Typowa mentalność Trockistowska
No proszę, już po miesiącu odchodzą pierwsi byli członkowie LCR opowiadający się za frontem z lewicą. Na Kongresie założycielskim NPA dawano im 15 proc. poparcie delegatów. Kto następny? NPA jako tygiel ma przed sobą parę lat burzliwych rozłamów. W sondażach również wyraźny spadek popularności z 13 proc. do 9.
Było do przewidzenia. W Szkocji mieliśmy rozłam, we Włoszech mieliśmy rozłam, teraz mamy błyskawiczny rozłam we Francji. Kto pójdzie po rozum do głowy zanim w Polsce będziemy mieli to samo? Nikt, bo w Polsce taka partia nawet nie powstanie. Rodzime WSPÓLNOTY WYOBRAŻONE lewicy obyczajowej osiągnęły maksimum możliwości (i to w 2005 roku). Drążenie tego oznacza stagnacje dla ruchu robotniczego. na szczęście się nie zbłaźnimy, ale czy jest się z czego cieszyć??
Jedyna droga, "złoty szlak", wiedzie przez partie leninowską. Wszystko inne dzisiaj jest cofaniem się o 150 lat.
Ciekawe że Lutte Ouvriere mimo rozłamu (sprowokowanego przez NPA) ma tyle co zawsze w sondażach.
jeden trockista?
- ruch masowy
Co to jest dwóch trockistów?
- Tendencja międzynarodowa
Co to jest trzech trockistów?
- Rozłam!
W imię budowy jedności na lewicy, zakładają kolejną partię :D
Ledwo co rozpoczęła swoją działalność NPA a już dokonują się w niej podziały...
Proponujemy jednak zająć się czymś trudniejszym, np. Davidem Harveyem. Tak czy siak rewolucyjny ruch robotniczy musi zastanowić się nad sprawą sojuszy, nie przenosząc je jednak do wewnątrz własnych organizacji, bo tak mamy murowane rozłamy nawet w imię szerszych sojuszy.
że ideologiczni wieszczowie kłócą się między sobą, przez co nie są groźni dla demokracji i normalnej gospodarki.
To naprawdę Ci się udało :-)
Dzialacze mniejszosci LCR - ci co byli potem w mniejszosci NPA - juz w poprzednich wyborach poparli Bove a nie Besancenota i sie na tym przejechali, ale nikt ich nie wyrzucal, az w koncu sami odeszli (Picquet - lider mniejszosci - we wszystkich mediach krytykowal NPA, az w koncu zrobil co powinien zrobic). Osobiscie tez wolalbym szeroki front od NPA poprzez PCF, PG i LO, problem w tym, ze NPA chcialo, aby to byl staly front - nie tylko na wybory europejskie, ale tez na zblizajace sie wybory regionalne, na co nie moga przystac ani PCF, ani PG, bo maja uklad z socjalistami. Co do LO - jej polityka jest juz totalnym miszmaszem: przypomne, ze w ostatnich wyborach samorzadowych startowali w bloku z socjalistami, ktorych wczesniej na maksa krytykowali.
A okreslanie NPA mianem trockistowskiej jest co najmniej na wyrost, ale jak niektorzy maja klapki na oczach, to na to sie juz nic nie poradzi :)
Ale wyboray, wyborami, a mimo to wszystkie te sily na lewo od socjalistow wydaly wspolna deklaracje w sprawie poparcia strajku generalnego szykowanego we Francji 19 marca.
"Normalna gospodarka" sama jest już wystarczającym zagrożeniem dla większości jej uczestników. Co do NPA nie mam zdania.
Dziękujemy, Darku, za szczery i rzetelny komentarz. Wyjaśnijmy jednak pewne znaczące szczegóły. 8 marca zgodnie z zapowiedzią miało się ukonstytuować oficjalne kierownictwo NPA, zamiast tego mamy informacje o rozłamie wewnątrz i tak już spluralizowanego towarzystwa jakim była LCR-owska partia. Jak widać dopiero w NPA procesy te dojrzały do ostatecznego rozwiązania. A przecież, jak sam rozumiesz, nie jest to spór zasadniczy czy ideowy. Te są jeszcze przed wami. Macie 2/3 lata czasu do kolejnego kongresu. Dlaczego nie rok - czego się boicie? Tymczasem polityka "frontów ludowych" skierowana do wewnątrz nie ulega w NPA przedawnieniu, więcej, zasiała już ziarna niezgody. Przy kolejnych wyborach będziecie mieli zapewne kolejny kryzys. Z tego można już wyciągnąć wnioski. Skoro w sondażach popularność NPA spadła z 13 do 9 proc., to można przypuszczać że trend wznoszący się został ostatecznie przerwany. Czym bliżej wyborów, tym lepsze rezultaty sondażowe będzie uzyskiwał Front Lewicy, to poważny konkurent dla NPA. Wynik wyborczy NPA może zatem rozczarować. W przyszłych wyborach może być tylko trudniej.