pazghul o ich nieobecności, dodając - co istotne dla tematu - kto ich wypędził. Co Ci się nie zgadza? Liczę, że wskażesz gdzie Pazghul napisał nieprawdę.
Choć dla Ciebie niezrozumiałe, to jednak przesłanie mojego pytania było proste i czytelne: CZY TO PALESTYŃCZYCY WYPĘDZILI ŻYDÓW Z PALESTYNY?!
Czekam na dowody winy, które wytłumaczą dlaczego zostali w tak przedmiotowy, żeby nie powiedzieć barbarzyński sposób potraktowani zarówno przez samych korzystających z czegoś takiego syjonistów, jak i Brytyjczyków wraz z ONZ. Teraz jasne?
"Wypowiedz Pazghula jest wyrazem jego dlugotrwalej i uzasadnionej wscieklosci. Nie wolno rozliczac z rzekomego antysemityzmu tych, ktorzy pozostaja ciemiezonymi z racji istnienia Izraela. Po prostu nie wolno".
No cóż, głupia historia - nie wszyscy na tym forum wiedzą, ile kto z forumowiczów wycierpiał, jak bardzo uzasadniona jest czyja wściekłość i w ogóle kto ma moralne prawo do jakich wypowiedzi. Co robić? Może byłoby najlepiej, gdyby moderatorzy forum podzielili użytkowników na kilka kategorii w zależności od życiorysu, a może także w zależności od pochodzenia społecznego i etnicznego (obowiązek podania tych danych można wprowadzić przy rejestracji) - i tym, którzy byli z tej czy innej racji wystarczająco ciemiężeni, będzie się pozwalać na więcej?
Moralizatorska retoryka PMB nie zasługuje na żaden komentarz, choć posiada pewne walory kabaretowe. Pozwolę sobie tylko zauważyć, że jego żądanie szacunku wobec Pazghula jest w istocie podszyte głębokim protekcjonalizmem.
wiem ze ci trudno precyzyjnie pisac.jak piszesz :\"Czyżby 1300 lat obecności Żydów na tym terenie dla Palestyńczyków i antysyjonistów było tylko chwilą?\" to pisz od kiedy do kiedy.ja czytajac cos takiego przyjmuje ze piszez od VIIw do dzisiaj.w VIIw to zyda tam w palestynie na pewno nie spotkales.precyzyjnego pisania dotyczy tez owego\"strzelania robotnikom w glowe\" co akurat mnie sie skojarzylo z jakimis egzekucjami a nie przypadkowymi ranami glowy wsrod ofiar grudnia.wracajmy do twojej edukacji ktora probujesz tu prowadzic.zacznijmy od ibrachima.otoz dowiadujemy sie ze \"Ok. 1800r p.n.e Abraham, ojciec Izaaka i dziadek Jakuba (tego od drabiny) osiedlił się na ziemi Kanaan,stanowiącej częśc Palestyny. 12 synów Jakuba, utworzyło 12 plemion izraelskich.\"
tak a smok wawelski powolal do zycia bazyliszka ok 869rne.tyle laczy ich razem,sa postaciami mitycznymi a nie historycznymi.jezeli chodzi o abrahama to nawsadzano w niego wsio poczawszy od sumerow skonczywszy na elamitach.z mojzezem juz sie jest latwiej.ten akurat jest kompilacja lekegend postaci jak najbardziej historycznej jako byl sargon.tylko ze jest tak samo historyczny jak przywolany wczesniej bazyliszek.co zrbil ow mojzesz?przelazl przez czerwone morze zatapiajac przy tym faraona i jego armie.platal sie dlugi czas po synaju zrac manne i szukajac zrodelek wody zeby upoic spragniona niemala gromadke.gadal z krzakiem co jest o tyle dziwne ze hwe byl czczony w petrze jako obelisk i okreslany czesto jako \"ten z szur\" wiec powinien prowadzic dialog z obeliskiem itd..a najsmieszniejsze jest ze ani w zrodlach egipskich ani innych nie odnotowanano zadnych z tych wydarzen.co jak co ale zaglada armii z faraonem na czele powinna sie odbyc glosnym echcem w regionie.a tu nic.
nie wiem dlaczego oskarzasz pmb o jakis protekcjonizm co do mojej osoby.caly wpis dotyczyl mojego postulaltu o likwidacji israela jako bytu politycznego czym zareagowal bomba uwazajac ze jest to nawolywanie do:ludobojstwa,rasizm,nazizm i cos tam jeszcze.akurat pmb probowal tym wpisem ograniczyc moje radykalne podejscie do tematu a nie usprawiedliwiac mnie lub chronic.
protekcjonalizm to nie to samo, co protekcjonizm - to nie dążenie do ochrony, tylko mniej więcej odpowiednik angielskiego "patronizing". Takie połączenie wyrozumiałości z poczuciem wyższości.
kilkipona.jena sylaba i uciekl mi sens.hehe zeby homorystycznie to wlasnie pmb powinnien mnie o to oskarzyc :)))
ps.tak na marginesie.maprawde lewica pl mnie nie faworyzuje,sporo moich wpisow odrzuca :))
Z drugiej strony patrząc, jest to mniej więcej rzecz polegająca na tym, że pozwala się komuś by współczuł Palestyńczykom, lamentował, a w bardzo rzadkich przypadkach nawet i złorzeczył Żydom, o ile to nie będzie miało żadnych realnych konsekwencji. Jednak wyrozumiałość kończy się w momencie, gdy ów zechciałby wysnuć jakieś niepoprawne - z jedynie-słusznego punktu widzenia elyty - wnioski, albo nie daj Boże postulaty polityczne. Wtedy "mądrzejszy" karci takiego delikwenta bez merytorycznego uzasadnienia, dając do zrozumienia, że nie ma z kim i o czym dyskutować. Często nawet nie bezpośrednio, ale poprzez ogólne zdiagnozowanie "zaburzeń" na jakie cierpi krytykowane za swe aberracje umysłowe "robactwo".
Cóż, dyskusja posuwa się do przodu(?), ale nadal nierozwiązana zostaje zagadka, co wynika z umieszczenia konfliktu palestyńsko-izraelskiego w szerszym kontekście historycznym.
Póki co wiadomo tylko, że Bóg dał Narodowi Wybranemu, czyli Izraelitom Palestynę ponad 3000 lat temu, co całkowicie uzasadnia wszelkie represje na Arabach, którzy nie chcą się woli bożej podporządkować.
Brakuje mi tu tylko jakiegoś filmiku z youtube, który by to ładnie zilustrował ;-)
"Czyżby 1300 lat obecności Żydów na tym terenie dla Palestyńczyków i antysyjonistów było tylko chwilą?"
"buehehe 1400 lat temu plemiona zydowskie byly w okolicach medyny,asir i w jemenie a nie w palestynie gdzie nielicznych zydow skutecznie rozproszyli rzymianie a pozniej bizancjum.1300 lat temu ostali sie juz tylko w jemenie"
pazghulu - jeśli nie wiesz kiedy plemiona żydowskie zajmowały Palestynę to sam skazujesz się na to, że w dyskusji na ten temat będziesz grał jedynie rolę wiejskiego głupka. Ja piszę o 1300 latach, zakładając, żeś człowiek rozumny, bo na takiego się cały czas kreujesz. Ty nie rozumiejąc wypowiedzi piszesz " buehehe 1400 lat temu" itd.
To już kolejny przypadek, gdy polemizujesz z tezami, które sam wymyślasz - być może to słaba znajomość polskiego, być może wynik młodzieńczej "gorącej głowy".
Misio broni Cię żałośnie - mam dowodzić, że Twoje tezy są kłamstwem. Ja o słupie a Ty i Misio o d...ie :)
Ale tak też można - skakać z tematu na temat i zmieniać co chwila epoki.
Zapytam jeszcze raz: czy 1300 lat obecności Żydów w Palestynie to dla Was tylko chwila?
Mam nadzieję, że przynajmniej na to pytanie będziecie w stanie udzielić odpowiedzi - i to innej, niż: "bueehhe w XVI wieku Żydzi byli daleko od Palestyny" :)
Misiu - są granice facecji, których nie należy przekraczać :)
Uśmiałem się do łez ...
Wedle pewnego izraelskiego profesora, ma na nazwisko bodajze Zand, Palestynczycy sa w wiekszym stopniu potomkami antycznych Hebrajczykow niz Izraelczycy. Sam taka teze - niezaleznie od jakichkolwiek profesorow - postawilem ladnych pare lat temu. Ale to nie najwazniejsze. Wszyscy Izraelczycy mogliby byc w 100% potomkami antycznych Hebrajczykow, a wszyscy Palestynczycy - w 0%. Najwazniejsze, ze Pazghul i Mis wdaja sie niepotrzebnie w jakies szczegolowe dyskusje z Toba... Z kims, kto nadaje w tonie "Zydzi maja prawo do tych ziem, bo 500, 1500, 2000, 2500 czy 15002900 lat temu tam mieszkali", po prostu sie nie dyskutuje. Natomiast bierze sie w reke miotle historii i solzniscie daje mu sie nia w cztery litery.
juz raz ci napisalem :pisz precyzyjnie,tak jak ty piszesz to mozesz sobie pisac raporty z obsikiwanego trawnika czy zerwanego plakatu.
nie wiem skad ci sie wzielo te 1300 lat?liczysz od mitycznego abrahama czy tak samo mitycznego musy.hebrajczycy w palestynie byli przelotem.cale ich krolestwo trwalo 70 lat i obejmowalo jerozolime i pare wioch wokol.szybko zreszta sie skonczylo to ich babilonczycy gonili,to asyryjczycy albo ksiazeta syryjscy.po drugie mylisz hebrajczykow z zydami.zydami byly tez niektore plemiona koczownicze wlasnie
w okolicach medyny i asir wlasnie 1400 lat temu(tu moja pomylka mialo byc na odwrot zamiast 1300 to 1400) zostaly zislamizowane i wchloniete przez wieksze zwiazki plemienne.1300 lat temu wieksze skupiska zydow jako grupy religijnej byly juz tylko w jemenie(mowie o bliskim wschodzie a nie afryce pln)i malutka dzielnica w damaszku ale to za czasow umajjadow.
teraz wracajac do twojego glupio postawionego pytania o 1300 letniej obecnosci zydow w palestynie.takiej obecnosci nie bylo.po drugie obecnosc 1300 lat w tym regionie jest malo znaczaca porownujac z obecnoscia arabow siegajaca kilka tys lat dalej.
co do twojego przyglupiego smiechu :"Wywodzący się z Krety Filistyni, rdzennymi Palestyńczykami?
Misiu - są granice facecji, których nie należy przekraczać :)
Uśmiałem się do łez ..."
jak ktos glupi to sie smieje i kiwajacego palca.wyobraz sobie ze wlasnie ty kims takim jestes.
palestynczycy sa po czesci potomkami filistynow,jak libanczycy i syryjczycy,zreszta oni wszyscy sa okreslani syryjczykami.latwo to zauwazyc w dialektach syryjskich(syria,palestyna liban)gdzie wystepuje duzo slow filistynskich nie pochodzacych z zadnych semickich jezykow i nie wystepujacych w innych dialektach arabskich jak np irackich.radze zapoznac sie z pracami prof.salibi,kenyon itd..a co najwazniejsze z opracowaniami dotyczacymi biblioteki z ebli.na razie powtarzasz 1 zdanie z wikipedi o pochodzeniu ludow morza.
doucz sie i nie ufaj za bardzo roznym wikipediom albo nie zabieraj glosu(w twoja nauke to nie wierze)na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia.
o 1300 latach Izraelitów w Palestynie napisałem po tym jak Miś zaczał się głośno zastanawiać dlaczego państwo Izrael powstało akurat w tym miejscu.
ONR-owscy antysyjoniści krzyczeli przed wojną: "Żydzi na Madagaskar"! Czy antysyjonistyczna lewica widzi jakieś żydowskie korzenie na Madagaskarze?
Żydzi są z terytorium Palestyny związani historią - i nie zmienią tego lewackie nagonki i alternatywne przedstawianie rzeczywistości.
Państwo Kurdów (gdyby powstało) lewica zlokalizowałaby zapewne w Oceanii, aby broń Boże nie osłabić Iranu i Iraku.
proponuje przeczytanie artykulu http://www.nie.com.pl/art20158.htm zauwazysz pewne podobienstwo w rozumowaniu owego sadu i jednej osoby z tego forum :)))
"takiej obecnosci nie bylo.po drugie obecnosc 1300 lat w tym regionie jest malo znaczaca".
Czekam na dalsze zaprzeczanie samemu sobie - jesteś w tym doskonały :)
Palestyńczykami od Izraelitów, którzy uciekli z Egiptu?
A na jakiej podstawie?
pazghul - zajmij się lepiej prezydentem Lulą i zabójstwami honorowymi, które jak wszyscy wiedzą, łączysz z Brazylią.
Masz prawo nie lubić Żydów, ale nie przekraczaj granicy śmieszności, podobnie jak Miś.
musze przyznac ze takiego typka jak ty w zyciu nie spotkalem.
nie umiejacego myslec,nie rozumiejacego co sie do niego pisze,odpornego na wiedze i majacego tak nikle wiadomosci.przeciez ty mylisz ,israelitow z hebrajczykami i zydami.myla ci sie filistyni z palestynczykami.nie masz zielonego pojecia o histori regionu.pewnie zaraz nam powiesz ze polacy to potomkowie lecha i wandy co nie chciala niemca.podajesz dokladna date wyjscia abrahama(co jeszcze bardziej komiczne abraham to nazwa bostwa ksiezyca a nie czlowieka) z ur na 1800r.pne co juz jest powodem do skretu ze smiechu to jeszcze teraz mieszasz do tego jakies legendy o ucieczce "israelitow"(sic!) z egiptu?! pewnie uciekali tunelami podziemnymi ktore po nich odziedziczyl hamas.pocieszny jestes.
Sumienie, czy Ty całkiem dobrze się czujesz?! Wijesz się jak wąż ugryziony nie powiem w co ;-))
Ja pytałem o to, jakie krzywdy wyrządzili palestyńscy Arabowie Żydom, że uzasadnionym jest, że to właśnie im zburzono domy, by w tym miejscu budować Izrael, a Ty mi "odpowiadasz", że Izraelici... żyli tam 1300 lat, bo Bóg im dał te ziemie.
Odpowiedź Pazghula jak najbardziej trzymała się tematu, którego nawet nie próbowałeś podjąć. Ze swojej strony mogę Ci powiedzieć, że gdybyś zechciał uczciwie potraktować problem, to zapewne poruszylibyśmy i temat na który zboczyłeś. Oczywiście można by zacząć dyskusję od czasów najdawniejszych, ale wyraźnie widać, że z Twojej strony jest to tylko wybieg, by nie poruszyć w ogóle tej kluczowej dla stosunków izraelsko-palestyńskich kwestii.
Piszesz, że uśmiałeś się do łez z tego co napisałem o Filistynach? Cóż, to przytocz mi fragment, w którym napisałem, że są oni... "rdzennymi Palestyńczykami" :-))) Jakbyś rozumiał co się do Ciebie pisze i rzeczywiście był kimś, kto z tego tematu może udzielać innym lekcji, to wiedziałbyś, że właściwie chodziło tylko o nazwę, filistrze ;-)) (Tego terminu też nie użyłem po to, żeby ot tak Cię obrazić, powinieneś wiedzieć w czym rzecz :-))
Oczywiście bezzasadnie przyXXXXXXlić się do czegoś to ludzka rzecz. Zdawałem sobie z tego sprawę podejmując z Tobą dyskusję, więc nie mam pretensji :-)
Wróćmy jednak do tematu.
Piszesz o tym, że "Żydzi" w starożytności zamieszkiwali tereny Palestyny. Ok, _roboczo_ załóżmy, że sprawa jest bezdyskusyjna. To może uzasadniać dlaczego na swą nową Ojczyznę wybrali akurat te ziemie.
NIE JEST to jednak argument wystarczający do tego, by usprawiedliwić ich podejście do Palestyńczyków. O to mi dokładnie chodzi, DLACZEGO uznaje się, że PALESTYŃCZYKÓW MOŻNA bezceremonialnie, PRZEMOCĄ POZBAWIAĆ PRAW NABYTYCH DO TEJ ZIEMI w późniejszym okresie?
Z ich punktu widzenia Izrael jest najeźdźcą, który poprzez rozbój kradnie im ziemie. Z tego natomiast wynika, że to Palestyńczycy mają prawo do obrony przed intruzem, natomiast każda "interwencja" Izraela wpisuje się w cały ciąg działań napastniczych. Dlatego też nie może być w tym wypadku mowy o symetrii pomiędzy działaniami Hamasu i Cahalu. Jeżeli agresor ponosi ofiary, to jedynym dopuszczalnym sposobem obrony jest wycofanie się.
W tym wypadku ważne jest też to, że syjoniści pojawili się tam jako element zupełnie obcy kulturowo w przeciwieństwie do mniejszości żydowskiej, która żyła z Arabami w pokoju i nie podzielała syjonistycznych idei. Wskazał na to kontras wcześniej. Oni też są ofiarą w tym wypadku.
Sprawcą nieszczęścia był amerykańsko-brytyjski kapitał pochodzenia "izraelickiego" ;-) oraz rząd brytyjski przy współudziale innych państw w ramach ONZ. Do tego oczywiście stopnia, w jakim wspierano ukierunkowane na osiągnięcie syjonistycznych celów osadnictwo. Sami syjonistyczni osadnicy również, bo przecież musieli sobie zdawać sprawę z tego, że Arabowie nie podzielają ich idei, o czym świadczą liczne konflikty jakie miały miejsce przed powołaniem państwa Izrael. Warto tu jednak zauważyć, że ONZ przewidywał zupełnie inne granice w swym planie z 1947 roku.
Sumienie:
"o 1300 latach Izraelitów w Palestynie napisałem po tym jak Miś zaczał się głośno zastanawiać dlaczego państwo Izrael powstało akurat w tym miejscu."
Podobno jesteś sędzią. Mam nadzieje, że sportowym, bo jeżeli wykazujesz się takim rozumieniem czyichś wypowiedzi to można tylko współczuć sądzonym.
-----
Pazghul,dobre porównanie; uśmiałem się do łez, choć jak się nad tym poważnie zastanowić to jest przerażające.
PMB:
"Najwazniejsze, ze Pazghul i Mis wdaja sie niepotrzebnie w jakies szczegolowe dyskusje z Toba... Z kims, kto nadaje w tonie "Zydzi maja prawo do tych ziem, bo 500, 1500, 2000, 2500 czy 15002900 lat temu tam mieszkali", po prostu sie nie dyskutuje. Natomiast bierze sie w reke miotle historii i solzniscie daje mu sie nia w cztery litery."
Problem polega na tym, że wielu ludzi rzeczywiście nie ma pojęcia o historii tego regionu, co prowadzi do tego, że nawet jeśli solidaryzują się z nękanymi Palestyńczykami, to łatwo dają sobie zamknąć usta bzdurami o tym, że Izrael się jedynie broni przed terrorystami.
Wiedzą natomiast tylko to, co zapamiętali z mszy, że Żydom Palestynę dał Pan Bóg, a potem uciekli z niewoli egipskiej. Coś tam słyszeli też w TV o wojnie z Egiptem i Libanem, ale nic konkretnego nie pamiętają. Na podstawie tego wnioskują, że to jest coś w rodzaju konfliktu izraelsko-arabskiego, w którym Egipt(oraz Liban) był pierwotnie agresorem, Izrael broni swoich słusznych praw do ziemi przed arabskim napastnikiem, a Palestyńczycy to nawiedzeni "islamiści", których podburza fundamentalistyczny Iran. Dodatkowo na bagatelizowanie problemu wpływa poczucie winy/współczucie z powodu antysemityzmu i Holocaustu.
Spotkałem się z wieloma tego typu opiniami, a najzabawniejsze, że dość często u tzw. wykształconych ludzi. Dlatego nie dziwię się, że syjoniści unikają poruszania tego tematu jak ognia. Dla nich taka ignorancja jest korzystna. Wystarczy tylko podsycać niechęć do Arabów, natomiast o Żydach mówić wyłącznie jako o prześladowanych ludziach o wielkim "dorobku kulturalnym". (Cudzysłów stąd, że nie chodzi o jakikolwiek rzeczywisty dorobek, ale frazes, którego używają ludzie zazwyczaj nie potrafiący wyjaśnić co konkretnie mają na myśli.)
Z tym, jak sądzę, należy walczyć...
bo robienie z nich rdzennych Palestyńczyków faktycznie Ci nie wyszło. Czyli jednak potrafisz przyznać się do błędu i nie powtarzać go :)
Zadałeś pytanie, sugerujące że Bóg (miło że w niego wierzysz, to rzadkie wśród lewicowców) pokarał Palestyńczyków obecnością Żydów w Palestynie. Pomińmy tendencyjność tego pytania - gdyby padło na sali sądowej zostałoby uchylone. Ządasz przytoczenia Pisma Świętego i to dostajesz. Twoi Filistyńczycy :) mają takie samo prawo do nazywania ich Palestyńczykami, jak Żydzi. I jedni i drudzy pojawili się na tych terenach w pewnym momencie swego istnienia. Skoro oburzasz się, że Filistyńczycy nie są rdzennymi Palestyńczykami to znak, że za nierdzennych uznajesz także Żydów. Tak nakazywałby logika, której przejawy, nie przeczę, czasem pojawiają się w Twoich wpisach.
Obrona pazghula kiepsko Ci wychodzi: ja o jednym, a pazghul tradycyjnie o drugim, idąc w zaparte, że mówimy o tym samym. Nie doczyta, nie pomyśli, a potem szaleńczo usiłuje wmówić interlokutorowi, że napisał to do czego odniósł się imć pazghul :). Nie idź tą drogą, Misiu, bo to droga do zatracenia.
Piszesz o prawach nabytych Palestyńczyków do ziemi - a kiedy Palestyńczycy mieli własną państwowość? Teraz funkcjonują w ramach autonomii, wczesniej była protektoratem brytyjskim. A w jakich latach istniało Państwo Palestyńskie, może wiesz? :)
"Prawa nabyte w późniejszym okresie" to piękna konstrukcja :)
Czyli ktoś jest np. właścicielem nieruchomości, wyjeżdża na rok w podróż dookoła świata, wraca a tam nowy właściciel, który twierdzi, że ma "prawo nabyte w późniejszym okresie" :)
Nie wiem Misiu, jakie studia kończyłeś, ale na 100% nie było w ich programie żadnego przedmiotu prawniczego. Dlatego też dam Ci dobrą radę (w ramach edukacji ogólnej): nie pisz nic o prawie, ani prawach nabytych. W żadnym okresie :)
wmawiał innym coś, czego nie powiedzieli.
Powiem więcej - jak na kogoś kto podaje się za muzułmanina, Twoja wiedza na temat zabójstw honorowych, jest porażająca. Być może to temat mało dla Ciebie wygodny i dlatego usiłujesz wmawiać ogółowi, że to problem Brazylii :)
Filistyńczyków z Palestyńczykami skoligacił Misio - po raz kolejny nie doczytałeś :)
Abraham to dla Ciebie bóstwo księżyca - Pisma Świętego nie znasz, ale zapewne to dla Ciebie powód do dumy, bo przecież uznajesz się za lewicowca. Tobie też dam dobrą radę: nie zapluwaj monitora, tylko przeczytaj dokładnie wpis, z którym polemizujesz, weź głęboki oddech, oceń swoją wiedzę w tym temacie i dopiero potem odpisuj. Byle na temat :)
sumienciu
musze przyznac ze takiego typka jak ty w zyciu nie spotkalem.
nie umiejacego myslec,nie rozumiejacego co sie do niego pisze,odpornego na wiedze i majacego tak nikle wiadomosci.przeciez ty mylisz ,israelitow z hebrajczykami i zydami.myla ci sie filistyni z palestynczykami.nie masz zielonego pojecia o histori regionu.pewnie zaraz nam powiesz ze polacy to potomkowie lecha i wandy co nie chciala niemca.podajesz dokladna date wyjscia abrahama(co jeszcze bardziej komiczne abraham to nazwa bostwa ksiezyca a nie czlowieka) z ur na 1800r.pne co juz jest powodem do skretu ze smiechu to jeszcze teraz mieszasz do tego jakies legendy o ucieczce "israelitow"(sic!) z egiptu?! pewnie uciekali tunelami podziemnymi ktore po nich odziedziczyl hamas.pocieszny jestes.
Istotnie, każdy z nas pisze o czymś innym, choć przedmiot dyskusji jest mniej więcej ten sam. Ty z Pazghulem o _dwóch_ różnych teoriach historycznych, a ja dla odmiany o tym przyczynie konfliktu na Bliskim Wschodzie. Nie będę wnikał kto tu z kim rozmawia, skoro zabawa wszystkim się podoba ;-)
Nie wiem czy spostrzegłeś, ale ja się nie zajmowałem poważnie Kananejczykami i ich "gośćmi". "Słowu bożemu" nie śmiałbym zaprzeczyć ;-)
Np. napisałeś, że:
"Pismo Święte wspomina o tym, że Izraelici walczyli z Filistynami i plemionami aramejskimi, ale złośliwie milczy na temat Palestyńczyków. Najwyraźniej Bóg nie przewidział ich w swoich planach, gdy oddawał im Kanaan"
Absurdalność tego stwierdzenia, zdaje się być wynikiem pomyłki, dlatego zabawiłem się tylko w zestawienie dwóch wiadomych Ci słów, które daje podobny efekt. Podobnie jak podarunek Boga, który trzeba sobie samemu podbić ;-)
Sumienie Narodu:
"Zadałeś pytanie, sugerujące że Bóg (miło że w niego wierzysz, to rzadkie wśród lewicowców) pokarał Palestyńczyków obecnością Żydów w Palestynie. Pomińmy tendencyjność tego pytania - gdyby padło na sali sądowej zostałoby uchylone."
Ależ nie pomijajmy! Ja się chętnie dowiem kiedy odbywał się proces w którym Izraelczycy(tudzież Izraelici) udowodnili, że są prawowitymi właścicielami spornej ziemi, po czym Palestyńczycy dostali prawomocny nakaz eksmisji!
Póki co, to Palestyńczycy borykają się z uzurpatorami. To jest właśnie sedno tematu.
Sumienie Narodu:
"Piszesz o prawach nabytych Palestyńczyków do ziemi - a kiedy Palestyńczycy mieli własną państwowość? Teraz funkcjonują w ramach autonomii, wczesniej była protektoratem brytyjskim. A w jakich latach istniało Państwo Palestyńskie, może wiesz?"
A jakie to ma znaczenie? Ja o domach, a Ty o Domu Partii...
"Art. 339.
Domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym.
Art. 342.
Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze.
Art. 343.
§ 1. Posiadacz może zastosować obronę konieczną, ażeby odeprzeć samowolne naruszenie posiadania."
(KC)
Ty się lepiej martw, żeby się nie okazało, że Żydzi wprawdzie mają swoje państwo, ale wszyscy wyznający właściwą religię obywatele siedzą w więzieniu za rozboje, a władzę w Izraelu sprawuje ktoś inny ;-)
Sumienie Narodu:
"Prawa nabyte w późniejszym okresie" to piękna konstrukcja :)
Czyli ktoś jest np. właścicielem nieruchomości, wyjeżdża na rok w podróż dookoła świata, wraca a tam nowy właściciel, który twierdzi, że ma "prawo nabyte w późniejszym okresie" :)"
Wybaczy Wysoki Sąd, ale jeszcze raz pozwolę sobie o tych prawach. Może na rok to nie, ale jeśli na 20-30 lat, to różnie może być:
"Art. 172.
§ 1. Posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie).
§ 2. Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze."
Taaak. Piękną mamy pogodę, prawda? ;-)
A jeśli już o moje "studia prawnicze" pytasz, to najbardziej podczas studiowania KC urzekł mnie ten artykuł:
"Art. 182.
§ 1. Rój pszczół staje się niczyim, jeżeli właściciel nie odszukał go przed upływem trzech dni od dnia wyrojenia. Właścicielowi wolno w pościgu za rojem wejść na cudzy grunt, powinien jednak naprawić wynikłą stąd szkodę."
§ 2. (...)
§ 3. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu zajętym, staje się on własnością tego, czyją własnością był rój, który się w ulu znajdował."
Proste, prawda? :-))
Szkoda tylko, że nie ma nic o tym jak uciekać przed biurokratyczno-prawniczymi rojeniami. Już teraz normalny człowiek potrzebuje do tego wysoce wykwalifikowanego tłumacza, który np. wyjaśni, że:
"Posiadacz ula nie nabywa własności roju pszczół z chwilą, kiedy rój znajdzie się już w jego ulu, lecz wówczas, gdy obejmie władztwo nad rojem swoją wolą, to znaczy, przynajmniej, gdy dowiedziawszy się o zasiedleniu ula, godzi się na taki stan rzeczy."
...a co dopiero będzie, gdy staniemy się już całkowicie "państwem prawa"?! ;-) Zaczynam się bać, bo już mi grożono, że "ignorantia iuris nocet" :-))
Polski Kodeks Cywilny chcesz stosować na terytorium Palestyny i nadto uważasz, że ma zastosowanie do zasiedzenia państwa? :)
Twór to nieznany nie tylko prawu cywilnemu, ale i międzynarodowemu :)
Ale, ale - napisz coś więcej o tych "prawach nabytych w późniejszym okresie" - późniejszym w stosunku do kogo?
Bo jeszcze niedawno twierdziłeś, że Bóg pokarał Palestyńczyków obecnością Żydów, a teraz piszesz, że Żydzi byli pierwsi :)? Coś tu się nie zgadza, Misiu, a przecież Ty ponoć nie popełniasz błędów :)
Szkoda, że swą prawniczą edukację zakończyłeś tak wcześnie, propnuję byś przeczytał jeszcze art. 249 KC, ustanawiający zasadę, że kto pierwszy w czasie, ten lepszy w prawie (prior tempore potior iure).
A zatem do dzieła, nielogiczny Misiu :)
stwierdził, że to poważny błąd z Twojej strony:
"Owo Filistyni [...] to właśnie poszukiwani przez Ciebie Palestyńczycy" Miś
"myla ci sie filistyni z palestynczykami" pazghul
Oczywiście możesz się z pazghulem nie zgadzać i próbować spierać, ale nie radziłbym Ci tego. Sprowadzi Cię do swego poziomu i pokona doświadczeniem :)
Sumienie narodu:
"Ale, ale - napisz coś więcej o tych "prawach nabytych w późniejszym okresie" - późniejszym w stosunku do kogo?
Bo jeszcze niedawno twierdziłeś, że Bóg pokarał Palestyńczyków obecnością Żydów, a teraz piszesz, że Żydzi byli pierwsi :)?|"
Oczywiście w stosunku do poprzedniej grupy pościgowej. Za rojem rzecz jasna.
Czy zawód "sędziego" polega na udawaniu idioty? ;-) Odpowiedź na nurtujące Cię pytania znajdziesz we wcześniejszych moich postach.
Sumienie Narodu:
"Polski Kodeks Cywilny chcesz stosować na terytorium Palestyny i nadto uważasz, że ma zastosowanie do zasiedzenia państwa?"
Owszem, ten artykuł o pościgach za rojami pszczół. Myślę, że jest odpowiedni.
Sumienie Narodu:
"Twór to nieznany nie tylko prawu cywilnemu, ale i międzynarodowemu :)"
To nie jest "twór", lecz forma wypowiedzi. Po prostu. Wyjaśniłem Ci tym sposobem jak widzę problem.
Sumienie Narodu:
"Szkoda, że swą prawniczą edukację zakończyłeś tak wcześnie, propnuję byś przeczytał jeszcze art. 249 KC, ustanawiający zasadę, że kto pierwszy w czasie, ten lepszy w prawie (prior tempore potior iure)."
Możliwe, ale to dotyczy "ograniczonego prawa rzeczowego", więc nie ma w tym wypadku zastosowania.
Sumienie Narodu:
""Owo Filistyni [...] to właśnie poszukiwani przez Ciebie Palestyńczycy" Miś"
Gra słów.
Sumienie Narodu:
""myla ci sie filistyni z palestynczykami" pazghul"
Istotnie, Pazghul posądził Cię bez powodu, przecież Ty się tylko uczepiłeś akurat jednego _mojego_ zdania, a to zdaje się normalne u Ciebie.
Przeoczyłeś coś. Pisałem też, że chętnie się dowiem kiedy odbywał się proces w którym Izraelczycy(tudzież Izraelici) udowodnili, że są prawowitymi właścicielami spornej ziemi, po czym Palestyńczycy dostali prawomocny nakaz eksmisji!
"Oczywiście w stosunku do poprzedniej grupy pościgowej. Za rojem rzecz jasna".
Struganie wariata to jedna z form odpowiedzi. Twój wybór, Misiu :)
Moim zdaniem wyłożyłeś się na całego, stwierdzając, że prawa Palestyńczyków powstały "w okresie późniejszym". Któż bowiem przebywał na tych ziemiach wcześniej? :)
No właśnie - tyle pisaniny i na końcu Misio sam stwierdza, że od początku błądził i że to nie Palestyńczyków Żydami Bóg pokarał, tylko odwrotnie :)
A teraz edukacja prawna:
Nie można "zasiedzieć" państwa - ale to chyba sam wiesz, jedynie udając głupiego.
Ograniczone prawa rzeczowe to prawa inne niż własność, a skoro nie można nabyć własności państwa przez zasiedzenie ...
pazghul posądził mnie, że to ja jako Miś napisałem, że Filistyńczycy to Palestyńczycy :). Nieźle jesteście obaj zakręceni ...
Co do eksmisji: sam stwierdziłeś, że prawa Palestyńczyków sa prawami nabytymi w okresie późniejszym - wynika z tej wypowiedzi, że prawa wcześniejsze i późniejsze uznajesz za pewne i nie podlegające dyskusji.
A proces, o którym pytasz, to proces pokojowy - zakończony utworzeniem Autonomii Palestyńskiej i Noblami dla protagonistów tego procesu. Możesz sobie uważać utworzenie Autonomii za eksmisję, jeśli chcesz :)
PS. czekam na dalsze wykręty w sprawie okresu "późniejszego". Szykuje się niezła zabawa :)
Pozdrawiam
zwroc uwage na taktyke jak to sie mawia kozy sumienia.
zacznijmy od filistynow.
ty zwrociles uwage ze palestynczycy sa potomkami filistynow:"Owi Filistyni, jeden z tzw. Ludów Morskich, to właśnie poszukiwani przez Ciebie Palestyńczycy, choć oczywiście nie chodzi o ten sam lud/naród co współcześnie. Filistyńskie Pentapolis, czyli m. in. Gaza, Aszdod, Aszkelon. Znasz te nazwy?"
na co zareagowal nasz niezrownany jurysta swoim swiatlym wpisem:
"Wywodzący się z Krety Filistyni, rdzennymi Palestyńczykami?
Misiu - są granice facecji, których nie należy przekraczać :)
Uśmiałem się do łez ..."
:)przyznasz ze jest komiczny.coz dla niego rzecza niepojeta jest mieszanie sie kultur,nacji itd..on zyje pewnie w przeswiadczeniu ze polacy to autochtoni pomiedzy sinymi falami baltyku a tatrami o blond wloskach i rumianych policzkach pomykajacy na niedzwiedzie w lapciach.ba on jest jeszcze w stanie sie powolac na badania nad kultura luzycka jako dowod nie zwracajac uwagi ze niemcy na ta sama kulture powoluja sie zeby udowodnic cos wrecz odwrotnego:)nie jest w stanie pojac ze wspolczesni palestynczycy sa wynikiem wymieszania sie kultur poczawszy od prasemickich skonczywszy na ludach tureckich i wlasnie miedzy innymi owych filistynow ktorych biedakow uparcie wywodzi z krety.
idzmy dalej.pyta sie czy 1300 letnia obecnosc "zydowska" w palestynie jest niczym?pomijajc juz skad sobie wzial te 1300lat chyba ze wiaze obecnych israelczykow z hebrajczykami sprzed paru tysiecy lat co jest juz przekomiczne.jedni i drudzy maja tyle wspolnego z soba co berberowie z irokezami.pomimo moich pytan ciagle nie potrafi umiejscowic w czasie tego 1300lat.gledzi o abrahamie lazacym z kozami 1800r.pne i mojzeszu uciekajacym z egiptu z jak to nazwal izraelitami.nie chce mu sie nawet zajrzec do jakis zrodel historycznych i sprawdzic kiedy i w jakim regionie hebrajczycy probowali sie osiedlic.woli podpierac sie starym testamentem.
ale najbardziej mnie rozsmieszylo robienie ze mnie muzulmanina.widac tu nastepne ogromne pole ignorancji naszego blazenka.jako muzulmanin musialbym bezkrytycznie wierzyc w proroka abrahama ze wylazl z ur 1800r.pne z kozami i reszta towarzystwa.musialbym wierzyc ze prorok mojzesz plawil sie w koszyku po nilu,znaleziony przez ksiezniczke,zrobiony ksieciem przez faraona,w rozne plagi spadle na egipt nie wspominajac o bezsensownym lazeniu latami po synaju ktory mozna w 3 dni przejechac na wielbladzie tylem.o drobiazgach jak rozstepujace sie morze,gadajace krzaki(ciekawe co lyknal wczesniej)itp podobne rozne cuda.wg sumiencia jestem muzulmaninem i juz i do tego plujacym na monitor nie wiem zreszta w jakim celu.kazdy osadza wg siebie widac sumienie lubi miec opluty monitor i dlatego nie umie czytac z rozumieniem,przez to plucie.o mojej lewicowosci nie wspominam,tyle razy zaprzeczalem ze jestem lewicowcem ze juz do krowy by dotarlo.
reasumujac.facio ma zerowe informacje na temat regionu,kompletna porazka.nie zna historii,religii mechanizmow przenikania kultur za to wie ze byl jakis abraham i musa ale kim oni byli i co zrobili to juz niestety nie.
ps.ale fajnie sie go czyta.
a gdzie ja napisalem ze to ty napisales :"pazghul posądził mnie, że to ja jako Miś napisałem, że Filistyńczycy to Palestyńczycy" ?
jedynie odpowiedzialem na twoj przyglupi rechot ze tak,palestynczycy sa potomkami takze filistynow,jak i hetytow,asyryjczykow,egipcjan,aramejczykow,arabow,grekow itd...dlugo mozna by wymieniac.nie wmawiaj innym swoich przyrodzonych ulomnosci.
wpis :mylisz filistynow z palestynczykami dotyczyl ciebie a nie misia.
""Owo Filistyni [...] to właśnie poszukiwani przez Ciebie Palestyńczycy" - napisał Miś
"myla ci sie filistyni z palestynczykami" - napisał pazghul"
Tylko dlaczego Wy dyskutujecie ze sobą za moim pośrednictwem? :)))
pazghul - sam się na muzułmanina kreujesz. Hyjdla uważa Cię za guru w sprawach islamu, podczas, gdy Ty nigdy nie słyszałeś o zabójstwach honorowych i łączysz je z Brazylią :)
Wybacz mi, że nie zrobiłem dochodzenia w kwestii Twojego rzeczywistego pochodzenia - moim zdaniem jesteś maturzystą, który nie używa CapsLocka i ma gdzieś polską interpunkcję.
Niechluj językowy z Ciebie - to można stwierdzić z całą pewnością. I do tego analfabeta, który nie potrafi przeczytać tego co pisze jego interlokutor i dlatego prowadzi dialog sam ze sobą :)
mis:
"Po piąte. Owi Filistyni, jeden z tzw. Ludów Morskich, to właśnie poszukiwani przez Ciebie Palestyńczycy, choć oczywiście nie chodzi o ten sam lud/naród co współcześnie. Filistyńskie Pentapolis, czyli m. in. Gaza, Aszdod, Aszkelon. Znasz te nazwy?"
twoja odp lacznie z tytulem
tutul:Wywodzący się z Krety Filistyni, rdzennymi Palestyńczykami?"
odp:"
Misiu - są granice facecji, których nie należy przekraczać :)
Uśmiałem się do łez ...
autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-03-10 10:45:40, suma postów tego autora: 1308
moja odp na twoj glupawy wpis:
"ak ktos glupi to sie smieje i kiwajacego palca.wyobraz sobie ze wlasnie ty kims takim jestes.
palestynczycy sa po czesci potomkami filistynow,jak libanczycy i syryjczycy,zreszta oni wszyscy sa okreslani syryjczykami.latwo to zauwazyc w dialektach syryjskich(syria,palestyna liban)gdzie wystepuje duzo slow filistynskich nie pochodzacych z zadnych semickich jezykow i nie wystepujacych w innych dialektach arabskich jak np irackich.radze zapoznac sie z pracami prof.salibi,kenyon itd..a co najwazniejsze z opracowaniami dotyczacymi biblioteki z ebli.na razie powtarzasz 1 zdanie z wikipedi o pochodzeniu ludow morza.
doucz sie i nie ufaj za bardzo roznym wikipediom albo nie zabieraj glosu(w twoja nauke to nie wierze)na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia."
twoj wpis lacznie z tytulem
tytul:"pazghul - Filistyńczycy pochodzący z Krety byli lepszymi"
wpis:
"
Palestyńczykami od Izraelitów, którzy uciekli z Egiptu?
A na jakiej podstawie?
pazghul - zajmij się lepiej prezydentem Lulą i zabójstwami honorowymi, które jak wszyscy wiedzą, łączysz z Brazylią.
Masz prawo nie lubić Żydów, ale nie przekraczaj granicy śmieszności, podobnie jak Miś.
autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-03-10 16:10:19, suma postów tego autora: 1308"
moja odp:
"musze przyznac ze takiego typka jak ty w zyciu nie spotkalem.
nie umiejacego myslec,nie rozumiejacego co sie do niego pisze,odpornego na wiedze i majacego tak nikle wiadomosci.przeciez ty mylisz ,israelitow z hebrajczykami i zydami.MYLA CI SIE FILISTYNI Z PALESTYNCZYKAMI*.nie masz zielonego pojecia o histori regionu.pewnie zaraz nam powiesz ze polacy to potomkowie lecha i wandy co nie chciala niemca.podajesz dokladna date wyjscia abrahama(co jeszcze bardziej komiczne abraham to nazwa bostwa ksiezyca a nie czlowieka) z ur na 1800r.pne co juz jest powodem do skretu ze smiechu to jeszcze teraz mieszasz do tego jakies legendy o ucieczce "israelitow"(sic!) z egiptu?! pewnie uciekali tunelami podziemnymi ktore po nich odziedziczyl hamas.pocieszny jestes."
*specjalnie napisalem duzymi literami jak widac odp dotyczyla ciebie nie misia.nie dosc ze klamca to jeszcze niezreczny manipulator ale to mnie nic a nic nie dziwi.czego sie nie dotkniesz to wychodzi smierdzacy placek.
ciekawe gdzie ja sie kreuje na muzulmanina,podaj jeden przyklad.jeden.
na przyklad z zabojstwami honorowymi tez klamiesz i manipulujesz.nigdy nie zaprzeczylem ze nie istnieja tylko zaprzeczylem ze sa zgodne z islamem i prawem islamskim co ty sugerowales.napisalem ze tylko w brazyli byly umocowane w prawie gdzie istniala szansa sprawcy takiego zabojstwa uniewinnic.znow klamiesz i manipulujesz.
niestety nie mam wplywu na opinie o mnie wyrazana przez hyjdle.choc mi milo i lubie ja czytac.
nie martw sie sumienciu ciebie tez lubie czytac ale z innego powodu.prowadz sobie sledztwa czy co tam chcesz.twoja opinia o mnie ani mnie ziebi ani grzeje.na twoj temat wiem jedno,gdybys probowal sadzic jakas sprawe w iraku w sposob jaki piszesz na forum i poslugujac sie taka logika to po 1 sprawie bys juz wisial przed wlasnym sadem powieszony do spolki przez prokuratora i obronce.
klamca z ciebie i to tez niezreczny.
napisałem, że dokonuje się ich, gdy kobieta (zdaniem zabójcy) postąpi sprzecznie zasadami islamu.
To, że Ty sobie coś uroiłeś i potem z tym polemizowałeś naprawdę mnie nie obchodzi. Nie pierwszy raz nie jesteś w stanie przeczytać tego co Ci się pisze i odpisujesz zupełnie od czapki. Tak było na przykład z okresem 1300 lat obecności Żydów w Palestynie. Ty w odpowiedzi napisałeś, że 1400 lat temu itd. itp. Jeśli nie potrafisz czytać i wymyślasz sobie tezy, z którymi polemizujesz to może odpuść pisanie do innych i gadaj sam ze sobą. Ty na pewno zrozumiesz własne nieuporządkowane myśli i sam sobie dasz odpowiedź na nurtujące Cię pytania.
Sumienie Narodu:
"Moim zdaniem wyłożyłeś się na całego, stwierdzając, że prawa Palestyńczyków powstały "w okresie późniejszym". Któż bowiem przebywał na tych ziemiach wcześniej? :)"
No jak to kto?! Żydzi!! Człowieku, czy Ty czytać nie umiesz? Napisałem przecież wyraźnie:
"Piszesz o tym, że "Żydzi" w starożytności zamieszkiwali tereny Palestyny. Ok, _roboczo_ załóżmy, że sprawa jest bezdyskusyjna. To może uzasadniać dlaczego na swą nową Ojczyznę wybrali akurat te ziemie.
NIE JEST to jednak argument wystarczający do tego, by usprawiedliwić ich podejście do Palestyńczyków. O to mi dokładnie chodzi, DLACZEGO uznaje się, że PALESTYŃCZYKÓW MOŻNA bezceremonialnie, PRZEMOCĄ POZBAWIAĆ PRAW NABYTYCH DO TEJ ZIEMI w późniejszym okresie?"
Zwróć uwagę na to, że z drugiego akapitu nie można wnioskować kogo miałem na myśli. Równie dobrze mogły by być to dinozaury, koziorożce nubijskie, ale też np. Żydzi, Persowie, Kananejczycy, Filistyni, Rzymianie, Asyryjczycy, Hetyci, Hebrajczycy, a nawet i Wandalowie z Trockim na czele, jeśli tylko będziesz w stanie to udowodnić :-)
Traktując natomiast te akapity łącznie nie możesz pominąć specjalnie dla Ciebie podkreślonego słówka "roboczo"(sprawdź powyżej!), które daje do zrozumienia, że tylko na potrzeby dyskusji tymczasowo zaakceptowałem Twoje stwierdzenie, którego dotąd nie udowodniłeś.
Tzn. możesz pominąć, ale wtedy to będzie bardzo źle świadczyło o Twojej kondycji intelektualnej...
Sumienie Narodu:
"A teraz edukacja prawna:
Nie można "zasiedzieć" państwa - ale to chyba sam wiesz, jedynie udając głupiego.
Ograniczone prawa rzeczowe to prawa inne niż własność, a skoro nie można nabyć własności państwa przez zasiedzenie ..."
Powtarzam: ja o domach, Ty o Domu Partii.
Jakiego znowu państwa?! Palestyńczycy byli właścicielami ziem, na których stały ich domy na długo przed nastaniem owego państwa, którego powołanie jest najzwyczajniej jednym ze środków mających prowadzić do ich bezprawnego wywłaszczenia.
Posługując się cytatami z KC wyjaśniłem Ci tylko, że _niezależnie_ od tego, czy "Żydzi byli pierwsi" czy nie, ziemia ta należy do Palestyńczyków ze względu na to, że byli jej posiadaczami. Chodzi właśnie o owo "zasiedzenie w dobrej wierze". W dobrej, albowiem żyli tam, gdy Herzlowi o syjoniżmie się jeszcze nie śniło. Ponadto jeszcze nie udowodniłeś, że to Palestyńczycy Żydów wypędzili stamtąd.
Tego właśnie nie chcą przyjąć do wiadomości zwolennicy syjonizmu. A ponieważ nie mają argumentów, to zaczynają, a zarazem kończą dyskusję bzdurnymi oskarżeniami o antysemityzm, nazizm, etc.
Ty poszedłeś inną drogą, postanowiłeś skompromitować syjonistów prawdą. Gratuluje! :-))
Sumienie Narodu:
"A proces, o którym pytasz, to proces pokojowy - zakończony utworzeniem Autonomii Palestyńskiej i Noblami dla protagonistów tego procesu. Możesz sobie uważać utworzenie Autonomii za eksmisję, jeśli chcesz :)"
Kpisz sobie chyba. Po 45 latach od jednostronnego powołania Izraela okupant postanowił zalegalizować stan faktyczny i to jest Twoim zdaniem ów dowód na słuszność żydowskich roszczeń?!
Swoją drogą przypomniało mi się, że to Ty twierdziłeś, iż Izrael wycofał wojska z Gazy w 1993 roku. Wszystkiego więc się można po Tobie spodziewać. Nobel to się Tobie należy, ale w tej kategorii, w której jesteś się wyróżniasz niestety nie dają ;-))
Sumienie Narodu:
"PS. czekam na dalsze wykręty w sprawie okresu "późniejszego". Szykuje się niezła zabawa :)"
Widzę, że długie dystanse to nie jest Twoja najmocniejsza strona, bardziej się sprawdzasz we "wbijaniu szpileczek" krótkimi zjadliwymi komentarzami :-) A to, muszę przyznać, nawet u Ciebie lubię :-)
Sumienie Narodu:
"Wybacz mi, że nie zrobiłem dochodzenia w kwestii Twojego rzeczywistego pochodzenia - moim zdaniem jesteś maturzystą"
Ubolewam, że wielu ludzi nie rozumie jakimi prawami rządzi się internet. Na kogo się "kreuje" anonimowa osoba w internecie ma mniej więcej takie znaczenie, jak jej ubiór w rzeczywistości. Możesz dyskutować z sąsiadem, albo kolegą z pracy i nie mieć o tym zielonego pojęcia. Możliwości weryfikacji są niestety bardzo ograniczone, szczególnie, gdy ktoś zechce i wie jak ukryć swoją tożsamość.
Dlatego właśnie nie tyle liczy się "kreacja", lecz czy przedstawiane argumenty są rzetelne, dowcipy śmieszne, relacje prawdziwe, itd...
Np. dla mojej przyjemności możesz być bogiem, sędzią, rabinem albo pedofilem, nie wpływa to na moją ocenę Twoich wypowiedzi :-)
Na forum dyskusyjnym masz w zasadzie tylko dwa wyjścia, albo jesteś dyskutantem, co wymaga merytorycznej dyscypliny, albo jesteś trolem, co... wyklucza z dyskusji :-))
-----
Pazghul:
"przyznasz ze jest komiczny.coz dla niego rzecza niepojeta jest mieszanie sie kultur,nacji itd..on zyje pewnie w przeswiadczeniu ze polacy to autochtoni pomiedzy sinymi falami baltyku a tatrami o blond wloskach i rumianych policzkach pomykajacy na niedzwiedzie w lapciach"
Oczywiście, że autochtoni i od *zawsze* katolicy! ;-))
Ja tak sobie pomyślałem, gdy Sumienie zrobiło mi wyrzut, pisząc: "Erica Steinbach znalazłaby dla Ciebie jakąś fuchę w Związku Wypędzonych. Zająłbyś się powstałymi w latach 1945-1950 uroczymi miasteczkami, które w sposób oczywisty należą się Niemcom." :-))
Pazghul:
"ba on jest jeszcze w stanie sie powolac na badania nad kultura luzycka jako dowod nie zwracajac uwagi ze niemcy na ta sama kulture powoluja sie zeby udowodnic cos wrecz odwrotnego:)"
To jest właśnie problem, gdy polityka miesza się w naukę. Wtedy pojawiają się takie potworki wynikające z uproszczeń i ideologicznego dogmatyzmu. Gdyby w ten sposób podchodzić to historii Europy, to mogło by się okazać, że nie ma ani skrawka ziemi, który bezspornie przysługuje jednemu państwu.
Z drugiej jednak strony nie ma nic złego w funkcjonowaniu takich mitów, o ile ma się do nich stosowny dystans.
Sumienie, piszesz ciągle o tej 1300-letniej obecności Żydów w Palestynie, więc zdefiniuj pojęcie "Żyd", żeby była jasność kogo masz na myśli.
A dlaczego Palestyńczycy mają mieć prawo by przemocą pozbawiać Żydów praw do ziemi nabytych wcześniej? - chciałoby się zapytać.
Zakładasz - roboczo - że Żydzi byli wcześniej, choć kwestionujesz, że ich obecność trwała aż 1300 lat. Brawo - doszliśmy do porozumienia, że Żydzi mają związek z ziemiami, na których leży Państwo Izrael. Na pewno mocniejszy niż z Madagaskarem, na który chcą ich wysłać niektórzy.
O tym, że państwa zasiedzieć się nie da już wiesz - cel dydaktyczny w postaci zmuszenia Cię do lektury Kodeksu Cywilnego, został osiągnięty w 100%. Dlatego zatem Palestyńczycy, którzy skorzystali na pogromach Żydów przez Rzymian i ich rozproszeniu nigdy nie mogli nabyć żadnego prawa do państwowości. I tej państwowości nigdy nie mieli!
Chyba, że bedziesz się upierał, że funkcjonowanie pod mandatem brytyjskim było czymś zupełnie innym, niż obecna Autonomia.
PS. do mojej dyskusji z pazghulem nie musisz się wcinać - chyba, że chcesz ubezwłasnowolnić pazghula i przemiawiać w jego imieniu. Ja myślę, że chłopak się wyprostuje, zacznie pisać po polsku, a przede wszystkim czytać. Szczerze mu tego życzę :)
na Nobla :). Szkoda tylko, że nie znasz tekstu porozumień z Oslo. Ale, ale - skoro armia izraelska okupuje Gazę to dlaczego w trakcie ostatniej interwencji wojska izraelskie musiały wkraczać od strony Izraela? Dziwne, prawda Misiu :)
Sumienie Narodu:
"A dlaczego Palestyńczycy mają mieć prawo by przemocą pozbawiać Żydów praw do ziemi nabytych wcześniej? - chciałoby się zapytać."
Nie rozumiem pytania. Sprecyzuj.
"Zakładasz - roboczo - że Żydzi byli wcześniej"
Już nie. Wyjaśniłem co miałem do wyjaśnienia, reszta w rękach Boga, zrozumiesz, albo i nie.
"choć kwestionujesz, że ich obecność trwała aż 1300 lat"
Czyja?
"O tym, że państwa zasiedzieć się nie da już wiesz - cel dydaktyczny w postaci zmuszenia Cię do lektury Kodeksu Cywilnego, został osiągnięty w 100%."
Jak ja lubię internet. Tylu ciekawych ludzi można poznać i tyle się dzięki nim nauczyć :-)
"Dlatego zatem Palestyńczycy, którzy skorzystali na pogromach Żydów przez Rzymian i ich rozproszeniu nigdy nie mogli nabyć żadnego prawa do państwowości."
Żydzi też nie.
"Chyba, że bedziesz się upierał, że funkcjonowanie pod mandatem brytyjskim było czymś zupełnie innym, niż obecna Autonomia."
Będę.
"do mojej dyskusji z pazghulem nie musisz się wcinać - chyba, że chcesz ubezwłasnowolnić pazghula i przemiawiać w jego imieniu.
Przykro mi, ale decyzja w tych dwóch sprawach nie należy do Ciebie, choć jak znam życie będziesz się upierał.
Przeoczyłem jedno kuriozum, przepraszam.
"Brawo - doszliśmy do porozumienia, że Żydzi mają związek z ziemiami, na których leży Państwo Izrael. Na pewno mocniejszy niż z Madagaskarem, na który chcą ich wysłać niektórzy."
Radziecki bardzo ten związek jest.
Sumienie Narodu:
"A jeśli uważasz, że armia izraelska stacjonuje od 1994 r. w Gazie to faktycznie zasługujesz na Nobla :) Szkoda tylko, że nie znasz tekstu porozumień z Oslo. Ale, ale - skoro armia izraelska okupuje Gazę to dlaczego w trakcie ostatniej interwencji wojska izraelskie musiały wkraczać od strony Izraela?"
Ty rzeczywiście nie masz blado-zielonego pojęcia o czym piszesz, a swój brak wiedzy usiłujesz zrekompensować poprzez paraliżowanie dyskusji pisaniem od rzeczy.
stacjonuje armia izraelska od Strefy Gazy, znajdującej się pod kontrolą palestyńską, do której armia izraelska musi WKRACZAĆ (polecam prześledzenie newsów) to już nie moja wina.
A kończąc kolejny etap Twej edukacji: odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego Bóg pokarał Niemców obecnością Polaków na Warmii i Mazurach oraz obecnością Rosjan w Królewcu?
Gwarantuję Ci, że poprawna odpowiedź na to pytanie będzie kluczem do zrozumienia niuansów rządzących polityką międzynarodową.
WMAWIAJ MI UPORCZYWIE, że: "nie jestem w stanie", "nie wiem", "nie rozumiem", "nie czytałem", a może takie zaklinanie rzeczywistości sprawi, że TWOJA PISANINA NABIERZE TREŚCI W MAGICZNY SPOSÓB.
Sumienie Narodu:
"Misiu - jeżeli nie jesteś w stanie odróżnić statusu Zachodniego Brzegu, gdzie faktycznie stacjonuje armia izraelska od Strefy Gazy, znajdującej się pod kontrolą palestyńską, do której armia izraelska musi WKRACZAĆ (polecam prześledzenie newsów) to już nie moja wina."
A czy Ty jesteś w stanie odróżnić PAPIEROWE DEKLARACJE od rzeczywistości?
"Newsy" mówią wyraźnie, że wycofanie się wojsk Izraelskich ze Strefy Gazy NIE NASTĄPIŁO ani w 1993, ani 1994, ani nawet 5 lat później. Cahal ustąpił jedynie z terenów miejskich, POZOSTAŁY jednak BAZY znajdujące się na terenach Strefy Gazy poza nimi. Tak to wyglądało do 2005 roku.
CAŁY CZAS jednak Izrael KONTROLUJE PRZESTRZEŃ POWIETRZNĄ ORAZ GRANICE MORSKIE I LĄDOWE PARALIŻUJĄC praktycznie życie w Strefie Gazy. BLOKUJE wedle swego "widzimisię" WYMIANĘ HANDLOWĄ, uniemożliwiając normalną egzystencję Palestyńczykom.
Dodatkowo wciąż mamy do czynienia z ostrzałem, "interwencjami", itd.. I wciąż pojawiają się "newsy" o wycofywaniu się.
Są więc powody, by twierdzić, że OKUPACJA TRWA NADAL.
Pisałem Ci już o tym podając przykłady tutaj -> http://www.lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.18821
Sumienie Narodu:
"A kończąc kolejny etap Twej edukacji: odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego Bóg pokarał Niemców obecnością Polaków na Warmii i Mazurach oraz obecnością Rosjan w Królewcu?"
Tobie się zdaje, że kogokolwiek czegokolwiek uczysz?! Błąd. Jedyne co robisz, to PRÓBUJESZ AUTORYTARNIE NARZUCIĆ SWOJĄ WIZJĘ świata, Biały Człowieku :-) I robisz to niestety w bardzo toporny sposób.
Porównujesz Palestyńczyków do Niemców? Cóż, spotkałem się z bardziej chorymi wymysłami jak np. otwarte nazywanie Hamasu nazistami. Takie "argumenty" DOWODZĄ tylko SŁABOŚCI DOKTRYNY.
Sumienie Narodu:
"Gwarantuję Ci, że poprawna odpowiedź na to pytanie będzie kluczem do zrozumienia niuansów rządzących polityką międzynarodową."
Trzeba było od razu napisać, że NIE CHODZI CI O PRAWDĘ, LECZ O POLITYKĘ :-) W takim razie nie ma "poprawnej odpowiedzi" :-))
Prawda natomiast jest taka, że po raz kolejny Wielka Cywilizacja Białego Człowieka postanowiła:
a) naprawić krzywdy, które sama wyrządziła;
b) pozbyć się problemu;
c) poprawić sobie samopoczucie;
d) umocnić swoją pozycję
kosztem innych "podludzi". Okazuje się to straszne, gdy sobie zdamy sprawę z tego, że jak bydło potraktowani zostali zarówno Bogu ducha winni Arabowie w Palestynie, jak I biedni w sumie, bo opętani syjonistycznymi marzeniami Żydzi europejscy, których niemal w takim samym stopniu wykorzystały ich "elity".
Kiedyś znowu przyznamy się do winy i znów "naprawimy" krzywdy kosztem następnych niewinnych ludzi? Niekoniecznie, w pewnym momencie okaże się, że zabrakło już podludzi, których można zgnoić i trzeba płacić z "własnej kieszeni". Wtedy zeżremy własny ogon. Historia zna wiele takich przypadków.
To może zobaczmy jak nam idzie pościg za rojem.
Do mojej tezy o "zasiedzeniu" terytorium Palestyny przez Arabów i prowadzonej "obrony koniecznej" przed uzurpatorami po dzisiejszy dzień, miałeś w zasadzie tylko zastrzeżenia, powiedzmy, formalne. Stanu faktycznego nie podważyłeś.
Argument formalny to stwierdzenie, że państwa nie da się "zasiedzieć". Niestety nie wiadomo jakiego państwa, trudno więc z tym polemizować.
Argument za Izraelem padł z Twojej strony tylko jeden. Mianowicie w "Piśmie Świętym" stoi, że:
Żydzi (podmiot dotąd niezidentyfikowany)
dostali Palestynę (terytorium bliżej nieokreślone)
w prezencie (teoria wątpliwa)
od Boga (podmiot niezdefiniowany)
i żyli tam 1300 lat(brak szczegółów).
Coś jeszcze? No tak. Ktoś skądś przywędrował na tereny już zamieszkane.
Biblijną teorię podważył jednak Pazghul powołując się na koncepcję prof. Salibi. Nie odniosłeś się do niej w rzeczowy sposób.
Mizernie jak na tyle wpisów, nie sądzisz?
"do mojej dyskusji z pazghulem nie musisz się wcinać - chyba, że chcesz ubezwłasnowolnić pazghula i przemiawiać w jego imieniu. "
cos ci sie tradycyjnie pokrecilo.my nie dyskutujemy.zeby z kims dyskutowac to musi miec min wiedzy na temat dyskusji,ty jej nie posiadasz.a jak probuje sie cos ci wyjasnic to piszesz wogole nie na temat.dlatego to sa pyskowki rozrywkowe z mojej strony choc probuje ci troche wiedzy przemycic ale masz bardzo dobra bariere ochronna.
Misiu drogi, niczego Ci nie wmawiam, nie musisz się denerwować - jeśli czujesz się poddany jakiejś presji to już nie moja wina.
Wojska izraelskie WYCOFAŁY się ze strefy Gazy i jest to niepodważalny fakt - pisanie o tym, że kontrolowanie przestrzeni powietrznej oraz granic morskich i lądowych, a przez to paraliżowanie życia w Strefie Gazy to OKUPACJA jest po prostu niepoważne. Tworzysz zupełnie nową definicję OKUPACJI NA ODLEGŁOŚĆ.
W ramach edukacji sprawdź znaczenie łacińskiego czasownika "occupatio" i głęboko się nad nim zastanów
Kwestionujesz moje metody wychowawcze? A kiedy ostatnio miałeś w ręku Kodeks Cywilny? Widzisz, w procesie edukacji chodzi głównie o zmobiliowanie ucznia do sięgnięcia po źródła wiedzy - i Ty z roli podmiotu edukowanego wywiązujesz się bez zastrzeżeń. Te skopiowane artykuły KC, a zwłaszcza ten mówiący o roju pszczół, zostaną Ci na długo w głowie. Czyż nie o to chodzi, talibie Misiu? :)
Wmawiasz mi, że porównuję Palestyńczyków do Niemców, zamiast po prostu odpowiedzieć na zadane pytanie - niby sprytny unik, bo od razu przechodzisz do bardziej nieuprawnionej tezy, że mogłem otwarcie nazwać ich nazistami. Wmawianie czegoś, czego interlokutor nie powiedział przejąłeś ani chybi od pazghula.
Ten unik świadczy o tym, że wpadłeś we własne sidła: tak samo postawione pytanie, dotyczące Palestyńczyków i Żydów uważasz za zasadne, ale już podstawienie w ich miejsce Polaków i Niemców Ci nie pasuje, więc najlepiej zarzucić przeciwnikowi, że uważa Palestyńczyków za nazistów. To taktyka piskorza, skutkująca być może względem ludzi takich jak pazghul. Moje pytanie wciąż czeka na odpowiedź.
Prawdę przeciwstawiasz polityce, oczywiście zakładając z góry, że polityka to fałsz. I to założenie pozwala Ci zręcznie ominąć kolejny temat. Taktyka piskorza w pełnej krasie :)
"Argument formalny to stwierdzenie, że państwa nie da się "zasiedzieć". Niestety nie wiadomo jakiego państwa, trudno więc z tym polemizować".
Żadnego, Misiu - żadnego :). Sposoby powstawiania państw wynikają z prawa międzynarodowego (zmartwię Cię - nie ma na to kodeksu). Nie ma wśród nich zasiedzenia terytorium czasowo opuszczonego.
Twierdzisz, że Biblia to niewiarygodne źródło i wszystkie zawarte w niej dane są niepotwierdzone - skoro zatem kwestionujesz przekazanie Żydom ziemi przez Boga, to dlaczego przyjmujesz, że Bóg pokarał Palestyńczyków? Wierzysz w Boga, Misiu, czy tylko wykorzystujesz jego imię by zadać sprytne Twoim zdaniem pytanie i cieszyć się z ogromu swego sprytu? To w końcu Bóg jest i pokarał Palestyńczyków, czy też to tylko imaginacja tępych katoli, którym na mszy świętej wbija się do głów brednie o niewoli egipskiej i oddaniu Żydom Kaananu? Zdecyduj się.
Nie wiem co jest takiego fascynującego w próżnej, megalomańskiej bezczelności, ale to Twoja sprawa. Pisałem Ci już, że dla mojej przyjemności pan profesor może kreować się nawet na boga. Ośmieszy najwyżej siebie.
Dlatego może wreszcie zajmiemy się tematem?
1) Traktując Biblię jako źródło historyczne trafiamy na co najmniej trzy problemy:
a) teza, że współcześnie zamieszkujący w Izraelu ludzie są bezpośrednimi i jedynymi spadkobiercami biblijnych mieszkańców Palestyny nie została nigdy oficjalnie udowodniona;
b) tego, że Palestyna jest właśnie tym miejscem, o którym Biblia pisze, iż była dość osobliwym "darem" dla mitycznych Żydów również jest niepotwierdzona, a np. prof. Salibi, "akcję" Biblii umiejscawia na terenach obecnej Arabii Saudyjskiej;
c) wiarygodność Biblii była wielokrotnie podważana, choćby poprzez wykazanie, iż niektóre wydarzenia w niej opisane są jedynie zapożyczeniem z innych źródeł i pierwotnie dotyczyły innych postaci;
d) umiejscowienie wydarzeń opisywanych w tej księdze w czasie nastręcza wiele problemów, szczególnie gdy uwzględnimy takie perełki jak to, że bohaterowie żyli po 600, czy 175 lat;
e) Palestyna była podobno zamieszkana przez Kananejczyków, jakim więc prawem jacyś Żydzi się jej domagają? Równie dobrze mogą tam wylądować "Rzymianie" i też twierdzić, że to ich ziemia, bo też im "jakiś-Bóg" ją kiedyś "dał".
Marnie jak na "prawo międzynarodowe" :-)
2) Natomiast traktując Biblię jako prawdę objawioną przez Boga wypadałoby wiedzieć, że to przede wszystkim "Nowy Testament", a tam jasno stoi, że Jezus Chrystus, syn Boży, definitywnie skończył z koncepcjami Narodów Wybranych, Ziem Świętych, itd.. Pierwszy lepszy "tępy katol", jak ich nazywasz, o tym wie i potrafi rozróżnić warstwę historyczną (m. in. ów "dar", "niewolę egipską") od prawnej, jaką są "przykazania boże", których należy bezwzględnie przestrzegać w kontaktach ze wszystkimi ludźmi na tej ziemi, włącznie z Palestyńczykami.
Nie kłam więc, że "Pismo Święte", jako "wola boża" uprawomocnia krzywdzenie Palestyńczyków przez Żydów!
3) W temacie Palestyny jako miejsca wypada brać pod uwagę dwie rzeczy:
a) Palestyńczycy żyli z pokolenia na pokolenia na tych ziemiach wobec czego ich *prawdziwy* związek z nimi jest niepodważalny. To jest ich Ojczyzna, żyli tam, pracowali i umierali;
b) Żydów, głównie europejskich realnie łączy z tymi ziemiami religijna koncepcja "narodu wybranego" i "ziemi obiecanej". To wszystko! I dotyczy to zarówno tych wierzących jak i ateistów, albowiem tez z punktu (1) nie udowodniono, jak pisałem. Syjonizm jest więc fundamentalistycznym nacjonalizmem o wątpliwych podstawach. Również prawnych.
c) nawet jeśli przyjąć, że coś współczesnych Żydów z Palestyną łączyło to pozostaje otwarta kwestia "przedawnienia" o niemal 2 tysiące lat;
Kogo więc należy uznać za uzurpatora?
4) Historia uczy, że nie zawsze, delikatnie mówiąc, państwo jest synonimem narodu, a prawo - sprawiedliwości. Nawiasem mówiąc te Twoje ogólnikowe stwierdzenia i tak niczego nie dowodzą.
PS. I wyjawię Ci coś jeszcze w tajemnicy: ja nie jestem wyrocznią. Nie łap mnie więc za słówka i nie rób z tego swoich najważniejszych argumentów w dyskusji, bo na takich sofizmatach daleko nie zajedziesz.
Jeśli dostrzegasz jakąś nieścisłość w moich słowach, to zapytaj co miałem dokładnie na myśli, a chętnie wyjaśnię :-)
PPS. Ponieważ zdaję sobie sprawę, że będziesz znowu kombinował, uzupełnię jeszcze wpis. Swoją drogą, wykazałbyś się odrobiną inwencji, ja Ci piszę o tym, że się jak wąż wijesz, a Ty mi się byle piskorzem odgryzasz. Choć jak na klona to nawet, nawet...
Sumienie Narodu:
"skoro zatem kwestionujesz przekazanie Żydom ziemi przez Boga, to dlaczego przyjmujesz, że Bóg pokarał Palestyńczyków? (...) To w końcu Bóg jest i pokarał Palestyńczyków, czy też to tylko imaginacja tępych katoli, którym na mszy świętej wbija się do głów brednie o niewoli egipskiej i oddaniu Żydom Kaananu?"
Kolejny sympatyczny sofizmat. Jeśli Bóg istnieje to znaczy, że dał Żydom w "prezencie" Kanaan-do-samodzielnego-podboju... :-)) Niestety, odpada taka "logika"...
Sumienie Narodu:
"Ten unik świadczy o tym, że wpadłeś we własne sidła: tak samo postawione pytanie, dotyczące Palestyńczyków i Żydów uważasz za zasadne, ale już podstawienie w ich miejsce Polaków i Niemców Ci nie pasuje"
Znowu ruszamy w pościg za roj(eni)em? Wykaż, że historia "polsko-niemiecka" jest analogiczna do "palestyńsko-żydowskiej", albo wyjaśnij dlaczego znowu uciekasz od tematu. Najlepiej jednak daruj sobie kłusownictwo bo jeszcze nogę stracisz ;-)
Może prościej będzie jak udzielisz mi kolejnej lekcji. Prosiłbym Cię o wyjaśnienie genezy konfliktu, o którym dyskutujemy. Uwzględnij oczywiście męczące mnie niejasności, o których pisałem wcześniej.
talibie Misiu :). Najwyraźniej ten przywilej zastrzegasz wyłącznie dla siebie :).
Ale co tam - nie pierwszy raz zarzucasz innym to czego u siebie niestety nie dostrzegasz.
"Dlatego może wreszcie zajmiemy się tematem?"
No tak - na temat Boga, którego zawarłeś w swym pytaniu nie chcesz się wypowiadać. Rozumiem to, podobnie jak też Twoją niechęć do wracania do pytania o Palestyńczyków i moje niby porównanie ich do nazistów.
Rozumiem, że w tych tematach składasz broń i koncentrujesz się na niewiarygodności Biblii, jako źródła historycznego?
A co z Koranem, jako źródłem inspiracji do walki z izraelskim okupantem? Biblia be, Koran cacy? No, powiedz to w końcu Misiu, obnażając swój szowinizm :)
"e) Palestyna była podobno zamieszkana przez Kananejczyków, jakim więc prawem jacyś Żydzi się jej domagają? Równie dobrze mogą tam wylądować "Rzymianie" i też twierdzić, że to ich ziemia, bo też im "jakiś-Bóg" ją kiedyś "dał".
Marnie jak na "prawo międzynarodowe" :-)"
Przecież sam przyznałeś, że Żydzi nabyli prawo do ziemi WCZEŚNIEJ - dlaczego teraz kwestionujesz własne słowa sprzed kilku dni - ciężko pojąć.
Wychodzi na to, Misiu, że masz własne zdanie, ale nie zawsze się z nim zgadzasz :)
Podsumujmy Twoje wywody: najpierw twierdzisz, że owszem Żydzi mieli WCZEŚNIEJ prawo do ziemi palestyńskiej, ale to wcale nie uprawnia ich do odmawiania racji prawom nabytym w okresie PÓŹNIEJSZYM przez Palestyńczyków.
Teraz, najwyraźniej niepomny tego co pisałeś wcześniej, twierdzisz że Żydzi żadnych praw nie mieli, bo ziemię dał im Bóg, na gębę :)
Zdecyduj się w końcu na którąś z wersji, bo taktyka piskorza, zmieniającego co chwila zdanie, znacznie utrudnia rzeczową dyskusję - nawet bardziej niż rozpaczliwe unikanie pytań interlokutora, które tu prezentujesz.
Marnie jak na prawo międzynarodowe? Państwo izraelskie podmiotem prawa międzynarodowego jest od 60 lat, a państwo palestyńskie nie było nim nigdy. Owszem marnie, Misiu, oj marnie :)
"Palestyńczycy żyli z pokolenia na pokolenia na tych ziemiach wobec czego ich *prawdziwy* związek z nimi jest niepodważalny. To jest ich Ojczyzna, żyli tam, pracowali i umierali;
Żydów, głównie europejskich realnie łączy z tymi ziemiami religijna koncepcja "narodu wybranego" i "ziemi obiecanej". To wszystko! I dotyczy to zarówno tych wierzących jak i ateistów, albowiem tez z punktu (1) nie udowodniono, jak pisałem. Syjonizm jest więc fundamentalistycznym nacjonalizmem o wątpliwych podstawach. Również prawnych".
Religijna koncepcja "narodu wybranego" i "ziemi obiecanej"?
Misiu, nie bredź - nieżaleznie od tego, czy wierzysz w Boga i jego oddanie ziemi Izraelitom faktem jest to, że mieszkali oni tam przez ponad 1000 lat. Ale dla Ciebie obecność trwająca 1000 lat jest oparta tylko o religijna koncepcję. Jasne, gdyby nie wierzyli w to, że są Narodem Wybranym rzuciliby wszystko w cholerę, zostawiliby dobytek i wyemigrowali do USA :)
Miej wzgląd na moje zajady, Misiu :). Bo lansujesz teraz tezę, że Żydów w Palestynie nigdy nie było, żadnej Świątyni Jerozolimskiej nigdy nie wybudowali, tylko w bliżej nieokreślonej dacie wymyślili sobie, że to ich ziemia obiecana i bezczelnie zgłosili do niej prawa ;)
Czekam na wyjasnienia, mój talibie :)
Jaki masz cel w wypisywaniu swoich głupot? Przecież wystarczy spojrzeć wyżej i stanie się oczywistym, że bredzisz.
Jako klon możesz sobie oczywiście pozwolić na więcej, ale chyba nie dostrzegasz, że ta pozorna wolność ma też poważne ograniczenia. Jako, że nie czujesz potrzeby merytorycznej dyskusji, co jest podstawą wiarygodności, nie jesteś też w stanie czegokolwiek uczciwie udowodnić, bądź podważyć.
Nawet ta twoja kabaretowa mściwość nie trafia w cel. Potrzeba dyscypliny, żeby dobrze wycelować i trafić, szczególnie "bronią przeciwnika", a do tego klon czując się wolny od jakiejkolwiek odpowiedzialności za to co wypisuje zmusić się nie potrafi.
Po prostu jako dyskutant nie istniejesz. Jesteś trolem.
Przykre, ale prawdziwe.
skoro do łez rozpaczy doprowadzasz biednego misia, daremnie edukując go tak twardo? Ja, niekrześcijanka, też chciałam kiedyś coś z wiedzy misiowi przekazać, ale jak się zorientowałam, że misio, wbrew temu co uważa, bywa bardzo niekumaty, to dostałam identyczną jak ty grupę zaszeregowania - troll. No i zbożny cel edukacyjny upadł zanim się zaczął realizować. No, alle ja to nie krześcijanka
i nie niedźwiedzica.
Misio nie "kumać", bo misio być zatwardziały beton, a nie "nowoczesna elastyczna żaba" jak Antoni Blair i jego odpowiednicy z innych państw.
Teoretycznie jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by "kumata" osoba prostymi słowami rozwiała misia wątpliwości. Jeżeli się ma rację i zna fakty prawdy dowodzące, to nie ma żadnego problemu by je przedstawić pisząc prosto, rzeczowo i na temat. Zgadza się?
zeżarłam całą czekoladę, bo mi tak trzeba było gwałtownie energii, by się zasilić, ale przeczytałam Cię jednym ciągiem. Omijając rzecz jasna mielizny, ponieważ sam w sobie jesteś konkretnym facetem i Twoja systematyczność ułatwia wiele oszczędzając przy tym czas. Z Twoich wpisów wyniosłam bardzo dużo. Dzięki i pozdrawiam.
Pazghul- wprawdzie to nic nie znaczy, ale zyskałeś sporo w moich oczach.
http://www.hatikvah.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=49&Itemid=39
Nana, starałem się możliwie jasno przedstawić swoje stanowisko, ale trudno to robić w przypadku, gdy ktoś nie chce dyskutować, lecz "nauczać" swoich prawd objawionych. To przecież jest jakiś sposób, żeby nie wdawać się w bardziej szczegółową dyskusję i uniknąć tym samym kompromitacji. Cieszę się jeśli na coś moje pisanie się przydało. Pozdrawiam Cię serdecznie.
---
Tibia. "Liznąłem" i o mało co nie pozbawiłem się w ten sposób obiadku, a tego misie najbardziej nie znoszą. Bardzo Ci dziękuję za tę "krynicę prawdziwej wiedzy"...
"Państwo Izrael zostało utworzone w drodze pokojowego i legalnego procesu autoryzowanego przez Narody Zjednoczone (ONZ). I nie z ziem Palestyńczyków, ale z ziem wydzielonych z tureckiego Imperium Otomańskiego. (...) Nie było wówczas żadnych „palestyńskich” ziem, ponieważ nie było żadnych ludzi twierdzących, że są Palestyńczykami. Byli Arabowie(...)"
David Meir-Levi "Wielkie kłamstwa: obalenie mitów propagandowej wojny przeciw Izraelowi"
"Żydzi nikomu nie zabrali ziemi."
"To jest wielkie kłamstwo, że Żydzi kogokolwiek wysiedlili. Jedno z licznych kłamstw i mitów, które świat pochwycił i w ten sposób wyrządza jeszcze jedną wielką niesprawiedliwość narodowi żydowskiemu. "
Joseph Farah, WorldNetDaily 23.04.2002
I wszystko jasne! Nie ma nawet czego komentować.